-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agnieszka82
-
kasiątko mega szybki poród, zazdroszczę, a jednak stara, dobra Matka Polka, ja mam rodzić w Medeorze, ale mąż ma najpierw tam zadzwonić, żebyśmy nie jechali na marne, jak porodówki oblężone, czekam na zdjęcie dzidziusia:) monikalina super opis i gratulacje, pierworódki tak jak ja chyba mają gorzej:( Edyta12345 fajna lampa, miłej pracy:) A ja sobie załatwiłam fotografa na sesje po i na chrzest, po rodzinie nic nie zginie, zapalony, młody przyszły fotograf:) czytam dalej bo tyle naskrobałyście, może już któraś urodziła:)
-
szusterka co Ty tam wyprawiasz z tą podusią, hehe, spróbuj świecąoś pomoże just.jot super opis "rozwoju" dzidzi, widać, że mamusia zakochana:) joanna Ty tam ródź, a nie straszysz, heheh, ja miałam wczoraj taki jeden skurcz i zabolała jak cholera, to jak będą te właściwe, które Ty opisujesz, to chyba się zesram jeszcze 6 dni, o matko:) Jutro mam nadzieje idziemy na ostatnie KTG z mężem, a dzisiaj impreza, imieniny teściowej, w sumie to w domu już nie mam co robić i tak na bieżąco sprzątam, to mój kochany mąż wymyślił, że specjalnie będzie mi brudził, no nie.
-
kasiątko wielkie gratulacje, szybka dziewczyna z Ciebie:), Ty chyba w Łodzi rodziłaś?, odpoczywaj, a jak będziesz mogła to pisz relacje
-
monikalina i durka gratulacje, czekamy na relacje Za mamy rodzące trzymam kciuki Blanka nie jesteś sama ja mam termin na 08.09. i czekam, a dzisiaj pocę się jak świnia, a upały się skończyły, trzeba wstać i się za jakąś robotę wziąć, ech.
-
alis85 ja tam u Ciebie nie widzę, tych 15 kg, tylko brzuszek:) mycha gratulacje i czekamy na relacje monikalina trzymam kciuki, może coś się rozkręci Czytałam jakieś pierdoły w necie i tak się z czegoś śmiałam, żę pojawił się taki mega skurcz, żę myślałam, że to już, ale chyba to był tylko straszak, ale bolał okropnie, to ja się zastanawiam jak te parte bolą, albo właściwe, chyba sie przy nich zesram:), jak ten był malutki, a zabolało tak, że hej, ale na razie minęło 40 min. i cisza, więc to chyba nie to. A co do lekarzy, to niektórzy nie powinni nimi zostawać. Ja dzisiaj próbowałam zapisać się na płatne KTG i wiecie co problem maja żeby do człowieka oddzwonić, bo położna gdzieś wyszła i nie wiedzą na kiedy mają zapisać, no to sobie tak czekałam do wieczora i dupa, jutro do nich zadzwonię i im powiem pare słów, jak traktują pacjentów, kpina normalnie.
-
Catarisa piękne zdjęcia, w sam raz na okładkę "Mamo to ja":) W sumie mam przyszłego fotografa w rodzinie, to muszę go poprosić po urodzeniu o jakąś sesje dla młodego:) do ro ta zobacz jaką masz cudną kruszynkę przy sobie, to na pewno hormony i wszystko się ustabilizuje
-
przepraszam to susu robiła ziemniaczki z koperkiem, już mi się mieszają te posty:) A przepis polecam wszystkim:)
-
chani a fotki paragonów z tel. też mogą być, niestety nie mam jak zeskanować, a paragonów trochę by było kataryb dałaś mi pomysł na jutrzejszy obiad, ziemniaczki, koperek, jajko sadzone super i do tego jakaś suróweczka, mniam:) W ramach odwdzięczenia się przesyłam przepis na chinszczyznę mojego męża jest całkiem niezła: na 2os. 60 dag. piersi z kurczaka 1por ryż w saszetkach np. brązowy sos sojowy groszek zielony w puszcze 2 jajka Pierś kroimy w kostkę, podsmażamy, w międzyczasie gotujemy ryż np 2 woreczki, odcedzamy, dodajemy do piersi, por kroimy, dodajemy do reszty składników, jajka robimy jak na sadzone, później rozdrabniamy i mieszamy z pozostałymi składnikami w wooku, patelni, na koniec groszek zielony z puszki, wszystko doprawiamy sosem sojowym i pałaszujemy, bardzo proste i bardzo smaczne danie, polecam:)
-
siwa mój mąż ma tak samo, jak zobaczyłam dresy jakie sobie zmówił do porodu to myślałam, że padnę ni to bawełniane, nie wiadomo co, a twierdzi, żę firmowe, więc się go pytam w takich gaciach chcesz przywitać pierworodnego, a on na to, a co złe są, hehe. chani ale masz przystojniaczka:) durka ja już myślałam, że u Ciebie po i gratulacje już chciałam składać, coś te dzieciaczki się do nas nie spieszą:( Ja dzisiaj pościel poprałam, która w pół godz. wyschła na podwórku, szok jak gorąco, poprasowałam, pomyłam podłogi na kolanach za radą koleżanki, ciasto zrobiłam i cisza, mały się tylko strasznie rozpycha i niestety zaczyna to boleć. Właściwie dom przygotowany na przyjście malucha, a on nic, hehe. szusterka masz rogala z Motherhood?, ja mam bawełnianą poszewkę, wyprałam i nic się nie działo, wypełnienie też konkretne, zobaczymy jak się sprawdzi:)
