-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez grgosia
-
Agusia u mnie to samo. Noc przespałam jak suseł, a teraz mały jakiś taki ospały, ruszył się ze dwa razy i nic, zaraz muszę go jakoś rozruszać.
-
Tetide do mnie regularnie dzwoni tylko zestresowany brat z pytaniem czy już czy jeszcze i kolega raz na tydzień pyta co tam, a tak reszta grzecznie czeka na wiadomości. Hmm... chyba że im tak zwisa? Czyżby sami faceci się o mnie martwili?
-
Haha, a ja tylko raz, bo więcej nie mogłam, a jak już mogłam to chora byłam, a teraz mąż stwierdził że jak widzi jak mały się rusza to ma opory. No cóż! Potem mam nadzieję sobie odbijemy :)
-
mamalina bardzo ci współczuję. Oby dzieciaczki szybko wyzdrowiały żebyś nie musiała się o nie martwić. A mąż był gdzieś u lekarza bo to bardzo niepokojące objawy. Mam nadzieję że to też tylko chwilowe i niegroźne. Życzę wam duuuużo zdrowia!!!!
-
Sabrinka śliczniutki synuś!!! Cudny uśmiech, a jaki duży!!! Jest przesłodki. malutka pomyśl sobie że ten ból nie będzie trwał wiecznie i zaraz minie. Ja podczas pierwszego porodu tak sobie myślałam i poszło szybko, minęło i żyję. Nie znaczy że po raz drugi się nie boję. Strach rzecz ludzka, ale pomyśl że czasem ludzi coś boli bardzo długo i nikt im nie może pomóc, a nasz ból szybko minie i będzie ok. Zresztą zobacz ile kobiet rodzi i dały radę, to ty też dasz radę!!!!
-
15ch Martynka to może powoli czop schodzi, nie musi cały wylecieć od razu, a te twardnienia to po prostu skurcze tylko na razie nieregularne. Twoje ciało przygotowuje się do porodu. Emiilusia trzymam już kciuki za jutro!
-
U mnie to samo, mały tarmosi brzuch na prawo i lewo, aż się zastanawiam czy to normalne?
-
justi może to maluch tak na jakiś nerw naciska, bo ja tak mam ostatnio często, ale częściej z lewej strony.
-
Hej dziewczyny! U mnie w nocy lało przestrasznie i była burza, za to dziś można normalnie oddychać. W nocy strasznie się umeczylam, maluch strasznie szalał, a ja juz mam strasznie skopane podbrzusze, boli mnie jak cholera przy każdym jego ruchu. Nie wiem czym on tam mnie tak szturcha skoro ma tam głowę, i w co tak uderza że aż tak boli, w pęcherz może? Poza tym bardzo boli mnie w kroku. Czy też tak ma któraś z was? Brzuch mi opadł dość mocno i coraz częściej brzuch się spina. Ta ciąża jest tak inna od poprzedniej,że czuję się jak pierworodka!
-
darka dobrze że nie dusisz swojego stanu ducha w sobie. Wiesz ja dokładnie tak się czułam po pierwszym porodzie. Choć bardzo się starałam i dbałam najlepiej jak mogłam o mojego synka, to ciągle ryczałam, wydawało mi się że jestem najgorszą matką na świecie. Z równowagi wyprowadzał mnie dłuższy placz dziecka, a już apogeum było jak uspokajal się w innych ramionach. Czulam sie strasznie, też czulam się źle w swoim ciele i myślałam że mąż zaraz mnie zdradzi z jakąś inną ladniejsza. Szkoda że wtedy nikt nie widział mojej deprechy, a ja sama nie umiałam o tym mowić, bo przecież każdy oczekiwał że będę zadowolona z życia matką polką z uroczym dzidziusiem. Trochę to trwało zanim pojęłam że to nie tak. Przez spacery z wozeczkiem, nawet nie zdawałam sobie sprawy ile ciałka zgubiłam, uswiadomili mi to koledzy po powrocie do pracy, byłam szczupłą laską! Z mężem niestety nie szło gładko, ale wiem że to raczej moja wina, bo który chłop wytrzyma z wiecznie niezadowoloną i złośliwą babą. Okazało się że chyba jednak musimy się kochać :) bo wspólnie doszliśmy do porozumienia,wierzę że mnie kocha taktaką jaka jestem, choć jak to chłop, zallaską zawsze się obejrzy, nauczyłam się obracać to w żart i nie brać tego do siebie. Wiele cierpliwości i pokory nauczylo mnie też moje kochane dziecko. Wiele błędów popelnilam, ale z tego wyciagnelam wnioski i jest efekt. Mam nadzieję że tym razem nie dam się tak łatwo tym hormonom!!!! Wierzę że i tobie Darkasię to wszystko pouklada i odzyskasz spokój i pewność siebie, nie martw się ciało powoli dojdzie do siebie, ty musisz chcieć wstać i ogarnąć ten chaos w głowie. Mam nadzieję że otuchy doda Ci świadomość że nie jesteś sama w takim stanie, wiele dziewczyn cie rozumie! Życzę Ci żebyś znalazła siłę w sobie i pokonała ten stan ducha!
