
Daga81
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Daga81
-
Kasik_81, było ciężko, ale udało się. Najpierw zaczęłam od tego, ze nauczyłam ją zasypiania samą w pokoju, ale siadałm na korytarzu za drzwiami, a ona co jakis cza pytała czy jestem. Później udało sie cichaczem schodzić na dół, a po jakim ś czasie nauczyła się zasypiać sama. Oczywiście przybiegała w nocy, a ja konsekwentnie ją odprowadzałam do pokoju. Czasem musiałam się z nią położyć póki nie zasnęła, ale zaświecić małe światełko na korytarzu. Ale nigdy nie pozwoliłam w tym czasie aby została u nas. Mima że czasem odbywały się wędrówki kilka razy w nocy, a ja 5.30 do pracy wstawałam. Aż w końcu udało sie. Ale trwało to dobre pół roku jak nie więcej. Teraz zasypia sama i przesypia całą noc u siebie. Nie pozwalam jej spać u nas nawet jak błaga, zresztą bałabym się o brzuszek, aby nie uderzyła mnie przypadkiem.
-
adonis_25 Daga81 Biorę Magne B6 od 16 tyg ciąży, bo brzuch mi twardniał. Wiesz, myślę, że wpływ na zachowanie naszych dzieci faktycznie bardzo wpływa otoczenie. Ja też odchudzam się całe życie i mała ciągle słyszała o tym i faktycznie ona wtedy powiedziała że nie będzie jeść bo się odchudza. Był to straszny okres. Płakałam ciągle, bo nic nie pomagało. Nie chciał chodzić do przedszkola, bo tam " było jedzenie". Dopiero homeopatka nam pomogła magicznymi kropelkami. Kiedyś tez nam pomogla jak Magda nie chciała robić kupy, a było to podłoże psychologiczne. Także też trochę z nią przeszłam, aż czasem ludzie mi nie wierzyli, ze faktycznie miała takie fobie. Magdy są zawziete :) wiem bo też jestem Magda ;) Święta racja.
-
To druga strona medalu. Magda spała w łożeczku, jak pojawiła się niania, to zaczęła ją w dzień na rękach usypiać. Efekt taki że już inaczej nie chciała. Także teraz będę pilnować, aby małe tylko samo w łożeczku zasypiałao. Magda do 5 roku zycia przybiegała do nas w nocy. Dopiero od niedawna jest tak że przesypia całą noc w swoim pokoju. Była to walka z wiatrakami. Teraz dla małej szykujemy od razu pokój, aby nie powtórzyć błędów. Ale czy się uda to zobaczymy.
-
U nas było tak że do 3 miesiąca Magda leżała albo w wózk, albo w łożeczku. Oczywiście na płasko, bez poduch. Owszem mała ale taką specjalną może z cm grubości miała. Pózniej kupiliśmy matę edukacyjną i fajnie się sprawdziła. Leżaczka, bujaczka nie miałam. Choc nie wiem czy się nie skuszę. Bo fajna sprawa jak gotujesz, a dzidzia sobie patrzy na mamę i buja się sama. Ale to pewnie taki bajer najwcześniej od 3-4 miesiąca. Dziecko powinno często też zmieniać pozycję do leżenia, aby uniknąć spłaszczenia główki. Nie tylko na plecach. Są specjalne materace, które mają specjalną siateczkę w części głowowej, ale są drogie. Moja koleżanka ciągle układała synka na plecac i teraz ma płaską głowę. Jak jeszcze nie miał włosów to bardzo rzucało się w oczy.
-
Biorę Magne B6 od 16 tyg ciąży, bo brzuch mi twardniał. Wiesz, myślę, że wpływ na zachowanie naszych dzieci faktycznie bardzo wpływa otoczenie. Ja też odchudzam się całe życie i mała ciągle słyszała o tym i faktycznie ona wtedy powiedziała że nie będzie jeść bo się odchudza. Był to straszny okres. Płakałam ciągle, bo nic nie pomagało. Nie chciał chodzić do przedszkola, bo tam " było jedzenie". Dopiero homeopatka nam pomogła magicznymi kropelkami. Kiedyś tez nam pomogla jak Magda nie chciała robić kupy, a było to podłoże psychologiczne. Także też trochę z nią przeszłam, aż czasem ludzie mi nie wierzyli, ze faktycznie miała takie fobie.
