-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mart79
-
Cześć Kobitki jak się miewacie? My mieliśmy ciekawy weekend :) W sobotę szkoła rodzenia i nauka kąpania dzidzi, trochę karmienia i przewijania - trochę się wystraszyłam szczerze mówiąc :) mąż zachował zimną krew i jakoś nam poszło. Potem do moich rodziców na działkę i caaały dzień na powietrzu - ja się chowałam w cieniu na leżaczku z butelką mineralnej w dłoni, ale mój mąż szukał z moim tatą rury odpływowej od domu (rodzice są w trakcie budowy) i pół dnia kopali doły - potem byli nieprzytomni :-/ Wczoraj byliśmy odwiedzić teściową bo wróciła z urlopu. Mamy wiadro wiśni, które już zamroziłam, ogromną reklamówę (taką 30 kg śliwek węgierek) i z 5 kg patisonów. Teraz siedzę i szukam jakichś przepisów, bo nigdy nic z patisonow nie robilam. Potem byliśmy w kinie na harrym poterze - długi ten film jak diabli ale ciekawy i te 2,5 godziny mi zleciały jak z bicza strzelił, Łucji się nie podobało, cały czas się wierciła... chyba było za głośno dla niej. Ostatnio mamy takie pogody, że tragedia - muszę od mojego taty pozyczyc cisnieniomierz bo my nie mamy swojego, a czuję że mi się w ciągu dnia ciśnienie podnosi dość mocno i muszę to sprawdzić :) Dziś trochę sprzątania, i walki ze śliwami :)
-
Aisha u mnie to jest to szczęście, że tata prowadzi firme, a mama tylko zajmuje się księgowością raz w miesiącu - ale i to może robić w domu :) także dla wnuczki się poświęci bo z wieku też by pracowała i nie byłoby tak słodko :)
-
U mnie mama się zadeklarowała, że zajmie się Luśką więc sprawę mamy rozwiązaną. Ale powiem szczerze, że gdyby nie to to chyba bym do pracy nie wróciła - chyba nie oddałabym jej do żłobka.
-
Kaszaaaa mnie do końca 4 miesiąca - za to 5 i 6 miesiąc to piękny czas :) póżniej znów schody - brak energii i takie tam :) Dziewczyny ja macierzyński, później miesiąc urlopu (bo mi się zebrało ze 60 dni :)) a później do pracy - mamy w planach ogromne wydatki i łatwiej nam będzie jak będą dwie pensje :)
-
Aisha chyba trochę nie pomyśleli, ze taka mamusia woli pobyć z maleństwem dwa tygodnie dłużej po porodzie niż wykorzystywać ten czas przed :-/
-
Aisha ja mam zwolnienie do kolejnej wizyty - ale u mnie jeszcze troche. Też słyszałam, ze na dwa tygodnie pod koniec nie chca dawać zwolnien - ale to mozesz iść do internisty - i poprosic o zwolnienie na... katar :) ja tak pewnie zrobię jeśli nie dostanę zwolnienia do porodu. Kupiłam sobie koszulę do szpitala nareszcie: Ekskluzywna koszula dla karmiacej GRANATOWA L(42) (695201110) - Aukcje internetowe Allegro i pidżamę - jakby pomimo wszytsko pozwolili być w pidżamie :) Luksusowa PIĹťAMA dla karmiacej CZERWONA L/42 (692025899) - Aukcje internetowe Allegro :)
-
Asiaga masz rację - dzieci młodszych niż 7 lat nie wpuszczają.
