Skocz do zawartości
Forum

Mart79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mart79

  1. Cześć Kobitki :) U mnie noc pod znakiem spacerków łazienkowych :) Wczoraj byłam na porodówce zobaczyć jak to wygląda "od kuchni". I w sumie jestem zadowolona... rozmawiałam z położną, bardzo fajną kobitką... oby większość z nich miała takie podejście. W sumie z tego co mówiła dużo pomagają, od prysznica, przez piłki, worki aż po taką wannę do rodzenia, żeby przyspieszyć rozwarcie. Łóżka są nowe, wyglądają na dość wygodne i nie aż tak wysokie, żebym musiała się wdrapywać. Jedyny minus to to, że porodówka jest na IV p. Jak czekałam na wejście na porodówkę, to widziałam jak kobitka w koszuli nocnej schodziła i wchodziła po schodach, żeby poród przyspieszyć :) Madzia jak się miewasz? Oj Łasica cały misterny plan w p... du. Ale moja data jest wg Ciebie aktualna? Agula super, że już jesteś w domu, jak znajdziesz chwilkę wstaw zdjęcie Oleńki :) Drodka jesteśmy w podobnej sytuacji, piłaś to herbatę z liści malin? Ja tam chyba nie będę niczego przyspieszać, boję się, że może to być niekorzystne dla Lusi... ale jeśli herbatka jest smaczna chętnie spróbuje - lubie różne herbaciane wynalazki :) Ja już się nie decyduje na mycie okien... po wtorku ciągle czuje bóle pleców. Minu powiem Ci szczerze, że wydaje mi się, trochę żenujące jak kobitka wyciąga pierś np. w restauracji przy stoliku obok... zwłaszcza jak jest pokój dla mamy z dzieckiem w takim lokalu. Ale być może to się zmieni, jak sama będę musiała karmić w dziwnych miejscach :) Aisha mój znajomy się smieje, że przy dziecku trzeba się nauczyć spać jak na poligonie, w kucki, przy ścianie i wysypiać się w 20 minut hihihi :) Niecierpliwie na to czekam :)
  2. Łasica ja myślałam, że TY już rozpakowana :)
  3. Madzia głowa do góry - do poniedziałku zdążyłabyś urodzić ze 4-5 dzieci, więc bądź dobrej myśli, na pewno sam się Dzidziuś ruszy :) Minu no też właśnie ale i tak nie mogę się doczekać jak z brzuszka wyskoczy hihihi :) Ja już po sprzątaniu... idę się szykować na wizytę w pracy :)
  4. Minu to samo powiedział dziś rano mój mąż... ciesz się z ostatnich dni samotnych w domu - możesz trobić co zechcesz - później będzie taki maleńki kwilący berbeć :)
  5. Szkoda mi Oli... ale podobno żółtaczka jest w większości przypadków u dzieci :(
  6. Cześć Kobitki :) Jak się miewacie? ja wczoraj chyba przesadziłam ze sprzątaniem, bo jak wstawałam w nocy na siku myślałam, że się rozpadnę - tak mnie bolały więzadła :-/ Teraz już jest lepiej - ale to dobrze, bo muszę do pracy jechać na urodzinki, zwolnienie zostawić i podstemplować legitymację ubezpieczeniową - bo czas goni :) Madzia u nas też tak zakładają jak u Aishy - w środku rozpuszczalne ale na zewnątrz zwykłe - szkoda im kasy :-/ Właśnie tak wczoraj myślałam, czy Agula wychodzi dziś. Minu o której Ty się kładziesz spać? Cały dzień sprzątałaś i tyle siedzisz? Ja to padłam jak kawka :) Łasiczka dziś TWój dzień? :)
  7. Minu Ty też dzień sprzątający dziś? hihihi :)
  8. Ja dziś nie chce rodzić - padam z nóg po sprzątaniu :)
  9. duża jest różnica w czasie odciągania?
