Renata1976

Hej dziewczyny jeśli mowimy o sałatkach z tuńczyka to ja robię warstwową tuńczyk ,cebulka ,ser żółty,kukurydza,jajka ,majonez A to mój brzuszek w 26tc

niestety muszę się przyłączyć do narzekających na pogotowie,ja jak wzywałam do teściowej ,to przyjechali ,zbadali i mówią ,że ją zabierają na umiarowienie akcji serca. Ok poszli do karetki,na dworze śnieg ,mróz ,pomogłam jej się ubrać i czekamy ,w końcu przychodzi sanitariusz i pyta no idzie pani czy nie ?Wszyscy w karetce drzwi pozamykane normalnie jakaś paranoja.

Faith to ja mam w domu 3 mężczyzn? a może trójkę dorosłych dzieciaków.Ale zgrzeszyłabym narzekając,bo nawet teraz jak już nie muszę leżeć to nie myję podłóg,naczyń ,nie odkurzam ,nie ścieram kurzy.Panowie dzielą się pracą.Jedyne co sprzątam to ubikacja i lazienka ,bo jakoś wydaje mi się ,że tam nie zrobią tego dokładnie. Miłego dnia dziewczynki

U mnie na szczęście morfologia dobra,ale ja od początku ciąży biorę falvit mama ,brałam tez przy pierwszych ciążach i jak na razie udaje się bez anemii.U mnie już sałatka zrobiona ,a jeszcze mąż mi golenie zrobił ,bo niestety sama już nie daję rady,stopy też mi smaruje kremem,a gdzie do końca ciąży . Miłego wieczoru Grudnióweczki.

Faktycznie uśmiecha się od ucha do ucha.Ja zlałam właśnie soczek malinowy na zimę. Jeszcze chwilę i będę robiła z moim mężem sałatkę jarzynową

Malgosia glukoza super,ale jeśli te leukocyty w moczu to raczej dobry to wynik nie jest https://parenting.pl/portal/badanie-moczu

Veronika potrafisz trzymać w napięciu,najważniejsze ,że Oriana się nie śpieszy a na bakterie antybiotyk pomoże i ani się obejrzysz będziecie w domku. Beatka mi też się zdaje ,że ta morfologia nie najlepsza. Ja co prawda mam ograniczać słodkości ,ale wczoraj koleżanka mi przywiozła brzoskwiń z działki i tak sobie myślę,że będzie placek z brzoskwiniami.

Maaadziulka no super Ci się udało.Przyznam się Wam szczerza ,że bardzo się cieszę ,że mam Was i to forum na dobre i złe chwile. Nica najważniejsze ,że z dzidziusiem ok ,a czego My nie zrobimy dla naszych pociech,poleżysz i jest szansa ,ze na następną wizytę będzie ok.

Faith uwielbiam Twoje posty.Super. Ja jak wstaje to z okrzykiem oppalala,hoop siup,mąż się śmieje a ja mówię Ty się nie śmiej tylko podnośnik zamontuj

Malgosia 80kg to olaboga ,pocieszę Cię ja mam obecnie 94kg i czuję się nie jak słoniątka a słonica .Ale co tam po ciąży powrót do pracy ,najprawdopodobniej w czerwcu z mężem ,malutką i młodszym przeprowadzimy się do Niemiec więc szybko zgubię. Ja wymioty miałam tylko w pierwszej ciąży,druga i obecnie jak dotąd bez.Ale zdaję sobie sprawę ,że od momentu wejścia w 3 trymesrt brzuch będzie szybko rósł,tak jak maleństwo,więc będzie coraz mniej komfortowo spać,chodzić,najgorzej ze wstawanie z łóżka ,najlepiej wychodzi mi turlanie

Ja właśnie wróciłam z zakupów.Na obiad zrobię zupkę pomidorowa i zamaniła mi się sałatka jarzynowa ,więc nabyłam potrzebne produkty i potem wieczorem naszykuję. Megi brzuszek ładniutki.

Ja do tej pory plus 8kg. Natalia po godzinie 185,po dwóch 185.

Witam piątkowo Wszystkie mamusie te "stare" i nowe. Faith jak będę u lekarza to zapytam o te pampersy,może nawet jak tego nie praktykują to pozwolą ,bo faktycznie komfort jest większy . Malgosia trzymaj się na tej glukozie. Milak faktycznie wyglądasz olśniewająco Natalia 31 a możesz doprecyzować co to znaczy dziwny wynik po glukozie?.Ja po swoim teście mam stan przed cukrzycowy i mam powtórzyć test obciążenia w 32tc,a na razie odstawić wszystko co cukrzone.

Teraz jeszcze na dodatek nie ma salowych,pielęgniarki przeciążone,a i lekarze ciągną dyżury dłuuuugo,niestety jeśli chodzi o kasę na szpitale no to porażka po całości. Czasem nawet pielęgniarka czy położna może mieć gorsze dni co najpewniej odbije się na pacjentkach,chociaż i pacjenci potrafią dołożyć personelowi.

