Skocz do zawartości
Forum

Daga81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daga81

  1. Amadeo3, współczuję. Ja nie znoszę jak proszę i coś mojego męża, a on dopiero po godzinie się za to zabiera. Ale chociaz zrobi A wczoraj poprosilam go o wodę do picia. Poszedł, wlał sobie i Madzi, a o mnie już zapomnial. To poszlam i router mu wyłączyłam. Ale wkurzona byłam. A jak mu wygarnęłam ze mam dosyć gadania ze taka mu źle ze mną, to powiedział, ze żartował. I teraz już taki milutki chodzi, bo wie ze mnie to bardzo dotknęło. A tak w ogóle to wlasnie stanęłam na wadze, patrze i nie wierze. W tydzień 1,5 kg na plusie! Jak to możliwe? Aż mnie zemdliło. Od jutra dieta. Miało skonczyc sie max na 12 kg, a w takim tempie to nie wiem czy 15 nie minę. Juz 8 plus.
  2. Skomplikowane to becikowe. A ja z innej beczki. Wczoraj wieczorem i dziś moje dziecko tak gniecie mnie po żołądku, że aż mnie mdli. Aż płakać mi się chce.
  3. Jay90, maleńka jest śliczna! ZjemCiMiska, wszystkiego najlepszego.
  4. Aska123 Ja mam 2 pary spodni ciazowych, ktore nakladam glownie jak wychodze do miasta, a po domu to dres lub jakies sportowe sukienki-worki. I nie ukrywam tez juz ciasnawe sie robia, a mialam nadzieje, ze dotrwam w nich do konca... Daga81 wagowo podobnie mamy na + tylko ja +7kg. Ale za to wymiarami.. Eeh... W talii +30cm... Mialam 65 a teraz jest 95,5cm dokladnie. W okolicy pepka mam juz 102 cm. Ciekawe co bedzie za 2 mies Ale przynajmniej tylko w brzuch Ci poszło. A mi wszędzie. Ja miałam w pasie 70, a teraz 88cm. Średnio teraz na tydzień 1cm w pasie mi przybywa. I dziewczyny, po to jest moim zdaniem to forum zebysmy się we wszystkim wspierały. A nie tylko ciuszkami dla dzieci się chwaliły. Bo takie rzeczy jak normy morfologii to w necie można znaleźć. A to ze jest nam źle, to wujek Google nas nie pocieszy. Także , ja się nie obraze jak będziecie dalej żalić sie na mężów, teściów czy sąsiadów. Milego wieczoru. P.S. Błędy też mi nie przeszkadzają
  5. sheViolet Aska123 Taak... Teraz poobrazajcie sie wszystkie i obserwujcie tylko forum. Do tej pory jak ktoras miala problem czy to ciazowy czy prywatny to dzielila sie tym na forum i bylo ok, a pozniej nagle bum, jedne zaczely odchodzic, inne sie poobrazaly. I oo.. Zgadzam się. Forum było "od wszystkiego", później fakt zrobiło się trochę dziwnie, ale to dlatego, że zaczęło się dużo kpin i wyśmiewania pewnych spraw, choć jak to mówią milczenie złotem. Mnie też się kilka rzeczy nie spodobało, ale ominęłam czytając, albo spostrzeżenia zachowałam dla siebie i jakoś żyję. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność po prostu :) Na forum jest dużo rożnych charakterów, o burzy hormonów już nie wspominając, ale to nie znaczy, że się mamy wszystkie poobrażać. Wrzućcie kobiety na luz i nie spinajcie dzieciaków :) No, a w temacie spinania. Założyłam dzisiaj pierwszy raz od hohoho czasu moje ciążówki. I zonk. Jest mi mega cianto. Czas chyba na zakupy, albo niech lato wraca Ja ciazowek nie znoszę, te pasy na brzuch mnie do furii doprowadzają . Noszę getry rozmiar większe i jest git. A przytulam juz 8 kg i 18 cm w pasie i 6cm w biodrach, tak dla pocieszenia innych ciężarnych. No i sukienki uwielbiam. Ale też już ciasne się robią.
