Skocz do zawartości
Forum

MichalinaMadralina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MichalinaMadralina

  1. Hmm... rozumiem Cię bardzo dobrze. Tez strasznie się niepokoilam jak nam nie wychodziło. Pamiętam jak dzisiaj ostatni cykl, w którym nam się nie udało... to było 1 kwietnia w prima aprilis (2 dni przed terminem @) zrobiłam test. Na początku nic nie było, ale po ok 3 min na teście pojawiła się bladziutka 2 krecha. Płakałam ze szczęścia, mówiłam do ukochanego że tak się ciesze bo bałam się, że coś ze mną nie tak. Następnego dnia chciałam to sprawdzić, ale przyszło straszne rozczarowanie bo była tylko 1 kreska. @ przyszła zgodnie z terminem... wtedy czułam się taka beznadziejna, jakby to była moja wina. Miałam najgorsze myśli... plakalam i mowilam, ze na pewno jestem niepłodna itp. Lekarz powiedział, że prawdopodobnie wystąpiło poronienie samoistne. Traciłam nadzieje i praktycznie w nastepnym cyklu odpuściłam wszystkie próby wyszukania objawów, ale @ nie było. 7 dnia po terminie (po poludniu) zrobiłam test i pojawiły się piękne 2 kreski. Cieszyłam się ogromnie, ale następnego dnia robiąc 2 test równie mocno się bałam. Jednak test się potwierdził i tak dzisiaj noszę pod serduszkiem mojego Malutkiego Najcudowniejszego Synusia :) Strasznie się rozpisałam, ale to tylko po to żebyś nie traciła nadziei nigdy. Wszystko w życiu jest po coś. I wierzę w to, że będzie Ci dane zobaczyć te 2 krechy na teście. Musisz tylko starać się nie wariowac, bo jak już wiele razy wspominalysmy o tym z dziewczynami na tym forum, psychika to najgorszy wróg, który wszystko blokuje.
  2. Avanturnica głowa do góry! Nie zawsze coś jest czymś na co wygląda :) A nawet jeśli nie teraz to następnym razem. Nie martw się :) Tysiak dziękujemy :* i mam nadzieje, że będzie fasolinka, a nie @. Jelonka masz racje, najwazniejsze ze sie udalo :) My z moim ukochanym jesteśmy razem już prawie 7,5 roku. Tamten rok poświęcony był szaleństwu młodości (imprezy co weekend, spontaniczne wyjazdy itp. ) W tym roku zdecydowalismy, że już czas zacząć prawdziwe życie i stworzyć własny dom - rodzinę. Teraz myślę, że to była świetna decyzja (szczególnie gdy czuje te kopale Malenstwa w brzuszku i widzę uśmiech ukochanego, gdy trzyma rękę na brzusiu, a Bąbelek szaleje jak wariat) :)) To chyba jest prawdziwe szczęście ;)
  3. My jutro idziemy do lekarza :) W końcu zobaczymy Synulka. Ciekawe ile waży :) Optymistka ja tez wieczny weekendowicz :p jestem na zwolnieniu juz 3 miesiace, ale w miedzy czasie kupowalismy mieszkanie, później przeprowadzka, urządzanie mieszkania, a teraz szykujemy pokój dal Bąbelka także zazwyczaj się nie nudze :) Wczoraj kupiliśmy wózek, a dziś mebelki :) Brakuje tylko Dzidziuania, ale jeszcze ma czas. Nata, oby te mdłości trwały jak u mnie tylko do końca 3mca :* Jelonka moze znajdz sobie jakieś zajęcie :* Ja robie ostatnio ręcznie takie różne dekoracje do domu. Super zajęcie ;) Avanturnica, Kasieka trzyma kciuki ;)
