rewolucja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez rewolucja
-
Czesc, Dziewczyny:))) Miałam dziś sen. Śniło mi się, że 11lipca trafiłam do szpitala ze skurczami. Położne przebraly mnie w piękna koronkowa koszule nocną i tak czekaliśmy na rozwój wydarzeń. Skurcze całkowicie ustały, za to wyleciał mi czop. Galaretowaty, w kolorze beżu i wielkości kostki masła- tyle że okrągły... Odwiedziły mnie bliskie koleżanki, które podarowały Hani brudne, brzydkie, zniszczone ubranka... I do by było na tyle. Zdążyłam się obudzić zanim urodziłam:)) Dobrego dnia, szczególne wsparcie przesyłam tym hospitalizowanym:)
-
RudaMaruda, dobrze zrobiłaś, że wyszłaś na żądanie. Wyniki masz dobre, więc po co się męczyć. Lusia, a Ty się trzymaj w tym szpitalu, niech Was zbadają porządnie i szybko wypuszczą. Jeszcze nie czas:))) Ja nie mam w ogóle ubranek poniżej 62. Przy pierwszym synu też nie miałam. Jakoś się nie topil w tych ubrankach ( miał 53 cm) i nawet nie zauważyłam jak do nich dorósł.
-
Ja to bym najchętniej w ogóle nie szczepiła...
-
Gosik, super informacja:) Dobrze, że wszystko dobrze;)
-
Ta sama lekarka prowadziła moją pierwszą ciążę i bylam zadowolona.Pracowała też w szpitalu. Teraz w szpitalu już nie pracuje, za to prowadzi prywatną praktykę(prócz przychodni na NFZ) Kasia, mam dobry sposób na hemoroidy. Zimny prysznic na przemian z ciepłym. Zimna woda obkurcza. Mnie pomaga. Może to Twoje rozwolnienie nie jest takie zle... Przynajmniej wyczyści Ci porządnie jelita ;)
-
Dziewczyny, dzięki. Jestem zbulwersowana dzisiejszą wizytą. Nawet mnie nie zbadała lekarka (2 tyg.temu też nie). Wpisała tylko wyniki badań do kartoteki. Na szczęście w środę idę do szpitala na gbs, usg i ktg, także spoko. Taką jest właśnie opieką na NFZ...
-
Dzień dobry:))) Czekam w kolejce do lekarza i oczywiście, jak każda z nas, mam stracha:) Proszę o trzymanie kciuków, co by się jeszcze nic nie skracało, bo impreza jutro nam się szykuje u kuzyna i mam ochotę na nią iść:)))) Wiem, że nas jest więcej zapisanych na wizytę piątkową, więc ja trzymam za Was:))))
-
Chiyo, Daniela, Ania... Ją mam mniej więcej od 2 lat ten termometr Microlife-nc 150. Uważam, że jest w porządku. Mierzy zarówno temp.ciała, jak i otoczenia ( w zależności od ustawienia). Łatwy w obsłudze:))) Dobrego dnia, Mamuśki:))
-
Ewcia, ale masz cudne siostry:))) Super prezent Wam zrobiły. U nas też niespodzianka, bo okazało się, że moja siostra będzie miała dzidziusia w styczniu :) Babcia nie będzie się nudzić jak skonczy nam się macierzyński:))
-
Julita, skurcze mniej więcej tak wyglądają... Jest ból jak na okres. Teraz myślę,że miałaś takie przepowiadające, ale jak już przyjdzie nam rodzić, to przede wszystkim będą z większą intensywnością i baaaardziej bolesne. Wszystko jest jednak do przeżycia. Widzisz dzieciątko, zapominasz o bólu:)
-
Biedny ten chłopczyk i jego rodzice...poplakalam się jak to przeczytałam i jeszcze bardziej się martwię o moją Niunię: ((( Co do odkurzania, to mój mąż też na to nie wpadnie, a ja go nie proszę, bo widzę jak jest zapracowany, jak siedzi po nocach... Pomalutku damy sobie że wszystkim radę...:)
-
Mamuśka, mogę Ci polecić smoczek i butelkę Aventu. Używałam 5 lat temu, teraz też mam. Nie należy do najtańszych, ale jest dobra. Pozdrawiam Miłego dzionka
-
Dziewczyny, trzymajcie się w tych szpitalach i jak najszybciej wychodzcie... Ewulka, dzięki za wyczerpujące info. Swoją droga ci cholerni złodzieje wszystko nam już zabrali...kiedyś ten 1000 należał się każdemu. I pomyśleć, że przyrost naturalny jest niski...ciekawe dlaczego?
