Skocz do zawartości
Forum

MichalinaMadralina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MichalinaMadralina

  1. Martinka regularnie podeje Maluszkowi kropelki Camillia i póki co nie ma ataków, ale wszystko gryzie. Mojego palca jak dopadnie to tak zaciska dziąsełkami, że nie raz aż mnie zaboli. Niezły ma uścisk szczęki hehe ;) Jeszcze z tydzień max 2 i niby powinien być jakiś zabek, ale póki co czekamy :) A jak u Was nie ma jeszcze wyników?
  2. Martinka mam dentinox i kropelki Camillia i marne efekty. Mi teraz tez 3 ósemki na raz szły, ale na szczescie tylko jedna strasznie bolała i tez dentinox pomagał a Szymkowi nie bardzo. Zlizuje z palca wszystko hehe ;) Trzymamy kciuki baaaardzo mocno! ;*
  3. Nata baaardzo, baaardzo gratulujemy :* :* to suuuper chłopak jak na 35 tydz :)) Teraz ciężko będzie o odpoczynek dlatego korzystaj z niego kiedy tylko możesz ;) Dbajcie o siebie. My robimy inhalacje 3 razy dziennie, bierzemy kropelki i probiotyki na alergie :( ważne, żeby pomogło. A co do ząbków to strasznie spuchniete ma dziąsełka... w ciągu dnia ma takie ataki bólu, że nie pomagaja ani masci ani kropelki na bolesne zabkowanie. Biedny tak cierpi :(( Oby juz wyszły te ząbki to może będzie lepiej. Buziaczki dla Was :*
  4. Martinka to całe szczęście, że te hormony w normie. Trzymam kciuki za posiew :* My też dziś byliśmy u lekarza, bo Szymek od soboty wieczorem coś zaczął się smarkac, dodatkowo znowu jakieś reakcje alergiczne pojawiły się na rączkach i nóżkach. Prawdopodobnie katarek ma od ząbkowania bo (ponoc) idą mu i górne i dolne jedynki Dostaliśmy kropelki, inhalacje itp. i do weekendu powinno się poprawić :) Niech już wyjdą te ząbki to będzie z głowy. Jagaa pewnie nie ma na co czekać, im szybciej tym lepiej ;) Powodzenia Kromeczka ba test domowy może być jeszcze za szybko. Najlepiej poczekać, aż okres spóźni się kilka dni. Ewentualnie zrobić badanie beta z krwi ;) Trzymam kciuki za || ;)
  5. Trzymam kciuki w takim razie, żeby była nabyta... ech ze tez zawsze w tym życiu coś musi się przypaletac. Ale miejmy nadzieję, że wszystko się potoczy po Waszej myśli. Moc buziakow dla Was i duuuzo siły i wytrwałości w tych ciężkich chwilach. BĘDZIE DOBRZE!! Musi być
  6. Martinka, kochana moja bardzo się z zmartwilam tymi wynikami. Byłam pewna, że wszystko będzie dobrze :( Tak jak piszesz człowiek niby wie, że itnieja takie sytuacje, ale gdzieś, u kogoś a nie u nas. Daj znać jak tam po wizycie u androloga. Zawsze trzeba wierzyć i mieć nadzieję :**
  7. ONA gratuluję Ci baaardzo. I radzę przestać się teraz tak strasznie wsłuchiwać w swoje ciało. Oczywiście gdy coś Cię niepokoi koniecznie powiedz o tym lekarzowi. Ale to ze mniej lub bardziej bolaly Cię piersi nie jest powodem do zmartwienia. Każda kobieta jest inna i inaczej może przechodzić ciążę ;) Ciesz się z 2 kreseczka i czekaj na wizytę. 12 mają powinno być już coś widać, chociaż z daty zrobienia testu ciężko wywnioskowac kiedy doszło do zapłodnienia. Myśl pozytywnie i dużo zdrówka i wytrwałości ;))
  8. Mi też ucielo post :/ Martinka daj znać jak narzeczony będzie po badaniach co i jak tam wyszło. Myślę, że będzie dobrze :* Mariaaanana, pewnie chciałabyś aby ktoś potwierdził, że te objawy są ciążowe, ale prawda jest taka ze mogą Zwiastowac i ciążę i okres. Oczywiście życzę Ci z całego serduszka tego pierwszego. Poczekaj na wizytę u gin. Chociaż i tak jeśli to ciaza to jeszcze raczej widać nic nie będzie. Może zrób w pon test z krwi beta hcg? To jest najbardziej wiarygodny test ciazowy. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby w końcu się udało :)
  9. Nata uważaj na siebie i Maluszka ;) Wytrzymacie juz ta koncoweczke :)) Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Martinka, pewnie ze Skarb. Słodki nasz czarus... dopiero 3,5 mies ma a tak oczka potrafi przymrużyc przy mówieniu "agu", że każdy twardziel mięknie
  10. Martinka ja też przed ciążą stosowałam Inofem, ale krótko bo szybko się udało :) A mojego Maluszka za nic nawet bym nie pożyczyła. Nie jest już takim małym leżącym bez ruchu Szkrabkiem, a ciekawym świata Bobaskiem :)
