Skocz do zawartości
Forum

Daga81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daga81

  1. Ja nie śpię już 1,5 godz. A z tym tyciem, no to wygląda na to, że tak musi byc i nic nie poradzimy na to. Chyba nieliczne przypadki, gdzie w całej ciąży dziewczyna przytyje max 7kg. Organizm się domaga i robi zapasy na ciężkie chwile.
  2. Dziewczyny, a Was na serio tu kilka samotnych jest? Podziwiam Was i trzymam kciuki, aby jeszcze stanął na Waszej drodze jakiś godny Was i Waszych maleństw mężczyzna. Ja z moim mam lepsze i gorsze dni. Ale on ma trudny charakter i to ja muszę byc ta opanowana i rozważna, aby niepotrzebnie nie wszczynać kłótni. Ale czasem człowiek nie wytrzymuje. Bo ile można ustępować.
  3. kasia34 Dzień dobry Nie ma to jak wstać o 4 z takim ssaniem na jedzenie jakby się tydzień nie jadło ;) ale spokojnie póki co kubek kompociku i leżymy ;) A co do wagi to ja przy Was prawdziwy waleń jestem Przy wzroście 168cm, waga wyjściowa 65kg obecnie 68kg. Witaj. Jaki waleń? Kasiu, popatrz na wzrost. Ja mam 155 i ważę teraz 57. Ja to ogólnie ciąże źle znoszę. Trzeci raz nie dałabym rady
  4. Z Magdą w całej ciąży przytyłam 11kg i wcale nie było mi tak łatwo schudnąć. A wtedy miałam 28 lat. Teraz mam 34,5 i już widzę że inaczej jest. Łatwiej przytyć, gorzej schudnąć. No a moja 6-cio latka też nabrała ciałka. Ciągle jedzenia się domaga, a taki chudzielec z niej był. Muszę ją troszkę ograniczyć bo się całkiem roztyje i później będzie ciężko. A ja nigdy nie byłam idealnej figury. Zawsze jakieś mankamenty były.
  5. Aska123, tyle że ja kurdupel jestem, tylko 155xm wzrostu. Najlepiej czułam się z wagą 48kg. Ja przed ciążą nosiłam rozmiar 36. Teraz różnie, ale zwykle 38. Ciążowych ciuchów nie posiadam. Bardzo mi w uda i pupę poszło. A obiecałam sobie ze przytyje mniej niż w pierwszej ciąży. A tu się więcej zapowiada. Ale żeby tylko maleństwo bylo zdrowe. To najważniejsze.
  6. Niezłe macie tempo we wpisach. Nie można nadążyć. Dziś byliśmy u mojej mamy na urodzinkach. 2 kawałki tortu pochłonęłam. I jak weszłam dziś na wagę to mało nie umarałam. 57, 2 kg wskazała. Waga wyjsciowa 50kg. A gdzie tu do końca jeszcze. Trochę spędzą mi to sen z powiek . Wy tez tak przeżywacie przyrost wagi? Ja to jakaś głupia jestem.
  7. ofeliaa Martynika dziekuje za komplement ;) daga81 to już widzę większość jest ;) dla siebie do szpitala mam chyba tylko podklady i wkladki laktacyjne ;) a gdzie jakas koszula i reszta pierdół :) Większość po,Madzi
  8. Cześć dziewczyny. U nas dziś okropny wiatr, ale bardzo ciepło. Dzis pojechalam na zakupy i do banku. Ale jak zobaczyłam stan konta to stracilam humor i chęci do zakupów. Kupilam spozywke i przyjechalam do domu. A te małe ciuszku takie drogie. Na szczęście ubraniową wyprawke juz mamy. Wózek 3w1, łóżeczko, materacyk, pościel, wanienke , kombinezony tez. Brak kosmetyków i przyborów kosmetycznych i pampersów. No i dla mamusi wyprawki szpitalnej brak. I jeszcze jakas butelke dobra trzeba kupić. Ale brak kasy i trzeba dać na wsyrzymanie. A w przyszlym miesiącu jeszcze wyprawka dla pierwszoklasistki. Z wakacji jakichkolwiek nici. Za to z mężem lepsze stosunki, ale nie chce zapeszać. Ale widzę, ze nie tylko u mnie kryzysiki małżeńskie. Moze to przez ciąże. Przecież dla facetow to całkiem nowa sytuacja.