  4. Ja na początku ciąży tez piłam soki, ale później nie mogłam na nie patrzeć :p Przed ciążą ważyłam 56-57kg. Na początku ciąży mało jadłam dlatego chudlam. Na ostatniej wizycie (25 tydz.) ważyłam 60,5 czyli 3-4kg na plusie zobaczymy teraz. Przypuszczam, że do końca ciąży od wagi przed ciążą przytyje ok. 10-12 kg. Mi rośnie tylko brzuszek i ponoć odrobinę pupa, poza tym bez zmian ;) Przed ciążą bardzo dbałam o figurę. W ciągu 6 mcy schudlam 8kg. Może dzięki temu po ciąży łatwo mi będzie zrzucić te kg po ciąży ;)
  5. Optymistka jeszcze raz gratulacje, czyli zaszłaś w ciąże wcześniej skoro to już 6 tydz :) Jelonka, Nata brzunio tak sobie. Skurcze czasem się pojawiają, ale to normalne na tym etapie. Dzisiaj Niuniuś cały dzień bardzo aktywny i prawie nie spał. Upodobał sobie prawą stronę i tam się wypina, ale chociaż jestem spokojna, że wszystko z nim dobrze :)
  6. Tysiak, trzymam kciuki mocniutko :) Oby się udało. Martina mój gin. wyliczył mi termin wg wielkości maluszka na usg. Mi wg. ostatniej @ wychodzi 9 stycznia, a jemu na 1 usg pokazało, że 11 stycznia. Na badaniach połówkowych usg pokazywało 8-9 stycznia, więc moim zdaniem chyba najbardziej wiarygodne jest liczenie wg ostatniej @. A poza tym udanego i "owocnego" wypoczynku Kochana :) :* Nata najlepiej słuchać własnej intuicji. Przeżywasz teraz straszne zawirowania hormonalne i dlatego raz możesz się czuć bardzo dobrze, a raz wymiotować i mieć okropne mdłości. Niczym się nie przejmuj :)
  7. Jelonka moze w takim razie pecherz dokucza Ci przez te zmiany ciążowe. Dobrze, że wyniki są dobre. U mnie to nie jest ból jak na @. Strasznie twardnieje i nie mogę się nawet ruszyć przez kilka sekund. Podejrzewam, że to skurcze braxtona-hicksa. Ale mi ostatnio często twardnieje macica. Wieczorem po całym dniu chodzenia i robienia czegoś to rozumiem, ale ostatnio nawet rano po zrobieniu paru krokow tak mam. Myślę, że wszystko jest okej ale czekam już na piątek żeby sprawdził mi szyjkę macicy. Mój lekarz przy każdej wizycie, gdy Maluszek ładnie się układa przełącza nam USG na 4d. Mam zdjęcia, na jednym wszyscy powiedzieli, że cały tatuś, na innym w sumie też bo widać siusiaka i jajeczka hehe ;) super sprawa jeśli dzidziulek się dobrze ułoży ;)
  8. Optymistka póki nie ma widocznego bijącego serduszka (które pojawia się najwcześniej w 5 tyg.) to ciężko lekarzowi potwierdzić ciążę, ale jeśli Cię to uspokoi to pewnie idź. Nata to zupełnie normalne. Mnie mdliło do ok 12-13 tyg. A herbata z imbirem jest pyszna ;) Jelonka daj znać jak wyniki. Mnie coś ostatnio brzuch pobolewa. Na szczęście w piątek idziemy do lekarza i zobaczymy co tam jest grane :)
  9. Optymistka gratulacje :) Na wizytę u gin. ja czekałam do 5 tyg bo dopiero wtedy jest szansa zobaczyć serduszko, wcześniej bez sensu ;) Nata, Jelonka jak u Was?
  10. Jelonka koniecznie zrób mocz po weekendzie, żebyś z wynikami mogła pójść do lekarza. Na własną rękę to jedynie proponuje dużo pić najlepiej herbatek owocowych np. z żurawina i jeść suszona żurawine. Broń Boże nie rób żadnych "nasiadowek" itp. Przemecz się jakoś ten tydzień i lekarz zadecyduje co dalej. Fajnie, ale najcięższy okres przede mną. Zleci, nawet nie wiesz jak szybko. Ja dopiero co zobaczyłam to malusienkie żyjątko na monitorze usg, a teraz już się tam nasz Przytulasek nie mieści w całości hehe :) Nara wizyty z partnerem to super sprawa. Bardziej wczuwa sie w Twoja ciążę widząc co i jak dzieje się z Dzidziulkiem, jak rośnie itp.