  11. Hej dziewczyny :) U nas wszystko w porządku :) Szymek ma już ponad 3 mies., pije soczki z marchewki i jabłuszka, śpi juz w swiem pokoiku. Raż spi od 20 do 4-5, a czasem budzi sie ok 2 i ok 5. Generalnie ciągle coś się dzieje... Od niedzieli jak będzie miał prawie 3,5 mies zaczynamy przygodę z zupkami wiec tez pewnie będzie ciekawie ;) Martinka gratuluję sukcesów zawodowych ;) Teraz ślub, bobasek i będziesz spełniona kobieta :* Jagodka gratulacje i wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia :* My cały czas odkładamy ślub, zanim urodził się Maluszek kupiliśmy mieszkanie i cały czas mamy jakieś wydatki wiec ciężko się z tym wszystkim ogarnąć. Ale mam nadzieje, że też niedługo sformalizujemy nasz związek ;) Miłego dnia Wam wszystkim Kochane :) :* :)
  12. Przyznam szczerze, że początek był kiepski. Po porodzie wyszliśmy wlze szpitala w srode, a od czwartku mój P. załatwil sobie wolne w pracy, żeby pierwsze dni w domku być z nami. Wtedy było w miarę okej. Ale w niedziele zlapalam dola na myśl, że zostaniemy sami. Karmiłam piersią, Maluszek nie łapał odpowiednio i strasznie bolało. Zlapala mnie mała depresja. Ale później z dnia na dzień było coraz lepiej. W prawdzie musiałam niestety odstawić Bąbelka od piersi i karmic go ściągniętym pokarmem z butelki, ale przynajmniej udało nam się wzajemnie zapoznać ze sobą. Teraz z dnia na dzień jest coraz fajniej. Czasem jak pomysle o tym co nas czeka, ile trosk i zmartwień to bardzo się boje przyszłości; bo to teraz taka podróż w nieznane... ale z drugiej strony jak popatrze w te duże, piękne oczka, albo gdy Szymonek się uśmiechnie to strach odchodzi gdzieś na bok i wtedy wiem, że wszystko dla niego zrobię. To chyba właśnie taka miłość bezwarunkowa. Życzę Ci Martinka aby jak najszybciej było Ci dane poczuć to samo co ja czuję ;) I wszystkim dziewczynom życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych i spełnienia marzeń (szczególnie tych o Malenstwach) ;* :)
  13. Hej A u nas już dobrze. Po 2 tyg wyszliśmy w końcu ze szpitala. Jutro mamy pierwsze szczepienie. Mam nadzieje, ze będzie w porządku. Maluszek rośnie jak na drożdżach :) Już ponad 2 mies ma i gada po swojemu jak szalony ;) A co u Was? Jagodka napisz jak po badaniach. Martinka a co z Waszymi badaniami? Robicie czy czekacie? Nata jak Maluszek?
  14. Hej Kochane! Ciesze się, że u Was wszystko w porządku. My niestety juz 2-gi tydzień w szpitalu ;( Maluszek ma zapalenie płuc :( Przez 8 dni podawali mu antybiotyk jak się na końcu okazało za słaby i 2 dno temu zmienili na mocniejszy. Pewnie jeszcze trochę tu posiedzimy :/ Bąbelek jest juz coraz fajniejszy. W niedziele skończył 6 tygodni, zaczyna się uśmiechać i gaworzyc ;) Jest super, tylko żebyśmy mogli w końcu wrócić do domku... Martinka trzymam kciuki bardzo mocno :) Oby zaowocował ten Wasz intensywny "odpoczynek" :) Jagodka jeny jak to szybko leci. Juz zaraz połowa za Tobą. Teraz się zacznie buszowanie w brzuszku :) Nata a u Was który to tydzień? Super imię wybraliście :) Ivone gratuluję :) Dużo zdrówka. Odpoczywacie dziewczyny póki możecie, bo później może być z tym malutki kłopocik ;))
  15. Martinka ja też nie wiem kiedy to zlecialo. Póki co mamy się dobrze i fakt nocki są ciężkie. Ale daje rade ;) To życzę udanego wypoczynku Kochana :) Może akurat się uda po relaksie :)
  16. Nata no tak trzeba powoli wszystko szykowac :) Cieszę sie, ze wszystko dobrze. To prawda, czuć ruchy Dzidziusia to coś pięknego i ciesz się tym bo po porodzie juz się ich nie pamięta niestety. Ja ogolnie bardzo miło wspominam ciążę i czasem brakuje mi brzuszka i buszolka w środku, ale mam go teraz przy sobie :) U nas w porządku, Bąbelek rośnie jak na drożdżach :) Pojutrze kończy juz miesiąc... ten czas leci jak szalony :*
  17. Hej wszystkim ;) Coś tu tak ucichło ostatnio :p Dajcie znać dziewczynki co słychać ;) Martinka co u Ciebie? Nata, Jagodka jak Wasze maleństwa?