-
Moira, a co z tymi dwoma platami łożyska? Skąd się wzięły 2? Czy mialas ciążę blizniacza? Czy taka Twoja uroda?
-
Z tym łożyskiem nie jest tak najgorzej. Położna zapytała męża czy chce zobaczyć... Oczywiście był chętny i oglądali wspólnie czy aby całe wyszło, czy jest w jednym kawałku. To też bardzo ważne. Daniela, ci lekarze to wariują na punkcie porodu SN. Pewnie dlatego,że kasy mają więcej... Co do becikowego, to rzeczywiście przydałoby się zainteresować tematem... 5 lat temu prezydent miasta Krakowa przyznawał kobietom właśnie z Krk dodatkowe 1000 zł. Ciekawe jak teraz...? Ewelad, orientujesz się?
-
Olga, jestem za:) Tak jak u majowek
-
Silv, nie panikuj. Zobaczysz jutro rano. Jak będą lepsze to ok, a jak dalej tak mocno spuchniete, wtedy przedzwon do lekarza. Ja mam banie niemal przez cały dzień. Rano też trochę. W piątek mam wizytę, to zapytam się czy się martwić. Choć ja jestem dobrej myśli, bo z moim pierworodnym miałam tak samo. Ania, problemem nie jest wynik dodatki, jak niewiedza. Dostaniesz antybiotyk i będzie dobrze. Najważniejsze, że wiesz:)))
-
RudaMaruda, trzymaj się dzielnie. W szpitalu zrobią Ci badania i wypuszcza do domu. Dobrze, że Twój lekarz taki zapobiegliwy. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok:))) Buźka
-
Magda, rzeczywiście bardzo fajna alternatywą dla niani elektronicznej.:) Ja jednak mam już niańkę, która od 5lat sprawdza się super. U nas po 5 była straszna wichura. Jak odwozilam syna do przedszkola, na drodze leżały gałęzie połamane, a w oddali non stóp było słychać wycie syren... No podzialo się trochę. I tak jest duszno, wilgotność powietrzna masakrycznie duża, więc czlowiek poci się bez przerwy. Dobrego dnia, Dziewczyny i dzień dobry:) Daniela, pisz co u Was:)
-
Ewelad, a w której części Krakowa mieszkasz? Rzeczywiście, nie tylko Kraków nas łączy. Teraz kto się w brzuszku ukrywa? Zaraz zerkne na stronę szpitala, w którym będę rodzic...może oni tam maja jakiś druk do wypełnienia...?
-
Ja też mam bardzo spuchnięte nogi. Takie właśnie serdelki, jak piszesz Chiyo. Zresztą ja mam całe nogi takie. Wyglądają jak kolumny podtrzymujące wiadukt. Pamiętam, że z pierwszym dzieckiem też tak miałam (rodzilam w lipcu). Dzień po porodzie opuchlizna całkowicie zeszła, a ja nie mogłam się nadziwic, ze mam takie szczupłe nogi :)))) Teraz, mimo upału, spódnicy nie ubiorę, bo wygladam koszmarnie
-
Lilianka, to jest naturalne, że się denerwujecie... Sama być reagowała podobnie, ale pomyśl sobie, że to i tak nic nie pomoże, a Dzidzi może zaszkodzić
-
Olga, moja też bierze pod uwagę termin z OM, choć nie wiem czy to dobrze, bo akurat ten jeden jedyny cykl miałam dziwnie poprzestawiany. I akurat wtedy zaszlam w ciążę i nie jestem pewna co do daty miesiączki...:)))
-
Poza tym, każde dziecko rośnie w swoim tempie. Mój syn od poczatku był w najniżej w siatce centylowej. Co nie oznacza, że chory. Jestem zbulwersowana tym, jak ci lekarze lubią nas straszyć...
-
Lilianka, nie denerwuj się. Mojej kuzynce wciąż powtarzali, że dziecko za małe. Zdecydowali się na CC, jak mała osiągnęła 3 kg. Lekarz ją uprzedził, że przez jakiś czas być może będzie w inkubatorze... Co się okazało. Urodziła córkę z wagą 3800. O 800 gramów się pomylił lekarz. Na spokojnie idź na wizytę w czwartek, kontroluj czy przybiera na wadze. To chyba najważniejsze. I nic się nie martw