Skocz do zawartości
Forum

mali

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mali

  1. mali

    Listopad 2015

    Wczoraj moj ukochany zrobil mi niespodziankę i załatwił od znajomych ubranka dla maluszka. Wlasnie skonczylam je ogladac. A ponieważ bylo tego trzy reklamowki to i mam zglowy wyprawke dla synka. Cudne sa takie malutkie rzeczy :) Cale szczecie, ze mam bardzo obrotnego meza. Ale znajac jakie zapedy do interesow juz mu zapowiedzialam, ze moze kupic albo zalatwic wszystko z wyjatkiem wozka. Bo to ja bede chodzila na spacery i musze dobrac wygodny dla siebie i maluszka. No ale dalam mu wolna reke co do lozeczka :) A co do infekcji to moj lekarz poradzil mi , zebym zmienila diete. Poczytalam o tym w necie i staram sie stosowac. Ale tylko staram :) bo jak tu żyć bez arbuza :)
  2. mali

    Listopad 2015

    Dziewczyny dowiedzialam sie od mojego gina, że jest cos takiego jak fundusz norweski. Ma on na celu ochrone zdrowia kobiet w ciazy i niemowlaczkow. Poniewaz ja chodze do lekarza prywatnie to i wszystkie badania laboratoryjne mam platne. I podobno zglaszajac sie do tego projektu za nic nie bede placic. Jak czytalam sa tam badania laboratoryjne, usg i szkoly rodzenia. Nie wiem tylko w jakich miastach to działa. Nigdzie nie znalazlam o tym zadnej informacji. Podpytajcie swoich lekarzy moze oni cos o tym wiedza. Szkoda placic skoro jest cos takiego. Niektore z was chca chodzic do szkoly rodzenia- moze w waszych miastach tez sa takie z tego funduszu.
  3. mali

    Listopad 2015

    Velvet wszystko będzie dobrze. To normalne, że sie martwisz. Znaleźć cos co ciebie odstresuje. Nie wiem moze wlasnie ogladanie telewizji , czytanie książki. Tylko pod zadnym pozorem nie wchodz w necie na strony z chorobami. Moje panie z biblioteki nie chcialy mi wypozyczyc książki o ciazy jak im powiedzialam , ze sie martwie. Smialy się, że wypozycza dopiero po ciazy. Bo nie chca zebym wiecej sobie wkrecala zlych mysli. Jestesmy z toba :) A jak za kilka dni pojdziesz na wizyte to sama zobaczysz , ze humor ci sie poprawi. :)
  4. mali

    Listopad 2015

    Zazdroszczę wam tych wszytkich planów umeblowania pokoiku dla dziecka. Ja wlasnie jestem w trakcie szukania nowego mieszkania. Bo tu bedziemy mieszkac tylko do konca lipca. Najgorsze , ze nie mozemy dogadac sie z mezem. On chce cos kupic. A ja chce isc na stancje i powoli dalej szukac. Nie umiem tak na żywioł. Ja musze sie dobrze zastanowic i wiedziec , ze wybierzemy dobrze. A jemu chyba jest wszystko jedno. Nie wiem jak mam z nim rozmawiac.
  5. mali

    Listopad 2015

    Silvara ja stosowalam fiolet. Nic sie nie paskudzilo. Ale to było tak dawno. Mam nadzieję, że wymyslili cos innego.
  6. mali

    Listopad 2015

    Witaj lala28 Ja również od poczatku fatalnie się czulam. Nudności i wymioty do 14 tc. Potem trochę lepiej, ale zaczął sie ból glowy i potworne zmeczenie. A teraz jestem jak nowo narodzona. Tylko czasami to zmeczenie daje się we znaki.
  7. mali

    Listopad 2015

    Widzę, że większość z was ma problem ze spaniem. A ja wręcz przeciwnie. Czasami juz o 22 ide spać. Moj mąż się śmieje , bo wystarczy , ze poloze głowę na poduszkę i juz śpię :) W nocy oczywiscie musowo podudka na siusiu i dalej śpię. Wstaje przed 7. Nic mnie nie boli. Najlepiej spi mi się na plecach. Korzystam z tego dopóki mogę :) wiem, ze jak brzuch zrobi sie wiekszy to niestety już pocierpie trochę. Velvet współczuję ciągłego leżenia. Czasami mam taki slaby dzień, ze nie mogę sie podniesc. Wtedy rzeczywiscie i ja nie mogę znalezc sobie miejsca. Ciagle cos mnie boli. Ale potem przychodzi wieczór i juz jak sie kładę to zasypiam jak susel. Ja mam chyba super wygodne łóżko w sypialni :)
  8. mali

