-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Drożdżówka
-
Nawilżacz mam - załączam foto. Dostaliśmy w prezencie, gdyby nie to pewnie w razie potrzeby bawilabym się w mokre ręczniki. No i to w razie potrzeby było bardzo rzadko w ciągu tych 6 lat odkąd go mamy.
-
asiek123myslalas juz nad fotelikiem samochodowym? Właśnie przeglądam te pasujące do Lupo i nie mogę się zdecydować ...
-
zabawaak mi z czystego lenistwa (mam już chłopca) nawet przez myśl nie przeszło, że mogłoby być inaczej niż Jaś a tu niespodzianka :) Ostatnio do męża zazartowalam, że będzie zabawnie jak jednak Jaś się urodzi. Maz mnie zmierzył wzrokiem i stwierdził, że już się przyzwyczaił do opcji dziewczynka i będzie pilnował w szpitalu żeby mu na chłopca nie zamienili :P
-
asiek123 Miałam na myśli te szarą wkładkę do spacerówki dzięki której mniejsze dziecko nie lata po wózku. Husky chyba tez ją ma, pewności nie mam.
-
Co do różu i sukieneczek Cześć dziewczyńskiej wyprawki którą obdarowała mnie przyjaciółka ;) Było tego kilka pralek - jak użyję połowy to będzie sukces. Teraz trzeba to wszystko wyprasować ...
-
Asiu, śliczny dresik! Uwielbiam te chłopięce małe ubranka :) Ale jak widać wszystkiego należy w życiu spróbować i dla mnie przyszedł czas na sukieneczki i wszechobecny różowy.
-
Asiu, my wybraliśmy wózek baby design lupo z tym ze po prostu comfort. Oglądałam w sklepie wszystkie 3 - stały obok siebie :) Sprzedawca tez nam co nieco wytłumaczył. Różnią się generalnie ceną (im nowszy model tym droższy - standard ),kolorystyką, bajerami, których kobiece nie dostrzega, za to faceci sobie o wyższości takiej śrubki nad inną mogą duskutowac, no i dodatkami właśnie. Ja wybrałam lupo comfort, że względu na wkładkę w spacerówce i na kolorystykę (dół i góra gondoli są w tym samym kolorze, opcja lupo ma dół szary z motylkiem). Do tego doszły kwestie techniczne, które niby poprawili opierając się na opiniach o poprzedniku, zwykłym lupo - czyli właśnie wspomniane wyżej srubki itp. Wersja husky jest bardziej zimowa po prostu od comfort. Patrz, choćby mufka na łapki mamy i inne ocieplenia. Bardziej mu się nie przyglądałam, bo patrząc na Tosia spodziewałam się raczej małej/niskiej kruszynki i miałam nadzieję ogarnąć zimę w gondolce. Po ostatnim usg musze sprawdzić jak długa jest ta gondola, bo o tym nie pomyślałam, a córa ma być wysoka.
-
Zdycham. Jak nic się nie zmieni to sama nie wierzę w to żebym dotrwała do października ... Właściwie to jak tak dalej pójdzie to mam nadzieje ze choć do września dociągnę ... W środę wizyta u mojej gin ... pierwszy raz się stresuje co usłyszę ...
-
ofeliaa Drozdzowka teraz musisz byc obojgiem rodzicow ;) ale dobrze, ze maz juz lepiej ;) Przyszly mi łózeczka ;) pokaze tylko zdjecie pogladowe bo kacik zaczne skladac w weekend ;) Szkoda tylko że sił mam tak na połowę jednego rodzica :( No ale dam radę, bo kto jak nie ja. Śliczne łóżeczko ;)
-
ofeliaa Dzien dobry Dziewczyny ;) ja na razie nie inwestuje w laktator, ale mam taka gruszke do pobudzania laktacji ;) nie uwierzycie, ale w rossmanie poproszono mnie do kasy mimo 3 dlugich kolejek ;) Drozdzowka jak tam maz? dajesz rade? Co do materacykow ja kupuje nowy , ale zrezygnowalam z planu na kokos pianka gryka i kupuje piankowe :) Dzięki, mąż coraz lepiej. Ja coraz gorzej, ale to kwestia codziennych wycieczek rano i po południu żeby odwieźć i odebrać Tośka na autokar na półkolonie żeglarskie. Jeszcze tylko dziś wieczorem i jutro 2 razy i zamierzam odpocząć. Przespie całą sobotę - taki mam plan. Chłopcy będą zdani na suchy prowiant
-
Łóżeczko tym razem mamy nowe ale tylko dlatego, że to prezent. Gdyby nie to kupiłbym używane. Juz miałam nawet upatrzone. Poprzednio miałam pożyczone, tylko materac nowy. Teraz materac mam po synu jeszcze, jak nowy, bo prawie nie używany.