-
Banana, chani dzieciaczki urocze siwa fajnie, że macie takie targi staroci, u nas najczęściej takie buciki to w lumpku, ale trzeba się naszukać, żeby nie były zniszczone, nowe to po parę stówek chodzą, także Twój mąż wie co modne:) Ja się od rana biorę za robotę zmieniam pościel, piorę i na podwórko wyniosę suszyć bo piękna pogoda, trzeba korzystać i jeszcze ciasto dla teściowej zrobię bo ma imieniny, no i śniadanko, też by wypadało zjeść:) Miłego dnia mamusie:)
-
MoniaN i ja gratuluję, dużo zdrówka życzę:) A co do kosmetyków to mamy emolienty Oilatum, krem do pupy Bephanten, sudocrem w razie odparzeń, chusteczki pampers, sól fizjologiczną, octanisept do kikutka, a i mój wygrany zestaw Nivea baby, a oliwkę która jest w tym zestawie mamusia weźmie do masażu pleców na porodówkę, który będzie robił tatuś:) Wasze dzieciątka też się tak rozpychają intensywnie, mój to tak daje czadu jakby chciał wyjść przez skórę na brzuchu:)
-
Tuśka88 który tc. u Ciebie?,pewnie już jesteś po cc i tulisz swoją Kalinkę:) Banana opis porodu czytałam z zapartym tchem i ten tekst po gazie,hehe Zastanawiam się czy o jakiekolwiek znieczulenie prosić, jak zacznę głupoty gadać to dopiero będzie wesoło, będą mieli ze mnie polewke:) Blanka1212 mój organizm to się chyba samozapycha, a nie oczyszcza, właśnie wpierdzielam jakieś lentilki, a mój psiak oczywiście tylko czeka, żeby coś mu skapło :) wszystko na odwrót, a na zaparcia polecam śliwki, a najlepiej suszone, chociaż mi pomagają świeże. siwa pokoik super, a szafa, niejedna z nas pewnie o takiej marzy:), nawet buciki emu wypatrzyłam, będzie mała stylóweczka:) Miałam właśnie napisać o tym wstawianiu się dziecka w kanał rodny, pewnie stąd te bóle, to może już bliziutko jest, u mnie też dzisiaj był takie odczucia, jakby miał mi mały zaraz wypłynąć. A okna też bym umyła, zawsze można coś przyśpieszyć, ja jutro piorę pościel i zmieniam, bo też nie umiem na tyłku usiedzieć, wykorzystam ostatni dzień upału. Zbazba a u Ciebie który tc.? bo do Medeora to chyba od 39 na KTG? Tak zachwalacie Medeor, że chyba się zdecyduję, tylko najpierw zadzwonimy czy mają miejsce, żeby nas nie odesłali z kwitkiem.
-
Tuśka88, Durka, MoniaN, Mycha88 powodzenia, dziewczyny trzymam za Was kciuki:) Tuśka88 a w którym tc. jesteś?, zatrzymali Cię w Medeorze, bo ja słyszałam, że jak akcja się nie rozwija to wypisują, a jak u Ciebie postęp, jak będziesz po to daj znać co i jak, jak opieka?, jak będziesz się czuła na siłach, śniadanko wygląda zachęcająco:) szusterka ja też nie unikam słońca, siedzę w basenie jak są te upały, albo leżę na leżaczku w cieniu, oczywiście panie w przychodni nie omieszkały skomentować, że się opalam w ciąży, nawet nie wiedziałam, że trzeba zupełnie unikać słońca, zresztą specjalnie się nie wystawiam, bo mi za gorąco, no i karnację ma ciemniejszą, więc musiałabym chyba po podwórku jak karamba przemykać tylko cieniem. just.jot matka lwica się uaktywnia :), mnie baba, też by zirytowała, że tak długo kolejkę zajmuje, ludzie to czasami w ogóle nie myślą... Dzisiaj kawałek się przeszłam do sklepu i myślałam, że mały normalnie ze mnie wyskoczy, szłam jak powolna kaczka, a jeszcze 8 dni do końca, także ja rozumiem Joannę bo sama mam dość, a jestem jeszcze przed. Siostra mojego męża, która jest pielęgniarka w CZMP, mówiła mi dzisiaj, że pierworódki często rodzą po terminie i zazwyczaj dłużej i nie mówiła tego złośliwie tylko z medycznego punktu widzenia, a ja mam brzuch zupełnie wysoko, ech. Co do KTG to u mnie też w miasteczku się płaci 30 zł,można jechać na IP do Łodzi, do najbliższego szpitala, ale chyba na to samo wyjdzie, benzyna, czas, a jeszcze jakby trzeba było 2x dziennie jeździć to już w ogóle.
