Skocz do zawartości
Forum

Renata1976

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Renata1976

  1. Ja dzisiaj też na nospie i już po rozmowie z moją gin,kazała zaaplikować luteinę i jak po niej skurcze nie przejdą to jadę do niej na dyżur .
  2. Ignesse trzymaj się i leż ,choć z tego co wiem jak się leży to też może boleć i koniecznie porozmawiaj z prowadzącym .Mam nadzieję,że leżenie pomoże i jakoś pomaleńku dojdziesz do siebie .
  3. Megi moje warsztaty będą 8 i 10.10. ,więc zdam relację co i jak.A co do wagi to mam to gdzieś jak jestem głodna to jem,ograniczyłam słodycze i cukier po wynikach obciążenia .Ważyła się będę za tydzień na wizycie ,teraz wskazane jest przybieranie na wadze ,bo maleństwo intensywnie rośnie.
  4. Mnie coś pobolewają kości łonowe,pewnie się przygotowują do porodu ,szkoda ,że nie wiedzą ,ze ma być cc
  5. Ewa najważniejsze ,że nic się nie stało,bo niestety z czołówki to rzadko kiedy wychodzi się o własnych siłach. Faith co do urodzin w listopadzie to ja jednak wolałabym w moje nie rodzić ,bo są 11.11 a to jeszcze troszkę wcześnie.Za to moja mama jest z 7.12 i mała ma być Jej imienniczką -Zosia.Tyle ,że jak tak naprawdę wolałabym dotrwać w dwupaku do tej daty planowej cc. Dostałam dzisiaj na maila potwierdzenie uczestnictwa w warsztatach Mamo to ja -idę z przyjaciółką i Mama wie-jadę z mężem.
  6. Natalia mi co prawda cukrzyca nie wyszła ,tylko stan przedcukrzycowy(na granicy normy) i też musiałam przejść na dietę a w 32tc mam powtórzyć obciążenie glukozą.Mam nadzieję ,że w Twoim przypadku dieta pomoże i nie będzie potrzeby wprowadzania insuliny.Jest na parentingu forum dla mam z cukrzycą w ciąży ,może poczytaj a na razie trzymaj się .
  7. Megomega a ja to bym już listopad chciała,wtedy już tak mało czasu by zostało do przytulenia maleństwa.A ja jeszcze na dodatek mam w listopadzie urodziny,imieniny więc super Chociaż z urodzin może nie ma się co cieszyć ,bo za roczek 40 będzie a tu roczne maleństwo,będę na zebraniach w szkole jak babcia a nie mama
  8. Megomega,Roksi broń Boże żebym miała Was straszyć,po prostu na pewne rzeczy nie mamy wpływu,bo jak maluszek zechce to nic nie poradzimy.Ja moich starszych rodziłam prawie w terminie tzn.starszego 1 dzień po z wywołania ,bali się trzymać dłużej ,bo ważył 4350 a młodszego w terminie,ale to naprawdę rzadkość wstrzelić się w termin z usg czy OM.
  9. Mokka zobaczysz końcówka szybko nam zleci,pomyśl sobie ,że na forum pojawiły się pierwsze czerwcówki 2016-przed nimi to dopiero szmat czasu Październikowe zaczęły rozpakowywanie i myślę,że pierwsze z nas załapią się na listopad.Te z terminami na początek grudnia.
  10. Megomega ja wcześniej przy chłopcach nie miałam,teraz też nie planuję,ale wiem ,że dziewczyny jakoś wcześniej poruszały ten temat i jak zawsze zdania były podzielone ,ale z tego co pamiętam niektóre z nas miały w planach kupno.
  11. Cześć mamusie poniedziałkowo Milak u mnie pręgi nie było wcześniej i nie mam teraz,to chyba nie jest reguła ,że się pojawia. Ja niestety moje maleństwo zobaczę dopiero na usg w 30-32 tc. Ale cały czas ją czuję ,także jest dobrze.Miłego dnia
  12. Natalia kaczuszkę pieczoną ,jezu wymiękam przy Was.Mi się frytek zachciało i mąż już wszystko przygotował,smażą się ,ale moje fryty to nic przy Twojej kaczce
  13. Malgosia,Natalia toż dopiero wczoraj skończyłyście 18-ście lat Październikowych dziewczyn już troszkę rozpakowanych ,ciekawe ile z Nas dołączy do listopadówek?
  14. Kurcze przyznam Ci się Patrycja ,że mimo ,ze mam dwa porody za sobą to czuję ,że to było lata świetlne temu.Jak rodziłam starszego w styczniu to będzie 19 lat temu jedyne z czego się cieszyłam to z mojej gin, która była przy moim porodzie i ,że jeszcze przed porodem położna namówiła mnie na hartowanie sutków,uniknęłam podrażnień i kłopotów z karmieniem maleństwa.
