-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mart79
-
Kobitki ja dziś mam wolne od gotowania :) Koleżanka dała mi cynk, że jest nowy konkurs można wygrać obiadek :) No i do mojego męża do pracy przyjedzie Pan i przywiezie dwudaniowy posiłek hihihi :) Eghhh ten hazard :)
-
Agnieszka wydaje mi się, że skoro CC jest normalną operacją to automatycznie robią lewatywę. Nie wiem, tak mi logika podpowiada ale nie jestem lekarzem i nie bardzo mam o tym szersze pojęcie. Dziewczyny wiecie co mi wczoraj powiedział mój znajomy lekarz? Że podobno zdarzają się sytuacje, że ZUS podważa zwolnienie lekarskie wydane przez ginekologa po 37 tygodniu ciąży, czyli anuluje je i odlicza ten czas z urlopu macierzyńskiego. Powiedział, że lepiej mieć po tym czasie zwolnienie od internisty a nie od ginekologa. :-/
-
Cześć Kobitki, jak Wasze samopoczucie? Ja się fizycznie czuję bardzo dobrze :) psychicznie trochę wyczerpana, wczoraj była u mnie znajoma z córeczką i ta mała Diablica latała po całym domu i zaglądała do każdej szafki z pytaniem ciociu a co to jest, ciociu a po co jest to, a dlaczego jest tu a nie tam? Ja z brzuchem za nią bo się darła przez całe mieszkanie ciociuuu a mogę zajrzeć taaam? Najlepsze jest to, ze moja znajoma też jest w ciąży (6 miesiąc) więc obie wolałybyśmy posiedzieć i pogadać.. ale cóż. Minu fajnie, że zajrzałaś :) Łasiczka, Pumka ja też już bym chciała trzymać Łucję na rękach a nie tylko poklepywać ją przez brzuszek :) mMadzia ja też bym wolała naturalnie się oczyścić a nie przez lewatywę - ale chyba nie za bardzo będziemy miały wybór niestety :( Irysowa czyli sielanka? :) wspaniale, że się wszytsko układa :) Sekundki nie ma już chyba drugi dzień... a wcześniej bolał ją brzuszek, może to już... Idę na śniadanie, troszkę posprzątać i zagrać w konkursie - może jakiś łakomy kąsek wygram :) Miłego poranka Mamuśki
-
Ale się Mamuśki rozpisałyście hihi :) Aisha już się pewnie widzi ze swoim Ukochanym, więc chyba nie mamy co liczyć, że dziś z nią pogadamy :) niech się sobą nacieszą :) Agula ja też mam ciśnienie 110/70, ale jak byłam u internistki, to mi mówiła, że jak przekracza 130/90 to trzeba dzwonić do prowadzącego i pytać co robić. mMadzia Ty się tak nie forsuj - pamiętaj, że Ty już jesteś na finiszu :) Coś Sekundki dziś chyba nie było na forum... czyżby to już? :) Mojra masz rację - dobry materac to podstawa... my jak bylismy teraz na tym wyjezdzie weekendowym to się przewracalismy z boku na bok i marudzilismy ze wszytsko super, ale wolimy spac w swoim łóżku - mąż jak rano wstawał to jak połamany :) Dziś próbowałam po fryzjerze trochę odpocząć - położyłam się ale to zadzwoniła komórka, a to stacjonarny znów stacjonarny, więc się wsciekłam i wstałam a nie przytomna jestem. Wczoraj zasnęłam na siedząco... :-/ Lecę się szykować i na wykłady dziś - a nie chce mi się jak diabli - poleżałabym troszkę...
