-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez grgosia
-
anuszka sterydy są na szybszy rozwój płuc u dziecka i nie szkodzą na pewno, nawet lepiej gdybyś je dostała. A moja szyjka już w 24 tyg miała coś ok 28 mm stąd założony mam pessar. Od tamtej pory nie wiem ile ma bo przy pessarze nie ma jak sprawdzić długości. Emiilusia też się cieszę ze w domu jestem, tu chociaż łóżko wygodniejsze, ale też okazji do polezenia znacznie mniej, zawsze jest coś do zrobienia.
-
anuszka ja właśnie w poniedziałek wyszłam z tej szpitalnej "terapii". Mam założony pessar bo szyjka sie skracała i ze względu na ryzyko przedwczesnego porodu dostałam sterydy i hektolitry magnezu dożylnie bo brzuch twardnieje. Musisz po prostu leżeć jak najwiecej, nie dźwigać. Po prostu lezec i pachnieć :) Jeszcze kilka tygodni i będzie bezpiecznie, także nie martw się nawet jakby trzeba było poleżeć w szpitalu to nie takie straszne a zawsze to pare dni do przodu. aniaradzia trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku, u mnie w szpitalu nie wypusciliby cie tsk szybko. Dziewczyny czy wy tez czasem czujecie te wygibasy maluchów tak boleśnie, bo ja wczoraj myslalam ze zwariuję, tak mały wypychał kolana albo coś że myslałam że zaraz mi brzuch pęknie. Nie było to przyjemne. A co do porodu, to przy pierwszym zdazyłam wszystko zrobić na spokojnie zanim akcja się na dobre rozkrecila. Ja mam największą schizę na punkcie włosów, stresują mnie tłuste, ale po tylu razach w szpitalu uwieżcie mi że nikt nie zwróci uwagi ani na włosy ani na owłosienie tu i ówdzie. Ale co jest pewne zaden szpital nie przejdzie obojetnie obok tipsów czy warstwy kolorowego lakieru na paznokciach. Po prostu nie mozna, każą zmyć lub spiłować, także darujcie sobie manicure.
-
mooniak oczywiście że możesz w ogóle nie czuć skurczy i bardzo dobrze. Ja w pierwszej ciąży też ich nie miałam. Povzulam dopiero jak poród się zaczął. Teraz też bym tak chciała, no ale niestety kazda ciąża inna.
-
Hej dziewczyny! Ale ja Wam zazdroszczę tej ruchliwości.Ja niestety przyszłam do szpitala tylko na zastrzyki sterydowe dla małego a wczoraj takie mnie skurcze złapały że myslalam ze rodzę. Na szczęście podali mi leki i odpukac na razie jest dobrze. Biorę kroplówki z magnezem i muszę tu zostać do poniedziałku. No cóż, muszę jakoś to przeżyć. Emiilusia no co z toba? To przez te nerwy pewnie jest gorzej. Ja tak mam zawsze jak się denerwuje to potem jest źle. A powiem ci że ja też mało siły mam. To przez to leżenie, człowiek z sił opada i zrobienie czegoś to wielki wysiłek. Ja po sklepach to nie wiem kiedy chodziłam ostatnio, dla mnie to już maraton ogarnąć młodego do szkoły, o jedzeniu i praniu dla dwóch chłopa nie wspomnę, takze rundki po sklepach odpuszczam. A co do facetów to rzadko który domysli się że w domu samo się nie zrobi. Mój troche pomaga ale jak mu palcem pokażę co trzeba zrobić i powtórzę z dziesięć razy. Sam kotów ganiajacych się po podłodze też nie zobaczy. Niestety trafił mi się egzemplarz nie gotujacy wiec z tym też mam pod górkę. No to ja też ponarzekalam.
-
Emiilusia nic się nie martw, rozwarcie jest malutkie, ale najważniejsze że szew trzyma. Pessar przy rozwarciu może sam się zsunąć, a szew nie więc większy komfort psychiczny. Dużo leż i się nie stresuj, na pewno będzie dobrze, zreszta już 30 tydz. to już taki przełom i teraz to już z górki. Jak ja osiągnęłam tą trójkę z przodu to jakoś tak się uspokoiłam, nawet lepiej sypiam i co za tym idzie w dzień mniej spina mi się brzuch. Najważniejsze że malutka rośnie i jej dobrze w brzuchu u mamy! Tetide ja mam w dorosłym łóżku materac Hildinga i jest super! Mogę polecić.
-
Martynka też mialam jednej nocy takie dziwne drgawki i nie wiem od czego, moze od infekcji jakiejs albo z ataku paniki, ale potem moje twardnienie brzucha było nie do zniesienia i efekt skrócona szyjka. Ty już masz krótszą szyjkę wiec na twoim miejscu pojechałabym do szpitala sprawdzić co się dzieje. Nie zrozum mnie źle, nie chcę Cię straszyć, ale szpital nie jest aż taki straszny, a Ty będziesz po tym dużo spokojniejsza, mówię ci. Kinga ja mam materac Hildinga w naszym łóżku i jestem mega zadowolona, więc myślę ze dobrze zainwestowałaś. Emiilusia ja tak poszalałam w weekend z praniem i prasowaniem ze dziś mi się brzuch spina co chwilę, a już było tak pięknie :( Ale jakoś tak przy tym spokojniejsza jestem bo jakby co to i tak w środę ide do szpitala to jak coś to pomogą.