  10. sama mówisz, że jak wybuch bomby - więc może niebawem coś poczujesz i od razu to sie stanie :)
  11. Drodka u nas właśnie łądnie tylko czekam jak słońce zmieni kąt padania bo będzie mi na szyby świecić i mi smugi pozostaną :) Majta nie marz się - dopiero 11 więc niewykluczone, że będzie w terminie :)
  12. Aisha gratuluje spadku wagi :) imponujący :) Ja i tak będę musiała używać laktatora bo wracam po macierzyńskim do pracy a chciałabym Lusię dokarmiać do roku. A patrząc na moje koszulki to chyba nie powinnam mieć problemów z karmieniem :). Kurcze ten laktator Aventa ręczny kosztuje drożej niż niektóre elektryczne :-/ gdzie tu logika? Agnieszka to normalne, że się boisz... podejrzewam, że jak każda kobitka, czy da sobie radę z dzieckiem i to nie tylko niemowlakiem, ale też właśnie w tych najgorszych momentach - przełomowych :) Sekundka mam nadzieje, wolałabym nie leżeć w szpitalu a do tego podobno w moim szpitalu czekają do końca 42 tygodnia czyli 3 tygodnie po terminie - przecież to rozbój w biały dzień :-/ Ja dziś miałam odpoczywać po wczorajszym - a wzięłam się za pranie, sprzątanie szafek w kuchni i zaraz będę myć okno w kuchni - tylko cicho, szaaa... mąż się zadeklarował, że to zrobi, ale ostatnio ma jakiś nowy projekt i musi w domu posiedzieć nad pracą - więc trochę mi go szkoda :-/
  13. Pewnie wtedy się okaże... ale wiesz że 14 to ja rodzę? Aczkolwiek odstąpie Ci część dnia - żebyśmy mogły ewentualnie urodzić razem - o ile Łasiczka się zgodzi :) Oglądam dziś laktatory bo mnie przeraziła opowieść Aishy o ilości pokarmu :) i już jestem prawie zdecydowana na philipsa Avent ale ręczny taki jest fajny zestaw z pojemniczkami do przechowywania pokarmu - słyszałyście Kobitki coś o Avencie?
  14. Madzia wydaje mi się, że tym wyliczonym z OM.
  15. Aisha mam nadzieje, ze będę mieć takie samo oparcie w męzu :) chciałabym :) Madzia zapomniałam, ze masz ten komfort :) Ale dla faceta to musi być też przeżycie :) ja ostatnio miałam takie twardnienia brzucha - 3 skurcze co pół godziny - z zegarkiem w ręku - jak powiedziałam mężowi - pobladł i mówi - ale ja jeszcze nie jestem gotowy i pyta to jedziemy juz? :)
  16. Cześć Kobitki :) U mnie noc przespana, ale byłam tak padnięta że nie dziwo, że byłam nieprzytomna :) Madzia Ty masz jeszcze tylko 3 dni, więc Kochana, obiady też im na trzy dni naszykuj :) Ja mam już w zamrażarce :) Łasiczka to Ty jutro tak? Ja muszę moją Gin uprzedzić, że ja mam termin na poniedziałek -14 :) Aisha fajnie, że tak dobrze sobie radzisz z Olkiem, a jak babcie? Mojra, Sekundka powiem Wam, że jak przeczytałam Wasze posty to aż mi odwaga przyszła do porodu :) Wczoraj byłam na tej szkole rodzenia w szpitalu gdzie będziemy rodzić i była tam taka dziewczyna siedziała smutna w kącie na materacu i tak na nią popatrzyłam i zagadnęłam co tak sama siedzi i dlaczego jest smutna, a ona na to, że już miała urodzić w sobotę, a dziś poniedziałek i nic - i jeszcze jest od piątku w szpitalu i tak jej smutno, wczoraj chodziła cały dzień po schodach do tego stopnia, że dziecko miało wieczorem słaby puls. Tak mi jej szkoda - od razu mi przyszła do głowy nasza Agula kurcze wyobrażam sobie, jak to psychicznie męczy - bo w sumie mamy termin i do niego ciągniemy i ciągniemy, z nadzieją, a potem nadzieja się rozmywa bo się okazuje, że nic się nie dzieje :( i znów trzeba czekać i czekać a chyba nie ma nic gorszego niż zawiedzione nadzieje :(