  11. Martinka nic się nie przejmuj tylko działajcie :) Trzymam kciuki, aby nie przyszła do Ciebie ta zolza @ :) Optymistka daj znać co u jak, również trzymam kciuki, żeby się nie pojawiła ;) Jelonka u mnie zaczął się 3 trymestr, dokładniej zaczyna się 29/30 tydzień. Na pierwszej wizycie lekarz wyliczył mi termin na 11 stycznia, ale wg ostatniej @ wychodzi 9 stycznia. I tak wiem, że wyjdzie wtedy kiedy będzie chciał :) Ale leci ten czas jak szalony ;)
  12. Nata jesteś naprawdę silna i dobra duszyczka, dlatego na pewno Twoje maleństwo da Ci wiele szczęścia. Nie każdy ma w sobie tyle empatii by poświęcić się tak dla innych. Chociaż jak się kogoś bardzo kocha i ten ktoś dbał o nas całe nasze życie to chcemy choć trochę się odwdzięczyć tej osobie. Jelonka my też zawsze do lekarza chodzimy w parze (a w sumie teraz można już powiedzieć, że w 3 :)). Masz racje, kazda wizyta to cos niesamowitego. Tez czekam na nie z utesknieniem, aby zobaczyc Maluszka ;) Mnie biodra nie bolą i nie bolaly, ale moja kuzynke bardzo. Ja mam za to problem z uciskiem kręgosłupa z lewej strony. Zaczęło się ok 4mca i jest coraz gorzej. Po całym dniu jak usiade na chwile przed tv to po wstaniu nie mogę iść, ani się wyprostować. Każdy krok na lewą nogę to ból. Ale z tym niestety nic nie da się zrobić :/ A co do bezsenności hmm z tym już też coraz gorzej u mnie. Długo nie mogę zasnąć, jak się uda to śnią mi się koszmary i przebudzam się co chwila. Żadna pozycja nie jest dobra do spania, ale u mnie to już kwestia zaawansowania ciąży i domyślam się, że będzie juz tylko gorzej w tej kwestii :p
  13. Ja z ta grzybica meczylam się od początku do 6mca na szczęście po zmianie leku jest już dobrze, ale jeszcze raz w tyg musze brać globulke :/ Jelonka a kiedy masz dokładnie wizytę? Ja w przyszły piątek i juz chciałabym zobaczyć czy wszystko okej. Dzisiaj mały bardzo niespokojny i brzuch mnie pobolewa cały dzień :/ Jakoś dziwnie się czułam... inaczej niż zawsze. Zobaczymy za tydzień co tam slychac u Dzidziulka.
  14. Nata przeszłam przez mdłości i wiem jakie to okropne. Oby nie doszły do tego wymioty to jakoś przetrwam :) Na początku bierz tylko kwas, ale od ok 4mca lepiej brać dodatkowe witaminy z kwasem omega. Ja biorę tabletki Doppel Herz mama kosztują ok 40 zł, ale wolę brać. Nasz Maluszek chyba po prostu taki cwany jest i wie jak mamusi pokazać, że nie śpi :p Na imię będzie miał Szymek. Jelonka kochana uważaj z tym zapaleniem pęcherza. Może zrób badania z moczu i skonsultuj to ze swoim lekarzem. Ja tez miałam problemy z pęcherzem na początku i to szybko się rozwijało. Lekarz zalecil mi antybiotyk, który jest całkowicie bezpieczny dla płodu w przeciwieństwie do powikłań do jakich może dojść w wyniku nieodpowiedniego leczenia. Wiem, że w pierwszym trymestrze lepiej unikać wszystkich leków, ale jak trzeba to trzeba. Ja od początku ciąży borykamy się też z różnymi grzybicami okolic intymnych bo odporność spadła mi drastycznie i praktycznie cała ciążę jestem na globulkach, ale Bąbelek rozwija się prawidłowo wiec jest dobrze ;) Szybko na to zwolnienie poszłaś. Mój lekarz w ogóle daje zwolnienie od 3 mca ze względu na wysokie ryzyko przez 1 trymestr. Ja poszłam w 4 mcu, a i tak za wsześnie biorąc pod uwagę jaka to nuda jest na zwolnieniu :p Odbija mi i działalność tworczo- artystyczna rozpoczęłam hehe :)
  15. Martinka to mocniutko trzymam kciuki jak nie teraz to na urlopie :) Warunki jak piszesz będą sprzyjające wiec w końcu może się uda :) :* Miłego dnia wszystkim :)
  16. Jelonka to dobrze, że nie masz póki co żadnych objawów. Nie meczysz się chociaż ;) No niestety wszystko w tym naszym "cudownym" kraju jest stanowczo przesadzone cenowo. A że wiadomo, że na zdrowiu Dzidziusia nie oszczędzamy to z ciezarnych tymbardziej zdzieraja... a.później płaczą ze niż demograficzny :/ Zobaczymy co będzie po niedzieli, ale nie licze na nic lepszego :/ Martinka super się mieszka. Juz przyzwyczailam się do nowego miejsca. Wieczorami z nudów rozpoczynam działalność kreatywna. Wczoraj z nudnej lampki nocnej zrobiłam taka do Maluszka do pokoju :) A w sobotę mam 50-te urodzi taty, które będą organizowane u mnie przez "opoznionego" producenta mebli, które zareklamować moi rodzice także będę miała co robić ;)
  17. Nata, suuper ;) Faktycznie Maleństwo, ale będzie rosło jak na drożdżach :) Nospe bierz jak lekarz zalecil :) Nasz Lobuziaczek juz spory. Rozpycha się na wszystkie strony. Czasem jak kopnie to podskocze, taki siłacz z niego. My wizytę teraz mamy 30 i ciekawe czy tym razem też pokaże ładnie buźke ;)
  18. Nata co za głupoty z tymi malinami. Ja caly czas pije herbatę z sokiem z malin i nic się nie dzieje :) wszystko można robić, ale z głową i obserwować reakcje organizmu. Lenka musisz wyluzować i cierpliwie czekać, bo takie nakręcenie się nie przynosi zazwyczaj nic dobrego. Oczywiście trzymam kciuki :) Calineczka gratulacje i dużo zdrówka dla Ciebie i Dzidziulka. Masz już wstałem wizytę u ginekologa?
