-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Amanalka, powinno być na metce, bo wszystko zależy od użytych materiałów. Jakoś mi się kojarzy , że ta niebieska na 60 . Milu, to upierz jeszcze raz lepiej. Płynu nie można, ponieważ niszczy włókna i chusta nie działa jak powinna.
-
Olalao , mam w rodzinie Emila:) też takiego polsko- niemieckiego:)) U mnie duszno. I bardzo nieciekawe chmury :/ MamaColin ♡ bardzo podobne to nasze zdanie na temat opieki! Amanalka, pamiętaj tylko , żeby do prania chust nie wlać płynu do zmiękczania;)
-
Wg psychologów i logopedów na przedszkole przychodzi czas jak dziecko na 4 lata. Jest wtedy całkowicie świadome tego co się dzieje i rozwój społeczny jest ta idealnym etapie. Wiadomo, że są różne sytuacje w życiu i większość nie może sobie pozwolić na siedzenie z latoroślą, ale jeżeli tylko jest taka możliwość to dla dziecka najlepsze co można mu dać we wczesnym rozwoju . Tyle w teorii ;) U mnie akurat kest podobnie jak u Eleonory. Żłobka nie ma. Nie dość , że trzeba by było dowozić to jeszcze cena to 850 zlotych . We wrześniu mógłby iść do przedszkola (w listopadzie kończy 3 lata) , ale nie zrobię mu tego , bo jestem pewna, że odbierze to jako "mama ma nowe dziecko a ty masz wylot". Czuję, że bym to tym skrzywdziła. Może i byłoby mi wygodniej , ale z dniem dostania mamą spadłam na niższe miejsce ;) po za tym chorób boję się strasznie! Zobaczymy. Może pójdzie od lutego ? A może jeszcze jakoś inaczej. W każdym razie na pewno jeszcze nie teraz. Za to z moimi rodzicami zostanie bez problemu na noc, na parę nocy , na cały dzień. Żałuję tylko , że nie jesteśmy bliżej siebie. Raz został z teściową, ale chyba już podziękuję, bo stało się to, co podejrzewałam (nie chcę wchodzić W szczegóły, ale nie zajęła się nim jak powinna) a z teściem nie zostawię.
-
Czekam na pobranie krwi i najpierw mi Pani ustąpiła miejsca w busie a potem inna przepuściła w kolejce :))) Ogłaszam dziś dzień dobroci dla ciężarnych
-
Na razie nie kupuję ładnego biustonosza, bo tamtym razem te ciążowe były na mnie za duże. Dlatego póki co szmaciaki;)
-
Odzyskam pojutrze :( Hahah też pomyślałam, że w tej koszuli nocnej to bym chodziła na zewnątrz
-
A ja się dzisiaj popłakałam jak mama mi wysłała zdjęcie śpiącego mojego Bąbla. Jeszczs mieliśmy pojęcia po niego jutro, ale nie ma szans i dopiero we wtorek go zobaczę:( Specjalnie go wysłaliśmy teraz , żebym po pierwsze sobie coś porobiła a po drugie, żeby miał zaprawę przed moim szpitalem. Też będziemy musieli go zawieźć do moich rodziców. Eleonora, luuuuz bedzkd dobrze :))) pojedzie, pomodli się za rodzeństwo i wróci
-
Wysłało zanim skończyłam:P I Młody jest cały czas ze mną. Nie mam blisko rodziny, żeby go komuś podrzucić choćby na godzinkę dziennie. Owszem, nie jest łatwo, szczególnie jak nigdzie nie ma placu zabaw a nie ma się samochodu, żeby dojechać. Na spacer też nie mam gdzie z nim iść:/ ale przecież to nasze dzieci i dla ich rozwoju najlepiej być z mamą ♡ Olalao, współczuję Ci tych wyjazdów niemęża:( Milu, super zakupy! Ja już nie robię paznokci (również mam zestaw i jestem samowystarczalna). Teraz tylko maluję zwykłym cielistym lub odżywką. Nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie a nie chcę, żeby mi zrywali czy co oni tam robią... Z tymi podpaskami to pewnie wezmę jedną paczkę i będzie M. dowoził. Na sączące się wody dostawałam szpitalne i podkłady na łóżko również zapewniał szpital. Teraz chcę rodzić w innym , ale mają na swojej stronie napisane co trzeba ze sobą zabrać:)
-
Dziewczyny dacie radę że starszakami . Mój do żłobka ani przedszkola nie chodził i w tym roku na pewno go nie wyślę że względu na pojawienie się Maluszka.
