Skocz do zawartości
Forum

mali

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mali

  1. mali

    Listopad 2015

    Dziewczyny zamierzam z tych moich nudow uszyc kilka kompletow poscieli dla malucha. Czy moze ktoras z was ma jakiegos zaufanego sprzedawce internetowego? Moze ktoras juz jakas kupowala i mi cos poleci :) licze na was :)
  2. mali

    Listopad 2015

    Azsa odpocznij bo mialas dzien pelen nerwow. Zobaczysz , ze wszystko dobrze sie skoncz. Buziaki od nas :*
  3. mali

    Listopad 2015

    Burcia a po co ta cytryna?
  4. mali

    Listopad 2015

    Jusiaas spokojnie nie stresuj sie. Maluszek fika w najlepsze i teraz skup sie na tym. Kupujac pozytywke zobacz jaki ona ma dzwiek. Ja kiedys kupilam taka, ze zanim dziecko sie urodzilo mialam dosc tej melodyjki :)
  5. mali

    Listopad 2015

    Wczoraj wieczorem siedzialam z moim partneremni rozmawialismy o tym zgloszeniu dziecka , ze sie urodzilo. I weszlam na temat , ze jest mozliwosc zebym ja miala bez slubu jego nazwisko. A on mi od razu tak niesmialo- a chcialabys? Oczywiscie zanim pomyslalam to odpowiedzialwm , ze po co? Ale szybko kapnelam sie ze gafe zrobilam i obrocilam to w zart, ze teraz bedzie nas po rowno w domu. Po dwoje z takim samym nazwiskiem :) Ale jak popatrzylam , ze ta odpowiedz ho nienprzekonuje to dodalam jeszcze , ze jak teraz zmienie to on kiedys nie bedzie chcial brac slubu bk po co skoro juz nazwisko mam ;) uff... udalo sie przekonac :)
  6. mali

    Listopad 2015

    Silvara znacznie wiecek kobiet krzyczy - juz nie moge! Ale powiem wam , ze ja porodu ani wtedy ani teraz sie nie boje. Wychodze z zalozenia , ze ide do szpitala szybko urodzic i szybko wyjsc. A krzyczenie wcale nie pomaga w akcji porodowej :) Podobno przy moim porodzie ani razu nie krzyczalam. Nie bardzo pamietam, bo koncetrowalam sie na parciu :) A jak juz potem moja kruszynke polozyli mi na brzuchu to przypomnial mi sie ze kiedys liczyli palce u dzieci czy sie wszystko zgadza. Nie mam pojecia po co. Ale ja tez u raczek zaczelam liczyc. I jak wyszlo mi po 5 to mowie do meza-mialo byc 5 czy 6 bo nie wiem czy ma wszystkie ? :) tak to umysl kobiety jest zmeczony , ze nawet nie wie ile jest paluszkow u raczki :)
  7. mali

    Listopad 2015

    Jak ostatnio rozmawialam z moja mama o tym ze moj M nie chce byc przy porodzie przyznala mu racje. Jak to powiedziala- porod jest sprawa kobiety i ze ona trojke dzieci urodzila sama. Na co ja jej , ze 30-40 lat temu to nawet usg nie bylo a co dopiero rodzinnych porodow. I ze skoro ojciec dziecka jest przy poczeciu to powinien byc przy narodzinach :) I po krotkiej wymianie zdan przyznala mi racje :)
  8. mali

    Listopad 2015

    Martnka moze tak byc :) ale niech cierpia razem z nami. Ostatecznie facet i tak ma lajcik w porownaniu do kobiety :)
  9. mali

    Listopad 2015

    Martynka ja tez myslalam , ze moj maz bedzie mnie wspieral jak na filmach :) A on z przerazenia nie wiedzial co ma robic i mowic wiec powtarzal tylko - spokojnie kochanie. I tak w kolko. W pewnym momencie pamietam , ze powiedzialam do niego -nic juz k...a nie mow tylko badz przy mnie i trzymaj mnie za reke :) No coz kobieta rodzaca nie przebiera w slowach ;)
  10. mali