-
Cześć Kobiti :) Aisha wszytsko Ci sprzyja Kochana, wraca luby - suwaczek podpowiada co robic :) Co tam dobrego przygotowałaś dla Ukochanego? Sekundka dziękuje już lepiej - ale przedwczorajsza noc była jedną z gorszych :( mMadzia ja chyba skorzystam z Twojej porady bo na prawde torba mi wyjdzie gigantyczna jak wezme wszytsko co polecają w necie. Lecę dziś do okulisty a później do fryzjera - trzeba się upiększyć trochę hihihi :) MIłego poranka :)
-
Cześć Kobitki, ja dziś w nocy nie spałam wcale - znów bóle głowy wymiotowanie i zgaga :-/ Masakra - teraz leżakuję bo później śmigam na wykłady i musi mi przejść do tego czasu :( Miłego dnia Kochane :)
-
Jak tam wieczór Wam upływa? Ja zasnęłam bo mnie głowa bolała a mąż uciekł pobiegać z kolegami za piłką :-/ eghhhh Ci faceci... Irysowa na pewno wszytsko się ułoży i będzie w porządku. Ja tam dziś zauważyłam przeglądając się w wystawach :) że mi się chyba brzuchol obniżył - jakoś tak inaczej wygląda i te mięśnie pod biustem już mnie tak nie palą - chyba Luśka pcha się do dołu :) Aisha mnie też brzuch boli jak się mała rusza, mąż się smieje, że ona się tak w tym brzuchu wypina, że aż się łuk tworzy :) a jeszcze jak on ją głaszcze to się wypina coraz bardziej miziata :) Sekundka ja już zaczynam mieć stresa, mam przeczucie, że urodzę wcześniej, mnie mama urodziła bardzo wcześnie i myślę, że ja też urodzę przed terminem... choć z tymi przeczuciami to wiem jak jest - do USG byłam pewna na 100%, że będzie chłopak, nawet kupiłam jedne spodnie unisex dla niego :) Łasica pewnie że damy radę, najgorsze w ciąży za nami - przynajmniej upały odchodzą - a poród to już pestka hihihi :) Aisha Ty to już się szykuj na powitanie lubego a nie się wylegujesz i sjesty Ci w głowie :P Dziś rozmawiałam z Pani w sklepie, bo większość kobit jak widzi brzuch to czuje potrzebę porozmawiania :) i opowiedziała mi, że ona też ma córkę, i że w śpiochach była tylko przez pierwszy miesiąc ponieważ urodziła się z wagą 4,5 kg :-o
-
Agula ja też się czasem denerwuje, że mąż wraca z pracy i włącza tv zamiast ze mną troszkę porozmawiać - ale trzeba zrozumieć, że oni też ciężko pracują, a do tego my jesteśmy Marudy większe niż zwykle :) Łasiczka ja ustaliłam, że do końca sierpnia będę prowadzić wykłady, wczoraj miałam wolne bo zadzwonił do mnie ten drugi wykładowca i poprosił, żebym się z nim zamieniła i w tym tygodniu prowadzę wykłady we środę i czwartek. Ja też śmigam, czasem za szybko, aż lekarka czasem do mnie mówi, wolniej... wolniej gdzie Pani tak leci :) za dużo energii :) W piątek i sobotę jedziemy na piknik pewnego ugrupowania politycznego, więc modlę się, żeby nie było upałów :( Ja się tak polityką za bardzo nie interesuję, więc pewnie wynudzę się jak mops - ale choć ognisko będzie i kiełbaski :) hihihihi.
