Skocz do zawartości
Forum

azsa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez azsa

  1. azsa

    Listopad 2015

    Oczywiście gratuluję dzisiejszych udanych wizyt...też trzymam za wszystkie mocno kciuki .
  2. azsa

    Listopad 2015

    Dziekuję dziewczyny...sprzet miała bardzo dobry,wczoraj o nim czytałam...a Dr jedna z lepszych we Wrocławiu, robila specjalizacje w Stanach wlasnie w tym kierunku...stąd tez wizyta kosztowała mnie 350 zł...(mam dobrą mamę)...więc tym bardziej o tym myślę...mowila też,że lepiej wcześniej wykryć wadę,bo da się ją leczyć jeszcze przed porodem...a na skierowaniu napisała mi,że jest podejrzenie VSD...i kazała mi nic na necie nie czytać...cóż...lepiej nie będę czytać...bo za bardzo wszystko przeżywam...nie wiem...może to przez te tabletki antykoncepcyjne...bo przecież zaszłam je biorąc...i jeszcze antybiotyk brałam na dokładkę przez 2 tygodnie ciąży na początku...nie wiem...mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze...dzięki za wsparcie...
  3. azsa

    Listopad 2015

    Cześć dziewczyny,wracam właśnie z usg,jednak pojechałam na połówkowe...i dobrze...bo co się okazało? Eh...dostałam skierowanie na dodatkowe badanie serca do specjalistycznego szpitala, bo jest coś nie tak z zastawkami u maleństwa...są na równym poziomie,a nie powinny być na różnych wysokosciach...prawie się tam popłakałam...była ze mną mama,bo mój...Tym razem chory...i jadę na kolejne badanie ...muszę się umówić....odechciało mi się jechać na urlop...będę o tym myśleć...a nie odpoczywać....mało tego...podeslijcie dziewczyny tabelkę naszą,bo Maksiu to Ona na 200% jak powiedziała pani dr...siusiak odpadł...a raczej zamienił się w pipkę...Córcia miała rozłożone pięknie nóżki i faktycznie, po wypustku z 14 tyg.ciąży nic nie zostało...czyli lekarze się potrafią pomylić...ciekawe jak powiem o tym Mojemu...jak tak się cieszył ze syn będzie...moje marzenie się spełniło...tylko co z tym serduszkiem...
  4. azsa

    Listopad 2015

    Córcia jak nic :):):) ale fajnie :) gratulacje :):):)
  5. azsa

    Listopad 2015

    może polecicie jakieś filmy w tym stylu, albo jakąś dobrą komedię romantyczną, melodramat? hm?
  6. azsa

    Listopad 2015

    Ja też co miesiąc na USG na narodowy fundusz mam robione wszystkie pomiary i sprawdzane narządy, też trwa to 15- 20 minut, ale jednak takie USG 3D genetyczne różni się od tego zwykłego...na genetycznym, pierwszym, na którym byłam, a trwało ono 40 minut, dr mierzyła i oglądała wszystko bardzo dokładnie...serce, mózg, narządy wewnętrzne, płuca, przekrój głowy, tętnice, serce, komory, przepływy...mierzyła wszystko bardzo dokładnie...a to wszystko trochę trwa i nie da się tak dokładnego badania przeprowadzić w 15-20 minut...teraz miałam też iść na drugie genetyczne, połówkowe, ale no niestety, nie stać mnie na nie i będę musiała w pn zadowolić się takim zwykłym, na fundusz, z szybkimi pomiarami...będę musiała zaufać pani dr, że wszystko jest w porządku...a jak przyjdą pieniądze, to wtedy zrobię sobie dokładniejsze badanie...trudno...jak Wam dzień mija? miałam wstać z uśmiechniętą gębą, a tu gęba w drugą stronę ciągnie, do dołu bardziej..i deszczowo i zimno i ciemno za oknem... "Koneser" piękny...popłakałam się...warto było obejrzeć...szkoda mi było faceta...zaufał i dostał po dupie...ale tak bywa... miłego dnia:)
  7. azsa