  6. Ja przy Madzi do pępka spirytusu używałam. A teraz widzę że ten octanisept bardzo modny. Sama nie wiem co wybrać. Co do obrażania się, to nie ma co się obrażać. Bo wydaje mi się że akurat fajne jest to że mozemy sobie tu o wszystkim mówić (pisać). Czasem lepiej wyżalić się obcym osobom niż dusić to w sobie. A apropo żali nie ciążowych to moja Magda byla dzis tak niegrzeczna przy gościach ze popłakałam się. Przeszla samą siebie.
  7. sheViolet 4mama Dziewczyny po 3 porodach powiem, ze najlepiej sprawdziły mi się wspomniane już majtki siatkowe i wkładki Seni. Canpol i BabyOno to jedna i ta sama firma i te ich najtańsze są z flizeliny, mają wstrętne uwierające gumki i nie przepuszczają powietrza. Nakładki na sutki ja sobie daruję. Robiłam podejście do karmienia z nimi przy starszej dwójce i poniosłam klęskę. Trzeba przetrwać pierwsze dni po nawale pokarmu, nawet jak brodawki są poranione, smarować Bepanthenem i często wietrzyć. Te nakładki to jest kolejny niepotrzebny gadżet. Sterylizator tez odpuszczam. Ze starszą dwójką teściowa wyparzała wrzątkiem przez tydzień potem jej sie nie chciało... Ja wyparzalam najmłodszej na talerzu od zupy w mikrofali z 1cm wody. Działa to dokładnie tak, jak te sterylizatory do mikrofali:-) podgrzewanie mleka w mikro nie wpływa na jego wartość bo tylko porusza w nim cząsteczki wody. Ważne jest by nie zagotować mieszanki bo wtedy zabija sie witaminy. Podgrzewacz mam i jeśli będzie potrzeba będziemy używać. Nastawiam się na pierś, bo nie trzeba sterylizować i podgrzewać ;-)) Nie jestem przekonana co do tej mikrofali. W końcu tyle się "trąbi" o tym, że odgrzewanie jedzenia w ten sposób jest szkodliwe. No, ale każdy robi to co uważa i w co wierzy :) Przełamałam się i zamówiłam laktator i podgrzewacz, a i czajnik elektryczny do paczki dorzuciłam Wyszło całkiem nieźle finansowo, choć nie ukrywam, że wydanie na jedne zakupy 170zł trochę mnie zabolało. Jakby któraś chciała skorzystać to podaję: Laktator snow bear TU za 89zł Podrzewacz też snow bear Tu za 32zł I jakby któraś chciała czajnik to daję TU 35zł za 2l, więc dla mnie cena spoko. Zestaw do mleka wyszedł z przesyłką 130, więc chyba taniej się nie da Jestem technologiem żywności i wg mojej wiedzy podgrzewanie w mikrofali to jedna z najbezpieczniejszych metod, gdyż działa jak zwykłe gotowanie. Co innego jak kuchenka jest uszkodzona i mikrofale przenikają na zewnątrz i działają na nasz organizm stojący obok kuchenki. Wg mnie sterylizator jest zbędny, ja wygotowywałam wszystko w garnku w wodzie. Podgrzewacz przydał się, ale tez mozna bez niego sie obejść. Za to bez laktatora u mnie było ani rusz. Mam ręczny i zepsuty elektryczny - liczę że mój brat elektrotechnik go naprawi.
  8. Ja miałam laktator ekektryczny najtańszy baby ono i super ściągała mleko. Ale pożyczyłam kuzynce i oczywiście musiała zepsuć. Teraz musze nowy kupić, bo przeciez nie odkupiła. Co zrobić, tacy ludzie. Wożek też jej pożyczyłam i w stanie nieużywalności oddała, więc muziałam kupic teraz drugi.