Faith te pampersy po cc to może być dobry pomysł,bo jednak trzeba swoje odleżeć.Ja poprzednio miałam cc w narkozie 0 22 godz. ,więc rano już na chodzie byłam,wstałam do ubikacji i łazienki. I synka od razu karmiłam i teraz właśnie jak mam mieć to znieczulenie podpajęczynówkowe to najbardziej przeraża 12 godz. przymus leżenia na płasko.

Zgadza się Megomega do Świdnika też mam około 50 km. Faith tak mnie położy na to cc ,że we wtorek przyjmie na oddział,środę zrobi cc i będzie ok.Tak wymyśliła ,że nawet gdyby mała dostała żółtaczki to na święta powinnam być w domu. Aga ta moja lista to nic specjalnego: pokłady poporodowe Podpaski,wkładki laktacyjne,żel do hig.intymnej,wiadomo kosmetyki typu jakies kremy ,sztućce,kubeczek,papier toaletowy,ręcznik papier,koszula do porodu jednorazowa ,koszule,szlafrok,biustonosze,majtki poporodowe

Aga a ile Cię kosztowały te podklady poporodowe?ja własnie dzisiaj zrobilam sobie listę co będę potrzebować dla siebie do szpitala i oczywiście są na mojej liście. Faith u mnie w Krasnymstawie tez jeden szpital,ale będę w nim miała cc robioną przez moja panią gin. więc nie jest źle.Ona jeszcze mi proponowała Lublin,szpital w którym leżałam ostatnio na patologii ciąży ale jednak 60 km ,jeszcze w zimie to taka troszkę porażka,szczególnie gdy coś się szybko potrzebuje.

Ignesse wyglądasz super,po porodzie pewnie szybko wskoczysz w ciuszki sprzed ciąży.Ja od ostatniej wizyty niby dużo nie przytyłam ,bo 1,5kg ,ale miałam nadwagę przed ciążą ,więc będę się chciała zmobilizować do zrzucenia tego z ciąży i wcześniej Ja dzisiaj uprałam ostatnie trzy pralki ciuszków dla maleństwa,zostały tylko takie od pół roku i wzwyż ,ale to potem.Teraz będę je prasować,ale już mi mąż nakazał rozlożyć na raty ,żebym zaraz z bólem nie musiała leżeć.Pogoda jak marzenie ,ale ponoć to ostatni taki dzień na Lubelszczyźnie,od jutra deszczyk.

Ignesse całe szczęście ,że pogoda ładna i tylko na dymie się skończyło a i Tobie nic się nie stało:) Faith uwielbiam czytać Twoje posty choćbym nie wiem jak kiepski nastrój miała to zawsze mi humor poprawisz,dzięki kochana

Dziewczyny po wizytach jak widać wszystko idzie ku lepszemu A jak maluchy mają już kilogram i ponad to duża ulga .

Gosia szyjka 26mm to jeszcze nie tak źle,najważniejsze ,że maluszek coraz większy i ma się dobrze. No i fajnie ,że możesz sobie pozwolić na chociaż na mały spacerek.Mam też nadzieje ,że ten antybiotyk szybko pomoże i przy następnym badaniu będzie już ok.

Ja w sumie miałam prać około listopada,ale po ostatnich historiach z pralką doszłam do wniosku ,że po troszku będę prać ,a że mam tego dosyć dużo to korzystając z pogody to zaczęłam wczoraj a dzisiaj kontynuuję. Później poprasuję i spakuję ,ale myślę ,że nie w woreczki tylko w duże prześcieradła chyba.

Cześć Mamusie Myszaczka z glukozą dasz radę i mam nadzieję,że z remontem też jakoś się uporacie. Malgosia na pocieszenie Ci napiszę ,że ja będę powtarzać glukozę ,więc też nie jest fajnie. Ja jak byłam na ostatniej wizycie to rozmawiałam o cc,gdzieś na początku grudniu wybieram się do mojej gin .na oddział z mężem,obejrzeć salę do cc,położnictwo ,zapoznać się z położnymi i przedstawić plan porodu ,cieszę się ,że tak można teraz.Mąż po cięciu będzie mógł być z maleństwem .

Ja wcześniej używałam loveli i też bez płynu do płukania.Na razie jeszcze nic nie kupowałam ,ale dostałam płyn do prania Bobini więc pewnie też wykorzystam. Przyznam szczerze,że takich typowo dziecięcych proszków używałam gdzieś do ok. 4 miesiące maluszka potem już prałam w normalnych tylko właśnie bez płynu do płukania .Na szczęście nie mieli żadnych uczuleń

Maaadziulka rozumiem Cię ,ja miałam wizytę wczoraj a następna w październiku 13.Usg będę miała dopiero ok 31-32tc. Na wizycie lekarka sprawdza serduszko maleństwa,szyjkę,nie jest zwolenniczka usg na każdej wizycie.No chyba ,że coś by się działo to wtedy a i owszem.Prosiła mnie tylko żebym od ok 27-28 tc liczyła ruchy maleństwa. Igness co do problemów z rodzeństwem nigdy nie miałam ,bo jestem jedynaczką ,ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę jak mój 18 latek dyskutuje z 15 latkiem ,czasami mi ręce opadają i brak rozsądnych argumentów.