    Listopad 2015

    No tak juz wiem o jakich erotycznych snach mowilyscie :) Milego dnia dziewczyny :)
  9. mali

    Listopad 2015

    Sabaina moj boi się bo ma raka. Co prawda na dzien dzisiejszy niezlosliwego. Ale jednak. Pisalam juz kiedys, że miał naswietlania po których lekarz orzekł, że bedzie bezplodny. Dlatego my tak pozno dowiedzielismy się o maluszku. To bylo ostatnie co przyszlo nam do glowy w zwiazku z moim fatalnym samopoczuciem. Cieszy sie jak glupi, że zostanie ojcem. Ale martwi się, że jest juz stary i ten cholerny rak może dac o sobie znać.
  10. mali

    Listopad 2015

    Mój ma 38. Caly czas mu tlumacze , że to bedzie takie odpowiedzialne taciezynstwo :) Że już sie wyszalal, a teraz nawet odmlodnieje przy dziecku :) zreszta u nas w rodzinie to nie nowosc pozno urodzic. Moj tata mial 34 lata jak przyszlam na swiat , a jego 37. Ale chyba nie do konca go to przekonuje. Martwi się, że dziecko dlugo się nim nie nacieszy.
  11. mali

    Listopad 2015

    Jakoś tak samo przychodzi mi mowienie do brzuszka. Wlasciwie mówię do niego od początku jak sie tylko dowiedziałam o ciazy. Teraz jestem na etapie poszukiwania fajnej pozytywki dla niemowlat. Jak w rzuszku byl moj starszy syn Kubuś zainwestowalam w taką zabawkę i puszczalam ją bardzo często. Potem to byl Kubusia uspokajacz :) Swoją drogą trochę mi się ciężko przyzwyczaić , ze Kuba juz nie jest taki malutki :) Wczoraj kupil sobie pierwszy garnitur na zakonczenia podstawowki. O matko jaki przystojny. Tylko niestety przypomina mi to o tym , ze jest coraz starszy. Strasznie sie ciesze, że znowu mam jakiegos szkraba pod sercem. Jeden wyfrunie mi z domu , ale zostanie drugi. Tylko moj partner martwi sie , że jest za stary. Dziewczyny ile lat maja wasi mężowie, partnerzy?
  12. mali

    Listopad 2015

    Ja niestety kwasu foliowego nie brałam. Za późno dowiedzialam się o ciąży. A na ostatniej wizycie gin powiedzial, zebym teraz na lato przestala brać witaminy. Ja mu na to, że nie wiem czy powinnam bo jedyne warzywa i owoce jakie jem to ogorki i pomidory :) No i zadecydowal , ze mam brać witaminy co drugi dzień. :)
  13. mali

    Listopad 2015

    Jusiaaas sposób mojej mamy, ktory pamietam z dziecinstwa to: nasmarowac gardlo kamfora i obwinac szyje czerwonym szalikiem. Nie wiem dlaczego czerwonym. Zawsze smiac mi się chce z tego. Ale pomimo smiesznosci tej metody ja to stosowalam na sobie i na dziecku i zawsze jest lepiej :) nawet mam taki specjalny czerwony szaliczek :) A na bol glowy sama stosuje tylko oklady. Boje sie teraz leków. Zdrowka życzę :-)
  14. mali

    Listopad 2015

    Niutka zreszta powiem tak mozemy rodzic gdzie chcemy ale z doswiadczenia nie polecam miejskiego. Dzieci tam chorują. Moje urodzilo sie z infekcja. Dziewczyny z oddzialu tez tez mialy taki problem z dziecmi. Siostry na oddziale byly straszne z wyjatkiem jednej. Bylam tam ponad dwa tygodnie i uwierz mi ja zniose wszystko, ale zależy mi jedynie na zdrowiu dziecka. A tam to jakas wylegarnia infekcji.
  15. mali

    Listopad 2015

    Straszna lipa. Kolezanka rodzila tam ok 2 miesiace temu. Ale podobno maja przez wakacje robic remont. I to zmieniac. Moze nasie dzieciaczki juz sie zalapia. A co do szpitala to pod koniec ciazy lekarz zapyta gdzie chcesz rodzic i wypisze ci skierowanie. Ja przy pierwszej ciazy chcialam rodzic w wojewodzkim ale moja gin powiedziala, ze jak beda mieli malo miejsc a moja ciaza nie bedzie zagrozona to moga mnie nie przyjac. Bo ja jestem z Olsztyna a do tamtego przyjeżdżają z calego regionu. Ale to bylo dawno i moze cos sie zmienilo. Ciezko sie dostac do tej twojej gin na nfz?
  16. mali