  19. Kami sok z buraka na pewno jest dużo lepszy od tych wszystkich aptecznych witamim no one się nie przyswajaja. Ja od ponad 3 mcy biorę Wit dla kobiet w ciąży, które zawierają niby 107% dziennego zapotrzebowania na żelazo. 3 tyg temu robyłam badania krwi i tez juz anemia mi wyszła. Ciąża ma to do siebie, że wyniki krwi szczególnie Hemoglobina w ciąży spada, moja siostra przez to ze miała anemię w czasie ciąży po porodzie musiała mieć przetaczana krew bo miała tragiczne wyniki. Ja dostałam teraz dodatkowo żelazo z kwasem foliowy na receptę, jem buraki i musze się wziąć za "żelazną terapię", bo to nie żarty. Zobaczymy co z tego będzie. I Ty Kami tez popraw wyniki póki teraz jest na to czas. To bardzo istotne :)
  20. Joasiaaa ja nie miałam żadnych objawów, ani ciążowych ani na @. Ale każda kobieta może inaczej to przechodzic. Prawdopodobieństwo jest zawale w takich sytuacjach. Pozostaje tylko czekać do @ lub ewentualnie zrobić badania beta z krwi. Nata ja na początku ciąży miała m takie napady głodu dokładnie co 2 godziny. Spać chodzilam normalnie i normalnie wstawalam. I dość dlugo ciągnęło mnie do słodyczy. Na szczęście już troszkę przestało. A z ostrością uważaj Kochana, bo powodują wzdęcia (a to coś okropnego). Mówią, że ciąża to nie choroba. Hmm... choroba może nie, ale naprawdę trzeba na siebie bardzo uważać bo czasem dostarcza takich dolegliwości, że nie jedna choroba przy tym to nic. Ja na szczęście póki co dość łagodnie wszystko przechodzę. Jedynie zgaga mi dokucza, ale zjedzenie kilku migdałów pomaga ;) Będę czekała jutro na wiadomość ;) Buziaczki :*
  21. Nata cos w tym jest, że dopiero w ciąży wiele rzeczy zaczynamy rozumieć. A jak się czujesz? O której masz wizytę w środę? Będę czekała na wieści :) Kami nie martw się. Może to i lepiej, bo mając anemię we wczesnej ciąży co by było później, kiedy krew mocno się rozrzedza. A teraz poprawisz wyniki i będzie dobrze ;) Co tam u pozostałych Kobietek? Martinka, Jagodka, Monita, Karline?
  22. Nata 401 rozumiem Cię, tez bardzo się denerwował am pierwsza wizyta, ale i druga, i trzecia. Dopiero po badaniach prenatalnych byłam tak naprawdę spokojniejsza. Najgorsze, że to taki podswiadomy strach i ciężko go przezwyciężyć. Teraz za to z niecierpliwością czekam na każdą wizytę żeby zobaczyć jak wygląda nasz Bąbelek ;) Na pewno wszystko będzie w porządku :* Kami25 czekamy na informacji i mocno trzymamy ✊✊
  23. Nata czujemy się dobrze. Malutki szaleje, kopie, wypina się :) Jedyne co mi doskwiera to ucisk kręgosłupa gdzieś z lewej strony szczególnie wieczorem i bezsenność. Budzę się o 1-2 w nocy i nie mogę spac bo w każdej pozycji jest niewygodnie. A jeszcze czasem Bąbelek się wypina to już całkiem brzuszek twardy i ciężko się ułożyć ;) Ale jeszcze chwila i będzie ;) Pamiętam moje początki... drugi i trzeci miesiąc w ogóle nie jadłam mięsa, ziemniaków, żadnych obiadów bo takie miałam mdłości. Jajko potrafiłam wyczuć nawet w ugotowanych pierogach z serem do którego było dodane, a stały na drugim końcu kuchni. Na szczęście po 3 mcu minęło jak ręką odjął. Dobrze, że Ciebie póki co to omija i oby tak zostało. Co do piersi... mi od 20 tyg. zaczęła lecieć ta "siara" do tej pory co kilka dni leci o to raz w nocy raz w dzień. Czuje wtedy takie rwanie w piersi i po chwili mokro. Śmieszne uczucie. Ale lekarz powiedział, że taka moja uroda. A który to u Ciebie juz tydzień? Co tam u pozostałych dziewczyn? Milego dnia wszystkim w tą okropną pogodę :) :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...