  9. ofeliaa daga81 zabilas mnie ta lista ;) w sumie dokad jej przeczytalam , myslalam, ze 90% mam :) ale z mojej analizy wynika , ze maks 30% :) co prawda nie zamierzam wszystkiego kupowac, ale brakuje mi kilku akcesorow do pielegnacji i do karmienia ;) nie wspomne o zbyt malej ilosci ciuszkow ;) Ofelia, nie przejmuj się, ja też wszystkiego nie kupuję. Tak z ciekawości ją wrzuciłam. Zresztą, jak dzieci sie urodza to samo wyjdzie co nam brakuje. Ja przy Madzi miałam absolutne minium i mi to starczyło. Naprawde nie ma co przesadzać. A ubranka prałam codziennie, także te kilka sztuk mi starczyło. To co szło najbardziej to pieluchy i chusteczki nawilżane, witamina D i jedna paczka K. Mąż dokupił tylko kombinezon zimowy, bo mama starej daty gruby koc mi doradziła, a jak tu w nim do fotelika ziecko wsadzić. A i podkładów poporodowych bella poszło mi dużo, bo u nas majtki jednorazowe zabronione były. Nie ma co przesadzać, bo wszystko drogie jest.
  10. Znalazłam coś takiego Wyprawka do szpitala Dla mamy: podkłady poporodowe podpaski bawełniane majtki (kilka par) nakładki higieniczne na toaletę (12 szt.) bawełniana koszula do porodu koszula do karmienia (2 szt.) biustonosz do karmienia wkładki laktacyjne krem na pękające brodawki sutkowe Ubranka: pajacyki bawełniane na napy, rozpinane na całej długości (6 szt.) body bawełniane (po 3 szt. z długim i krótkim rękawem) bawełniane bluzeczki lub kaftaniki (3 szt.) bawełniane śpioszki (4 szt.) skarpetki (cienkie i grubsze – po 3 pary) bluzy lub sweterki (3 szt.) ciepły bawełniany dresik czapeczki osłaniające uszy (cieplejsze i cienkie bawełniane – po 3 szt.) „łapki niedrapki” chroniące przed zadrapaniem przez pierwsze 3 tyg. życia śliniaczki (4 szt.) Do pielęgnacji: oliwka do ciała płyn lub emulsja do kąpieli krem na odparzenia nawilżane chusteczki gaziki patyczki do czyszczenia uszu kilka fiolek soli fizjologicznej (do przemywania oczek) spirytus lub Octenisept do przemywania kikuta pępowiny pieluchy tetrowe (20 szt.) pieluchy jednorazowe newborn (1 op.) KUP przewijak wanienka (najlepiej ze stojakiem) termometr do mierzenia temperatury wody termometr do mierzenia temperatury ciała dziecka miękka myjka miękki ręcznik do kąpieli z kapturkiem (2 szt.) miękka szczotka do włosów nożyczki z zaokrąglonymi końcówkami do obcinania paznokci aspirator lub gruszka do czyszczenia noska hipoalergiczny proszek do prania Do karmienia: laktator (najlepiej elektroniczny) butelki i kilka smoczków (jeżeli przyszła mama planuje karmić piersią, na początek wystarczą dwie – o pojemności 125 i 250 ml) szczotka do mycia butelek sterylizator do butelek (elektroniczny lub do zastosowania w kuchence mikrofalowej) podgrzewacz do butelek Do snu: łóżeczko z materacykiem (najlepiej kokosowo-gryczanym) prześcieradło frotte z gumką (3 szt.) bawełniana pościel w delikatnych pastelowych kolorach (2 komplety) hipoalergiczne wypełnienie do pościeli ochraniacz na łóżeczko (często do nabycia w zestawie z pościelą) cienki i grubszy kocyk rożek do karmienia (przyda się jeszcze podczas pobytu w szpitalu) Na spacer: odpowiedni wózek (najlepiej „3 w 1”) pościel do wózka torba na rzeczy niezbędne podczas spaceru
  11. Justyn_Ja ja Magdę urodzilam,w styczniu i wychodząc na dwór miałam ciepły, zimowy kombinezon z kapturem rozmiar 68, do tego czapeczkę cieplejsza. Kocykiem juz nie okrywalam, bo przecież przy wózku jest ten ochraniacz. Natomiast teraz na wyjście ze szpitala mam kombinezon cieńszy polarowy, od środka podszyty warstwą bawełny. A jak będzie bardzo zimno to zawsze ten zimowy mogę wykorzystać. Ale chyba mrozów w październiku nie będzie :)
  12. Kotek, ja piorę wszystko. Ale wlasnie wyprałam rożek i trochę się sfatygował, mimo że nastawiłam na niskie obroty przy wirowaniu. Czytałam kiedyś ze materialy są pryskane środkami chemicznymi przeciw owadom, pleśniom, więc lepiej uprać choć w krótkim praniu. A ja wlaśnie dostarczyłam trochę żelaza sobie i dzidzi w postaci buraczków i wołowiny. Jeśli chodzi o wyprawke to my też wszystko kupujemy sami, ale moi rodzice i teściowie i tak później pieniądze dają dla dziecinki. Teściów i rodziców mam wspaniałych. Mogę zawsze na nich polegać. Kurczę muszę tez zabrac się zakupy kosmetyków i wyprawki dla siebie, ale ciągle kasy brak. Ale i tak mnie to czeka.
