Renata1976

Roksi ja właśnie byłam z mężem i cieszę się ,bo po wypiciu nie czułam się najlepiej.A już to siedzenie to obłęd ,a badanie ma być w spoczynku więc spacery odpadają. Beatka a te leginsy są kryjące? Bo właśnie też bym chciała zamówić sobie parę ,przecież nie oszukujmy się po porodzie patrząc na to jak przybieram na wadze nie wskoczę od razu w ciuszki sprzed ciąży.I nie martw się ani się obejrzymy i będzie styczeń.Mam nadzieję ,że będziemy miały troszkę czasu żeby i po porodzie dzielić się swoimi radościami i sukcesami.Papużki cudne.

Roksi a widziałaś te do których link wrzuciła jedna z mam wczoraj ,cena jest ok.

Hej dziewczyny ja już po glukozie i mimo ,że uwielbiam słodycze to było dla mnie przegięcie i mało brakowało a wszystko by wyleciało.A siedzenie dwie godz .to dla mnie koszmar ,bo żebra się wbijały w brzuch.Myślałam sobie ,że ponieważ jest to poradnia dla kobiet i badania robią tylko mamom w ciąży mogliby jakieś fotele,postawić :) Kasieńka oszczędzaj się z tymi żylakami. Ignesse mam nadzieję ,że u dentysty pójdzie w miarę bezboleśnie i bez komplikacji.I koniecznie daj znać jak po . Co do gryp to niestety po ostatnich ponad 30 stopniowych upałach mamy duży spadek temperatury ,więc muszą się organizmy przestawić.Jeżeli ktoś ma młodsze dzieci to jeszcze istnieje ryzyko przyniesienia choróbska z przedszkola lub szkoły,także warto pić herbatki z cytrynką czy miodem ,zaopatrzyć się w soczek malinowy. Ja też oglądam wózki na olx i pewnie tam zakupię ,bo niestety przy dwójce młodzieży budżet mocno napięty,dobrze ,że starszy pracował w wakacje i sam sobie wiele rzeczy z ubrań zakupił,bo np. buty dla niego to nie 100 czy 200 tylko wyznaje zasadę jedne a porządne i zamówił za 350 (ja bym mu 3 pary kupila w tej cenie) Leginsy też zamówię z tego linku ,który był u nas na forum wstawiony.

Hej dziewczyny dzisiaj przeszła moja kolej na glukozę ,dobrze ,że jadę z mężem.Miłego dnia

Ewa no widzisz ja też ,źle się ważyłam no i ciągle coś mi się w praniu zbiega. Ja mam spodnie ciążowe z HM ale jestem zadowolona,dodatkowo dostałam dwa komplety spodnie,tunika ale po domu też lubię leginsy ,bo nie krępują brzuszka,wygodnie w nich. Ja jutro jadę z mężem na glukozę,przy okazji mocz,morfologia i crp.Mam nadzieję ,że w moczu już będzie okk.

Fiolet masz z czego być dumna,pościel naprawdę ładna.

Ewcia ja też nie mogę się doczekać maleństwa,ale z drugiej strony to martwię się jak to dalej będzie do brzuch wielgachny mi się robi ,żebra się wbijają, mąż mi peeling stóp robi ,bo ja już sama nie daję rady tak samo jak z goleniem.Masakra ,jestem jak słonica. Już nie mówiąc o tym ,że jak rodziłam mojego młodszego synia to byłam 15 lat młodsza.

Aga tak jak już kiedyś pisałam to ja jak karmiłam młodszego to właściwie jadłam wszystko tylko z umiarem tak jak w ciąży,maluszek nie mając obciążonego żołądka się pomaleńku przyzwyczaja. I to raczej jest zgodne z tym co piszą na temat karmienia piersią w tym fajnym artykule podesłanym przez Igesse

A co dziewczyny dzisiaj na obiad gotujecie? Ja wymyśliłam pulpeciki z ryżem i marchewką z sosikiem pomidorowym ,zapiekane z makaronem.

Dziewczyny powiedzcie mi jak u Was z brzuszkami,bo mój to mam wrażenie ,że teraz z dnia na dzień robi się coraz większy ?

A mówią ,że drugi trymestr to najlepszy okres ciąży:).A My obolały,zestresowane,hormony dają nam popalić i w głowach się kotłuje.Ech kobitki to mają przerąbane. Cytrynówka nie martw się takie kryzysiki to każda z nas miewa,jakby coś to wal do nas jak w dym od tego mamy między innymi to forum.

Roksi kochana zwolnij troszkę ,nie wiem czy wiesz ,ale w ciąży jesteś pracusiu:)

Hej poniedziałkowo wszystkim. Witam nowe mamusie,przybywa nas super,a mówią ,że jest niż demograficzny:) Ausia śliczny brzusio,koszulka też fajna. Ja niestety też nie śpię najlepiej już nie wspominając o wstawaniu na siusiu.Śpię jak zając pod miedzą ,wszystko słyszę co się dzieje,ale to nic będę miała wprawę jak się Zosia urodzi.

Ignesse trzeba być dobrej myśli ,że będzie dobrze. Trzymaj się.