-
mMadzia ale o co Wy się tak kłócicie? Czasem trzeba się zastanowić czy w ogóle powód jest wart takiego konfliktu. Szkoda czasu na kłótnie. Sekundka ja też od rana sprzątanie - siedziałam w szafie i wywaliłam z bólem serca wszytskie "przydasie" rzeczy w których nie chodzimy ale je zostawiam bo kiedyś przyda sie :) Teraz piorę ciuszki dla Łucji i jak dam rade to dziś poprasuje choć nie wiem :) Agula ja się czasem budzę np o 1 w nocy i nie śpię do 4 wtedy nuda mnie dopada, może pomyśl o czytaniu :) Ja to generalnie leżę, patrzę w sufit i marzę... :) Aisha czyli nie obejdzie się bez farby do włosów, która pokrywa siwe włosy? Czyli jak to nie pot to Kochana, chyba już niebawem będziecie w trójkę :)
-
Aisha może się po prostu spociłaś :) ale dobrze, że masz dziś wizytę, jakby co na pewno gin się zorientuje gdyby już się Bąbelek pchał na świat :)
-
Witam Mamuśki :) Ale dziś pospałam :) od godziny 19 do prawie 6:30 :) odespałam urlop hihihi Irysowa najważniejsze, że konflikt zażegnany - zaglądaj do nas częściej :) Aisha Ty ochroniarza? hihihi :) sama sobie pewnie świetnie poradzisz :) Łasiczka ja też mam taki plan żeby jeszcze trochę Łucja słoneczka łyknęła :) mMadzia lepiej zmyć niż potem na początku mieć starcie z położną, tak mi się wydaje. Agula ja też normalnie noszę w miarę długie paznokcie, ale chyba bym się bała przy Niuni mieć takie paznokcie poza opuszek palca - bałabym się, że ją udrapnę a przecież taka mała istotka jest na pewno bardzo wrażliwa. Dziewczyny oby Wam się nie przydało, ale myślę, że warto wiedzieć :) Pierwsza pomoc u niemowląt - Urwis.pl
-
Dziewczyny na 100 % paznokcie muszą być nie pomalowane - tak jest przy każdej operacji. Moja siostra miała niedawno na kręgosłup i nie wiedziała i musiała zciągać żelowe sama - masakra - muszą być zmyte paznokcie u rąk i nóg. Podobno po paznokciach lekarze oceniają stan pacjenta - czy są zasinione i takie tam. Siostra już pod narkozą musiała zmywać paznokcie u nóg - lepiej mieć nie pomalowane, żeby nie mieć problemów. Aisha to jest wizyta u ginekologa czy randka :)? Daj spokój czy on ma jakiś nocny dyżur? hihihi mMadzia Ty nie strasz tu prowokacjami hihihi :) bo nerwowo się zacznie robić :)
-
Majta bardzo dobra wiadomość :) gratuluje odejscia czopa :) hihihi mMadzia ja też dziś byłam na zakupach - tragedia - dobrze, że choć klimatyzacja jest w tych marketach. Ja to jeszcze mam tak, że wchodzę na zakupy, zaczynam oglądać i muszę biegiem lecieć do kibelka, bo mam problemy żołądkowe - mnie się wydaje, że oni tam jakieś takie perfumy trawienie przyspieszające rozpylają :). Dziś miałam maraton, aż się Pan ochroniarz patrzył jak na wariatkę brzuch brzuch długo długo nic a potem pędzi jakaś laska :) Aisha ty uważaj na te szczęśliwe dreszcze - bo będziemy zaraz Tobie gratulować czopa :). A tak na serio to wyobrażam sobie, że się nie posiadasz że szczęścia :) wcale Ci się nie dziwie :) Tylko Ty czasem tutaj do nas zaglądaj :) nie zapomnij o nas w tym szczęściu :) Dziewczyny wiecie, że na plaży były 3 kobity z brzuchami i wyglądało tak jakby same wrześniówki :) jedna kobita też z brzuchem ale już bynajmniej nie ciązowym ze mną zagadała że ona tak w tamtym roku siedziała na plaży bo rodziła we wrześniu, ale ona siedziała w wodzie cały czas - tak popatrzyłam na te wodę i zaczęłam się zastanawiać, czy ja bym się odważyła wejść w ciąży cała się zanurzyć - ale mniejsza z tym, miałam okazję popatrzeć na oseska, który teraz miał tyle miesięcy ile nasze dzieciaczki będą miały na następne wakacje - duży już miał 4 zęby po dwa na dole, dwa na górze, siedział, śmiał się do mojego męża na mnie patrzył spode łba, i zaczepiał Pana z puszką piwa :) Już dorosły chłopak :) Łasica zapisze sobie Twój numer w komórce, bo nigdy nie wiadomo czy się kiedyś nie przyda hihihi :) Agula ja teraz też ciągle bym się przytualała, tuliła taki ze mnie teraz pieszczoch :) te hormony szaleją... A coś dziś Sekundka milczy, pewnie odpoczywa, albo ma syndrom wicia gniazda hihihi :)