-
Aisha nic sie nie bój - od tego są taksówki i karetki pogotowia :) odwiozą Cię jakby co. Sekundka ja też biorę witaminy z magnezem a mimo wszytsko lekarka zaleciła dodatkowo magnez. Biedna ta Puma :(
-
Cześć Kobitki :) Ja już prawie po sprzątaniu weekendowym - korzystam z okazji, że się dobrze czuję :) Wczoraj chyba był dzień dobroci dla cieżarnych :) u mnie tak jak u Agnieszki mąż pozmywał naczynia po obiedzie, zmienił pościel i jeszcze kuchnię ogarnął... aż mnie zdziwienie ogarnęło - a ja sobie siedziałam i lody wcinałam :) Ogarniają mnie już sny stresowe... dziś np. sniło mi się, że urodziła się już Lusia, a my nic nie mamy - i już mężowi zapowiedziałam, że w przyszłym tygodniu bierzemy się za miejsce dla niej...póki co będzie w naszej sypialni :) Sekundka ja też biorę magnez i póki co nie narzekam na skurcze... może powinnaś spróbować? Aisha moja Luśka też tak wywijała wczoraj, że miałam wrażenie, że się odwróciła z powrotem w poprzek :-/
-
eghhh Kobitki co za dzień - mnie się też ponury nastrój udzielił :( Jeszcze jutro mąż wyjeżdza i wróci dopiero w nocy :( Tak czytam ile Wy już macie przygotowane i dochodzę do wniosku że MY jesteśmy jeszcze w szczerym polu :(
-
ale tu dzis cisza.... dobrze że z Puma lepiej - moze obedzie sie bez cc.
-
Cześć Mamuśki :) Jak się czujecie? Ja mam dziś w perspektywie trochę kurzenia domowego czyli sprzątanie i obiadku gotowanie :) Majta mnie się coś takiego zdarzyło wcześniej. Rozmawiałam z lekarką - powiedziała - normalne, podobno te wiązadła macicy kończą się właśnie w kroczu i czasami można odczuwać takie skurcze, tym bardziej, że piszesz, że brzuch Cię bolał po bokach, to właśnie chyba te wiązadła. Łasiczka na razie o tym nie myśl, masz mieć wizytę i wtedy się okaże tak? Na pewno wszytsko będzie w porządku - może to te pogody na Ciebie tak zadziałały, bo ciśnienie skacze jak szalone - sama odczuwam to w głowie :-/
-
Zwolnienie lekarskie należy przesłać do oddziału ZUS właściwego dla miejsca prowadzenia działalności w terminie 30 dni od daty otrzymania zwolnienia. ZUS jest zobowiązany do wypłacenia zasiłku chorobowego za dni zwolnienia, a ubezpieczony ma prawo proporcjonalnie zmniejszyć podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne (dzieląc ją przez liczbę dni kalendarzowych danego miesiąca i mnożąc przez liczbę dni podlegania ubezpieczeniu). W ten sposób zostaną opłacone składki na to ubezpieczenie tylko za dni faktycznie prowadzonej działalności. Niezależnie od liczby dni zwolnienia, składkę na ubezpieczenie zdrowotne płaci się zawsze w pełnej wysokości, nawet będąc na zwolnieniu cały miesiąc. W czasie zwolnienia nie można prowadzić działalności, a tym samym wystawiać faktur za wykonaną pracę, ani rozliczać związanych z nią kosztów, np. benzyny. Sytuacja ta jest trudna w przypadku prowadzenia jednoosobowej działalności - ponosi się wówczas koszty jej prowadzenia, a nie można w tym czasie pracować. W takiej sytuacji warto zastanowić się, co jest korzystniejsze: wziąć zwolnienie i dostać zasiłek chorobowy (obniżając też składki na ubezpieczenie), ale nie móc pracować, czy też nie brać zwolnienia (wtedy nie otrzymuje się zasiłku), ale móc pracować choćby w niewielkim wymiarze.