-
Dziewczyny, jak u Was z ciśnieniem? Jakoś nigdy nie przywiazywalam do tego wagi, ale od 4 dni mierzę co dzień i mąż zaczyna już do mnie "truposzku" mówić ... Wczoraj miałam 106/62 i puls 67 ...
-
4mama Drożdżówka - nie wiem skąd ten kolega lekarz wziął opinię, że żony lekarzy tylko przez CC rodzą. Sama jestem lekarzem, mąż także, kilka osób w rodzinie i spore grono znajomych. 99% z nas uważa, ze cesarka to ostateczność. Jako matka (2xSN, 1 CC zagrożenie życia) powiem, ze po CC doszłam do siebie dużo szybciej i miałam o wiele mniej dolegliwości, ale.... Zrobiła mi się endometrioza, którą 3x mi operowano z pełnym otwarciem powłok (tak jak przy CC). jestem chirurgiem naczyniowym i nie zliczę już zabiegów zakrzepów udraznianych po cesarkach... Przy cięciu jest taka ilośc polaczeń do zespolenia, pominięcie któregokolwiek powięzia, zyly może skutkować w najlepszym przypadku brakiem czucia w tkankach, w najgorszym nawet nie będę Was tu straszyć. Tak to natura stworzyła i SN dla zdrowej kobiety jest najlepszym porodem. Osobna kwestia to ciąże/porody powikłane, kiedy CC to jedyne wyjście. Wg mojej wiedzy w Polsce w szpitalach finansowanych przez NFZ nie ma czegoś takiego jak CC na życzenie. W prywatnych klinikach owszem. Puchnąca/ drętwiejącą ręka to ucisk kręgowy. Proponuję wizytę u rehabilitanta - rozluźni ucisk i pokaże proste ćwiczenia. Po pierwsze nie napisałam ze kolega lekarz. Nie znam człowieka prywatnie. Skąd wziął taką opinię? Z tego samego źródła co Ty - z własnych obserwacji. W moim przypadku potwierdził jedynie moje doświadczenie z poprzedniego porodu, kiedy nacisk lekarza na SN o mało nie doprowadził do tragedii. Nie pisałam o CC na życzenie, ale możliwości wyboru osoby po CC.
-
ZjemCiMiśka hejka nie wypowiadałam się za dużo ale starałam się czytać ;d niestety macie za szybkie tępo. Drożdżówka jak mąż? :) Kasiek, a u was co tam? :) Słuchajcie mam dwa problemy! A mianowicie to tak.. wstaje rano mam opuchniętą strasznie jedną dłoń.. w sumie całą rękę. Dobra puchnięcie niby normalne, ale mi towarzyszy też mrowienie w tej ręce i naprawdę okropny ból, aż się płakać chce.. tak promieniuje po całej długość ręki a najmocniejszy jest w ramieniu. I zawsze puchnie mi prawa ręka nigdy lewa. Drugi problem.. razem z dzieckiem i moim narzeczonym będziemy mieszkać u jego mamy. Teraz też tu jesteśmy (jak i w sumie większość czasu ) i rzeczy dziecka składujemy również tu. Dzisiaj mamy wesele jego bratanicy. No i zjechał brat chłopa mego bo toć jego córa sie hajta. On pali.. i za pokój do palenia wybrał sobie akurat ten w którym stoi wózek (jedyny gdzie nikt nie śpi)... i ja uważam, że ten wózek już jest do prania mój narzeczony, że przesadzam do października się wywietrzy...? Co wy byscie zrobiły na moim miejscu?? Mąż twierdzi ze coraz lepiej. Nie wiem ile w tym prawdy ile mydlenia oczu, żebym się nie martwiła. Widzę, że nie śpi w nocy i syczy z bólu :(
-
~10kowa mamusia88 Dziewczyny jestescie poprostu N I E S A M O W I T E i the best;) Jestem dodatkowo na 2 innych forach... Lutowe mamusie 2016 i Xiaza po poronieniu,ale powiem Wam,ze tak jak mi jest tu z Wami dobrze,tak nigdzie indziej;) Napewno dam znac w srode po badaniu;) jejkus....tak chce,zeby Malenstwo zylo;) i skakalo dla mamusi i tatusia;) Maz specjalnie sobie wolne wzial zeby byc razem z Nami;) Moni40 wpisalam Cie na fb,ale wyskoczylo mi tam sporo Monik J.;) jakie masz foto kochana? To Cie znajde;) przez fb zawsze lepiej;) Trzymaj się tam dzielnie w tym dwupaku. Mocno Ci kibicuje !