-
Ja tych z Belli nie znoszę kupilam 3 paczki z Canpola . Ja krwawiłam bardzo długo i dostawałam tabletki na oczyszczanie. Także akurat u mnie wszystko poszło "nie po misiu" :/ A później już podpaski te na noc używałam. Śliczne macie te zawieszki :))) ja kupiłam z Lullalove błękitną
-
Hej hej:) Jassmine, nic się nie bój, tak jak Dziewczyny piszą- prze przegapisz. Poczytaj sobie w internecie artykuły o objawach porodu (tylko nie fora, bo tam trolle straszą;) ) albo umówić się ze swoją położną na spotkanie i z nią porozmawiaj. Na pewno poczujesz się spokojniejsza. Na SzR mówili, że jeśli skurcze są regularne co 5 minut to jedziemy do szpitala , jeżeli odejdą wody to również, jeśli wody są zielone albo z krwią to dzwonimy po karetkę. Tak jak pisałam, chodziłam z przepowiadającymi 8 dni , były nieprzyjemne i dość mocne, bo na ktg doktorka mówiła, że zapis jak na poród, ale nieregularne, więc zostałam wysłana do domu . To był poniedziałek a urodziłam w czwartek. A jak już się zaczęły TE skurcze to miałam "chodzone", nie dało się położyć, prysznic ciepły ich nie uspakajał i ogólnie tak się człowiek dziwnie czuje ;) Milu, wody nie odeszły tak filmowo , bo pęcherz płodowy pękł z boku i wylała się część. Doktorka mi to przebiła od dołu na sam koniec dopiero to wtedy chlusnęła reszta. I dobrze, że tej położnej wtedy tak nabałaganiłaś hahah Wczoraj zrobiliśmy taką ilość roboty w domu, że szok. Nawet wieczorem udało nam się usiąść i wypić piwko i przesłuchać parę płyt. Już zapomniałam jak to jest nie mieć dziecka;))) chyba jutro po niego pojedziemy, bo mi się tęskni.
-
Alice, jak to dobrze, że są jeszcze dobrzy i normalni ludzie na świecie. A jak się teraz czujesz? Wszystko w porządku? Eleonora, jak zaczęło się z Młodym (wody mi odeszły jak sobie elegancko jadłam śniadanie) , to najpierw zadzwoniłam do męża, "nie denerwuj się, spokojnie , ale chyba to już " i ... poszłam na górę rozwiesić pranie trochę mi już skurcze przeszkadzały , ale cóż;) wpadł M. zobaczył co robię, stwierdził , że jestem nienormalna i pojechaliśmy . Dodam , że do szpitala mam 20 km :P Ale torba była gotowa, woda , żelki i Kinder czekoladki przygotowane:) A wcześniej 8 dni że skurczami chodziłam:/
-
Księżyc pieknyyyy ♡ Eleonora, gratuluję udanej wizyty. Ale masz Dziwuszkę:)))* Ja lubię szpinak, ale nie mogę bo za wiele spożywać. W tamtej ciąży miałam problem z kolką nerkową. Myślałam, że zejdę. Doktor kazała ograniczyć szczawiany do minimum:/ Moze My sobie myśleć która pierwsza się rozpakuje a która ostatnia a i tak może się okazać wiele niespodzianek Ciekawa jestem jak to jest znać datę i godzinę:) mam nadzieję, że teraz się dowiem. Ale wiem za to, że jak coś się zacznie to nie spanikuję. RACZEJ...
-
Eleonora, powodzenia i czekamy na wieści:)))
-
Ja mam dzisiaj ortodontę ostatni raz przed rozwiązaniem najgorsze , że jest remont, więc nusze wysiąść wcześniej i spory kawał drogi przejść . Oby tylko burzy nie było, bo niebo nie Wygląda zbyt ciekawie.
-
Amizka , nie trzeba zmywać:))) Przed porodem nie smarowałam sutków , później jak były problemy to dopiero. Profilaktycznie rzadko. Nie ma potrzeby. Całkowicie wystarczy mleko mamy.
-
Ubranka piorę do "dużego " 62. Powinno wystarczyć na 2-3 miesiące, większe i tak by trzeba było wyprać jeszcze raz po takim czasie. Oooo a ja zapomniałam Wam napisać, że mnie pani na wędlinach zawołała bez kolejki Rowerzystka, gratuluję udanej wizyty. Amizka, Linomag zielony też jest świetny na sutki. Ja to używam i będę używać do wszystkiego. Moja położna też uważa, że im mniej tym lepiej. To samo mówiła jak chodziłam tamtym razem na szkołę rodzenia. Terazxsoe okazało, że to moja środowiskowa U nas też jakoś mało komarów w tym roku . Milu, a zagramanicą to w jakim kraju mieszkacie ? Eleonora, myśl o pralce i wysychaniu prania :))) Jassmine super fotki:) Bacchi , kurczę, ale lipa z tym ciśnieniem:( Olalao witaj po wakacjach :) A teraz dobrej nocy Wam życzę. Spróbuję zasnąć, chociaż dziwnie się czuję. Zmęczona jestem a jak położę głowę na poduszkę to nie mogę zasnąć.
