Skocz do zawartości
Forum

Mart79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mart79

  1. Dziewczyny ja podawałam Esputicon, położna mi poleciła, ziołowe kropelki... Lusi pomagają jak ma problemy z brzuszkiem.
  2. Trzymaj się Kochana, myślę, że Aleks nie pozwoli Ci się nudzić i za bardzo tęsknić :)
  3. Cześć Kobitki łasiczko ja miałam też fatalne bóle kości ogonowej - zresztą ona mnie boli do teraz, cięzko mi się wstaje i przewraca z boku na bok... :-/ ale fakt skurcze brzucha tak nie bolały jak właśnie te plecy :( puma wydaje mi się, że Aisha ma racje - jestem przeciwna agresywnym rozwiązaniom, ale chyba czasem nie da się inaczej... może zrozumie, jak wiele traci siedząc przy kompie zamiast spędzać czas z Wami. Roxana no to też miałaś przeżycia. ja to miałam tylko ok godziny 15 dreszcze do tego stopnia, że pięlegniarka mnie się pytała, czy mi zimno, ja na to że gorąco - ona to pewnie ze zmęczenia (a sądziłam, że mam dobrą kondycję) i kazała mężowi przykładać zmoczoną szmatkę mi na czoło :-/ Aisha jak się trzymasz bez narzeczonego?
  4. łasiczka podobieństwo chyba było takie, że ja nie miałam też skurczy - chyba tak jak Ty i dostałam kroplówkę i po tym się zaczęło... i miałam duże prawdopodobieństwo cc. Bo najpierw nie było skurczy, potem szyjka się nie chciała rozwierać, a jak już było rozwarcie i skurcze, że chciałam paść na podłogę to Lusia nie chciała się wstawić w kanał rodny i miałam skurcze parte a położna kazała mi kręcić kółka biodrami - gdyby nie mąż chyba bym stamtad zwiała na czworaka :)
  5. Mojra a jestes pewna, że będą nam się należeć te dwa tygodnie dodatkowo? Ja wiem że się zmienia przepis, ale czy prawo zadziała wstecz?
  6. łasiczka wody mi zaczęły odchodzić i godzinie 3:30 w nocy :)
  7. łasiczka mnie dziś położna powiedziała, że to raczej nie serek, ale zaczęłam Lusi dawać witaminę K i D3, i najprawdopodobniej ta D3 powoduje właśnie bóle brzuszka, i kazała narazie odstawić... nie podajesz czasem tej witaminy Natanowi? Sekundka u nas jest 20 tygodni macierzyńskiego i później biorę ok miesiąca urlopu żeby dłużej pobyć z małą. Więc około marca wracam do pracy :( ale ten czas leci - Lusia ma już 2 tygodnie :) właśnie z mężem się śmialiśmy, że 2 tygodnie temu o tej porze byłam szyta - brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :-/ Puma na prawdę nie wiem co Ci doradzić, ale rozumiem Twoje rozgoryczenie - jestem w stanie postawić się w Twojej sytuacji :(
  8. Cześć Kobitki :) Jak się miewacie? Ja też nie mogę narzekać na męża - co prawda karmić nie karmi - z wiadomych przyczyn :) przewijać póki co też narazie się boi bo mówi, że ona taka niestabilna jest jeszcze, ale kąpie - i tu mamy miłą niespodziankę Lusia uwielbia wodę :) sprząta i przygotowuje jedzenie i wstaje ze mną w nocy żeby w razie płaczu uciszyć Lusie gdy ją przewijam :) Wczorajsza noc była okropna - Lusię bolał brzuszek bo mamusia zjadła danio waniliowe i w ten sposób zapewniła córci atrakcje :-/ naprawdę będę chyba jesć tylko chleb z masłem i pić bawarkę :( Teraz śpi jak kamień bo trzeba kiedyś odespać nockę :) a ja czekam na położną. Mój mąż też w poniedziałek wraca do pracy, więc też zostaję na cały dzień sama z Lusiakiem, mama się zapowiedziała, że będzie przyjeżdzać i pomagać :) A mąż widzę, że się smuci, że będzie z córcią tylko od 16:30 do wieczora, jak sobie teraz pomyślę, to będzie bardzo cięzki mój powrót do pracy po macierzyńskim :(
