Skocz do zawartości
Forum

Drożdżówka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Drożdżówka

  1. We wtorek dla naszego świętego spokoju po tych wszystkich przeżyciach byłam na usg. Jaga nadal jest Jaga. Koleżanka odetchnęła z ulgą, bo przyjechała do nas z kilkoma worka mi dziewczęcych ciuszków ;) Okazało się też ze na dzień dzisiejszy jest pajączkiem Ma bardzo długie rączki i nóżki. Ważyła 1300-1400. Fikolka nie zrobiła jeszcze. Nadal wypina pupę co chwila. Ciemno widzę przerzucanie takich długich nóżek z boku na górę ale jak jej tak wygodniej namawiać jej nie będę.
  2. Jestem ... znów nie wyspana. Mąż juz od wtorku w domu. Odpadły mi wycieczki do szpitala wiec może troszkę zejdzie ze mnie to zmęczenie i nerwy. Tylko patrzeć nie mogę jak cierpi :( Noce nieprzespane zaczynają być standardem ;( I... nigdy więcej schodów! Nogi mi już w tyłek wchodzą po 3 dniach lazenia z posiłkami itp. z dołu na górę. Marzy mi się parterowy domek ....
  3. łupinka87 My już w autobusie jedziemy oddać trochę krwi. Oby zawartość słoiczka dojechala w nienaruszonym stanie ;) powodzenia na glukozie! Też się zbieram powoli do Labo. U mnie tylko przeciwciała po raz kolejny. Powodzenia!
  4. Nie miałam już wczoraj siły pisać :( Mąż w poniedziałek wychodzi ze szpitala. Ciężko mi sobie nawet wyobrazić jak to będzie wygladało (minimum rok o kulach) ale bardzo się cieszę. W końcu będzie w domu.
  5. motyleczek Od jakiegoś czasu nie odzywam się na forum, ale pozwoliłam sobie się odezwać bo od śledzę Wasze losy i wpisy. Na fb znalazłam grupę ciężarówek październikowych i zaczęłam udzielać się tam. Gadamy o ciąży jak również o obiadach, facetach i paznokciach. Czuje się tam jak w rodzinie. Tutaj podobnie jak Kamiodka czułam się lekceważona, i miałam wrażenie, że czego nie napiszę zostanę skrytykowana przez pewne osoby z resztą co chwila jak coś pisałam byłam krytykowana przez niektórych, i nie można było się odezwać, bo zaraz były wąty. Czułam się odtrącona jakbym przeszkadzała stałej grupie kilku osób które z resztą do tej pory się udzielają najczęściej i, że to one i ich ciąże są najważniejsze a reszta jest im obojętna. Najlepiej jakbym w ogóle nic nie mówiła... Wiadomo, że teraz będę krytykowana i że co ja wiem i w ogóle skąd sie wzięłam i idź sobie ale ja tak czułam się tu od dawna więc w sumie mam gdzieś to co napiszecie. Nie dziwie się że część dziewczyn przestało się udzielać i wracam do swojej grupy na Fb, bo tam chociaż wspieramy siebie na wzajem, dla każdej los innej nie jest obojętny i możemy swobodnie się wypowiadać. Pozdrawiam Czekałam na Twój wpis. Zastanawiałam się czy spotkamy się na Bursztynowej :)
  6. agnieszkaaw Dziewczyny, mam pytanie :) nie wiem czy temat był poruszany wcześniej, próbowałam przeczytać, ale za dużo się tu dzieje :) chcę byc na bierząco, ale czas nie pozwala :) Jaką butelkę wybrałyście? jaki smoczek? ja się zastanawiam nad Lovi antykolkowa ze smoczkiem aktywne ssanie, albo tommee tippee antykolkowa z ze smoczkiem podobnym do sutka kobiecego. Obie mają te same właściwości. A i jeszcze jedno. zamierzam karmić piersią, a butle tylko do odciąganego mleka. Ile butelek i jaką pojemność butelki? Niewiele pomogę niestety, bo syna karmiłam piersią 6mcy, później niby butelka, ale nie używałam smoczka a ustnika kubka niekapka. Wszystko z aventu - lubię tą markę ze względu na kompatybilność wszystkich elementów. Miałam różne butelki/kubki, uchwyty dla większego malucha żeby sam mógł sobie trzymać butlę, różne ustniki w zależności od wieku i wszystko ze sobą pasowało. Mogłam z 3 zestawów złożyć jeden inny i było ok.