-
Dziewczyny, które mają problemy z intencjami. Polecam do mycia piankę https://www.aptekagemini.pl/ginexid-pianka-oczyszczajaca-150ml.html Tamtym razem miałam infekcje non stop. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy to faktycznie działa , bo w tej ciąży nie mialam ani razu .
-
Czopka! Czapkę można do końca bueheheh słownik
-
Milu na szczęście wszystko jest w porządku, ale na pewno wiele nerwów Was to wszystko kosztowało:( Eleonora , oby szybko przeszło / poszło;) nie pamiętam Kiedy, ale jakoś pod konoec lepiej czapka nie brać, bo może powodować przedwczesne skurcze. Tylko cholera nie pamiętam od którego tygodnia unikać . Ale działa świetnie;) Podczytuję i napierniczam prasowanie Dzidziusiowe
-
Preferuje się koszule nocne ;) Ale mnie akurat to uratowało. W szpitalu leżałam bez majtek i w rozkroku ile się tylko dało . Oczywiście pod kołdrą:P ale każde wstanie czy pięćset kontroli dziennie dzięki koszuli nie było aż tak mocno niekomfortowe . Nigdy nie wiadomo co się przytafi a przy sporym pęknięciu spodenki po prostu odpadają. Z własnego doświadczenia jednak polecam koszulę . Ale ulewa! Jak zaczęłam pisać post to ani kropelka nie spadła a teraz potop. Milu, oczywiście żarcik z tą chmurką;) ale 300 złotych to wg mnie też sporo. A powiedz mi gdzie mieszkasz jesli można zapytać?
-
Do szpitala i na okres połogu nie mam parcia, żeby dobrze wyglądać . Przebiduję w koszulkach nocnych rozpinanych absolutnie-nie-sexy najpierw w majciorach siatkowych a potem bawełnianych typu gacie-po-tacie i z biustonoszami Canpolowymi a później wyruszę na zakupy :))) taki mam plan! O! Milu, spooooko zaraz dojdzie 500+ to i na chmurkę będzie ;))) Gabi, zdrowia dla Córy!
-
Hahaha największe biustonosze z Canpola najzwyklejsze miało być hahaha
-
Amanalka, właśnie do nocnego karmienia kupuję tą lampkę :) świecące kule też mogą się sprawdzić, ale ich już nie można tak łatwo ze sobą wziąć czy przyłożyć jak takiej lampki na baterie. Pelno tego w internecie , może i Ty znajdziesz coś w czym się zakochasz:) MamaColin, niestety nie znam ich biustonoszy. Ja mam takie największe z Canpola. Jeśli będzie trzeba to dokupię coś dopiero jak mi się rozmiar w miarę unormuje;)
-
W pierwszej ciąży też miałam Sinupred. Po prostu na katar :) nawet nie wiedziałam, że to na zatoki . Kamka, super lampka . U mnie W "rzeczach do kupienia w sierpniu " jest taka https://noskinoski.pl/pl/p/A-Little-Lovely-Company-lampka-nocna-Ksiezyc%2C-55-zl-/621?gclid=CjwKCAjwp7baBRBIEiwAPtjwxP3kafQfSDchlZYFoC8tD4d1al9kGBa3mMAkxZaMAWZoWTircIkPGBoCj5MQAvD_BwE Alice w 100% się z Tobą zgadzam. Najważniejsze, że młodzież ma co robić . Tamtym razem czułam się lepiej na koniec . Nie musiałam za nikim biegać, nikt mi nie mówił kiedy wstawać i nie zawracał gitary , że się nudzi:P Z drugiej strony to był listopad i chłodno i wilgoć, więc spuchnięta byłam totalnie , jak patrzę na zdjęcia to jestem przerażona. Mam nadzieję, że teraz mnie to ominie. Aaaa i ubrać się było ciężko . Teraz sukienka, klapki i spokój;) Amanalka, też mam ten problem , że nie ma możliwości , żeby moi rodzice przyjechali na dłużej, bo mają zwierzęta:-/ koty przez noc by sobie poradziły, ale pies już nie:( Jak była u mnie teściowa tamtym razem to część pomogła a część przeszkadzała. Brzuch raczej nie opadł, bo nadal źle mi się oddycha ;)