-
moja koleżanka ostatnio wszystko załatwiała i wszystko w tym samym dniu, tyle, że dostała tylko jeden akt, oryginał, a jak się chce więcej to trzeba złożyć jakiś wniosek i chyba wnieść opłatę, najlepiej zorientować sie w tym urzędzie pod który podlega szpital , w którym będziecie rodziły.
-
ZUS ma chyba 30 dni na wypłatę macierzyńskiego od momentu złożenia wniosku, ja wszystko będę załatwiać w pracy to się dowiem od sekretarki, moja gin też mi wystawiła zwolnienie do dnia porodu, a później to nie wiem, zapomniałam zapytać, czy do niej na wizytę jeszcze czy szpital wtedy wystawia, muszę sie zorientować, szczerze nie brałam tego pod uwagę, bo myślę że do terminu urodzę:) maminkaaa gratulacje, pochwal się Leosiem w wolnej chwili:) Tuśka88 no właśnie, same fajne:) mam nadzieję, że podobało Ci sie nasze miasteczko:) ja to nawet nie wiedziałam, że u Nas można wózek gdzieś kupić, my kupowaliśmy przez allegro A co do ciuszków to ja dostałam od przyjaciółki zestaw piękny bo ok. 100 szt, i po dzieciach jej siostry ze Szkocji, wszystko bawełniane i prawie jak nowe, sama kilka nowych i lumpkowych dokupiłam i myślę, że do roczku wystarczy, a jak nie to mam fajny zaprzyjaźniony lumpek i super ciuszki w nim kuzynka z Anglii też mi coś przywiezie jak poproszę i to za funciaka bo tam maja piękne rzeczy dla takich bobasów za grosze, później wszystko spakujemy i pójdzie do kolejnej siostry mojej przyjaciółki, uważam że takie wymianki są fajne i każdy skorzysta, a tak maluszek to nawet tych ubranek nie zdąży ubrudzić, no może później jak zacznie wcinać zupki:)
-
co do KTG to u Nas w mieście też niestety płatne ok. 30 zł, a w weekend klops trzeba do najbliższego szpitala podjechać i chyba po prostu kłamać, że dzidzia się nie rusza jak takie problemy robią:( Ja już myślałam, żeby detektor płodu kupić czy coś, tylko nie wiem ile kosztuje, a w tygodniu do gabinetu położnych można podejść, żeby chociaż tętno sprawdzić, przynajmniej u nas tak jest na NFZ.
-
niepogoda gratulacje, Tymuś uroczy:) malutka trzymam kciuki, ale pewnie już jesteście po:) Tuśka88 no ja jestem z Konstantynowa, i do Olmedu chodzę, do Medeora się zakwalifikowaliśmy na poród, a w piątek była taka miła dziewczyna w ciąży poczekalni, miesiąc miała do porodu sowianka bardzo ładna metryczka, zdolniacha z Ciebie kataryb mój mały jak nie daje sygnałów to wysyłam męża po pepsi, albo jem coś słodkiego , można jeszcze brzuszkiem poruszać, albo tak sie położyć, nie wiem jak wytłumaczyć nie na brzuchu zupełnie ale tak delikatnie go ugnieść, i dzidzię sprowokować, mój mały chyba usłyszał, jak mówiłam do męża, że jak nie będzie do południa się ruszał to pojedziemy na KTG do najbliższego szpitala to od razu kopniaka dostałam, mały cwaniak, hehe. Blanka u nas 10 kg do przodu, jeszcze został tydzień:) Współczuje tych niedelikatnych ginekologów, moja bada mnie tylko palcami, a przy wstawaniu z fotela nawet rękę podaje, wszystko zależy od człowieka, ech.