  7. ofeliaa dzień dobry Dziewczyny, Drożdżówka teraz bedzie z górki, mam nadzieję, że użyli do tego najlepszego sprzetu. Jak to mówia do wesela sie zagoi :) Tylko pytanie do czyjego wesela :P W sumie ... kościelnego nadal nie mamy, choć oboje wierzący wiec kto wie
  8. izabela33 Hahaha a ja zrozumiałam , ze chcesz żebym Ci drożdżówkę na śniadanko wysłała, to sie dogadałysmy.. Ach te słowniki Moje wczorajsza rozmowa z Sąsiadami: S: Imię wybrane? J: Tak, Jagoda Helena. Maz potrzebował kilku dni, ale w końcu przegryzł tę Jagodę Dobrze ze sezon na jagody jest taki krótki :P
  9. adonis_25 Jeżu miałam zapytać czy wyspana prawie jak twoje flanelki :p Tak trochę :) Wstałam o 8 a nie o 6 wiec to już coś. Tylko jakoś tak mi smutno i tęskno... chyba wolałabym się nie wyspać a być juz w szpitalu. Oczywiscie juz dzwoniłam, ale akurat przenoszą go z pooperacyjnej więc muszę czekać.
  10. Uwielbiam mój słownik w komórce! Miało być "dla kilku z nas " a tu jakieś flanelki... no ale jaka tematyka forum takie podpowiedzi :P W temacie wypowiedzi Kamiodki. Nie jestem tu od początku, choć nadrobiłam wszystkie strony. Widzę zmiany, ale dla mnie to zmiany na lepsze. Pierwsze strony przeplakalam, mąż się denerwował, że sobie krzywdę tym czytaniem robię. .. Teraz nawet w tak trudnym dla mnie dniu uśmiechnęłam się nie raz, kiedy czekałam na zakończenie operacji. Nie mówię że to co było wtedy było zle, bo też okres ciąży inny i inne zmartwienia - rozumiem ... ale teraz ta różnorodność jest większa i większa szansa na wbicie się w jakiś temat. Nie zauważyłam żeby jakieś pytanie zostało pominięte. Czasem jedna trafna odpowiedz wystarcza, bo po co powtarzać to samo? Korci żeby napisać więcej, ale oczy odmawiają posłuszeństwa. Idę spać. Maz zabronił mi przychodzić rano, wiec jest szansa ze się wyspie. Miłego dnia wszystkim!
  11. Fobianka ~Niuśka32 Przecież mozemy zrobić badanie aktywności, proponuję np.od jutra odstawić na bok TEMATY ŻYCIOWE i prowadzić np. rozważania: 24 lipca - pieluchy tetrowe, warto czy nie? panel od pierwszej osóbki , która spać nie może do 00:00' 25 lipca - frida u dzieci - korzystać czy nie? 26 lipca - test obciążenie glukozą 75 g, 27 lipca - prawidłowa waga , a wiek ciąży itd,itd... - godziny udziału w powyższych dyskusjach jak w dniu 24 lipca... wszystkie pozostałe wpisy nie tematyczne będą BLOKWANE PRZEZ MODERATORA.... zobaczymy ile wytrzymacie:))))))))))))))))) Nie wiem co Ty bierzesz ale PODZIEL SIĘ!!!!! Nie dość że sciemniara to jeszcze samolub.... :(( Mój mąż powtarza, nie wiem co bierzesz, ale bierz pół dawki :P Dawka Niuśki wystarczylaby spokojnie flanelki kilku z nas
  12. ofeliaa Co do poznajmy sie blizej jeszcze nie bylo mi dane skonczyc studiow , mimo dwoch rozpoczetych kierunkow i nietrafione wybory ;/ pracuje jako specjalista ds. Kogistyki i zamowien w firmie zajmujacej sie produkcja implantow medycznych i tak sobie Drożdzowka pomyslalam, czy Twoj maz nie bedzie mial tej kosci skrecanej na srubki, badz gwozdz? Zgadza się. Poskrecali go od środka. Jutro dowiem się czym dokładnie.
  13. adonis_25 Drożdżówka będzie w porządku! Napewno będzie bolało bo to nieuniknione, ale najgorsze juz za chwilę się skończy ! Przytula my mocno !!!!!:* Zgadza się ... boli :( Ale podobno już inaczej, znośniej niż przed operacją. Operacja trwała 1,5h dłużej niż przewidywano. Podobno były jakieś komplikacje, ale niestety szczegóły dopiero rano, bo lekarze mieli mega młyn dzisiaj. Dzięki Wszystkim za wsparcie, ciepłe słowa. Kochane jesteście :* Dopiero dziś zszedł ze mnie ten stres. Mam nadzieję że uda mi się pospać.
  14. Fobianka Drożdżówka Czekam. Trwa operacja. Wpadłam do Was się czymś zająć, bo już chyba wszystkie łzy wyplakalam. Jeszcze godzina według planu... Chciałabym ja przespać ... Przepraszam za mój nietakt, całkiem mi to z głowy wylecialo ze to akurat Ciebie dotyczy.. trzymam kciuki za Męża, na pewno wszystko pójdzie dobrze!! A Ty nie martw się na zapas, godzina to wieczność w takiej sytuacji ale wierzę że dasz rade! Nic nie szkodzi. Teraz rzeczywiście nie jestem w stanie nic zaplanować, a już zwłaszcza swojego czasu, dlatego nie jestem w stanie nic obiecać :( Mam nadzieję że zanim znajdziemy kawalera dla Ofelii mój mąż stanie na nogi i nie będzie mnie już tak potrzebował.