  15. Malgosia moje zaplanowane na 38tc ,ale pokrywa się z Twoją datą ,to może jednego dnia zobaczymy nasze maleństwa. a że damy radę to pewne
  16. Ignesse a wracając do tematu kurtek to może coś takich http://m.domodi.pl/odziez/odziez-damska/odziez-ciazowa/kurtki-ciazowe
  17. To tak ja My też na święta mamy być w domu.Zastawiam się jak to będzie po 15 latach z taką kruszynką
  18. Natalia a rozmawiałaś już o jakimś konkretnym terminie cc?
  19. Coś czuję,że mimo iż znam dokładny termin porodu to przed samym cc będę fiksować ze stresu ,masakra.
  20. Natalia ja tez się czuję jakbym pierwszy raz byłam w ciąży,a jak na początku miałam te bóle,skurcze to w szoku byłam ,bo niczego takiego nie miałam przy wcześniejszych ciążach.Wręcz przeciwnie studiowałam,broniłam mgr.cały czas na nogach.Teraz jak pobita pierwsze trzy miesiące ciągle śpiąca,potem reżim łóżkowy ,teraz znowu zmęczenie,ale moja gin mówi ,że jakby nie patrzył miałam 15 lat mniej to i organizm inaczej reagował a co ciąża to inny przebieg
  21. Dziewczyny to o zzo https://parenting.pl/portal/znieczulenie-zewnatrzoponowe a to o podpajęczynówkowym https://parenting.pl/portal/znieczulenie-podpajeczynowkowe
  22. Natalia ja Ci powiem,że odkąd czuję ruchy malenstwa to jestem już spokojniejsza.Wcześniej to i te skurcze i reżim łóżkowy,teraz to co tydzień to bezpieczniej.Ale jak obejrzę się wstecz tak ze 3 miesiące to podziwiam to mają gin. za cierpliwość do mnie ,kurde tyle razy do niej dzwoniłam z bólami brzucha ,że strach .Ale jakoś to przetrwałyśmy i teraz widujemy się tylko na wizytach.Dzielna z niej kobitka.Chociaż ona jeśli chodzi o ciężarne to woli trzy razy sprawdzić niż raz coś przeoczyć i potem żałować. Natalia a Ty poprzednio miałaś cc z tym znieczuleniem podpajęczynówkowym?Kiedy mogłaś pierwszy raz nakarmić maleństwo?
  23. Natalia ja tez poprzednio miałam cc ,ale że to było 15lat temu to już nie ma takiego znaczenie(choć zrosty od środka ciągną jak diabli i ponoć zawija się pod nie rozciągająca się macica).U mnie powodem są mięśniaki ,które urosły w ciąży i pewnie tez troszkę wiek 39 lat .Pani doktor się boi ,ze po prostu z powodu tych mięśniaków mogą się pojawić komplikacje w czasie porodu sn.Ja się z nią spierać nie będę,chociaż bardzo obawiam się tego leżenia po znieczuleniu i rozważam czy nie poprosić ją o cięcie wieczorem ,żeby z nocy odespać te potrzebna godziny.Poprzednie cc miałam w nocy i narkozie więc rano byłam na nogach,a co najważniejsze z synkiem.
  24. Grazia ja akurat jestem w tej lipnej sytuacji ,że przed ciążą pracowałam na umowę-zlecenie w Niemczech. A właściwie miałam dwie umowy jedną na 200zł i z tej odprowadzane składki i drugą na 1800euro brutto i z tej tylko podatek,dodatkowo firma opłacała mi prywatną polisę zdrowotną uprawniającą w szerszym zakresie niż ekuz do korzystania z niemieckich lekarzy,badań nawet za recepty nie płaciłam.Niestety nie zdążyłam podpisać umowy z Niemieckim pracodawcą-miałam to zrobić od stycznia 2016 roku i przenieść się z rodziną do Niemiec.Ale życie pisze swoje scenariusze.Wiem ,że jesli będę chciała to w Niemczech będę mogła pracować zawsze(pracowałam w ośrodkach rehabilitacji)tylko jeszcze nie wiem jak to będzie po porodzie,bo wiadomo ,że nie pojadę z miesięcznym dzieckiem tam do pracy.Może uda nam się wyjechać po skończonym roku szkolnym,mąż na razie by wziął urlop i sprawdzilibyśmy czy damy radę ,bo z Niemieckim pracodawcą mam kontakt i na razie dalej chce mnie zatrudnić.No cóż życie pokaże.Dobrze ,że troszkę kasy mieliśmy odłożone,bo teraz jest tylko pensja męża i alimenty na moich chłopaków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...