-
Cześć Kobitki :) Ale musiałam nadrabiać :) Chciałam być na bieżąco i szczerze mówiąc na urlopie nie opuszczała mnie myśl - czy wszystkie jeszcze są okrąglutkie :) Dziś rano byłam u okulisty i nie dałam rady przywitać Was pierwsza :) Odpoczeliśmy ile tylko się dało- tzn cały czas spacerowaliśmy, aż mnie zaczęły ciągnać wiązadła macicy :) ale Lusia była bardzo ruchliwa i może to też przez to. Zgaga mnie męczy niemiłosiernie - po wszystkim dziewczyny po prostu po wszystkim - juz nie wiem co mam jesc żeby się jej pozbyć - czasem to nawet wymiotuję, bo już nie mogę tego pieczenia wytrzymać - a przed ciążą nie wiedziałam nawet jak przebuega zgaga :( Coraz gorzej mi się śpi a już tam to zdarzało się wstawać i nawet z 7 razy na siusiu, a jaki miałam apetyt :-/ - przez te 4 dni kg na plusie hihih :) Puma wspaniale, że opisujesz przeżycia - będziemy wiedzieć co nas czeka - gratuluje wspaniałego synka :) Sekundka to już w takim razie będzsie dwóch Filipków :) Agula, Sekundka ja też się w tych miejscach bardziej pocę - zdarza się, że jak jestem w spodenkach a nie w przewiewnaj sukience - to mam cały tył i część przodu mokrą - nawet się zastanawiałam czy nie przeciekam :) mMadzia z facetami tak już jest. Ja to sobie tak marzę, że mąż mi będzie mówił czesto, że mnie kocha i że nadal mu sie podobam (mimo tych kilogramów), ale on taki domyślny nie jest. Jak się tak wyszykuje i czekam na jego reakcje a on nic... więc zaczynam marudzić i co mój mąż na to? Oczywiście, że Cię kocham i nadal bardzo mi się podobasz - PRZECIEŻ TEGO NIE ODWOŁAŁEM A widzę nawet sama po sobie, że taka maruda jestem i do tego taka płaczka jak nigdy :-/ Wystarczy, że mąż się krzywo spojrzy a ja w bek - nigdy tak nie było. Łasica Ty pogromco Teściowych :) hihihi Aisha bardzo pozytywny ten twój avatarek - prześliczny - Kochana jeszcze 3 dni :) ja to bym na Twoim miejscu już była w blokach startowych i oczekiwała tylko na przylot :) Aż się popłakałam jak przeczytałam o tej październikóweczce... musiałam zadzwonić do męża i zapytał - jak to facet - po co czytasz takie rzeczy? eghhh.
-
Tradycyjnie witam Mamuśki :) Ja tylko na chwilkę bo się szykujemy i pędzimy na wolność :) Łasica dziękuję za poradę w sprawie laktatora elektrycznego. Moja Lusia też wczoraj była bardzo leniwa, ruszyła się dopiero na filmie - jak słyszała śmiech taty :). Cóż za ciasto zrobiłaś Kochana? Ale nie z mrożonki? Bo wiesz czym to grozi? hihii :) Sekundka rozmawiałam sobie z mężem i jak to facet - mówi kup sobie lepiej ręczny ale lepszej firmy bo jak ma Ci się ten elektryczny zaraz spalić i będziesz zła to wolę żebyś kupiła lepszy - no więc chyba będę trenować rękę :) Jak mu powiedziałam, że muszę mieć laktator bo jak nie to mogą mi się zrobić grudki w piersiach a to może prowadzić do zapalenia piersi - odparł JA NIE MUSZĘ WSZYSTKIEGO WIEDZIEC :) i myk z pokoju hihihi :) Aisha zrobie wszytsko żeby się tak nie poczuł - ale to rozsądny i rzeczowy facet, więc pewnie będzie sobie zdawał sprawę, że będziemy musieli się podzielić obowiązkami po połowie. Poza tym on tak kocha dzieci, że ja też mam obawy, czy nie będę odtrącona :) Minu ja to miałam super czas w 5-6 miesiącu - rewelacja - mogłabym biegać w maratonach - teraz już jestem słabsza, ale niektórzy mówią, że jak mam lepszy dzień to na schodach jak idę na wykłady nie mogą mnie dogonić, że śmigam jak kózka, a czasem jak mam gorszy dzień to idę i idę i idę i sapię że mnie z parteru słychać na II piętrze w biurze hihihi :) Agula co do mleka, to może i można tak długo trzymać, ale mnie się wydaje, że im dłużej trzymamy w lodówce, tym mniej ma ono potem wartości odżywczych. Coś ostatnio mMadzi nie czytałam, albo mi to umknęło :-/ Dobra Kochane lece na śniadanie, potem wyruszamy. Nie bierzemy laptopa, bo wiecie piątek się zbliża a ja w szponach hazardu jestem i jeszcze by mi przyszło na myśl grać w konkursie :) Także do przeczytania w niedziele wieczorem, najpóżniej poniedziałek rano :) Miłego weekendu Mamuśki.