  9. Śliczne macie te brzuszki. Też chyba jutro muszę sobie strzelić fotkę. Dziś mam totalnego lenia i ogromnego głoda. Masakra jakaś. Na razie jakoś koło 7 kg na plusie. Ale w pracy w piątek powiedziały kolezanki, że gdyby nie wystający pępek to nie wiedziałyby ze w ciąży jestem. Brzusio i piersi duże, ale i w bioderka i w pupę tez poszło. Ale najwazniejsze żeby dzidzia była zdrowa. Resztą po porodzie sie uporamy.
  10. Ja już na nogach. Wstałam i szykuję się do Kościoła. Ilus88, trzymaj się dzielnie. Może wszystko się poukłada, tylko bez niepotrzebnych nerwów. Mój też nabzdyczony, nawet do sypialni spac nie przyszedł. Ale jak urodzi sie maleńka to pokaze mu klase. Wszystkie obowiązki domowe zrzucę na niego. Niech zobaczy jak to kobieta odpoczywa na L4 w domu. Miał pomoc chociaż w sprzątaniu , bo dom 140 metrow i zakupach bo dźwigać nie mogę. I w dupie to ma. A teście nawet nie zapytają czy pomaga, czy opiekuje się, bo za ideała go mają.
  11. Dziewczyny mi bardzo mocno wystaje pępek. Nie wiem czy przez to, ale boli mnie naokoło i sam też. Macie tez taką przypadłość?
  12. U nas burza szaleje. Moja Madzia śpi, a ja leżę. Ja mam łóżeczko Klupś Radek III. Materac gryka, pianka, kokos. Ubranka już wyprałam i wyprasowałam póki mam siły. Muszę sobie tez kupić wyprawke do szpitala. A jeszcze 25 sierpnia czeka mnie usunięcie znamiona z piersi
  13. luiza570][/quote Różowy mocz to od diety. Moze buraczki jadlas, albo coś o intensywnie czerwonym zabarwieniu? Faktycznie dziś i wczoraj jadłam buraczki a od kilku dni piłam kompot porzeczkowy :) nawet nie wiedziałam, ze to moze przejść do moczu :) wcześniej jakoś w to nie wnikałam :) Dzieki Daga81 uspokoiłaś mnie :) Dziś mój mąż skręcał mebelki, które kupiliśmy małej :) (skręca teraz bo zaczął 2 tyg urlopu a pozniej byłoby mu ciężko znależć czas na skręcanie) mamay zestaw Klupś "Paula Latte" tak jak na zdjęciu z tym, że łóżeczko z szufladą :) niestety szafa jest z jednym drążkiem, alę mąż podjął się zadania przerobienia na 4 pólki i 2 krotkie drążki :)[/quote] To na 100% od buraczków. Tez tak mam.
  14. Bo są takie momenty w życiu zwątpienia i załamania. Ale ja wierze ze będzie dobrze. Przecież jesteśmy razem 12 lat i dawaliśmy radę w różnych sytuacjach. Tylko czemu za każdym razem jak jestem w ciąży to jemu hormony buzują, a nie mi. Ha naprawdę jestem bardzo spokojna i opanowana. Jesteśmy po studiach, mamy prace i swój dom. Na każde dziecko decydowalismy sie świadomie. To nie tak ze jesteśmy jakiś margines. Nie zrozumcie mnie źle. Moze ja za dużo od niego wymagam, moze on nie z tych co przytula i pociesza. Dobra, koniec tematu mężów. Zajmijmy sie naszymi brzuszkami
  15. luiza570 Ale w szybkim tempie tworzycie strony :) Co do kąpieli to mój maż będzie się tym zajmował, chociaż byc może wyjedzie w styczniu na 3 miesiące na szkolenie za granice ;( nie wiem jak ja ten czas przetrwam bez niego. Ja na mojego męża nie mogę narzekać, mam w nim oparcie, dogadujemy się bez problemu a przede wszystkim kochamy i szanujemy. ILUŚ trzymaj się i nie daj sobą pomiatać, pamiętaj o dzidziusiu, tak jak któraś z dziewczyn pisała lepiej być samym niż z kimś kto Cię nie szanuje. Ja również mam proszek lovela ,który zakupiłam po 13 w biedrze i płyn do płukania dzidziuś z pteki gemini :) Dziewczyny ratujcie, od wczoraj zauważyłam, że mój mocz jest lekko różowy, troche zaczyna mnie to martwić a wizytę mam dopiero 29, miała lub ma któraś tak? Różowy mocz to od diety. Moze buraczki jadlas, albo coś o intensywnie czerwonym zabarwieniu?