-
mooniak nic się nie martw, niedługo wyjdzie. Pomyśl sobie że to sukces donosić dziecię do bezpiecznego końca! Czekaj cierpliwie i relaksuj się, ciesz się spokojem, że nie masz męża polamanego, dziecka chorego w domu. Doceń błogie chwile spokoju, a mały misio za chwilę będzie przy tobie.
-
Emiilusia bez krążka czuję się normalnie, więcej chodzę niż leżę i od kilku dni częściej spina mi się brzuch, ale tak ma chyba już być. A ja od dziś mogę powiedzieć że jestem zdrowa, ale niestety młody znowu zaczyna od nowa pokasływać, a w poprzedni poniedziałek skonczył brać antybiotyk, a dziś poszedł do szkoły po trzech tygodniach. Jestem załamana, strasznie się tym martwię! Jutro trzeba iść znowu do lekarza! Oby się na płuca nie wróciło!
-
Gosia gratuluję! Nareszcie! Martynka i jak u ciebie z brzuszkiem, boli nadal czy przestało. Może to już ten czas. Daj znać! Tetide bardzo ci współczuję. Dosyć że czas skupić się na sobie i dzieciątku, to jeszcze musisz się nalatać! Zawsze musi się cholera coś wydarzyć, oby to się obróciło w szybki poród bez komplikacji i zdrowe dziecko! Kinia tobie też nie miała się ta noga kiedy łamać? Oby się dobrze zrosło.
-
Emiilusia a kiedy ci szew ściągają, teraz jakoś czy przed samą cesarka?
-
Martynka ja też już nic nie biorę, i oprócz skurczu w lydkach nie spina mi się już nic :) jak zwykle zawsze odwrotnie. Orgazm przez sen też zdazal się nie wtedy kiedy trzeba, czyli jakoś w 2 trymestrze, powodował spięcia brzucha, teraz nic mi się nie chce śnić :( Emiilusia ale szybko faktycznie. Pojutrze już będziesz podziwiać swój cud! !!
-
supermoniczka, blue i madziunia serdecznie gratuluję maluszków!
-
No proszę, jaki ruch od poniedziałku! madziunia i Gosia 1czerwcowa powodzenia, trzymam kciuki! Ciekawe która pierwsza? Emiilusia powodzenia w szpitalu, oby wszystko było jak najlepiej! kamyczek ty już pewnie po cc! Napisz jak już dojdziesz do siebie jak maluszek i ty się czujecie!
-
evciak megi gratuluję pięknych synusiów! megi o ile pamiętam to twój mąż coś chorował, wypuścili go na porodowke?
-
Emiilusia a gardlo płukaj często wodą z wodą utleniona i wodą z salviaseptem, psikaj też tantum verde, zamiennikiem jest uni ben - to ten sam lek a o połowę tańszy.
-
Emiilusia pięknie to napisałaś! Też uważam że wszystko się dzieje w jakimś celu. Szkoda tylko że czasem muszą to być tak bolesne doświadczenia. Nati ten facet to jakiś beznadziejny dupek, bardzo Cię przeprasza, ale taki facet nie zasługuje ani na twoje uczucia, ani na to żeby mówić do niego tato. Przecież automatycznie stałby się również częścią życia twojej dwójki dzieci, one też mają uczucia. Czy w ogóle ktoś ci pomaga, bo dzieci masz jeszcze małe, i pojawi się jeszcze jedno! Podziwiam Cię, bo ja nie wiem czy bym dała radę! Naprawdę ciężki temat! Emiilusia ciebie też podziwiam, współczuję sytuacji z twoim dziadkiem, ale przecież to trzeba mieć siłę żeby pomoc mu wstać czy pampersa zmienić. Nie wiem czy akurat ty ze szwem i dużym brzuchem powinnaś brac to na siebie. Jesteś mega dobrym człowiekiem!
-
katee94 zdrowiej szybko kochana! Teraz jakieś dziwne te wirusy atakują, ja już drugi tydzień i nie mogę powiedzieć ze całkiem zdrowa jestem. Oby Tobie szybko przeszło! Sabrinka nie martw się, to wszystko przez hormony, nie daj się im. Pamiętaj, że dla swojego maluszka jesteś najlepszą mamą na świecie i wszystko robisz najlepiej!!!!
-
katee94 ja brałam sinupret bo już mi szło w zatoki, ale się wyratowałam. Gratuluję nowym mamusiom! Życzę dużo zdrówka!
-
Gosia a ja myślałam że ty rodzisz bo się nic nie odzywałaś, a tu nic? Emiilusia nie przejmuj się, jak sobie przypominam to większość rzeczy robi się intuicyjnie przy takim maluszku. Po jakimś czasie będziesz już ekspertem :)
-
15ch katee94 ja dopiero wychodzę z mojej choroby. Mnie nie pomagały domowe sposoby, albo ja przynajmniej efektu nie widziałam. Co pozwolił lekarz to: oczywiście Prenalen syrop i tabletki na gardło, płukanie gardła Salviaseptem (to pomogło na ból), 2 tab. Rutinoscirbinu, na kaszel mokry flegamina dla dzieci 2x, na katar immuwash i woda morska, choć ja nie przezylabym gdyby nie krople do nosa te dla dzieci, psikalam jak już był powazny kryzys z oddychaniem. Lecz się katee94 i zdrowiej szybko!
-
Evciak gratuluję! !!!!!