    Listopad 2015

    Silvara to masz dokladnie tak jak ja. Gin powiedzial mi ( oczywiscie po zbadaniu) ze nie mam sie co marwic. Generalnie powiedzial , ze jak cos czasem pobolewa to zebym sie nie przejmowala. Dopiero jak caly czas jest ciagly bol to moze sie cos dziac. Ale u mnie wszystkie bole przechodza wiec staram sie oszczedzac ale bez przesady i tak prowadze teraz bardzo oszczedzajacy tryb zycia ;)
  11. mali

    Listopad 2015

    Darka tylko nie przemeczaj sie. Jak bedzie cos bolalo po drodze to klapnij sobie gdzies na chwile :) Pamietaj nic na sile :)
  12. mali

    Listopad 2015

    Darka ale jak chodzisz to caly czas czy moze tylko na poczatku jak wstajesz a potem przechodzi?
  13. mali

    Listopad 2015

    Dziwczyny trzymajmy kciuki , bo od 9 Azsa ma badanie z maluszkiem.
  14. mali

    Listopad 2015

    Darka a boli ciebie caly czas jek chodzisz czy tylko czasami?
  15. mali

    Listopad 2015

    Darka ja ostatnio pisalam o ty , ze mam bol krocza jak dluzej posiedze. To znaczy jak siedze to jest w miare ok, ale potem wstac nie moge bo tak boli. Jakbym sie na dwie czesci na dole rozchodzila. Powiedzialam o tym lekarzowi i po badaniu powiedzial , ze w moim przypadku jest wszystko ok. A poniewaz ten bol jest tylko przez chwile dopóki sie nie rozchodze mam sie nim nie martwic. Czasami jest tak ze spojenie lonowe sie rozchodzi czy jak to tam sir fachowo nazywa i wtedy trzeba lezec. Mam taka rade jak cos boli to staraj sie polozyc albo usiasc wygodnie. A w poniedzialek powiedz o tym lekarzowi. A do tego czasu nie martw sie. Wszystko jest napewno dobrze :)
  16. mali

    Listopad 2015

    Sabaina jak wiecie rodzilam 13 lat temu. Wtedy to byla nowosc. Wanna byla wprawdzie duza ale w zaden sposob nie przystosowana do porodu. Pozatym mam watpliwosci co do zachowania w niej czystosci. Moj maly urodzil sie z infekcja. I jak sie pozniej dowiedzialam to w tym szpitalu te dzieci ktore rodzily sie w wodzie tez mialy infekcje. Wiem doskonale jak woda lagodzi bol ale tym razem wole ten duzy bol ale zeby dziecko bulo zdrowe :) Potem maly mial antybiotyk za antybiotykiem i podejrzenie utraty sluchu przez lekarstwa. Nie dzieki -wole pocierpiec :)
  17. mali

    Listopad 2015

    Iza 0602 najwazniejszy jest twoj komfort podczas porodu. Musisz mu wczesniej wytlumaczyc i powiedziec jakie masz obawy. Zrozumie napewno. Ale tak jak napisalas w pewnym momencie pewnie bedzie ci wszystko jedno. Ja z natury bylam osoba bardzo wstydliwa. U mnie nagosc w domu to byl wrecz grzech :) Ale jak przyszly bole brzuszne i krzyzowe i zaproponowali mi wejscie do wanny yo raz dwa zrzucilam koszule i mialam wszystkich gdzies. Pozatym ja sama widzialam prawie caly swoj porod. W wannie bylo takie chromowane kolko w zasadzie to jakis odplyw czy co, ale posluzylo mi jako lusterko. Miedzy skurczami jak otworzylam oczy moglam zobaczyc jaki jest postep porodu :)
  18. mali

    Listopad 2015

    Chociaz jak bedzie tak jak przy porzednim porodzie z bolami i zaproponuja mi wode to pewnie bez ociagania do niej wskocze ;) zarabiscie lagodzi skurcze :) polecam przy mocnych bolach wziąć chocby prysznic :)
  19. mali

    Listopad 2015

    Sabaina bo to troche dla mnie ekstremalne przezycie :) w wodzie jest o wiele latwiej :) ale juz sie nie skusze.
  20. mali