-
Tuśka88 nie wiedziałam, że mamy tą samą lekarkę, dr. Fortecka, a może ostatnio w piątek u niej byłaś, bo była dziewczyna w ciąży z badaniami z Gamety, to może to TY:)? ja myślę, że ona biżuterii nie przyjmie, bo jest taka zasadnicza i konkretna i każe korzystać ze wszystkiego co na NFZ, ale może się mylę, ja chyba zostanę przy kosmetykach albo przy słodkościach, zobaczymy jak poród, na razie jestem z niej mega zadowolona i zawsze ma dla mnie czas, nawet jak nie jestem zapisana na wizytę:) Edyta12345 cudnie wyglądasz, fryzurka fajowa, i tylko brzuszek:) U nas dzisiaj gorąco, muszę doczytać dalej forum bo może któraś urodziła:)
-
Marika ja należę do tych szczęśliwych mamuś, prawie 39 tc. dzidzia nisko i nic poza tym, szyjka zamknięta, ale miękka, i tyle, żadnych bóli, poza lekkim kłuciem w kroczu, także na mnie aktywność, seks, ani pełnia nie działają, hehe
-
Tuśka88 ja też jestem zadowolona ze swojej p. doktor, chodzę na NFZ, pomyślałam, że wpadnę do niej z małym, jak będzie już po i się ogarniemy np. z Merci i dobrą kawą, myślałam, też o jakimś kosmetyku z Sephory, np. zestaw kąpielowy lub coś takiego, ale trochę mi głupio z takim prezentem wyskakiwać, a czekoladki i kawa to dobry patent, tak mi się wydaje.
-
ale smaka narobiłyście tą pizzą, ja bym wszamała byleby były pieczarki, mniam, a u mnie dzisiaj kiełbaska i kaszaneczka z grilla, a na jutro już zrobione ciasto kruche ze śliweczką:) kasiątko w Gamecie są porody na NFZ? moja gin. tam pracowała, ale już nie pracuje. Co do KTG to moja p. doktor mi mówiła, że wszędzie powinni zrobić, tzn. w każdym szpitalu, i nie powinni odmówić, a jak nie to na piśmie niech potwierdzą, a najlepiej to powiedzieć, że się ruchów dziecka nie czuje, tak mi doradzała. Tekst mojego męża dzisiaj" Kochanie zauważyłem, że więcej wpieprzasz, to podobno objaw zbliżającego się porodu.." a ja mu na to, że ma syndrom kuwady, no to mnie zirytował, a ja 10 kg do przodu, ach te chłopy:)
-
Ale pamiętajcie dziewczyny sytuacja może się zmienić z godziny na godzinę, chyba sama się tak pocieszam:))
-
marika, kuki82 u mnie też zupełnie cisza, termin na 08.09., tyle, że mały jest nisko i zwarty i gotowy:) no i bardzo sie rozpycha. Skurczy brak, dzisiaj nawet macica sie nie stawia.
-
malutka na pewno wszystko będzie ok., w sumie to ja pewnie też bym miała lekkiego cykora, ale teraz na tym etapie to już mi chyba nawet ból nie straszny, by mały tylko zdrowy się urodził i dał znać kiedy wychodzi:) wiruśka byłam ostatnio w odwiedzinach u koleżanki i u jej maleństwa i na szybko kupiłam pampersy i duże opakowanie chusteczek nawilżających pampers w rossmanie, była b. zadowolona bo na pewno jej się przyda, nawet na jakąś promocje natrafiłam. Można też pomyśleć o jakimś rękodziele, teraz jest to "na czasie". kasiątko i jak tam wizyta kwalifikacyjna do Medeora chyba o ile dobrze pamiętam?, nie wiem czy pytałam. Zbazba ja w sumie sprzątam codziennie i prawie też efektów nie widać, bo mam psa siersciucha - mieszanka schitzu, więc rozumiem. A co do wagi dzieciątek to mój będzie ważył coś koło 3800, lekarka w szpitalu pytała się ile my z mężem ważyliśmy przy porodzie, mój mąż 3600, a ja ponad 4kg. więc już wiem po kim mały będzie taki kolos.. po mamusi oczywiście:)) Ciekawe jak go wypchnę:)
-
szusterka ten żel Natalis położne do porodu stosują, oczywiście najpierw trzeba go kupić, a kosztuje niemało bo ponad 100 zł, i niby po nim kobiety nie pękają, jakoś wpływa na elastyczność krocza, a może to kolejna bujda, więc pytam na forum:) chani dobrze, że już wychodzicie, najlepiej w domku A ja się dzisiaj wściekłam z tym sprzątaniem, wszystkie kąty wysprzątane, łazienka wyszorowana, ciasto w piekarniku i jeszcze grilla mi się chce na wieczór, teraz już sobie błogo odpoczywamy na leżaczku popijając kawkę z bitą śmietaną bo u nas pogoda piękna, a od jutra podobno upały.