daniela

wlosy mam za ramiona. a my w kolejce po szczepienia:( nie cierpie tego:( dzis powloklam sie do lekarza z tymi bolacymi stawami, od razu dostalam kartke z 2 preparatami do kupienia: forte wit D i forte wapń. a poza tym lekarka stwierdzila, ze przyda mi sie kontrola po ciazy i wyslala na badanie krwi i moczu. mam nadzieje, ze te preparaty pomogą, bo dziecko bedzie coraz cięzsze, a ja juz padam:(

dziewczyny, walek zajmuje okolo minuty. serio. mega polecam.

olciak: to zamelduj jutro, jak Ci poszlo:)

stokrotka: Ty, z tych rzeczy, ktore wymienilas, to geniusz fryzjerstwa w porownaniu ze mna! ja nie umiem uzywac prostownicy, a szczotka okragla to juz czarna magia.. ja nie kupilam tego walka w rossmannie, tylko w takim sklepie z wszelkimi ozdobami. a Bashia sie nie odzywa.. zeby tylko z Lenusią wszystko dobrze bylo.......

tu jest ze zwyklą gumką, ale zasada ta sama, kto utalentowany, temu się na pewno uda: http://www.modamamablog.com/2012/11/hair-tutorial-easy-headband-updo.html

olciak: to wlasnie przy dlugich najfajniej wyglada:) jestem w ogole w szoku, jak duzo jest teraz "ułatwiaczy życia" z włosami. a ja jak w średniowieczu, nic o nich nie wiedzialam. to, co wkurza, to ich cena, pewnie patenty tyle kosztuja, bo sorry, ale material to na pewno nie. w kazdym razie zmotywowalam sie, zeby wlosow nie obcinac, bo caly czas w kitce chodze, a tu sie okazuje, ze takie cacka produkuja.. to akurat jest jakies drozsze (40 zl), ale to dlatego, ze ja jestem ostatnią sierotą ze zdolnosciami manualnymi, wolalam kupic takie z ząbkami bo mocniej trzyma, dlatego drozsze, ale dziewczyna, u której to podpatrzylam, miala jakies z h&m, gdzie kosztuje polowe. postaram sie linka jakiegos znalezc i dolaczyc.

zgadzam sie, po 3 mcu wcale nie jest latwiej....:(

i jeszcze na fali doznan natury seksualnej chcialam zapytac dziewczyny po cc, czy tez je tak pobolewa ostatnio blizna. na fali uniesien, bo przy probie noszenia mnie na rekach robie wrzask, bo i cycki bola i blizna:(

teraz!

to ten wałek. rurki nie kupilam i w necie nie umiem namierzyc. ale cacko niesamowite. jak bede umiala obslugiwac ten magiczny walek, to nabede rurkę:)

no, to jestem w temacie, bo akurat wrocilam z Rossmanna z pierwszym sloiczkiem marchewki dla mojego dziecka:) rozmawialam z przyjaciolka, ktorej chlopiec jest z 11 lipca, Helenka z 28, no i ona mowi, ze chciala tak po domowemu, raz zrobila sama ta marchewke, ale stwierdzila, ze wysilek niewart rezultatu, bo konsystencji to dobrej nie mialo, a i do konca nie jest pewna, jaka marchewke kupila. moze jak ktos ma swoje gospodarstwo, to mu latwiej cos zdrowego ugotowac, stwierdzilysmy, ze bedziemy kupowac baby dream w rossmannie, no i wlasnie nabylam, oni pewnie w produkcji jedzenia dla dzieci maja tak surowe restrycje, ze zdrowsze to wyjdzie, niz ta marchewka moja.. no, chyba, ze Ania nam zapoda jakis pyszny przepis:):) my po 28 (4 mce malej) zaczynamy rozszerzac diete, zaczynamy od marchewkii. tylko tak sie zastanawiam, ten sloiczek,mktory sie otworzy, jak dlugo on moze stac w lodowce? no bo pierwszego dnia jedna luzeczka (lyzeczki tez kupilam dzis w Rossmannie, promocja byla), drugiego 2, trzeciego 3... to mam za kazdym razem nowy sloiczek otwierac?.. dzieki za rady z kaszkami, zastosuje sie. a paznokcie malej tak szybko rosna, ze ja co 3 dni musze podcinac. obrywa raczej nie jej buzia, tylko mój cyc:( a na stópkach tylko raz jeden paznokiec podcielam, ale on juz przy narodzinach taki dziwnie podrosniety byl. obcinam przy karmieniu, tak normalnie to bym sie chyba nie odwazyla. a, a w ramach poczucia sie kobieta nabylam sobie takie cudo do wlosow, po ktorych jest taki waleczek z wlosow na dole z tylu wokól. jedna dziewczyna na zajeciach miala i wygladala tak cudnie, ze odzalowalam na to kasę. na szczęscie pani ekspedientka zlitowala sie nad moim oglupialym wyrazem twarzy ( ja to zawsze mowie, ze gdybym miala 3. reke, to istnieje szansa, ze cos na łbie potrafilabym sobie zrobic, beztalencie totalne) i zademonstrowala. efekt: łałałiła. a pani wlosow miala mniej niż ja. w ogole to tam takie cuda są... np. taki sylikonowy cycek- rurka, ktora sie naklada na wlosy i konski ogon wychodzi, jakby sie mialo wlosy za milion dolarow! widzialam najlepszy przyklad, jak powiedzialam- wlosy pani byly bardziej liche niz moje. tez mi zademonstrowala:) ale pewnie dopingowal ją mój nieklamany podziw we wzroku...