  15. Czekam. Trwa operacja. Wpadłam do Was się czymś zająć, bo już chyba wszystkie łzy wyplakalam. Jeszcze godzina według planu... Chciałabym ja przespać ...
  16. ~Niuśka32 Moje Drogie Panie.... każda ma chęć na OFELKI weselicho, ale żadna oferty kawalerów nie podsyła!!!!!!!!!!!!!!!!!!! będziemy się bawić...chyba na BIAŁEJ SALI.... wrrr....wrrr Ja wczoraj próbowałam załatwić brata przyjaciółki. Facet świetny tylko podobno chwilowo zajęty. Ale związek świeży, trzymamy rękę na pulsie.
  17. zuzia.be27 Ja na weselu Ofelii moge spiewac tylko mi najpierw polejcie Ja mogę jej kiecke uszyć. Potrafię, ale mam do tego niewielką cierpliwość. No ale na taką okazję się napnę :) Zaproszenia mogę jeszcze ogarnąć - robię takie rzeczy w ramach hobby.
  18. ~Niuśka32 LENCIA, który macie tydzień??? KASIEK81 , leż,leż,leż , a najlepiej spij.....bo wtedy stres odchodzi.... niech Ci dadzą coś na sen- tą nalewkę szpitalną, bez % ;(. CZESĆ, tak w ogóle..:):) ADONIS, ja bym Cię mianowała MAMUŚKĄ WSZYSTKICH MAMUSIEK, lubię takie babki jak Ty, ogarnięte/wszechstronne i takie chodzące ADHD....znam kilka takich, które 5 minut nie posiedzą bez nic nie robienia;) DROŻDŻÓWKA, głowa do góry, będzie dobrze, już nic nie zrobisz, trzeba tylko czekać na rozwój wydarzeń, a w jakim jest szpitalu? Tobie stres jest nie wskazany. 3-MAM KCIUKI:):) A ja jestem urzędasem państwowym , po socjologii:):)::) pracuję w stołecznym sądzie;) głownie za biurkiem pracowalam/w sieci aptek i pralniach i kawiarniach - w biurach tych sieci/ :):): coś tam upitrasić umiem.....ale bez jakiś rewelacji specjalnych...:):) szyć nie mam pojęcia...choć bardzo bym chciała.... Jestem na Bursztynowej. Piętro wyżej mam polozniczy gdzie chciałam pojawić się za 2 mce. Wczoraj sąsiadka mi mocno odradzała ... Ech ... Takie dylematy jeszcze teraz ...
  19. adonis_25 Drożdżówka Hej :) Ja jestem po historii i administracji. Aktualny kierunek tez zupełnie z innej beczki - Lubie się uczyć. Siedzę przed domem i czekam. sąsiad zaoferował się ze zawiezie mnie do szpitala. Wczorajsza operacja przeniesiona na dziś ... 3 lata administracja i 2 specjalność administracja publiczna :) U mnie administracja gospodarcza :)
  20. Hej :) Ja jestem po historii i administracji. Aktualny kierunek tez zupełnie z innej beczki - Lubie się uczyć. Siedzę przed domem i czekam. sąsiad zaoferował się ze zawiezie mnie do szpitala. Wczorajsza operacja przeniesiona na dziś ...
  21. Jestem w domu. Odpoczywam troszkę. Operacja jednak jutro, a środki przeciwbólowe działają jedynie cokolwiek ... Trochę się zdenerwowałam patrząc jak go boli i zaliczyłam odlot ... No to pierwsze zadlabniecie mam za sobą :( Jakby tego było mało w domu nie mam prądu juz od kilku godzin. A jak nie ma prądu to i wody i toalety ... a elektryk przyjedzie o 17tej ... Ech ... jak nie sraczka to przemarsz wojsk ...
  22. Bry wszystkim. Ja juz na przystanku w drodze do szpitala. Czuje jakiś dziwny niepokój :( Noc nieprzespana. Buuu, nie na moje nerwy takie atrakcje :(
  23. Dziękuję za miłe słowa Kochane :* Ja juz w domu. Mąż najprawdopodobniej jutro będzie operowany. Cholernie się boję :( Ma roztrzaskaną kość udową, dzięki Bogu ze od upadku do przyjazdu karetki się nie ruszał, bo złamanie zaraz przy tętnicy udowej :( Póki co pod aparaturą z przeciwbólowymi, unieruchomiony czeka na operację. Boszzzz jak on cierpi :(
  24. Jestem w szpitalu. Maz ma złamaną kość udowa. Jutro operacja :(
  25. Nie odzywalam się kilka dni. Koleżanka z 2,5letnia córeczką przyjechała. Mam zajęcia praktyczne z zajmowania się dziewczynka. To tyle dobrego. Godzinę temu męża zabrała karetka :( Spadł z drabiny na biodro, nie mógł się ruszyć :( Czekam w domu na info. Zabronili mi jechać z nim i przyjeżdżać do szpitala dopóki nie będę potrzebna. Szpital blisko jakby co więc siedzę jak na szpilkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...