    Listopad 2015

    jusiaaas, literki super:) a czym je wypełniałaś? je też ręcznie szyłaś? jakiś konkretny napis będzie? czy imię bąbelka? burcia, nie denerwuj się na córkę, też bym chciała już 40 tydzień, albo w ogóle mieć już synka przy sobie...przynajmniej nie byłabym samotna...zastanawiam się nawet nad tym, czy nie zapisać się na jakiś portal dla samotnych matek i kobiet w ciąży...bo pomału ta sytuacja mnie psychicznie wykańcza...dobrze Rysiek śpiewał, że "samotność, to taka straszna trwoga..." cieszę się, bardzo, że mam maleństwo...ale przytłacza mnie już to samotne siedzenie w domu...szkoda, że nie można pracować gdzieś, lekko, na tym L4...no bo do mojej pracy, na rusztowanie bym nie mogła wrócić, ale z chęcią mogłabym pracować nie fizycznie...a tak...sama muszę sobie szukać zajęć...i każdy dzień tak się wlecze...ale marudzę...chyba sobie jakiś melodramat włączę...może "Konesera", ponoć dobry, czytałam recenzję...i mnie to uspokoi...i zasnę...i wstanę jutro z uśmiechem na gębie...oby...czego i Wam życzę, dobranoc:)
  8. azsa

    Listopad 2015

    http://ninateka.pl/film/czerwony-kapturek-animacja-smf bajeczka na dobranoc:) fajna stronka z darmowymi filmami, teatrem, bajkami:) właśnie znalazłam...też wyłam nie dawno...a dlaczego? co zapisałam w pamiętniku? hehe, że mi smutno i samotnie:) także już jesteśmy dwie w kolejce do tego psychologa:) jeju, kiedy to minie...ja już mam dość moich nastrojów...a swoją drogą, to ten Mój, wkurza mnie ostatnio bardzo, bo nawet nie zadzwoni i nie zapyta jak się czuję...kij...
  9. azsa

    Listopad 2015

    Jeśli chodzi o wozek, to 2 w 1 kosztuje 1550 zł , z fotelikiem ok. 2 tysięcy... a co do ZUS....to w takim razie jeszcze 2 tyg. przyjdzie mi czekać :(
  10. azsa

    Listopad 2015

    Iza0602,.dzięki :) trochę drogi jak dla mnie,ale skoro mama nalega :) śpiworki, kombinezony piękne:) ale niestety póki co cieszą tylko oczy... Czy któraś z Was dostała już może pieniądze z ZUS za L4?Czekam i czekam...w sumie mają na to czas 30 dni...ale mogliby już wysłać...a tak...ani ZUS...ani skarbówka...a żyć trzeba za coś...
  11. azsa

    Listopad 2015

    No :) lepiej iść u siebie i się dowiedzieć osobiście:)
  12. azsa

    Listopad 2015

    Dzień dobry:) ja się dowiadywałam w usc,bo chce (bez zadnego ślubu) zmienic nazwisko na mojego, to nie ma z tym problemu...tylko trzeba za to zapłacic:) no i będę musiala zmienic dowod, prawo jazdy, dane w banku...itp. itd...tylko...jeszcze mój do konca nie podjał decyzji...a jak się na to nie zgodzi( na slub cywilny się nie zgadza) to syn będzie mial moje nazwisko...bo wtedy będzie to dla mnie znaczyc, że nie mysli o mnie powaznie, skoro nawet na nazwisko nie chce się zgodzic bym miala jego bez ślubu... a tak u nas słoneczko :) zaraz na orbiterek wskakuje poćwiczyc, a później na kijki na dwór :) kombinezon kupie jak się maluch urodzi...będę miała czas to i nawet w szpitalu mogę zamówić ;) wszak dojdzie w tydzień ...a tyle na wstepie póki co na dwór wychodzić nie będę... no i nie wiadomo co z tą naszą zimą będzie...a może będzie ciepła ? I słoneczna ? A co do wózka to ja będę miała expander mondo grey fox 2 w 1 i fotelik maxi cosi ...babcia zamawia :) już sprawdzony:) piękny wózio:) ja jestem zachwycona :) miłego :)
  13. azsa

