
agaska
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agaska
-
hej pbmarys, edyta fajnie ze sie odezwalyscie. Duzo zdrowka dla Was i waszych pociech. Odzywajcie sie czesciej bo tu straszne pustki zapanowały. Adriana chetnie bym jakas psiapsiolke zaprosila ale jest problem. Wszystkie pracuja albo do tego maja juz rodziny w tym male dzieci. Rodzice chyba juz maja dosyc naszego towarzystwa. Wczoraj nawet nie zapropnowali tzn mama zostania na obiedzie. eh zycie Amelka zasnela, to chyba czas na kawunie. Troszke wieje dzisiaj ale trzeba bedzie sie wybrac na spacer, bo cos trzeba robic.
-
Adriana Twoj maz zapracowany jak moj na co dzien tez pracuje normalnie i do tego dorabia na czarno. Przynajmniej przyjezdza na obiad i wieczorem jest w domu. Wlasnie dzwonil i niestety nie wroci jutro. Normalnie poryczalam sie jak bobr. Nawet nie wiem co tu robic, ile mozemy siedziec w domu. Pogoda tez nie nastraja do spacerów. Amelka juz spi, dzisiaj wogole zasnela wczesnie. Pewnie dlatego ze w nocy kiepsko spala.
-
Adriana moze maz wroci jutro. Dzisiaj wieczorem jak bedzie dzwonil to sie dowiem co i jak. Samotnosc jest straszna, dobrze ze jeszcze jest Amelka. Rodzice mieszkaja na 2 koncu miasta ale autobus jedzie bezposrednio do nich wiec nie jest zle. Mam jeszcze auto ale wole jechac autobusem bo mala wtedy mi spi. Moja mama ma trudny charakter i na dzien dobry zaczela sie ze mna sprzeczac o takie glupoty ze az wstyd powtarzac. Jeszcze chwila i bede kapac mala bo juz marudna jest.
-
hej, Jak zwykle straszne pustki panuja. U nas dzisiaj cieplo ale deszcz przepaduje. Adriana pogon troszke sloneczko na polnoc do wielkopolski. Moja Amelka tez sie jeszcze nie przekreca. Chociaz probuje noga sie zaprzec i sie przekreca na bok. Nena mam nadzieje ze rehabilitacja przyniesie szybko efekty. Kurcze zeby trzeba bylo prywatnie do wszystkich praktycznie lekarzy chodzic. Jestem ciekawa co zrobia rodzice dziecka ktorzy nie maja kasy. Pierwsze slysze zeby dziecku podawac lek na plesniawki profilaktycznie. Kasiula super ze wszystko idzie w dobrym kierunku i jest coraz lepiej. Mam nadzieje ze zle chwile sa juz za Wami. Bylysmy z Amelka dzisiaj u moich rodzicow na kawie. Przy okazji bylam na zakupach i kupilam 2 pary body i deserki Gerbera bo byly w promocji.
-
Poszwedalysmy sie troszke z Amelka po miescie. Ładnie spala w wozeczku tylko raz w sklepie mi sie obudzila i musialam butle dac. Potem dogorywala jeszcze w domku, takze ladnie pospala. Teraz juz lezy wykapana a ja bede ogladac TV i czekac na tel od meza. Nena mam nadzieje ze rehabailitacja przyniesie efekty. Coz 500 zl to naprawde duzo sama sie zastanawiam skad mialabym wziac tyle kasy ale jak mowisz dla dziecka zrobi sie wszystko. My wczoraj swietowalismy tylko z moimi rodzicami przy kawce i torcie. Zadnej imprezki nie robilismy bo maz znowu wyjezdzal to chcial odpoczac przez weekend. Ania kuruj sie kochana zeby Antosia nie zarazic. Gorąca kapiel i do wyrka zaraz pod kolderke. Nie wiem jak wygladaja plesniawki, ale tez jestesmy zabezpieczeni w razie "w" wlasnie Aphitin'em. Adriana fajnie mialas ze moglas sobie posiedziec na dworku z kawusia. Musze Ci powiedziec wyprobowalam przepis na roladki. Wyszlo pyszne danie. Tylko ja dalam kwasna smietane a pewnie powinna byc slodka. Milka ja malo karmila mala piersia i dopiero na poczatku lutego dostalam okres. Na poczatku bralam tabletki Azalia. Jestem strasznie zapominalska i w koncu przestalam je brac. My sie nie zabezpieczamy maz poprostu uwaza. Musze sobie teraz kupic termometr owulacyjny i bede sie obserwowac. W miedzyczasie nakarmialam Amelke i zasypia juz na noc. Pewnie szybko sie obudzi skoro juz spi.