    Listopad 2015

    Silvara to nie ja to moja przyjaciolka. Ja tak samo bylam w kropce jak te rzeczy rozroznic :) Ale mam zarabista przyjaciolke i ona ma niesamowite pomysly jak uproscic sobie zycie. Jakby byla w polsce to nie darowalabym jej i musialaby ze mna rodzic. Ale i tak jej juz zapowiedzialam, ze jak jakims cudem trafi na urlop do polski w czasie mojego porodu to nie ma zmiluj ;) No i po nowym roku przyleci specjalnie zeby zostac chrzestna :) A poznalysmy sie dzieki temu , ze jak ona rodzila ( a byla wtedy dziewczyna mojego dawnego bylego chlopaka ) to nie miala zadnych ubranek dla dzidziusia no i ja lecialam z reklamowkami zeby ubrac malenstwo :) Zawsze sie smiej ze dzieci nas ze soba poznaly :)
  21. mali

    Listopad 2015

    A co do porodu rodzinnego to ja uwazam ze to powinna byc decyzja obojga rodzicow. Starszego syna rodzilam z mezem. I co prawda przydal mi sie bardzo. Bo na poczatku kiedy czekalam na rozwarcie a skurcze byly nie do zniesienia to wiedzialam ze jest blisko. A potem juz jak mialam skuecze parte to trzymal mi jedna noge ( a druga polozna ) . Rodzilam w wodzie w takiej wielkiej wannie i nie bylo czego sie przytrzymac a wiec i trzymanie wyżej nog bylo ponad moje sily. Teraz chce rodzic na samolocie i pewnie nie bedzie mi potzrebny.
  22. mali

    Listopad 2015

    Silvara moja przyjaciolka urodzila pol roku po mnie i obienmialysmy rzeczy dla dzieci ktore musialysmy kiedys tam oddac. Robilysmy tak , ze zaznaczalysmy sobie te ubranka kolorowa nitka ktore mialy do nas wrocic. W rezultacie nasze dzieciaczki noskly prawie to samo , a potem nie bylo watpliwosci co jest czyje :) Gwarantuje , ze to udany pomysl. Wystarczy , ze do konkretnej osoby przypiszesz jakis kolor nitki i po klopocie :)
  23. mali

    Listopad 2015

    Burcia fajnie , ze maz chce uczestniczyc. Moj od razu powiedzial , ze bedzie przy porodzie tuz obok mnie...za drzwiami ;) Juz przyzwyczailam sie z mysla , ze bede sama rodzic. Mowi , ze nie zniesie patrzeć jak mnie bedzie bolalo. Terefere... pewnie by klapnal na podloge i tego sie boi ;)
  24. mali

    Listopad 2015

    Po moim pierwszym porodzie okolo 1 w nocy przywiezli mnie do sali na oddziale. Oczywiscie maluch w lozeczku ja od razu do lozka. Polozna powiedziala , zebym spokojnie zasnela ( nie spalam juz 2 noce ) a ona bedzie przzychodzic i sprawdzac. Maluszek caly czas spal a ja obudzilam sie po 2 godzinach i nie dalo rady spac. Akurat wtedy przyszla polozna ( okazalo sie ze przez te dwie godziny caly czas latala zeby nas sprawdzac). Ja juz bylam zregenerowana i podala mi malego do lozka. Pamietam bardzo dobrze ten czas. A ta polozna okazala sie moim aniolem w tym szpitalu. Od poczatku do konca pobytu ( a bylismy ponad dwa tygodnie) bardzo mi pomagala we wszystkim. To dzieki niej karmilam malego piersią.
  25. mali

    Listopad 2015

    Martynka slodkie te kocyki :) Fajnie , ze dostaniesz ciuszki dla malucha. Wiadomo , ze dziecko szybko rosnie, ale co sie czasami nabrudzi... A to sie uleje, a to pielucha zle założona. No i caly stosik sie przydaje :) Ja tez dostalam kilka reklamowek ubranek. Lacznie z kilkoma kombinezonami :) Ostatecznie stwierdzilam , ze mam juz wypraeke z glowy :) A tu wczoraj telefon , ze moja kochana ciciobabcia kazala swojemu wnukowi zbierac ubranka dla mnie ( bo kilka miesiecy temu urodzil mu sie synek ) . No i okazuje sie , ze nastepne kilka reklamowek w drodze :) Ale od przybytku glowa nie boli ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...