  9. Cześć Kobitki :) Widzę, że mleko modyfikowane niezle daje w kość niektórym maluchom :( U nas spokojnie w miarę, Lusia dziś tylko troszkę podenerwowana... zmiana ciśnienia. deszcz leje, i ze spaceru dzić nici :-/
  10. No właśnie dziewczyny dlatego podobno się nie powinno dziecka podnosić do odbicia, ponieważ odbija mu się za mocno, ulewa, a potem przepona jest nadwyrężona i ma czkawkę. My póki co kładziemy na lewym boku i nieco wyżej i jest dobrze, a jak przekładamy z boku prawego na lewy do "odbicia" to czasem zaczyna się czkawka, wtedy podaję piers i na czubek głowy kładę ciepłą (zaprasowaną) pieluchę i pomaga :)
  11. Aisha właśnie kładziemy ją na poduszce i po jedzeniu troszkę wyżej, bo ma straszne czkawki i położna nie kazała jej brać na ręcę do odbicia, tylko właśnie tak kłaść i niby jest lepiej :)
  12. Łasiczka no właśnie banany przetestowałam na Lusi :( NIe wiem sama co mogę jeść a czego nie, bo różne źródła różnie podają... mMadzia i to jest przykład na to jak bardzo należy ufać wyliczeniom USG :-/ Mnie dziś położna pytała o krwawienie u mnie też raczej większość dnia brak, ale czasem się pojawia. Wydaje mi się, że to nie 6 tygodni będziemy krwawić. Mnie się dziś strasznie kręci w głowie.
  13. Cześć Kobitki, ale mieliśmy noc - mała nie chciała wcale spać. Łasica ja się ograniczam do chleba z masłem i wędliną drobiową i bawarki do picia, na obiady mięso pieczone praktycznie bez przypraw, wczoraj zjadłam kawałek pomidora i małej nic nie było, ale przedwczoraj pół banana i takie bąki sadziła, że aż ciemno było :) dzis zjadłam pół danio - zobaczymy co z tego wyjdzie :) Aisha szybko Ci zleci, zwłaszcza jak się będziesz zajmować dzidzią :) Wstawiłam zdjęcia Lusi do galerii :)
  14. Czesc Kobitki :) Drodka chyba juz rodzi bo cos jej nie widac:) Sekundka Lusia tez spi z nami, ale jak ja juz wydobrzeje, to bede ja do łóżka odkładać :) Agula ja mam szwy rozpuszczalne, a położna przychodzi, więc to raczej nie to, ale mój mąż poszedł do przychodni i sie po prostu umówił na wizytę, a to pociągnęło za sobą całą machinę... własnie czekamy na pediatrę. Aisha no to smutno Ci bedzie, a kiedy N przyleci? na swięta? Dziewczyny ale Wam zazdroszczę, że możecie takie pyszności jeść - ja ostatnio zjadłam kanapkę z żółtym serem i aż mi przykro było, bo Lusia się tak prężyła, płakała i piąstki zaciskała przy robieniu kupki, że aż żal :( Kikutek Lusi odpadł i myślę, że będziemy niebawem kąpać się w wanience - mam nadzieje, że jej się spodoba :) Miłego dnia :)
  15. Agula nasza Lusia też nie znosi kąpieli, ale sobie tłumaczymy to tak, że na razie kąpiemy ją na "sucho" aż kikutek nie odpadnie. Jak będzie mogła się pochlapać w wodzie to też jej będzie się podobało :) Łasiczka Luśka też z nami śpi - w dzień w swoim łózeczku a w nocy z nami :) Jutro idziemy na pierwszy spacerek :) Do nas pediatra przychodzi do domu i położna też 6 razy.