-
Straszne pustki na naszym watku. Gdzie sie wszystkie podziałyście??!!
-
witam po weekendowo, Weekend minal jak zawsze szybko, zdecydowanie za szybko. Nie zagladalam tutaj bo chcielismy z mezem spedzic ten czas razem. Dzisiaj o 5 rano znowu wyjechal. Mam nadzieje, ze wroci w srode. Zadna nowa robota nie dojdzie i w koncu bedzie na m-cu pracowal. Mala chyba wyczula ze tatus znowu wyjezdza bo nie spuszczala z niego wzroku. Nocke mielismy kiepska. Ciagle sie budzila. Moja Amelka dzisiaj konczy 4 m-ce. Jak ten czas leci. Kasiula biedny ten Twoj Bartus. Ciagle jakies chorobska sie go czepiaja. Mam nadzieje ze limit wyczerpie teraz i potem juz bedzie tylko lepiej. Dobrze ze skonczylo sie tylko na syropku. Jesli chodzi o szczepionke na pneumokoki to jeszcze nie szczepilam. Wogole sie zastanawialam nad nia, jak juz to jak skonczy pol roku podamy 1 dawke. Nie wiem dlaczego Cie lekarka opierdzielała bo przeciez to dobrowolne szczepienie. Nena wszystkiego naj naj z okazji 1 rocznicy slubu, Duzo szczęścia i milości. Milka duzo zdrowka dla Was wszystkich. Dobrze ze Kacperek zdrowy. Fajnie ze jestes zadowolona z grupy na studiach. Pewnie ciezko sie odnalezc w nowym srodowisku. U nas jeszcze mrozek trzyma, ale ja juz wyczuwam w powietrzu wiosne. Wyniore sie dzisiaj z Amelka do miasta. Chce wejsc do komisu i rozejrzec sie za spacerowka. Nie jestem zadowolona z tego wozka co mamy. Poza tym w spacerowce dziecko bedzie dlugo jezdzilo. Zaraz zrobie sobie kawke i mam jeszcze torta z okazji rocziny slubu. Moze ktoras ma ochote?
-
Szcześliwych i spokojnych 9 m-cu i szybkich porodów oraz zdrowych dzieciaczków Jestem pazdziernikowa mama z 2009 roku. Tez mialam niepowodzenie w 1 ciazy. Puste jajo plodowe. 1,5 m-ca po zabiegu zaszłam ponownie w ciaze. Rozumiem Wasze obawy, ale trzeba miec nadzieje ze tym razem wszystko sie uda. Bede Was podczytywac bo oczywiscie mam sentyment do tego m-ca. Milego weekendu
-
Adriana dzieki za info. Chyba innym razem zrobie rogaliki. Jutro nie bedzie mi sie chcialo w to bawic. Kupie jakies ciacho na niedziele. Moj maz bedzie ok 21 w domu. Amelka juz spi a ja ogladam skoki.