-
Witajcie dziewczynki. Mnie dziś nad ranem złapał straszny skurcz łydki, a przecież biorę magnez. Weekend spędziliśmy u teściów i niestety wrocilam z upławami. Także zażywam pimafucin globulki i krem. Adonis, również przechodziłam walkę z niejadkiem. Moja w wieku 5 lat uparła sie że nie będzie jeść i koniec. Skończyło się anemią i wagą 16 kg w wieku 5 lat. Pomogla nam homeopatka. Teraz ma super apetyt, aż za bardzo czasem i i waży 24,5 kg.
-
Tyle się napisalam i mi ucięło
-
Witajcie dziewczynki. Mnie dziś nad ranem złapał straszny skurcz łydki, a przecież biorę magnez
-
Witam po weekendzie. My spędziliśmy go u teściòw. Niestety wròciłam do domu z jakimś stanem zapalnym. Na razie to swędzenie, ale nie wiem czy mogę czyms posmarowac. Zaraz do gina pisze, bo własnie odzyskałam telefon, ktory padł w piatek.
-
~Bbbbb Ostatnio jak byłam w szpitalu bo miałam wysokie ciśnienie i tętno 110 to czekałam na izbie polozniczej prawie 3 h aż ktoś raczy zejść :/ a jak mnie tam wg potraktowano to nie wspomnę . Powiedzieli ze nie mają czasu na głupoty .... I co, dalej nic? Moze brałaś jakieś leki na to ciśnienie? Ja tak miałam w pierwszej ciąży, że dostałam leki na obniżenie ciśnienia i przestała mała sie ruszać. Skończyło się wywołaniem porodu.
-
pasikonik10 hej dziewczyny, dziś Was znalazłam :) Kilka słów o sobie- 37l, 3 ciąża- dziewczynka, 2 pociechy w domu... a więc trzecia ciąża i totalna patologia :) Spróbuję nadrobić trochę tematy... Obecnie na swiezo wyszłam z CZMP z ogromną traumą i szwem (gorąco odradzam ten szpital- chyba ze leczycie się u ordynatorów...).. mam zalecony kanapowy tryb zycia. Trauma po wyjściu- ogromna- własciwie o niczym innym nie myślę jak o odliczaniu tygodni :(.. Witaj na forum
-
Moja kruszynka w 20 tyg ważyla 400 g, a w 24 tyg 600 g. Rusza się dosyć mocno, ale brzuch jeszcze nie faluje. Czasem tylko widać jak się poruszy.
-
Ja cytologię miałam dopiero wczoraj pobraną (24 tydzień), bo ciągle jakiś stan zapalny miałam, a wtedy nie pobiera się cytologii. Tak twierdził mój ginekolog. Ale z tego co wiem to każdy lekarz idzie swoim rytmem.
-
Ja będę mieć drugą córeczkę i się cieszę, jakby okazało się że synek też bym była szczęśliwa. Jakoś nie nastawiam się, bo przy porodzie może być niespodzianka. Najważniejsze żeby było zdrowe. Dlatego ja kupuje uniwersalne rzeczy
-
Daga81 Byłam dziś u ginekologa. Mała dalej jest dziewczynką ucięło mi Bylam u lekarza. Mała waży 600 g. Wszystko ok z dzidzią i ciążą. Tylko nasza 6-cio latka wróciła z przedszkola z kaszlem
-
Byłam dziś u ginekologa. Mała dalej jest dziewczynką
-
Jeśli chodzi o przesądy to faktycznie starsi tak mówią żeby nie kupować przed porodem. Ale teraz tak się nie da, bo do szpitala trzeba wszystko mieć. Dlatego ja kupuje wcześniej. Przesada kupować jak ktoś dwie kreski na teście zobaczy, ale 3 mies przed porodem to raczej juz nalezy kompletować wyprawke. Jeśli chodzi o laktator to mialam ręczny i strasznie sie namęczyłam, a później nie umialam sie na elektryczny przestawić. Pieluchy tetrowe są potrzebne. Ja musialam małą pieluchowac, bo miała dysplazję biodra, a wtedy oprócz pampersa dwie dodatkowe tertrowe zakladalam. Na pieluch Pampers moja córka miala uczulenia, a Dada jej bardzo pasowały. Teraz tez będę je kupowac. Warto tez mieć stanik do karmienia. Jest trochę tych rzeczy, ale trzeba dokładnie przemyśleć, żeby nie kupować bez sensu. W szpitalach wiszą listy z niezbędnymi rzeczami. Ja się wlasnie taką kierowałam.