ręczniczek! ha! u nas dzis rano bylo morze kupy. ba, ocean! niestety, ocean wylal sie, jak to ocean, z pieluszki i zagoscil na trwale na przescieradle (mala spi z nami), na szczescie mamy mate pod materacem, ale i tak czeka nas wielkie pranie, wlasnie wysylam k do Piotra i Pawla po wybielacz/ odplamiacz dla niemowląt. hurra, mamy kupkę, młoda pod zlewem doprowadzona do porządku:) ale wczoraj przy zasypianiu byl horror, od 24 wycie takie, ze dziwie sie, ze sasiedzi policji nie wezwali:( na szczescie tatus, wyrwany przeze mnie w niemocy, wzial na raczki, no i cisza, rzecz jasna. córeczka tatusia, nie ma co:) Bashia, Bashia, moje myśli krąza wokol Ciebie i maleństwa.... zagladam tu przy kazdym karmieniu w nocy i co kwadrans w dzien. wysylam mnostwo dobrych mysli, zeby Wam sie dobrze dzialo, dziewczyny, zeby sie Wami dobrze zajęli..

dziękuję, Kochane:)

a nie, już "tylko" 5 razy.

ucięło. no i te wypustki mi bardzo "zwiększyły" "przyjemność". 6 razy bede musiala "myslec o Anglii"...

OLCIAK, dziewczyno, spowodowalas, ze na przystanku jak salona smialam sie sama do siebie z wizji, jakobys miala z 2 dzieci na silownie ciagnac:( faceci to maja zadane... ANIA- oczywiscie, ze mi sie pokrecilo, jak zwykle, dopiero Chiyo mi nazwe przypomniala- limetic. jeszcze nie kupilam, w aptece 33 zl, chyba bede musiala sprobowac jakas internetowa, moze tą, o ktorej napisalas. mi zel, jego konsystencja nie przeszkadza, ale mam wrazenie, ze nic nie pomaga. no Sahara, no, nie ma co sie oszukiwac.. w dodatku ostatnio z powodu promocji postanowilam zaszalec i kupilam 2 paczki gumek, a ze jakos sie zawstydzilam przy zakupie, to zgarnelam 2 pierwsze z brzegu, ktore niestety mialy jakies wypustki:(

ciągle nic od Bashia... całą noc i w przerwie między zaj. zaglądalam:( ja chciałam as zapytać o antykoncepcję. Mnie lekarz przepisał tabletki Enfacil, az boje sie spr, ile kosztuja, tym bardziej, ze na pol roku mi przepisal... znacie moze jakas apteke internetowa tania? w gemini chyba na recepte nie mozna realizowac. a co do facetow, to moj K pod wzgledem partnerstwa chyba jest ok. kiedy w nocy nie mam juz czasem sily, bierze mala do drugiego pokoju i opiekuje sie nia, zebym sie troche wyspala. w ciagu dnia zreszta tez. on jest poza tym tak spokojny, ze mala przy nim tez sie uspokaja, nie jak przy nerwusie mamie. co do seksu, to raczej na pewno ma go za malo:( ale to przeze mnie, ciagle mnie niestety boli i przyjemnosc niestety zadna.... troche tak jak w legendarnym "zacisnij zeby i mysl o Anglii".. tez tak macie? to ponoc z karmieniem piersia ma zwiazek, ze boli.. a u mnie juz sama swiadomosc tego, ze bedzie bolalo, powoduje paraliż:( u Was jak jest?..

Karolcia: nie zrobią. Helenka tez juz startuje, dupsko troche trudno sie przekreca.. i juz cala gorna polowe ciala podnosi. najpierw dzieci sie ponoc przekrecaja na brzuszk, plecy, pozniej siadaja. niech juz bedzie cos wiadomo.... Bashia, myślimy, czekamy...

jesli tu zajrzysz, Bashia, to napisz chocby "już ok".. choc jesli nie masz wolnej chwili, to oczywiscie to rozumiemy. myślami wszystkie jesteśmy z Tobą i Maleńką, przez cały dzień........ wszystko MUSI byc dobrze. nie ma innej opcji.

ja też...

bashia, kochana, wszystkie cieple mysli plyna teraz do Ciebie!!! najwazniejsze, ze jestes juz pod opieka i nie jestes w tej sytuacji z Lenką w domu. będzie dobrze. myślimy o Tobie.

Bashia, śliczna Lenka:) ja też uwazam, ze nalezy zmienic lekarza, a przynajmniej skonsultowac.. a jesli nadal nic sensownego Ci nie powiedza, to moze skonsultuj jakiegos pediatre z Polski? moze warto byloby w tej sytuacji wczesniejszy przyjazd? kurcze, juz nie raz sie przekonuje, ze w Pl jakos inaczej do wszystkiego z dzieciakami podchodzą.. moze ten pomysl z kaszka jest rzecywiscie sensowny?.. na pewno wszystko sie ulozy i bedzie dobrze, ale strasznie mi przykro, ze musisz sie tyle nadenerwowac..

no Ania, z tego, co wiem, to u Ciebie zabawa w gotowanie już dawno temu się zaczęła...:) co najwyżej będziesz nam podrzucać pyszne sprawdzone przepisy dla maluchów i już z góry Cię za to uwielbiam:)

na privie mozna juz znow zamieszczac zdjecia (Kubuś się pojawił), więc pokazujcie się dziewczyny!

u nas już niestety @ zawitala. w zeszlym tygodniu. a co do tych rotawirusow, to na stronie znalazlam tylko nastepujace informacje: http://www.impfbrief.de/?nav=5#id185 wynika z nich, że szczepienie jest zalecane... a w którym landzie jest niby inaczej?