-
U nas zaczal deszcz padac. Robi sie coraz gorzej jak bylo pelno sniegu. Ciezko po tym blocie jezdzic wozkiem. Nadzienie do jutrzejszej kolacji zrobilam - canneloni. Za chwile beda kapac mala i moze skoncze jeszcze danie czekajac na meza. W TV skoki narciarskie wiec czas zleci. Gumijagodka zdrówka dla Marcelka, mam nadzieje ze wszystkie klopoty sa juz za wami. Co do wagi to nie przejmuj sie, je tyle ile mu wystarcza. Moja wazyla jeszcze mniej majac 3 m-ce bo 4820. Teraz chyba troszke nadrobila bo pyzucha mala sie robi. Malgosiu ale masz fajnie mezus bedzie mial urlop. Moj mowi ze jak skoncza robote w Tarnowie to tez bierze za nadgodziny. Robia codziennie po 12h. Normalnie tylko pozadroscic spokojnych nocek. Amelka co prawda zasypia bardzo szybko miedzy 19-20 ale za to potrafi sie obudzic juz o 24. Dodaje jej do mleka kaszi ryzowej bo myslałam ze pospi dluzej a tu dupa. Adriana gratki dla Olenki z okazji zabkow. Normalnie niesamowite te nasze dzieciaczki. Chyba juz wszystkie maja zabki.
-
witajcie kochane, Kasiula wydaje mi sie ze protest do butli jest przez zabki. Gdzies chyba czytalam na ten temat ale nie jestem pewna. Popytaj znajomych czy wsrod rodziny moze ktos sie spotkal z takim przypadkiem. Najwzaniejsze ze rehabilitacje daje efekty. Wspolczuje nieprzespanych nocek. Biedne dzieciaczki musza sie nameczyc przy zabkowaniu. Adriana przepis ciekawy. Moze wyprobuje w niedziele na obiad. Widac ze dosyc prosty i nie jest pracochlonny. Ania no no Antek juz sie przewraca z brzuszka na plecki. Super sie rozwija. Amelka bierze sie do siadania. Pocieszny jest Twoj maz, biedaczek. Co teraz z robi posadzi nowa konopie? haha Wogole to gratki dla Antosia z okazji ukonczenia 4 m-cy. Jejka jak ten czas leci. Niedawno byl zakladany watek, chwalenie sie brzuszkami i czekanie na narodziny. Teraz zaczna sie poworoty do pracy po macierzynskim.
-
Adriana mezowi kupilam wode Gosh'a. Moze nie jest to jakis wyszukany prezent ale jakos nie mam pomyslu i kasy. Co do rozszerzenia diety to nie trzymam sie scisle ksiazek. Za chwilke skonczy 4 m-ce. Poza tym nowinki zywieniowe bardzo jej smakuja. Odpukac nigdy nie mielismy problemow z brzuszkiem. Baczki puszcza, kupka praktycznie jest codziennie. Olenke karmisz piersia wiec tez to wszystko bedzie wygladalo inaczej. Sciagalam pokarm 2 x dziennie ale ostatnio mam go coraz mniej. Praktycznie wcale go nie mam. Pochwal sie przepisem na roladki. Mam pytanko odnosnie przepisu na ciacho, jak dlugo musi byc w lodowce i jakie nadzienie sie daje? Malgosiu zdolne dzieciaczki. Czekamy koniecznie na fotki. Jestem ciekawa jak to wyglada.
-
Hej, Melduje sie juz z domku. Mama nas dokarmila troszke. Amelka wczoraj sprobowala zoltka, i tak jej zasmakowalo ze plakala jak sie skonczylo. Dzisiaj kupilam jej obiadek marchewka z ryzem i zajadala az uszy sie trzesly. Jutro jade do rodzicow na obiad i mama ugotuje zupki dla Amelki. Zmiksujemy i do sloikow. Malgosiu jak poszla budowa iglo? Mam nadzieje ze cosik wyszlo fajnego z tego. Przynajmniej dzieci mialy zajecie. Ty masz przynjamniej Kube z ktorym mozesz pogadac. Niedlugo to ja sie uwstecznie bo mi zostaje komp i Amelka, z kotra nie bardzo da sie pogadac. Zabol fajnie ze mezus mial wolne, zawsze sie na cos przydaja. Amelka ostatnio tez sie zakrztusila slina i szybko ja przewrocilam na brzuszek. Nie ma jak to matczyna intuicja. Aniu podziwiam Cie za decyzje o przeprowadzce Antka do innego pokoju. My bedziemy w 3ke poki co razem. Jakos nie wyobrazam sobie Amelki w osobnym pokoju. Dobrze ze moj mezus jutro wraca. W nastepnym tyg niestety tez pojedzie ale na szczescie na 2-3 dni. Jutro tez bede przygotowywac kolacje z okazji rocznicy slubu. Dzisiaj kupilam mu prezent. Zapowiada sie romatyczny weekend.