-
na sierpniówkach Łasica? Przecież dopiero lipiec :)
-
nam się teraz tak posypały wesela że szok - cały rok nic a sierpien i wrzesien trzy sztuki. W tym dwa w sierpniu - wybraliśmy jedno na które idziemy bo są tydzień po tygodniu a we wrześniu jest wesele na tydzien przed planowaną datą porodu Luski i to wesele mamy 200 km od domu - od razu się wycofaliśmy :) No i zaraz po porodzie (2 tygodnie) mamy mieć slub z obiadem weselnym :)
-
Cześć Mamuśki jak się miewacie? Ja dziś wstałam zrobiłam mężowi śniadanie do pracy i poszłam znów spać - ostatnio tylko bym spała, spała i spała. Aisha ja mam termin trochę później ale powiem Ci szczerze, że też się boję iść na to wesele - ale pocieszające jest to, że niedaleko od domu i najwyżej wrócimy wcześniej do domu i już :) A chce iść ze względu na męża bo to jego bliska rodzina. mMadzia gdzieś czytałam, że jest jakaś zależność pomiędzy czkawkami a naszym jedzeniem, że niby jak jemy słodkie to smak wód płodowych się zmienia na słodki i wtedy maluch chętniej pije te wody płodowe i bardziej łapczywie - ale ile w tym prawdy to nie wiem - nawet nie pamiętam gdzie to czytałam :) Sekundka nosidełko rewelacyjne :) Żal mi Pumy :(
-
Asiaga to zapraszam na tą szarlotkę, ale powiem, Ci że jak zjesz całą blachę to będę zszokowana :) ale może ja nie będę miała zgagi :) Moja Luśka też ma czkawki - w sumie najbardziej czułam jej czkawkę po tym moim zachłyśnięciu bo zwracałam i ona chyba też się umęczyła - nie jest to dla nas uczucie przyjemne, ale podobno dla Dzidziusiow nie szkodliwe :) Mojra noooo Kochana nareszcie :) teraz możecie odetchnąć z ulgą :) i meblować pokoik. My się z mężem śmiejemy, że wokół większość chłopców się teraz rodzi i że będzie trzeba zakontraktować małżeństwo :) mMadzia powiem Ci że nie wiem na 100% czy można od początku ale na logikę raczej tak - dziś oglądałam na youtubie jak się zawiązuje takie chusty i generalnie dziecko może być tak ułożone i w normalnej chuście i w tej uproszczonej więc pewnie można :) Coś wiem na temat utraty równowagi - dzis stanełam na jednej nodze - zakładałam buta i jak bym nie grzmotnęła jak długa - dobrze że ściana nieopodal była bo inaczej byłoby krucho :)
-
Asiaga mnie to się wydaje że ja się krztuszę tymi kwasami żołądkowymi co powodują zgagę :-/ nigdy nawet nie miałam zgagi a teraz takie historie :-/ Na ciacho zapraszam - zawsze jak robię to duuuużą blachę :) Agula no właśnie mnie się wyrównało bardzo ładnie i wiesz, ze już mi nogi nie puchną? Wiesz ja w ogóle nie używam soli - od początku ciąży ginekolożka powiedziała żeby się ograniczać i może to przez to :) ale pytała też wczoraj czy pilnuje spożycia wody? kazała mi pić tylko wodę źródlaną - do dwóch litrów dziennie. Z tego co ginekolożka mówiła, to pić więcej wody - nerki będą lepiej pracować i opuchlizna zejdzie. Dostałam już chustę i dziś ćwiczę wiązanie :) Dziewczyny wiecie może co z Pumą?