    Listopad 2015

    :) tylko ja pół życia w Krakowie mieszkałam,teraz od jakieś ponad pół roku mieszkam w rodzinnym miescie i nawet nie man tu nikogo kto by ze mną poszedl :( żadnej koleżanki...I kiszę się sama w tym domu...jakieś znajone są, ale dalsze...a siostra nie chce że mna chodzić...samej? No jakoś nie mam przekonania...faktycznie:) mogłybyśmy razem chodzić dziewczyny :):) zresztą tez tak trochę przykro,jak patrzysz jak koleżanke obok partner czy mąż gładzi po brzuszku na zajęciach,a Ty sama :( bo Twój w pracy :( pewnie bym wyła z emocji :)bo ostatnio to wszystko powoduje u mnie potok łez... Aż mam dość czasem samej siebie i moich hunorkow...idę spać...trzymajcie się ,dobrej nocki :)
  14. azsa

    Listopad 2015

    magda_89,będzie dobrze, poradzisz sobie, nie denerwuj się...ja tez dzisiaj od rana taki wyjec...niby jest wszystko dobrze,a szukam dziury w całym...tez jestem praktycznie ciagle sama...Nie bylo dnia,który w całości spędziłabym z moim...tylko wieczory i noce...w tym tygodniu raz się z nim widziałam...także nie marudzić :) inni mają gorzej;) głowa do gory :)
  15. azsa

    Listopad 2015

    Sabaina,gratulacje :) I fajnie,że z maluszkiem wszystko super :)
  16. azsa

    Listopad 2015

    aanka01, gratulacje z okazji rocznicy :) ja tez bardzo chciałam się zapisać do szkoły rodzenia,ale niestety mój jest tak zapracowany,że nie mógłby ze mną chodzić...więc z przykrością musiałam zrezygnować... :( bo tak sama ...to głupio by mi było...a szkoła darmowa, przy szpitalu,tyle,że 30 km stąd... Zdam się przy porodzie na instynkt...albo na położną...a moze cesarka będzie...Nie wiadomo...
  17. azsa

    Listopad 2015

    Alfa, świadectwo pracy za umowe ktorą miałam dużo wczesniej na pół etatu,później przeszłam na cały etat i wlaśnie to świadectwo pracy miałam mi szef podać...ja się na tym nie znam...
  18. azsa

    Listopad 2015

    Tak mali,jeśli chodzi o mnie,to tez tak mam...wtedy chce byc sama i zazwyczaj się kłade dopoki mi nie przejdzie...albo ide spać...
  19. azsa

    Listopad 2015

    Sabaina, kciuki zaciśnięte moooocno :) mi do wizyty został tydzień :( Iza0602, nie dziwie Ci się...mój od wczoraj tak mnie wkurzył,że postanowiłam się odsunąć na jakiś czas...raz,że wczoraj mój brzuch porównywał z brzuchem swojej byłej żony...że mój jest jakiś duży...ale,że po porodzie,to go przecież zgubię i wrócę do formy?!...przykre to było...z kolei dziś rano,jak tylko wstałam,czepił się,że nic nie robię odnośnie mojego szefa,który miałam mi wysłać świadectwo pracy...a jeszcze tego nie uczynił...a dwa dni temu do niego dzwoniłam...mój uważa,że powinnam jechać do niego...I że w ogóle mnie oszukuje i że nie dostanę żadnej kasy z zusu...fajne wsparcie...skoro szef mówił mi,że wszystko jest już w zusie,że wysłał zwolnienia ,to co ja mam jeszcze zrobić? Dzwoniłam do nich i faktycznie jest...eh...mam tylko czekać...
  20. azsa