-
witajcie, Wlasnie sie spakowalam, czekam az Amelka sie obudzi i jedziemy do moich rodzicow. Przy okazji wstapie do kolezanki i oddam jej sukienke, ktora mi pozyczyla na wesele. Ania jakos sie trzymam. Chociaz nie jest latwo. Wczoraj maz mowil ze dostali dodatkowa robote, o ktorej nie bylo mowy wczesniej. Normalnie zalamie sie jak wyjedzie mi na 3 tydzien. Ile mozna siedziec samemu w domu, szczegolnie wieczorami. Amelka juz wtedy spi a ja nawet nie mam do kogo dzioba otoworzyc. W niedziele mamy 1 rocznice slubu, chcialabym aby bylo wesolo a jak bedzie wyjezdzal to znowu smutno. Zycze udanego castingu na nianie, pewnie wybor bedzie ciezki. W koncu oddajemy pod opieke nasze dziecko. Zabol super ze Szymus tak ladnie przechodzi zabkowanie. Moja niunka to pcha wszystko do buzi, nawet jak lezy na brzuszku to pakuje swoje raczki do buzki. Nawet do moich sie dobiera jak trzymam ja na kolanach. Wlasnie jak tam konkurs? Uciekam bo dziecie sie obudzilo. Czas sie zbierac do dziadkow.
-
hejka Wszystkie chyba swietuja ostatki bo straszna cisza na forum. My tez bylysmy na spacerku i przy okazji odwiedzilysmy moja kumpele ktora jest w ciazy. Fajnie wyglada ma taki zgrabny brzuszek a zaczela juz 34 tydz. Teraz ma mnie odwiedzic inna kolezanka z pracy. Takze dzionek minie fajnie. Jutro jedziemy do moich rodzicow i zostane tam do czwartku. Adriana fajnie ze weekend sie udal. Zawsze jakas odmiana. Wspolczuje nocek, chociaz u nas tez nie jest wesolo. Malgosiu Amelce chyba teraz wyjda 2 u gory zabki bo tez ma rozpulchnione dzioselka. Oczywiscie tez wszystko pakuje do buzi. Bedzie wygladala jak maly wapmirek.
-
Zaliczylysmy spacerek. Jeden pan pomogl mi ciagnac wozek bo robi sie breja i nie mozna isc a co dopiero jechac. Amelka dogorywa w swoim wozie, w sumie spi prawie 3h. To ladnie jak na nia. Aniu nawet nie wiesz jak bardzo mi smutno. Strasznie przezywam to nasza przymusowa rozlake. Poplakalismy sie oboje, sentymentali jestesmy. Malgosiu wspolczuje tobie non stop samej z dziecmi. Pewnie juz jestes przyzwyczajona do meza "w terenie". Moj natomiast sporadycznie wyjezdza. Paulii super ze walentynki sie udaly. Mowisz ze fajny film, to moze tez sie w weekend wybierzemy. U nas tez non stop sypie, chyba tak w calej Polsce. Rozmawialam przed chwila z mezem i mowil ze fatalnie sie jechalo. Cala droge padal snieg i co chwile auto rozwalone. Miejmy nadzieje ze prognozy sie sprawdza i w koncu przyjdzie ocieplenie. Tylko jak bedzie topnial snieg to trzeba sie zaopatrzyc w kalosze.
-
witam po weekendowo, Jestesmy znowu same z Amelka, mezo dalej w delegacji. Tak sie cieszylam ze juz bedzie w domku a tu psikus. Dzisiaj o 5 rano wyjechal pewnie do piatku. Musze sobie jakos tydzien zorganizowac zeby nie siedziec samej w domu. Moze na 2 dni pojade do rodzicow, dzisiaj wpadnie szwagier na chwilke popoludniu. Jedy jak ja mam juz dosyc tej zimy, znowu pada snieg. Czy ona sie kiedys skonczy? Milka jak na studiach? Kacperek pewnie teskinl za mama.