  18. Hej Kochane! My juz wczorqn wyszliśmy ze szpitala. Musieliśmy zostać dobę dłużej bo Bąbelek miał podwyższone CRP, ale na szczęście ładnie spadało i mogliśmy wyjsc ;) A co do porodu... caly dzień bardzo bolaly mnie plecy. Po 23 zaczęły mi się skurcze. Od razu wiedzialam, że to nie skurcze przepowiadajace bo odczuwałam lekki ból. Początkowo były co 20-30 min., ok 1 były co ok 3-5 min. Po 1 pojechaliśmy do szpitala bo zaczęłam krwawic. Tam okazało się, że to od rozwierania szyjki. Przed 2 miałam całkowicie zgładzona szyjkę i rozwarcie na 5 cm. Zabrali mnie na porodówke, zrobili KTG. Później już z momentu na moment skurcze były coraz częściej i boleśniej. Ok 3:30 odeszły mi wody, a po tym skurcze to był już koszmar. O 5:30 miałam mieć kolejne KTG, ale po chwili postanowili mnie zbadac. W trakcie badania położna powiedziała, żebym zaczęła próbować przeć. Pokazała mi jak to robić. Miałam już parte skurcze a oni dopiero zakładali mi wenflon bo nikt nie spodziewał się, że tak szybko pójdzie. Ogólnie wszyscy byli zdziwieni ze tak w miare sprawnie poszło przy takiej wadze Maluszka. Na szczęście już wszystko mam za sobą i maluszek jest z nami ;)
  19. Hej dziewczyny :) My juz mamy na świecie nasze Cudeńko ❤ Urodził się 17 stycznia o godz. 5:59, ważył 4210g i mierzył 55cm ;)
  20. Jagodka u nas w poniedziałek będzie tydzień po terminie i nic się nie dzieje. W piątek byłam w szpitalu na kontroli (KTG i badanie wod plodowych). Wszystko w porządku, a skurczy brak. Teraz mam przyjsc we wtorek i jeśli będą miejsca to zostawia mnie, a jeśli nie to już w czwartek na 100%. Ale u nas najpierw maltretuja pszczolkami, które mało na kogo działają, a dopiero po kilku dniach podają oksytocyne i naprawdę wywołują poród. Wiec mało optymistyczne wieści. Bardzo bym chciała, żeby do tego czasu samo się zaczęło, ale niestety to nie jest koncert życzeń :(
  21. Hej :) Ja miałam takie mieszane stany w trakcie ciąży. Raz miałam większą ochotę, a raz mniejszą. Ale ogólnie nie narzekam :) Tak jak pisała Iza bardzo dużo zależy od przebiegu ciąży. Jeśli wszystko jest w porządku to jest całkowicie bezpieczny. Ja aktualnie jestem 4 dzień po terminie i położna oraz lekarz wręcz każą nam uprawiać seks nawet 5 razy dziennie heh (chociaż chyba troszkę żartobliwie taką częstotliwość podali). Nic się nie martw Twój organizm będzie wiedział co i jak robić, żeby było dobrze i dla Ciebie i dla Dzidziusia :)
  22. Nata na krew najlepsze sa ponoc szpinak, jarmuz, natka pietruszki, buraki. Dasz rade ;) Musisz dla Malenstwa :) Martinka no to super, że narzeczony się przełamał :) Mojego na początku przerażala myśl o dziecku. Ostatecznie zgodził się dla mnie, żebym była szczęśliwa. Gdy pierwszy raz zobaczył Małego na usg, poczuł jego ruchy to już musiał ze mną chodzić na każde badania :) Teraz czeka z utęsknieniem kiedy w końcu urodze ;) Dziś w szpitalu znowu bez zmian. Lekarka najpierw powiedziała, że szyjka się skraca, a po chwili dodała ze może jednak nie... I ot takie pocieszenie :( Następne badanie w piątek :/
  23. Nata dziękuję :) I nic się nie martw. Zwalczysz bakterie. A co do anemii to ja tez od 4 miesiąca ciąży do teraz biorę tardyferon z kwasem foliowym, aby zapobiec anemii. Moja siostra tez miała słabe wyniki w ciąży, ale tylko miesiąc brała leki i odpuscila... po porodzie musiala miec przetaczana krew bo miała straszna anemię. Dlatego bierz leki jak najdłużej się da nawet całą ciążę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...