  16. Cześć Kobitki :) Jak się miewacie Wy i Wasze pociechy? U nas codzień ktoś jest w odwiedzinach :) już czasem sił mi brakuje, dobrze, że mąż na urlopie i dużo mi pomaga :) Fajnie macie z tymi kupami, u nas co pielucha to kupsko :). Położna mi powiedziała, że dziecko może robić kilka kup dziennie, albo jedną co kilka dni, więc nie ma reguły. Podobno jak się karmi tylko piersią to co pielucha może być kupa i u nas tak jest - zawsze niespodzianka :) Była u mnie w piątek położna, bardzo konkretna kobita, w poniedziałek ma przyjść pediatra a położna znów we wtorek, pokazała nam jak prawidłowo przemywać pępek aż mi się włos na głowie zjeżył :) Z Lusia nie mamy większych problemów bo je i śpi - zdarza jej się spać po 5 godzin pod rząd aż ostatnio zaczeliśmy się martwić, ale położna powiedziała, że to prawidłowe i że dziecko się budzi jak już czas na karmienie i przewijanie :) Poza tym nie wiem czy Wasze pociechy też mają takie zimne paluszki - moja Lusia cały czas się odkrywa i rączki ma na kocyku a potem zimne jak lód paluszki, niedrapki zdejmuje sobie sama i się awanturuje, więc odpadają :-/ Pochwalę Wam się, że już ważę mniej niż przed ciążą :) Brzuszek jeszcze troszkę mam ale waga leci w dół jak szalona :) Miłej niedzieli życzę :)
  17. Cześć Kobitki :) Troszkę mnie nie było i nie dałam rady nadrobić zaległości, ale gratuluje mamusiom, które się rozpakowały i tym które nadal czekają na to przeżycie :) Wrócilićmy do domu w poniedziałek, generalnie poród miałam dość ciężki, ale bardzo pomógł mi mąż, bo w pewnym momencie chciałam się spakować i wracać do domu :( tyle to trwało i jeszcze nie pozwalali mi się napić, bo miałam duże prawdobieństwo zakończenia ciąży cesarką :( Ale za to Lusia jest bardzo grzeczna, strasznie dużo je i strasznie dużo kup robi - czyli wszytsko w porządku :) Męczę się z nawałem pokarmu - laktator jest rewelacyjny - polecam tego Aventa :) Bardzo dziękuję za sms-y :) Jak znajdę chwilkę to wstawię kilka zdjęć naszego oseska :) Miłego dnia Kobitki ;)
  18. Ja po wizycie - myślałam, że umrę przy badaniu - tak mnie bolało - rany nie wiem co się dzieje :-/ Ide zaraz spac bo zaczyna mnie boleć gardło i mam smarkanie :-/ chyba się zaraziłam od męża. A spać to ja mogę oj mogę - przypomina mi to pierwszy trymestr :) Aisha mama na pewno Ci pomoże - dobrze, że będziesz miała w kimś oparcie :) Roxanka ja z mężem rodzę, chyba, że się nie wykuruje i go nie wpuszczą...:-/ Drodka ja to jestem teraz tak słaba, ze wolałabym nie przyspieszać tego porodu - ciągle mnie boli głowa i tylko bym spała, na jedzenie patrzeć nie mogę bo mnie mdli, lekarka powiedziała, że to chyba nerwowe. No i Luśka się na świat nie pcha za bardzo, bo szyja w porządku i się Mała mocno trzyma :)
  19. Roxanka tak czy siak, pewnie nic nie przyspieszysz denerwowaniem się.
  20. Roxanka Ty się tak wagą nie martw ja miałam usg 3 tygodnie temu i już wtedy wykazywało że dzidzia waży pomiędzy 3100-3500 g. A lekarka już zapowiedziała, że do porodu może mieć 4 kg. Ja też nie należę do wysokich bo mam 165 cm, dasz radę... nie przejmuj się :)
  21. Drodka u mnie się ciągle coś dzieje, ale nie widać początku akcji porodowej - to raczej od tego bólu głowy sie dzieje :)
  22. Aisha ja nie mam wyjścia :) wszytskie metki dokładnie oglądam, poza tym nie mogę jeść mojej ulubionej czekolady, orzechów, pić kakao, jeść sera żółtego... moje życie straciło sens hihihi :) Już nas przenieśli? a co z nierozpakowanymi? :(
  23. Cześć Kobitki jak się miewacie? Ja się czuje fatalnie - nie mogę patrzeć na jedzenie - jem bo muszę, cały czas mi niedobrze i głowa boli jak cholera :-/ a jeszcze dziś jadę na badanie do ginekolożki :( Drodka to może być uczulenie na glutaminian sodu - przeze mnie zwany glutkiem :) to jest w praktycznie każdej gotowej przyprawie, czy zupie w proszku, ja zaczęłam przeglądać składniki każdego dania teraz :)
  24. A u mnie Lusia się chyba wystraszyła, że będzie musiała latać z mamą i mówi o nieeee siedzę dalej :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...