-
AsiaPil Moje Drogie, mam pytanie, mam nadzieje, ze nie pozostanie bez echa i w koncu na cos sie zdecyduje. W sumie bylam zdecydowan kupic proszki i plyn do plukania dla dzieci Lovelli ale... Wlasnie...poczytalam troche opinii, poanalizowalam sklad i tak naprawde teraz juz mam dylemat. Niektorzy piora zawziecie w tych dzieciecych proszkach a dzieci i tak maja uczulenie, inne nie maja, niektorzy piora w normalnych a plukaja w plynie dla dzieci a niektorzy tylko w srodkach dla doroslych. Wez badz madry i pisz wiersze. Moze Wy sie wypowiecie, mamusie, ktore juz praktykowaly i te, ktore maja juz na to jakis konkretny poglad. Przygotowalam kartony do prania i nawet dzisiaj w tesco mialam zrobic zakup ale pomyslalam, ze jeszcze Was zapytam. Tu nie o nasze wybory chodzi ale o wybory dziecka Z proszkami/płynami jak z mlekiem modyfikowanym. Jedno dziecko przyjmie pierwsze z brzegu, a przy drugim dobierasz tygodniami. Ja piore w płynie Lovela, do tego płyn do płukania Silan Sensitive. I nie dość że jedno płukanie to jeszcze z płynem. Tak piorę tylko raz. Później testuje pranie bodziaka w dorosłym proszku z naszymi rzeczami i jeśli jest ok to nie świruje dalej z Lovela. Mam pralkę 8kg wsadu i żeby nazbierać całą dziecięcych ciuszków trzeba się nakombinować. Mam więc nadzieję że Jagoda oszczędzi mi tej gimnastyki umysłu
-
Aska123 Ja mialam w zyciu tylko jedna operacje- wycinany wyrostek. Rana jednak spora bo mam blizne na ok 11cm dl i prawie 1 cm szer. Jesli mialabym podobnie sie zachowywac po CC jak po tamtej operacji to ja dziekuje... 2 dni nie wstawalam z lozka, nie moglam nic jesc, pic, tylko kroplowki zebym sie nie odwodnila i zwilzanie ust woda aby nie wyschly. Jak dostala mi sie doslownie kropelka do ust to wymiotowalam jak kot... Tydzien po glupim wyrostku lezalam w szpitalu, a w domu kolejne 3 dni nie ruszalam sie z lozka. Nie mam zwyczaju jeczec i narzekac ze cos boli, tabletek przeciwbolowych unikam, uwazam, ze wszystko jest do przezycia. Ale serio, nie chcialabym sie tak meczyc jak wtedy..do tej pory zreszta pamietam zapach jodyny bleee... Ale tak jak kiedys pisalam, wolalabym SN, jak bedzie trzeba naciac- niech tna, jak sie nie uda SN to trudno, CC tez przezyje. Nie chcialabym tylko tak jak Adonis pisala, meki kilkunastogodzinnej a potem lekarz stwierdzi ze nic z tego i cc.. Nie wiem od czego to zależy, ale ja miałam w życiu dwa zabiegi i każdy inny. Pierwszy w wieku chyba 7-8 lat przepuklina pachwinowa i to był dramat. Nawet grozbami ze jak nie będę próbowała chodzić to już nigdy nie wstanę z łóżka ciężko mnie było skłonić do spacerów. Drugie CC - jak pisałam wyżej - właściwie nie odczułam niedogodności.
-
Martynika Wychodzi na to, ze nie o forme przyjscia na swiat dzieci a o to jak sie po do siebie dochodzi :) Zawsze sa komplikacje i nie jest tak, ze po cc wieksze, bo jak jest dobry lekarz to i ciecie jest dobre. Wiadomo jak za szybko wstaniesz, dzwigniesz to rana moze sie rozejsc, ale chociaz przy cc czyszcza macice, a po sn moze zrobic sie zakrzep, krwotok itd. Prawda jest taka, ze i tak musimy urodzic te kruszynki, oby szybko :)) Z umiejętnościami lekarza przy CC to prawda. Św. Zofia ma takie parcie na SN a mają taki skarb Nie pamiętam już dziś nazwiska lekarza który wykonywał zabieg, ale to był mistrz :P do tego stopnia, że moja ginekolog przecierała oczy żeby dopatrzec się blizny po CC, a i po samym zabiegu czułam się jak i przed.