    Listopad 2015

    A nie wiesz czy Banet przyjmuje tez na nfz? Bo teraz to spoko co miesiac placic. Ale pod koniec ciazy wizyty co 1-2 tygodnie juz mi sie nie kalkuluja.
  17. mali

    Listopad 2015

    Niutka ja myslalam o wojewodzkim , ale jak kolezanka mi powiedziala, ze tam sa lazienki ogolne na korytarzu to zrezygnowalam.
  18. mali

    Listopad 2015

    Niutka ja też chodze do dr. Baneta :) a kiedy masz wyznaczoną następną wizytę? Bo to juz u nas usg polowkowe. Ja mam na 29 czerwca.
  19. mali

    Listopad 2015

    O matko Sabaina gdzie mieszkasz? Kurcze a myslalam, ze norma jest rodzic po ludzku , za darmo i z mężem. A ja wam jeszcze napisze, rodzilam w wodzie. A czuje sie jak babcia na forum ;) nie dość, że stara to jeszcze wieki temu rodzilam :)
  20. mali

    Listopad 2015

    Sabaina ja w pierwszej ciazy nie chodzilam do szkoly rodzenia. Moja gin stwierdzila , ze nie ma takiej potrzeby ( no i ja nie wykazaywalam chceci) bo jak przyjdzie do porodu to i tak wszystko zapomnę. A położne w szpitalu będą mi wszystko mowic. Tak wiec nie chodzilam. Rodzilam z mężem. Położne rzeczywiście wszystko mi powiedzialy. A zresztą kobiety maja niezwykla intuicje. Przynajmniej ja tak miałam. Potem z opieką dziecka tez nie mialam problemu. Moje dziecko bylo pierwszym niemowlakiem ktore trzymalam na reku. Dziewczyny uwierzcie, że my kobiety mamy ten instynkt macierzyński i wszysto mamy zakodowane.
  21. mali

    Listopad 2015

    Niutka jak cudownie, ze jestes z Olsztyna :) Co do porodu to chce rodzic u Malarkiewicza , bo mam zle doswiadczenie z miejskiem. A ty gdzie chcesz rodzic?
  22. mali

    Listopad 2015

    Tak goraco na dworze a ja stoję przy gorącej patelni i staże górę plackow ziemniaczanych. Zaraz wpadnie tabun wyglodnialych trzynastolatkow po szkole. :)
  23. mali

    Listopad 2015

    Joanna1012 u mnie gin w 13 tygodniu powiedzial, ze bedzie chlopiec. W 16 tc przy kolejnej wizycie podpytalam czy przypadkowo nic sie nie skurczylo? Zasmial sie tylko i powiedzial , ze taki susiak juz sie nie skurczy. Ale kocham tego mojego kolejnego synusia mamusi :) A u ciebie już wiadomo? Ile lat maja twoje dzieci?
  24. mali

    Listopad 2015

    Witaj janna1012. Twoj termin porodu zbiega sie z urodzinami mojego pierworodnego :) Co do tych położnych zaraz po przeczytaniu waszych wpisów stwierdzilam, że zobacze czy sa jakies u mnie. Bo w zasadzie miło by było gdyby ktos taki mnie odwiedzał. No i niestety w tym moim biednym Olsztynie niestety nie ma żadnej. A szkoda bo fajny pomysł. :(
  25. mali

    Listopad 2015

    U mnie z brzuszkiem to jest tak, że jest już bardzo widoczny. Ale jak kilka dni temu bylam u syna w szkole na wywiadowce to nasmialam sie bardzo. Musiałam polatac po nauczycielach no bo przecież koniec roku , a moje dziecko chodzi do szkoly "towarzysko" :-D No i wszyscy u ktorych bylam strasznie dziwnie mnie obserwowali. Najlepsza byla wychowawczyni - rozmawialam z nia o balu szóstoklasistow , no i mówię, że nie wiem czy dam radę sprzątać sale przed balem , bo jestem w ciąży. A ona na to , ze wlasnie zauważyła ale glupio jej bylo zapytac, zeby nie popełnić gafy. No bo i faktycznie do najszczuplejszych nie należę , a ten brzuszek moze ktoś wziąć za efekt bardzo mocnego przejedzenia. :-D Wszystko zalezy od tegk jak sie ubiore.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...