  13. paulinkaa88 Hey dziewczyny:-) Widzę że nie tylko Ja nie śpię, dzidzia moja się tak Wierci juz od samego rana :-) Na zgage mi łyżeczka musztard pomaga. Co do wózka to mutsy igo. Troche nie rozumiem wyników waszej hemoglobiny Ja mam 8,4 i lekarz mówił że to wysoka a wy po 12 to Ja juz głupia jestem może mnie któraś oświecić. Dzisiaj mam 1 ćwiczenia w szkole rodzenia fajnie że o 18 to mój M nie ma wyjścia i pójdzie ze mna na zajęcia nie chodzi bo są zawsze od rana. My na 4d byliśmy w 22 tc teraz też mogliśmy iść ale jakoś tak się nie zebralismy. Kasik to się u Cb porobiło trzymam za was kciuki oby wszystko było dobrze:-) Kaszka nerka boli specyficznie i idzie odróżnić bol nerki od kręgosłupa może to być jakiś zastój Ja mam w prawej nerce od 12 tc. I nie chcę zniknąć i juz pewnie do końca będzie mi się zrobił z infekcji dróg moczowych. Miłego dnia:-) Mi mój lekarz mówi że minimum u kobiety w ciąży jest 11,5. Ja ostatnio tyle miałam i żelaza nie kazał na razie brać. Wydaje mi się ze Twoja jest dość niska, ale moze masz jakieś inne normy.
  14. Iwona, ja Usg 4d miałam przy okazji badań prenatalnych w 13tyg, 21tyg i teraz mam 5 sierpnia (po 30tyg ciąży). Ja robiłam te badania nie z ciekawości jak dziecko wygląda, a czy dobrze sie rozwija. Nie mialam wskazań do tych badań. Ale zrobiłam je dla świętego spokoju. Jeśli chodzi o samodzielne oddychanie, to zbytnio nie orientuje sie. Pamietam tylko że moja kuzynka miała w 38 tyg CC i rowniez została sterydy na płuca. Ale lekarze ogólnie uważają ze w 36 tyg ciążą jest już donoszona.
  15. Miało byc że zgaga dokuczała, a wyszlo pomagała
  16. Witaj Iwonka. Ja przy pierwszej ciąży to zakupy wyprawkowe dopiero około 34 tyg zrobiłam. Bo też super się czułam i uważałam że tak dobrze będzie. A w 38 juz chodzić nie mogłam tak mi się biodra rozeszły. Teraz jest o wiele gorzej więc wszystko wcześniej zaczęłam. Ale mam nadzieję ze spokojnie dotrwam do 40 tyg. A od września szkoła, więc też co innego na głowie będzie niż tylko myśl o wyprawce i porodzie. Osłona, jeśli chodzi o plecak to poczekam raczej na jakieś promocje, bo 160 zł wydaje mi się bardzo dużo jak na plecak. Żabcia, mi najlepiej Rennie pomagało. Ale mi zgaga tylko w pierwszym trymestrze pomagała. Kaszka, a takie bóle też miewam i z reguły same przechodzą. Może po prostu dzidzia tak gdzieś uciska? Ale jak nie ustąpi to musisz lekarzowi powiedzieć, bo wyjscia nie będzie.