-
Barbasia chyba bede musiala sie w takie sliniaki zaopatrzyc. Wczoraj jak bylam u rodzicow to zabralam Amelce wlasnie marchew z jabluszkiem. Oczywiscie na wyjscie ja ladnie ubralam i teraz mam za swoje. Miala slinik ale ubrudzila troszeczke mankiet od bluzki. Nena juz mi tez zbrzydla ta zima. Zapomnialam jak to sie jedzie wozkiem po plaskiej powierzchni. Chyba trzeba urzadzic zbiorowe wypedzanie zimy, bo jakos nie ma zamiaru sobie pojsc precz.
-
małagosia77Cześć dziewczynki :) Agasko ja też czekam na mojego mężusia i nie mogę się doczekać. Może się wstążką przewiąże... Ja sobie dzisiaj posprzątałam domek, bo już się zaczął robić mały chlewik Wstawiłam pranie i jak nic będę wieczorkiem prasować. A teraz jeszcze muszę zrobić szybko jakiś obiadek, bo o 17 mam kolejne wykłady. Muszę Wam się pochwalić, że dziś ten mój mały głodomor wciągnął na śniadanko 240ml mleka, chyba czas pomyśleć o rozszerzeniu menu małej księżniczki, bo nas z torbami puści Jutro kończy cztery misiące - jak ten czas szybko leci... Buziaczki dla wszystkich haha dobry pomysl z ta wstazka Gdzie ta Twoja Dorotka miesci tyle mleczka? Moja dopiero zaczela 120 jesc i ciesze sie bo bylo kiepsko. Faktycznie moze czas na rozszerzenie menu. Kupilam Amelce na probe sloiczek marchew z jabluszkiem. Zasmakowalo jej bardzo tylko wszystko bylo brudne i kurde plamy nie chca zejsc. Masz jakas rade?
-
witajcie weekendowo, Nocka znowu fatalna. Zobaczymy jak dzisiaj bedzie. Wyszlysmy na chwilke na spacer po drobne zakupy i normalnie rece mi juz odpadaly od pchania wozka w sniegu. Młoda na szczescie zasnela i tak sobie juz spi 2h. Normalnie sukces. Adriana Twoja Olenka to ladnie spi w dzien. Nie pamietam kiedy Amelka tyle spala. Co do wyprawy na 1 dzien to nic musisz mi mowic. Jak jedziemy do tesciow na weekend to cale auto zapakowane. 2 torby ciuchow, wozek, wanienka itd.. Udanego spotkania ze znajomymi. Dejanira faktycznie Twoj brat wygladal jak dziewczynka. Juz sie tak zastanawialam czy sie nie poylilas z kolejnoscia. Zabol gratki z okazji zabka. Amelca wychodza 2 na dole. Strasznie szybko zabkuja te nasze pazdziernikowe bobaski. Moj maz mial 4 zeby jak mial 4 m-ce. Takze mala chyba w geny po tatusiu poszla. Nena wlasnie zaczelam juz odliczac godz do powrotu meza. Wyjechal juz z Tarnowa ale przed nim ladny kawalek drogi. Bedzie gdzies ok 22 w domu. Powitanie bedzie bardzo czuuuule. troszke ogarnelam miszkanko, Amelka sie obudzi pewnie za chwile bo bedzie juz glodna. Potem ja cosik wrzuce na ruszt, jakos czas zleci. Kurcze bylam w sklepie i nie kupilam nic sobie do kawy. Moze i dobrze przynajmniej dupa nie bedzie rosla.
-
Adriana fajnie ze zakupy sie udaly. Nie pamietam kiedy cos dla siebie kupilam. Jedynie sukienke na chrzciny. Gdzies na imprezke jedziecie w sobote ze sie tak stroisz. Co do pomocy przy wozku to powiem Ci ze ja sie spotykam z zyczliwoscia. Czasem jade autobusem to faceci pomagaja, czy przeniesc jak jest problem zeby przejechac. Dobrze ze jutro juz piatek. Mezus wraca, nie moge sie doczekac. Strasznie sie stesknilam za nim.