-
mMadzia Twój mąż nie chciał się uczyć wiązać chusty? Zobacz jaką chustę możecie sobie kupić Pentelka NosideĹko Chusta POUCH na miarÄ !!! (697081515) - Aukcje internetowe Allegro
-
Sekundka on jest bardzo ciekawy życia :) jak mu pokazywaliśmy że dzidzia jest w brzuchu to jego pierwsze pytanie było: ale jak dzidzia robi kupę? Przecież w brzuchu nie ma pieluchy :) Aisha a kiedy Twój luby wraca? Ty się kobito oszczędzaj - choć my też idziemy na weselicho 29 sierpnia :)
-
mMadzia nie martw się - ja też nigdzie nie byłam :) Sekundka Ostatnio był u nas chrześniak mojego męża (ma 4 lata) i do mnie podchodzi i pyta Majta a gdzie masz tego dzidziusia - myślał, że to już :). Popatrzył na wanienkę i pyta a gdzie nocnik dla dzidziusia :)
-
Kobitki dziękuje za zainteresowanie moim USG :) Jestem wzruszona :) Ja w weekend robiłam szarlotkę :) hihii :) Mamuśki trzymają się razem :)
-
Agnieszka ja sobie też nie wyobrażam siebie w kożuchu, niuni w kombinezonie i jeszcze niesionej w chuście - bardziej pod kątem mieszkania tą chustę kupiłam - no i może się przyda później :) Na youtubie są filmiki szkoleniowe jak tą chustę wiązać - jak ją tylko dostanę biorę słonia-maskotkę i uczymy się hihihi :) Sekundka ja to robię taki obiad raz na jakiś czas - nie żeby codziennie :) Aisha zleci Ci to oczekiwanie na USG jak z bicza strzelił, nie martw się. Ja mam kolejną wizytę 7 sierpnia a później dopiero 4 września a już kolejne co tydzień :) Łasiczka cieszę się, że u Ciebie i Natana wszytsko w porządku :) A co do latania to masz rację - powiedziałam lekarce, że mam czasami bóle podobne do miesiączkowych, powiedziała, że jeśli nie są stałe - w porządku ale mam wiecej leżeć a mniej fikać :)
-
Cześć Kobitki :) Miałam wczoraj po USG wykłady i wróciłam tak padnięta że spałam na siedząco :) Ale wracając do wizyty: Wszytsko pięknie - Luśka waży pomiędzy 1,6 a 2,1 kg, jest ułożona główką w dół i lekarka powiedziała że już się nie odwróci raczej, podobno w ogóle duża kobitka z niej jest - i na pewno kobitka - oglądaliśmy pipuszkę :) Lekarka się śmiała, że ma mnie czym kopać bo ma udko prawie 6 cm. W ogóle jest już rozwinięta ponad swój wiek - więc mimo, że lekarka niewiele mówiła na ten temat to mam nadzieje, że się może urodzi troszkę wcześniej :) W talii nasza baletnica ma 26 cm :) mała modelka :) allle najważniejsze jest to, że wyrównałam ilość wód płodowych - przez popijanie dużej ilości wody - to mnie cieszy najbardziej. Niunia jest małą złośnicą - kopała w aparat przy usg jak szalona, widzieliśmy jej buźkę i mała piła wody płodowe i wytykała języczek - ginekolożka powiedziała, że to bardzo dobrze bo widać, że wytrwale ćwiczy mięśnie potrzebne do oddychania :) Generalnie mała ma niezły charakter - dziś jak mąż wychodził do pracy przytulił się do mnie a ta mała łobuziara tak kopnęła, że przez mój brzuch mąż poczuł na własnym brzuchu kopniaczka :) A wracając do samopoczucia - strasznie mam fatalne noce ostatnio - drugi raz się zakrztusiłam, ale to już na tyle poważnie, że zwymiotowałam i chyba się męczyłam z pół godziny z odkaszleniem :-/ Pytałam lekarki, mówi, że to normalne i że tak się może dziać - no i spię na siedząco - rewelacja :-/
-
mnie też nic nie wiadomo o tym czy będę miec cc - miałam badane dno oka i wykluczono taką potrzebe, mam mieć jeszcze jedno badanie w połowie sierpnia, więc moze sie okaze... Łasica ja dziś mam bitki wołowe z ziemniaczkami i mizerią :) popijane kompocikiem :) W naszym szpitalu też kładą dzidzie mamie na brzuszek i czekają jak pępowina przestanie tętnić wtedy przecina tatuś albo położna i zabierają dzidzie na chwilkę przyznać mu punkty w skali Apgar a później już mamy niunię przy sobie na całe życie - no może na pewno na 18 lat :) Ale dużo z nas ma dziś USG :) zgrałyśmy się