-
Sekundka bardzo dziękuję - właśnie myślałam o avencie philipsa. Tylko trochę on kosztuje i to mnie odstrasza :-/ Aisha z tej firmy co Ty masz, oglądałam elektrononiczny bo jest relatywnie nie drogi :) i chyba jego sobie kupię :). Wiesz czasem się tak zastanawiam, czy nie za bardzo go tak rozpieszczam, znorowi się a potem będę miała z nim problemy :), ale już go przygotowuję, że jak się dziecko urodzi to będzie się zajmował porządkami całego mieszkania... :) Minu ja się czasem śmieję, że ja jak sportsmenki z NRD zachodziły w ciążę po to żeby mieć więcej hormonu męskiego i przez to osiągać lepsze wyniki w bieganiu :) Ja też jak dużo pochodzę, to mnie się wydaje że Łucja taka ciężka jest tak jakby się pchała na dół z całą swoją siłą, jakby grawitacja była strasznie silna :)
-
Ufff - zostały tylko podłogi teraz... ale muszę chwilkę odsapnąć :) Aisha ja i tak wstaje mężowi kanapki zrobić - bo wolę wstać niż on ma sam robić, a ja później kuchnię po tym czyścić :) hihihih. Generalnie ja śpię wtedy kiedy mam na to ochotę :) zdarza mi się np. w kinie - a co tam :) potem mąż mi dopowiada co było w międzyczasie... raz mi się zdarzyło przespać caaały film - ale nie żałuje bo kiszka była przeokropna. Masz rację na pewno dużo daje obecność tej drugiej osoby :) Ale Ty kochana jeszcze tydzień i 1 dzień i też będziecie razem :) - wspaniale :) No tak Agula 37 tydzień wohooo chyba się nam niedługo rozpakuje :) Sekundka no też właśnie się zastanawiam, czy kupić ręczny czy elektroniczny. Te drugie są dość drogie jeśli chce się kupić jakiś dobry. Także będę wdzięczna jakbyś mi podesłała link do tego Twojego jak już sprawdzony i godny polecenia :) Czy Ty aby z tymi bólami nie przygotowujesz się do rozpakowania? Bo widzisz Agula różne są zdania - ja mam taki ambitny plan żeby choć Łucję dokarmiać do roku. A jak mam wrócić do pracy to bez tego ani rusz - nie ma takiej możliwości żeby ktoś mi ją przywoził co 2-3 godziny na 15 minut. Wolę już wychodzić godzinę wcześniej i być z nią dłużej w ciągu dnia. :) Dziewczyny a nie wiecie co z Mojrą? Pewnie przeprowadzka ją tak pochłonęła że nawet nie ma czasu tutaj zajrzeć :)
-
:) Dzień Dobry Kobitki :) Czołem Łasiczka :) Dowcipasku hihihi - jak się miewasz? Ja te Wasze posty wypisane po 21 czytam od rana :) a o 22 najczęściej w objęciach męża mam już drugi sen hihhi :) Przyzwyczajenie z czasów, gdy pracowałam :) Wczoraj po tym meczu padłam jak kawka - Luśka gwałtownie reagowała, zwłaszcza jak słyszała jak tata krzyczał :) Anuś wiesz z opowieści kobitek, które rodziły w łódzkich szpitalach włącznie z tym szpitalem w którym ja zamierzam, wywnioskowałam, że wszędzie jest krucho z opieką poporodową... jak sama położna ze szkoły rodzenia mówiła - a ostatnio była u nas jedna Pani co miała problemy z karmieniem dziecka - dostała BATY i już problemów nie ma .... przy tym szyderczy uśmiech :-/ Generalnie chyba wszędzie jest to samo, więc Aisha ma rację, że warto mieć "swoją położną" Agula co do laktatora, to słyszałam, że