-
My juz w domku po wizycie u rodzicow. Zaliczone paczusie i obiadek. Przyjechala jeszcze siostra mamy, takze dzionek minal szybko minal. Za ponad godz bede kapac Amelke cosik obejrze w Tv i do spania. Pewnie znowu nocka bedzie kiepska. Mala chyba teskni za tata bo spi miedzy nami na tapczanie i nie czuje jego obecnosci. Malgosiu dobrze ze juz wszyscy zdrowi i Dorotke ominelo chorobsko. Super sie rozwija, naprawde. Adriana do karmienia zapalam nocka lampke. Wspolczuje problemow z brzuszkiem u nas na szczesie jest ok. Mala puszcza baki jak stara. Znowu pada snieg, jak ja go mam dosyc.
-
hej, Dejanira moi rodzice tez maja podobnz stol. W przyszlosci chcemy tez taki kupic bo mamy duza rodzinke. Meble do kuchni to dopiero latem beda ale sprzet juz mamy. Piekarnik tez mam wyzej montowany i otwierany jak szafka. Ania na pocieszenie powiem Ci ze Amelka znowu wojowala cala noc. Koszmar nie wiem co sie dzieje. Dobrze ze jutro mezus wraca co prawda poznym wieczorem ale juz nie moge sie doczekac. Jak moje dziecie mi jutro pozwoli to tez zrobie faworki lub paczki. Dzisiaj na tlustz czwartek jade do rodzicow. Amelka sie obudzi, ubieramy sie i wybywamy na caly dzionek.
-
hej, korzystam z chwili, Amelka bawi sie w lozeczku. Milka z kacperka maly klocuszek. Super ze nauczyl sie tak szybko jesc z butli. Goraczka szybko minie po szczepieniu. Dejanira widze ze macie konkretne plany co nastepnej dzidzi. Zawsze chcialam miec dwoje dzieci ale teraz to najchetniej zostalabym przy jednym. Zbyt duzo nerwow mnie kosztowala ciaza i porod. Ania fajnie sie bylo pobawic. Chociaz nasze weselisko bylo o niebo lepsze. Duza zasluga orkiestry. Za 2 miesiace nastepne. Fotek mam kilka. Przed wzjsciem z domu maz strzeli mi kilka z Amelka. Adriana , Ania co do TV to moja tey ja uwielbia. Wczoraj ja posadzilam w lezaczku zeby porobic cosik w domku. Tak to tez ja izoluje od TV i kompa. Kawki to ja sie tez napiej. Bylysmy na zakupach i kupilam paczki w ramach tlustego czwartku. Nena dziwne po co takiemu malcowi logopeda. Kapiel nawet nam poszla. Dosyc szybko zasnela, ale noc byla koszmarna. Cala sie wiercila. Chyba brakowalo jej taty. To kilka fotek
-
hejka, Witam sie po malej przerwie. Weekend minal szybko i fajnie. Pobawilismy sie na weselisku do 3 godz. Na poprawinach troche smetnie bylo bo nikt sie nie bawil. Nasze malenstwo chyba teskinlo za nami, bo nie chciala w nocy spac u moich rodzicow. Mama sie nie wyspala, a co niech wie ze ma wnuczke. Wczoraj nie mialam czasu wpasc bo szykowalam jedzonko dla meza na delegacje. Teraz do piatku jestesmy same z Amelka. Ciezko tak samemu przez caly dzien. Anna z Antosia sliczny chlopiec. Jutro postaram sie wkleic mojej malej ktore robilismy w sobote. Adraiana nie ma co samemu interpretowac wynikow badan. Lepiej niech to lekarz oceni. Barbasia ja nas zelektroniczny musialam tez rozgrysc. Dobra zmykam kapac mala. Nasza pierwsza samodzielna kapiel. Wczoraj maz mi asystowal.