    Listopad 2015

    Też przeczytałam...tak...tylko ciekawe jak to wszystko będzie się miało do rzeczywistości :) a co do czekania na usg...ja mam niewyparzoną gębę i jak to czesto robie u ortodonty, mowie,że jestem umówiona na tą i na tą godzine i nie mogę czekac...kilka razy czekałam,aż w koncu powiedziałam dość...już mnie to zaczęło denerwować... moze trzeba bylo zwyczajnie powiedziec lekarzowi,że mąż zaraz do pracy musi jechać a bardzo chciał być przy badaniu...i nie mozecie tyle czekać? ... Też bym byla zdenerwowana...jakbym byla w takiej sytuacji... u mnie tez dzien pełen nerwów...mam dość i idę spać...oby jutro bylo łagodniejsze i pogodne ... dla nas wszystkich... dobranoc...
  21. azsa

    Listopad 2015

    Ja właśnie zupkę chińską zjadłam :) a tu o zupkach piszecie :)
  22. azsa

    Listopad 2015

    Ja w takim razie biję rekordy, prawie + 10 kg :):):) ale już się tym nie stresuję... Zrzucić i tak zrzucę, a strasznie puchnę, więc podejrzewam, że część z tego,to woda...Tym bardziej, że ręce, nogi dalej mam wg cm takie same jak przed ciążą....i po twarzy bez zmian...jak już wcześniej pisałam, tylko pupa i brzuch się rozrosły :) mogę nawet 30 kg przytyć, oby bąbel zdrowy był i zadowolony :):):)
  23. azsa

    Listopad 2015

    Łykam miskę:) hehe :):):) oczywiście nospę :) ( słownik) :):):)
  24. azsa

    Listopad 2015

    Iza0602, ostatnio ja też cierpię na bezsenność...jak już w nocy się obudzę, a dopiero co zasnę, to po powrocie z kibelka wiercę się i kręce i tak ciężko mi zasnąć...brzuch też mam twardy często...zwłaszcza jak się denerwuję...albo po jedzeniu...wczoraj też,więc łykam miskę,jak mi zaleciła dr... I jest lepiej...i faktycznie jak boli i ciągnie,to szukam dogodnej pozycji, w której leżę tak długo, dopóki nie przestanie boleć ...a musisz pracować,kiedy źle się czujesz? Nie możesz zostać lepiej w domu ? Tak, spałam z synusiem:) dziekuję :) właśnie wstał ze mną,bo czuję,jak się w brzuszku wierci :) maleństwo :) Dziewczyny,mam prośbę, w tej naszej tabelce jestem taka pogrubiona wpisana, możecie to poprawić, żeby było normalnie? Bo ja nie umiem z telefonu. Dziekuję :)
  25. azsa

    Listopad 2015

    Agnieszka_j ,bardzo piękne te sukieneczki, ale faktycznie ceny z kosmosu...szkoda,że nie umiem szyć... Potrafie za to robić na szydełku i na drutach:) ale co ja synkowi na szydełku zrobie? Jutro zabieram się za odświeżanie pokoju dla dzidziusia:) mam w planach pomalować dwie ściany na capuccino i namalować kilka obrazków :) Jeszcze film jakiś obejrzę i spać...dzisiaj sama :( trochę mi smutno,bo mój jutro z byłą żoną idą na zakończenie przedszkola synka...a ja nie mogę uczestniczyć w takich uroczystościach i przykre to...pytałam się też ostatnio mojego,czy mimo to,że nie chce ślubu,mogłabym zmienić nazwisko na jego, może w ten sposób? To nie widziałam w nim aprobaty dla mojej prośby...powiedział,że musi się zastanowić ... do jutra...śpijcie dobrze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...