się przydaje jak jest nawał pokarmu. Mnie się i tak przyda bo zamierzam po pół roku wprowadzić dla Łucji jedzenie pozamleczne ale do roku i tak chcę ją dokarmiać mlekiem - z tym, że po pół roku wracam do pracy, więc tak czy siak będę musiała pokarm odciągać... im wcześniej kupię tym dłużej będę z niego korzystać. Super, że się poziom wód wyrównał :) Sekundka korzystałaś już z niego? Jesteś zadowolona? Napiszesz mi jakiej firmy? i czy jest godny polecenia? mMadzia, Aisha rozumiem Was, ja też mam paniczny lęk przed zostaniem samą, jak mąż coś wspominał, że 7 września jest wyjazd integracyjny od niego z pracy tyle, że jadą do Gdyni - więc ja nie pojadę siłą rzeczy a on chciałby jechać - to wpadłam w taką panikę, że nie mogłam się uspokoić... bo to jest weekend męża ni ma, rodzice też zawsze poza Łodzią, siostra to samo i w razie czego co ja mam zrobić sama? Minu nie ma się co dziwić, że masz spadek formy, w końcu zostało Ci 31 dni - czyli równo miesiąc - ostatnia prosta :) Dobra kobitki póki mam jeszcze siłę i energię idę posprzątać weekendowo, i poszykować trochę rzeczy na wyjazd :), bo później wykłady a po wykładach mamy jeszcze zamiar iśc do kina :) a jutro fruuuuuuuuuuuuuu na wolność :) Miłego poranka :)
-
Anuś moje gratulacje :) Dziewczyny zaczęłam się poważnie lękać :( mMadzia nie było nas widać bo kamera tvp była ustawiona akurat do nas pupą i Pan filmował tylko drugą stronę widowni :-/ Aisha musi się udać :) łasica popieram :) Dziewczyny kupujecie laktator ręczny czy elektryczny?
-
łasica hihii - dobra jesteś - trza było chociaż ciasto przyjąć i już :) Aisha ja też bym dziecka z nianią nie zostawiła, i nie ze względu na koszta ale na to, że to obca osoba. Wiesz my planujemy 2 nawet 3 dzieci, więc musimy wybudować w niedalekiej przyszłości dom, a na to trzeba kasy, więc co dwie pensje to nie jedna :) Poza tym szkoda mi trochę też tych lat spędzonych na nauce... Ale jak już będzie trójka maluchów to niewykluczone że ja już będę siedzieć w domu - poza tym myślę, że za taki czas jedna pensja męża wystarczy na nasze utrzymanie :) Agula ja dziś też mam leniwy dzień :) niewiele dziś zrobiłam :) Lecę się szykować do kibicowania :)
-
aaa widzisz Sekundka ja pewnie też nieco zmienie zdanie - jak będę mieć rano przepychanki o kombinezon :) ale generalnie - w zimie uwielbiam wracać do ciepłego domku :)
-
Sekundka u mnie z prysznicem wiąże się od razy suszarka, szczotka i prostownica do włosów, bo bez tego wyglądam jak Pudel i od razu mam fatalny humor A czekolada to nie pamiętam jak smakuje (że też te najlepsze rzeczy powodują migreny :-/) Od 8-14 to strasznie krótko - choć do 16 by mogło być widno. :) Od razu czasu jest mniej w zimie. Ale ma to swoje uroki - wieczory są takie dłuugie - można zapalić świeczki i posiedzieć z kubkiem gorącej herbatki i porozmawiać :) My już chomikujemy świeczki hihihi :)
-
Sekundka jesień tuż tuż a z jesienią przylecą do nas bociany z maleńkimi i głośnymi pakunkami hihihi :)
-