Beatka nasze dzieciaczki coraz wyżej z macicą wędrują ,więc jak podjemy i jelita czy żołądek pełne to lipa.Ale właśnie to jest dziwne ,że ucisk jest z prawej strony.Najgorzej właśnie z siedzeniem. Jak sobie pomyślę ,że we wtorek idę na to obciążenie glukozą i będę siedzieć dwie godziny to już nie się nie chce. Co do opinii o szpitalach i porodówkach to mam wrażenie ,że tyle ile porodów to tyle opinii.Jeśli tam urodzimy i wszystko będzie ok to będziemy chciały tam jeszcze raz rodzić i będziemy polecać szpital ,a wystarczy ,że coś będzie nie tak nie wiem lekarz,położna no to już i nasze odczucia będą inne.

Witajcie niedzielnie mj25 super ten wpis z bloga,taką cc ratującą życie miał właśnie mój młodszy jak serduszko zaczęło słabnąć i nie ważne ,że wcześniej rodziłam sn ok 6-7godz ,ważne ,że Go uratowali a dzisiaj ma 15 lat.

Mówiąc szczerza mój przy pierwszym nie był,przy drugim był ,ale skończyło się cc w trybie pilnym więc też nie był.Teraz ma być cc i wiem ,że w niektórych szpitalach mężowie moga być na sali przy cc ,ale jeszcze się nie dowiadywałam jak to jest u nas w szpitalu.Sprawa otwarta ,mąż w razie czegoś chętny,pytałam Go czy chce to ok.

Kurde a mój jak było po wymianie okien,malowaniu okna mył ,chłopaki podłogi jechali a ja leżałam i płakałam ,że nie mogę pomóc.Wczoraj jak był w pracy to nawet mu takiego sms wysmarowałam,że dziękuję za pomoc we wszystkim,przepraszam za humorki ,,że tylko o ciąży i dzidziusiu w kółko,a mój Kocham Cie Renatko i razem damy radę aż się popłakałam. Ale on też inaczej patrzy na tą całą sytuację bo i swoje lata ma tak jak i ja.

Nica spójrz na to tak już 19 zaraz niedziela i weekend szybko mine,a moze na taki następny samotny zorganizuj sobie jakieś książki lub gazetki dla mamuś.Ja jestem w domu od 9tc,mój mąż pracuje cały czas w ruchu ciągłym czyli na 4ry zmiany i soboty ,niedziele,tyle ,że mam jeszcze moich chłopców.Ja dużo czytam. Gosiammr no Tobie to nie ma co zazdrościć ,bo ja leżałam ok 4 tygodni i było to dla mnie udręką i miałam chwile załamań ,bezradności,ale My kobietki Gosiammr jesteśmy twarde i nie do zdarcia także damy radę. Kombinezoniki słodziaszne. Roski Ty tylko nie przesadź z tym pakowaniem i pracą przy przeprowadzce,bo musisz myśleć o Sobie i maluszku. A przeprowadzacie się razem ,więc pomimo ,że Mężczyzna zapracowany to powinien troszkę pomyśleć czy Ty dasz radę.Niechby zgarnął ekipę znajomych i szybciutko ,by poszło .Nie daj sobie zostawić wszystkiego na Swojej główce.Trzymajcie się kobitki

Wiecie jak to jest dziewczyny chłopaka,partnera czy męża też trzeba sobie wychować:)Jak się zaczyna mieszkać razem to dopiero wszystko wychodzi,każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia lepsze lub gorsze kwestia dogrania się i dogadania.Mój mąż pyta rano kto robi kawusie?a ja kochanie Ty ,Pawełek dlaczego ja ,a ja bo komputer Cię wylosował:)i tak to się kręci.

Ignesse to chyba ten Wasz maluszek nie będzie taki mały:) Roksi skąd ja to znam ,tylko u mnie to mój tata jak jeżdżę do Niego sprzątać to nie pozwala mi nic wyrzucić wszystko mu się kiedyś przyda,masakra

Witajcie mamusie weekendowo Ignesse jak juz wiele razy pisałysmy tu na forum jak te bóle będą Cię bardzo niepokoić to IP i zawsze się uspokoisz. Co dzisiaj gotujecie dziewczyny? ja sobie wymyśliłam barszczyk ukraiński taki śmieciowy ze wszystkimi warzywkami.

No i dupa .... Masakra nie ogladam dalej bo to nie na ciazowe nerwy,patalachy.Dobrej nocki mamusie

A ja dzisiaj wieczór sportowy,ze starszym synem ,mąż w pracy a my mamy w planie mecz Niemcy-Polska :)

Kurcze to mój mąż jest super,nic mi z zakupów nie wolno nosić,sprząta z synami ,okna myje i cierpliwie znosi moje narzekania i humory. Chcę placki ziemniaczane to smaży ,na przerwie w pracy dzwoni ,pyta jak się czuję. Ciekawe kiedy mu sie wyczerpią pokłady cierpliwości ,może to wynika z tego ,że mamy 15 lat przerwy w ciążach i małych dzieciach i jest już bardzo dojrzały:)