  17. Drodka grupowo skręcane? Znaczy się skręcanie połączone z pępkowym? hihihi
  18. Aisha czyli Tatuś się synka nie wyprze nigdy :) jak taki podobny :)
  19. Łasiczka było miło, ale ja po restauracji oczywiście musiałam zwrócić jedzonko bo zaczęła mnie boleć głowa... mój mąż się śmieje, że mnie nie warto teraz do restauracji zapraszać... Cała niedziela poza domem... padłam jak kawka, jak wróciliśmy :) Muszę odpocząć bo przecież 14 września mam rodzić :) Sekundce też nie potrzebny ten opis :)
  20. Cześć Mamuśki miałam ciężki weekend :-/ Wczoraj tylko weszłam na forum, żeby sprawdzić czy któraś informowała o tym, że Sekundka urodziła, bo ja też dostałam sms z informacją i chciałam spełnić swój obywatelski obowiązek :) Ale Łasiczka mnie ubiegła hihihi :) Dziś z rana byłam już na pobraniu krwi... trzy fiolki mi zabrali :-/na szczęscie to ostatni raz w ciąży... chyba :) Zaraz się znów muszę szykować bo jadę do tego szpitala co będziemy rodzić do szkoły rodzenia na naukę parcia... i zwiedzić porodówkę :) Sekundka jak tak piszesz to łagodnie to wszytsko poszło :) Asiaga może masz rację, nie ma co myśleć o wadze dzidzi, jeszcze się okaże że będzie mniejsza niż się spodziewamy. Aisha śliczny ten Twój synuś... choć spojrzenie ma groźne hihihi :) WIesz co to co piszesz jest oburzające... ja bym chyba napisała skargę na tą leniwą babę jagę - jak można siedzieć i spokojnie patrzeć jak kobitka się męczy i mogłaby dawno urodzić :-/ Czy to jest ta położna którą sobie załatwiłaś?
  21. Łasiczka bardzo dziękuje za wróżbę - nie mogę się doczekać :) Sekundka ale to masz wrócić do szpitala?
  22. hihihi ta nasza Łasica to chyba jest wróżką :) Proszę o wróżbę dla mnie :)
  23. Cześć Kobitki Dostałam sms od Aguli Ola ur o 2:45 sn, 54 cm, 3020g, ciężko było, ale już jesteśmy osobno :) I gratulacje dla Mojry. Agula napisała jeszcze, że wejdzie na forum i wszystko nam opowie jak ją wypuszczą, a to ma być we wtorek, jeśli wszytsko będzie w porządku. Pogratulowałam jej od nas :) Ja też już chcę. Łasica no właśnie tym bardziej to jest żenujące - że nie moja a jego :( mMadzia no to właśnie u mnie jest to samo - pełen relaks w szerszej koszulce bez biustonosza a tu taki myk :-/ Asiaga to obie będziemy wypychały 4 kg Guliwerki :) My się powoli szykujemy - dziś znów mamy zrobić KTG na wszelki wypadek... Potem jedziemy z moimi rodzicami i siostrą z narzeczonym na obiadek do restauracji - robie wcześniejsze urodziny, żeby potem nie kombinować z maleńką Łucja :) A później jedziemy odebrać bilety na kabaret - znów wygrałam, ale idą sobie moi rodzice - nam się nie chce - leniuszki z nas ostatnio :) Także miłego poranka Mamuśki :)
  24. Łasica cieszę, się bo to znaczy, że powinno być ok - nauczymy się jedna od drugiej jak się karmić :) Sekundka problem w tym, że załatwiłam koszulkę męża :-/
  25. u mnie się zaczeło i delikatnie mówiąc jestem trochę zażenowana :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...