Sekundka no właśnie w ten czwartek wyjeżdzamy :) Ja tam wole pogodę bezsłoneczną - byleby nie padało. Lepiej się czuje jak słońce nie grzeje :) łasica ja sobie kupię 2 opakowania - ciężko mi sobie wyobrazić mojego męża biegającego po sklepie i kupującego majtki poporodowe :) choć z drugiej strony jak będzie musiał to nie będzie miał wyjścia :) Dziewczyny robię listę co zabrać do szpitala. Znalazłam coś w necie. Dokumenty • dowód osobisty • karta ciąży • Książeczka Ubezpieczeniowa • wyniki badań * grupa krwi i czynnik Rh * przy ujemnym Rh (Rh-) - badanie na obecność przeciwciał anty Rh * zrobione po 32. tygodniu HBS - badanie krwi na nosicielstwo antygenu wirusa żółtaczki zakaźnej * odczyn WR - badanie w kierunku kiły (robione dwukrotne: na początku i pod koniec ciąży) * wynik USG zrobionego po 36. tygodniu ciąży * ostatnia morfologia i badanie moczu. • skierowanie do szpitala, jeśli jest wymagane Bielizna • majtki jednorazowe z siateczki (kilka sztuk) • staniki laktacyjne (2 sztuki) • kapcie • klapki pod prysznic • szlafrok, 1-2 T-shirt • koszule nocne, rozpinane • skarpetki cieple • odzież na wyjście Kosmetyki i artykuły higieniczne • kosmetyki (dezodorant-najlepiej bezzapachowy, pasta do zębów, szczoteczka, delikatne mydło, mydło / płyn do higieny intymnej, szampon, kosmetyki do makijażu, szczotka do włosów, nożyczki, pilniczek do paznokci, pomadka do wysuszonych ust) • ręczniki (co najmniej 2-3) • ręcznik papierowy, jednorazowy (może służyć do wycierania krocza) • podpaski nocne (np. pieluchy Bella, największy rozmiar) • wkładki laktacyjne (np. Bella, Gerber-ultracienkie, bez ceratek-pakowane po 24 sztuki.) • papier toaletowy • jednorazowa maszynka do golenia • LAKTATOR Żywność i napoje • woda niegazowana • soki (najlepiej jabłkowy, gruszkowy, z aronii, winogronowy) • ulubiona herbata, kawa bezkofeinowa. • przysmaki energetyczne (czekolada, ulubione ciasteczka itp.) • owoce (jabłka, śliwki kalifornijskie) surowe lub z kompotu Inne • karta telefoniczna, ewentualne telefon komórkowy • aparat fotograficzny, kamera, filmy, baterie • książka, krzyżówki, czasopismo • talerz, kubek, sztućce • leki, które przyjmujesz • drobne pieniądze TO CO POTRZEBNE BEDZIE MALUSZKOWI • skarpetki/ rekawiczki ochronne do założenia na dłonie • szczotka do włosów • kilka koszulek i kaftaników i pajacykow/spioszkow lub • kilka sztuk body i pajacykow • 2 czapeczki • pieluszki (jednorazowe lub tetrowe, z ceratkami) • skarpetki • kocyk, rożek • krem do pupy (np. Linomag, Tormentiol) • ręczniczek, można też wykorzystać pieluszki tetrowe • ubranie na wyjscie ze szpitala DLA TATY: • wygodne ubranie dla taty (czasem wymagany jest zestaw jednorazowy: fartuch, maska, ochraniacze na buty - wówczas sprzedawane są w szpitalu, kapcie) Kurcze jakbym chciała wszytsko spakować to plecak ze stelażem musiałabym ze sobą zabrać. Bierzecie to wszytsko?
-
Agula na pewno będzie dobrze - trzymam z Luśką mocno kciuki :) U nas leje... pogoda pod psem - mam nadzieje, że do czwartku się wypogodzi :)