-
eewelinka Dziewczyny które rodziny SN aż tak zle? Co lepsze SN czy CC? Teraz to już nie wiem.. Chciałam początkowo CC a teraz chceSN ale juz sama nie wiem.. Opowiedzcie swoje porody i co Was sklania do takiego a nie innego porodu teraz? Rodziłam SN 13 godzin i nie mogę powiedzieć że sam poród był zły - mąż obserwując mój ból ma inne zdanie, ale tego bólu na prawdę się nie pamięta. Spacerki, piłki, wanna, takie tam ... pamiętam tylko, że na koniec rodziłam jux pod tlenem, a efektów nadal brak. Ja nie ze względu na własne cierpienie, ewentualne nacięcia czy pęknięcia zdecydowałam o CC, ale ze względu na dzidziola. I to był też główny argument lekarza z którym rozmawiałam za CC - bezpieczeństwo dziecka. Mój syn 13 godzin rodził się SN w Św. Zofii. W końcu zrobili mi CC. Leżąc na stole słyszałam rozmowę lekarzy "***** w ostatniej chwili". Wspominając poród pierwsze o czym sobie przypominam to to zdanie. O reszcie się szybko zapomina ...
-
ofeliaa Właśnie przyszła mi pościel dla bliźniat :) muszę się pochwalić :) u mnie dzieci sa ulozone glowkowo, ale zapowiedzieli mi cc w 99% i chyba wole cesarke mimo moich wczesniejszych planow porodu sn, chce zeby moje Maluchy szybciutko sie wydostaly i byly cale i zdrowe ;) Śliczna pościel! !!
-
Martynika Drozdzowkapo pierwsze dobrze, maz juz w domu. A ktos przychodzi Ci pomagac? Po drugie dziekuje Ci bardzo za to napisalas o cc. Ja tez mam dylemat, ale jak sobie przypominam jak sie czulam po porodzie SN a jak po CC to na 100% wole cesarke! Mnie jedynie powstrzymuje koniecznosc opiekowania sie bliznietami poza Lilka,ale po prostu nie bede brala ich na rece :) Mam nadzieje, ze maz z kazdym dniem bedzie czul sie lepiej :) Do wczoraj była u mnie przyjaciółka, teraz jesteśmy sami. Od poniedziałku Tosiek ma półkolonie wiec trochę obowiązków odpadnie. Przybędzie za to jeden konkretny: muszę go zawieźć i odebrac ... komunikacją miejską z przesiadkami. Ja dźwigać swojego i bez ciąży nie dałabym rady - 27kg ostatnio ważył. Ostatnie cc przeszłam rewelacyjnie, dlatego nie mam przed nim lęku. Mam nadzieje ze teraz będzie podobnie.
-
magalena3 drożdżówka a nie masz jakiejs kanapy albo lozka na dole?? zeby nie latac po schodach?? moze po zmianie miejsca spania bedzie wam lepiej. Jak cos to wysle kilku chlopow ode mnie niech wam przestawia jakies lozka na dol. Kochana, mam na dole i kanapę i nawet pokój dla gości, ale ... nie mam łazienki (tylko toaletę). Na górze za to mam dwie łazienki z czego jedną w sypialni. Nie wiem co brał autor planów tego domu, ale mam nadzieję, że już przestał to brać.
-
ofeliaa Drożdżówka Ty już go lepiej bardziej nie unieruchamiaj :) a Tekla zawsze może mieć na drugie , wystarczy, że to Ty pojdziesz do USC hihi U nas tradycją jest ze drugie nadawane jest po dziadkach/babciach. Antoni ma na drugie Tadeusz (i mój i męża tato). Nasze mamy mają już różne imiona i żeby nie byli wojny w rodzinie pokopalismy głębiej i obie mamy naszych mam to Heleny. I tak wyszła nam Jagoda Helena.
-
ofeliaa Drożdżówka dobrze , że maż już w domku, teraz już będzie tylko lepiej ;) Twoja "tekla" już duża , ja nie mogę mogę się doczekać poniedziałkowej wizyty :) Iwona_2015 a tak z ciekawosci , ile placisz za 4d? Ja bym jej chętnie dała Tekla na imię, ale obawiam się, że musiałabym męża jakoś konkretnie unieruchomić żeby ten pomysł przeszedł.
-
No i chyba ostatecznie podjęłam decyzję co do tego jak przyjdzie na świat Jagódka. Mam wybór ze względu na wcześniejsze CC. Po rozmowie z ... lekarzem męża (dwukrotnym tatą, którego dzieci przychodziły na świat w tym samym szpitalu) utwierdzilam się w przekonaniu ze jeśli nic nie stanie na przeszkodzie jednak zdecyduję się na CC. Poza przedstawieniem mi wszystkich za i przeciw jednego i drugiego powiedział mi jedną ciekawostkę: "wszyscy lekarze krzyczą ze lepszy jest poród SN, ale nie znam żadnego którego dziecko przyszłoby tak na świat". Kontrowersyjne trochę, ale daje do myślenia ...