-
Nie ma co przesądzać z rzeczami dla dzidziusia, myślę że minimum wystarczy. Wazne aby mieć po porodzie duże podpaski, podkłady poporodowe, jakiś plyn do podmywania np. Tantum Rosa. Ja w pierwszej ciąży wszystkie zakupy zrobilam w 8 miesiącu, na jednych zakupach. Jakoś niczego mi nie zabrakło po porodzie. Pamietajmy także o sobie. Mama musi tez mieć wyprawke do porodu. Najlepiej ze dwie, trzy koszule do karmienia, ręcznik w ciemnym kolorze, bo krwawimy, klapki pod prysznic itp.
-
Widzę, że młode mamusie panikować zaczynają z wyprawką. Ja rożki miałam dwa, nie były usztywniane. Używałam może ich do dwóch tygodni po porodzie i to bardziej do przykrycia. Nie ma co przyzwyczajać dzieci do noszenia, bo później człowiek nie poradzi sobie, a uwierzcie że dziecko do noszenia i bujania przyzwyczaja się od pierwszych dni. Mi zostały rożki po córce i nie mam zamiaru kupować następnych bo używałam je bardzo krótko. Jeśli chodzi o butelki to bylam nastawiona na naturalne karmienie i miałam jedną butelkę mała dr Browns z taką rurką w środku odpowietrzającą. Więcej dokupiłam jak przeszlam na sztuczne karmienie. Na pewno przydadzą się nakładki silikonowe na brodawki, bo piersi nieprzyzwyczajone do karmienia i brodawki mi popękały po dwóch dniach karmienia. Ponadto jakiś krem na popękane brodawki. No i w moim przypadku przydał sie laktator i wkładki laktacyjne.
-
Nic się nie martw. Powiedz o tym lekarzowi to na pewno USG zrobi. A jesteś szczupła czy masz tłuszczyk na brzuszku, bo od tego też zależy. Wiele moich koleżanek czuło ruchy dopiero ok 24 tyg. Ja w pierwszej ciąży czułam od 16 tyg, a teraz dopiero około 20-21 tygodnia. Na pewno lekarz rozwieje Twoje wątpliwości.
-
Oj, to nie fajnie że puchną Wam nóżki. Najlepiej powiedzieć o tym swojemu lekarzowi, bo czasem opuchlizna może być objawem zatrucia ciążowego. Mnie na szczęście ta przypadłość ominęła w pierwszej ciąży, a i teraz na razie mam spokój. A jeśli nogi puchną dobrze poleżeć z nimi ułożonymi wyżej. Są nawet specjalne poduszki. Moja mama taką ma z pianki termoplastycznej, bo wlaśnie ma problemy z nogami, a dokladniej chorobę zakrzepową żył.
-
Jeśli chodzi o badania prenatalne, to ja miałam na NFZ mimo że nie było specjalnych wskazań. Ale wszystko zależy od lekarza prowadzącego. Z badań jestem zadowolona, i w cale nie byłam gorzej zbadana z tego powodu że na NFZ. Przynajmniej takie mam odczucie. Na badania zdecydowalabym się nawet prywatnie, ponieważ u jednej koleżanki w tym samym czasie wykryli u dziecka zespól Downa, a u drugiej liczne wady wrodzone. Obie mialy przeprowadzona terminację. Także lepiej dmuchać na zimne. Chociaż badania te i tak nie dają 100% pewności ze dziecko nie ma wad genetycznych. Jedynie amniopunkcja i test Nifty. Ale i tak człowiek spokojniej śpi.
-
Kasik_81 coś mi nie idzie :( może tym razem się uda chciałabym dołączyć bo razem weselej przeżywać radości i smutki błogosławionego stanu :) Jestem już mamą 6 letniej królewny Termin mam na 20 X i przede mną usg połówkowe ustalone przez dr w 24 tyg.i już nie mogę się doczekać aby zobaczyć co słychać u mojego żabola. Witaj. Ja jestem również mamą 6 letniej dziewczynki. Teraz oczekuję też córci, a termin mam na 8 października.
-
Ja mam w czwartek wieczorem wizytę i jak czytam o tych wszystkich dolegliwościach to zaczynam sie obawiać. Ale mam nadzieję że będzie OK
-
Też uważam że mimo że nie ma wskazań badanie połówkowe powinno być dokładnie zrobione. Ja nie mialam specjalnych wskazań a lekarka nawet dopplera zrobiła. Oglądała wszystkie narządy i konczyny itd. Dla własnego spokoju lepiej to zrobić.