  17. Ofelia, dobrze że już naL4 jesteś. Ja od 9 tyg bo było zagrożenia poronieniem. A że rok wcześniej straciłam ciąże to wolałam dmuchać na zimne. Zresztą praca stresująca i w warunkach niezbyt przyjaznych ciąży. Kasiek, kochana trzymaj się dzielnie. Ja tu narzekam na kilogramy, a tu u Ciebie to dopiero się porobiło. Trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze. Odzywaj się do nas i pisz jak sytuacja. Oby jak najdłużej w dwupaku.
  18. ofeliaa Hej Dziewczyny, nie wierze :) nadrobilam zaleglosci w 10 minut :) chyba dzisiaj kazda z goscmi, rodzinkami, albo u rodzinki ;) łupinka87 dziekuje za link :) znalazlam te nowe lezaczki za 129 zl :) i chyba warto kupic nowe jesli maja mi sluzyc do 2 roku :) http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-3w1-wibracje-0-18kg-4kolory-i5229525707.html daga81 przeciez pokazywalas nam zdjecia, wygladasz slicznie , a podobizny do hipcia nie znajduje :) Dziękuję za miłe słowa. Niestety tak się czuje. Aż nie mogę uwierzyć, że Ty w ciąży bliźniaczej jeszcze pracujesz. Ale młodziutka jesteś. Jednak 10 lat robi różnicę.
  19. Ale mam nadzieję że widok upragnionego dzidziusia wynagrodzi nam te kilogramy nadmierne i inne bolączki.
  20. Właśnie, Kasiek co się z Tobą dzieje? Mam nadzieję że to tylko brak Internetu. A jeśli chodzi o wyprawkę to też cieszę się że kupowałam sukcesywnie, bo jeszcze wyprawka dla pierwszoklasistki. A jak zobaczyłam dziś ceny plecaków to zdębiałam. Żeby plecak kosztował tyle co łóżeczko dla dziecka to jakaś paranoja. A gdzie mówić o butach, kurtce i reszcie garderoby, bo z wszystkiego wyrosła. A jeśli chodzi o wagę to z calych sił próbuje robić wszystko by nie tyc u nic z tego. Czym bardziej zaawansowana ciążą tym gorzej.
  21. łupinka87 Daga81 Czuję się jak hipopotam :( Pewnie marne pocieszenie ale ja też a dopiero 4 na plusie. Aż się boję ci będzie później. W ogole jakieś usta mi się większe zrobiły. Aż się przerazilam jak popatrzyłam rano w lustro Łupinka zazdroszczę. Ja nie jem więcej niż przed ciążą, ale mniej ruchu. A przez to że brzuch pokaźny to już schylać się nie mogę. Nie wiem jak jeszcze te 10 tyg wyrobię. W pierwszej ciąży jakoś lepiej było. Ale wtedy miałam 27lat. A teraz 34, 5.
  22. Witam wszystkie nowe mamusie. Ja czuję się coraz ciężej, jakoś ledwo ruszam się. No, ale cóż już 8kg na plusie. Co do wyprawki to oprócz kosmetyków, przyborów do higieny, butelek i pieluch, mamy prawie wszystko uszykowane. Ubranka uprane i wyprasowane, bo nie wiem jak będę się czuć za tydzień, a co dopiero za miesiąc. Ja hemoglobine mam 11,5. Biore Femibion Natal 2. Żelaza na razie nie łykam. Jeśli chodzi o imię to mój mąż uparł się na Polę, a ja jakoś w ogóle nie przekonana do tego imienia.
  23. Ja do roku prałam w płynach i proszkach do ubranek niemowlęcych. Później już w zwykłym proszku.
  24. Drogie mamusie, moje maleństwo niemalże od początku główką w dól. Ale ginekologicznie wszystko Ok. Na razie brzuch wysoko, choć twardnieje od 16 tygodnia. Ale u mnie stres i wysiłek tak działa. Oczywiście jak na razie wszystko wskazuje na poród SN. Z Magdą też rodziłam SN, z tym że mialam podaną oksytocynę, bo przestałam czuć ruchy dziecka, na szczęście serduszko caly czas biło prawidłowo. Ale że dostałam tabletki na obniżenie ciśnienia to lekarze się wystraszyli. Poród był łatwy. Od momentu podania oksytocyny trwał 4 godz i 20 minut. Mam nadzieję ze teraz obędzie się bez takich przygód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...