  16. Widzicie, tylko ja od zawsze pracowałam i czułam sie niezależna, ale i tak mi potrafi powiedzieć ze to sie nie liczy, bo on lepiej zarabia. A kiedyś tesciowa byla zdziwiona ze osobne konta mamy. Tylko przykro jest jak ciągle ktoś mówi ze jestes brzydka, gruba, masz takie a takie wady. Dobrze tylko ze otoczenie uważa inaczej i ze ja za taką sie nie uwazam.
  17. Ilus88, wspolczuje z całego serca. Ja nie rozumiem, ze oni nie potrafia się ogarnąć. Moja mama od początku tlumaczyla mi ze jestem za dobra, ale mi sie wydawało ze tak trzeba, ze obiadek podany, koszule wyprane i wyprasowane, dom wysprzątany. I taka wdzięczność później ze cale życie służącą powinnam byc, żoną zgrabną, wystrojona i super kochanką na każde życzenie. Bo głupia byłam i nie potrafiłam sie zbuntować i wlazł mi na głowę. A trzeba było od razu z domu wyrzucić jak jeszcze dzieci nie było.
  18. ~Niuśka32 DAGA81... popędź go czym prędzej. szkoda zdrowia Nie będę użalać sie nad sobą. Przecież mam się nie denerwować. Ale dobrze wiedzieć ze mogę czasem Wam się zwierzyć.
  19. Kasik_81 daga ja też się boję czy to wszystko ogarnę malucha lekcje pierwszoklasistki zajęcia poza lekcyjne. Dziewczyny zamierzałam zapisać moja córcię do szkoły na dodatkowe zajęcia z angielskiego ale zaczynam mieć obawę czy nie będzie to zbytnim obciążeniem dla niej. Co sądzicie? Ja moją też myślę zapisać, ale nie wiem czy finansowo podołamy. Dzieci w takim wieku bardziej takie lekcje jak zabawe traktuja. Moja od 3 lat w przedszkolu miala angielski a w tym roku jeszcze na niemiecki chodzila bo się uparla bo inne dzieci chodziły.
  20. paulinkaa88 Ilus kurczę to Ja z moim M nie mam takiego problemu on by wszystko za mnie zrobił żebym odpoczywala i dbała o maluszka może dlatego że pierwsza ciążę poronilam. Wlasnie mi pojechał do sklepu po hot_dogowki parówki i surówkę bo mam ochotę:-) Ja poroniłam rok temu, a mój wcale się teraz tym nie przejmuje. Było, minęło. Moje rozpacze i zmartwienia się nie liczą. Czasem to myślę że musialabym chyba przekręcić się żeby się przejął, ale wtedy chyba sobą, że nie da rady.
  21. U mnie z USG termin tez juz o 4 dni sie przesunął tzn z 8 na 12, ale z Madzia tez tak miałam więc nie przejmuje się zbytnio. Oby bez komplikacji i zdrowe. Jakoś tym razem nie śpieszy mi się do porodu. Jeszcze troszkę lenistwa proszę, bo od września jeszcze pierwsza klasa się zaczyna, więc boję się że nie ogarnę tego galimatiasu. A szkolą 10km dalej i to ja będę musiała z maleństwem po Madzię jeździć. Czuję że nie będzie łatwo. Ale nie ma co za wczasy przejmować się.
  22. Mój nie potrafi przepraszać. Za to pretensje o wszystko. O to że jestem, że ciążą, że wizyty lekarskie są, ze Magda śpiewa. A za dobrze ma i tyle. W dupce się poprzewracało. Ale najważniejsze z dzisiejszego dnia ze dzidzia sie rusza jakoś w miarę fajnie, a nie siedzi cicho
  23. ~Niuśka32 ....ja już nie płaczę;/ było ciężko, ale już w 3/4 *NAPROSTOWAŁAM* Swego;// sposobem Dziewczynki, sposobem;// i przede wszystkim NIEZALEŻNOŚCIĄ.... Mojego się już chyba nie da. 12 lat próbuje. Ciężki przypadek, podlizna. Maniak gier komputerowych i nieprzejmujacy się żoną i dziećmi. Jego rodzinka za to najważniejsza. Do tego choleryk......
  24. Daga81 Niuśka32, popieram. Faceci to świnie. Mój nie lepszy. Czasem to mam ochotę się rozwieźć. Ale chyba szkoda tu te tematy poruszać. Wczoraj pól nocy przez pafalca przeryczałam. padalca miało być
  25. Niuśka32, popieram. Faceci to świnie. Mój nie lepszy. Czasem to mam ochotę się rozwieźć. Ale chyba szkoda tu te tematy poruszać. Wczoraj pól nocy przez pafalca przeryczałam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...