-
Madziunia gratuluję udanych zakupów. Ale to radocha, no nie? Od razu samopoczucie lepsze, te ciuszki takie śliczne i maciupkie że chciałoby się je ciągle oglądać i przeglądać: )
-
Martynka tak właśnie o Tobie myślałam że dawno się nie odzywałaś, już się bałam że coś nie tak po tych skurczach. Ale cieszę się że wszystko w porzadku! Szkoda tylko że musisz znosić humory siostry. A cóż ona taka rozdarta? Tylko jedna radami do głowy przychodzi- olej ją! Co do kocyków to myślę że taki polarkowy lub z mikrofibry zawsze się przyda nawet później (miałam ten i ten i ten z mikrofibry to taki milusi i mieciutki jest nawet po wielu praniach). Co do bawełnianego ja zdecydowałam że nie kupię bo sa dość drogie a w lato zawsze można dziecko przykryć pieluszka flanelkowa. Jeśli chodzi o płatki kosmetyczne to można kupić i sprawdzisz czy bedziesz wolała używać takich dużych czy tych zwykłych okrągłych. Kazdy ma swoje ulubione.
-
madziunia ja mam dokładnie tak jak ty, sine wokół pępka (w poprzedniej ciąży tak nie miałam), a mąż się śmieje że wygladam jak mapa tras narciarskich niebieskich :) i też na plusie 8 kg, teraz nadrabiam z jedzeniem bo przez pierwsze pięć m-cy schudłam niesamowicie bo najchętniej nic bym nie jadła. A co do aspiratorow, to nam ratowała życie Frida, gruszka nie odciagala nic, albo ja jej nie umiałam używać. Frida tylko z pozoru wygląda obrzydliwie ale w srodku jest taka wymienna gabeczka filtr i nic nie ma prawa przedostac sie przez rurke, a dzialanie ma rewelacyjne. Natomiast do pazurkow bardziej umialam operowac nożyczkami niż obcinaczem. A prawda jest taka że dziewczyny z pierwszym bobasem same zobaczycie co się u was sprawdzi a każdy doradzi wam co innego niestety.
-
katee94 niestety ten bąbelek to hemoroid, mnie taki przeraził po pierwszym porodzie, ale w ogóle nie bolało i w związku z tym że człowiek zajety nic z nim nie robilam i sam zniknął po jakimś czasie, ale myślę że lepiej to skonsultuj na najblizszej wizycie. Mona ja też miewam takie bóle w spojeniu i czuje ruchy młodego tak strasznie nisko że jest to bolesne i przerażające ale nie trzymalo mnie tak dlugo. Tez nie wiem co to, a z tego wszystkiego zapomniałam wczoraj spytać na wizycie.
-
Hej dziewczyny! Melduję się po wczorajszej wizycie. Cieszę się bo pessar trzyma i szyjkę nawet jeszcze mam :) No ale to dzięki leżeniu. Ale żeby nie było tak kolorowo, to w przyszłym tygodniu idę do szpitala na sterydy dla małego na płuca. To będzie już mój czwarty pobyt w szpitalu w tej ciąży więc już nie mam takiego stracha jak na początku, dzięki Bogu! Przez świadomość że znowu będę miała trzy dni z życiorysu wyjęte, dziś dostałam jakiegoś powera i od rana piorę te lilipucie ubranka i ogarniam chałupkę, ale niestety mój krzyż się już mści i boli jak ch...ra, więc teraz poleguję czekając aż pralka skończy. Tak sobie myślę co za szczęście, że mamy pralki, bo jakbym to miała w rękach prać ...
-
A tak mi się przypomniało a propo "dożywiania" dzieciaczkow. Jak bylam w szpitalu, była ze mna dziewczyna ktorej synek za mało przybieral i lekarze kazali jej jesc kilka lyzek naturalnego miodu dziennie i pic sok z aronii. I efekt naprawde był.
-
Emiilusia biorę 3x2 tab magnezinu.
-
malutka dzieciaczki to tak jak my raz mają lepszy a raz gorszy dzień. Raz brykaja po brzuchu a raz sa spokojniejsze. Wazne ze czujesz ruchy. A z tą nospą to różnie bywa, jak ze wszystkim nie ma reguły, dziecko i bez niej może urodzić się ze wzmożonym napięciem.
-
Martyna i jak? Przeszło? Witaj Mary! To jest nas więcej z takim problemem. Ja też biorę luteinę, magnez garściami tak że mąż śmieje się że zacznę lodówkę przyciagać :) i tą nieszczęsną nospę, ale tylko jak mi skurcze już bardzo dokuczają, i to raczej tak bardziej dla psychiki bo jakoś nie czuję po niej jakiejś rewelacyjnej poprawy.
-
Czerwcowy bąblu jeśli ginka mówi, że taka szyjka w porządku to nie martw się na zapas, tylko zwolnij i dużo POLEGUJ jak to fachowo nazywają, i nie dźwigaj niczego! A waga malutkiej nie wydaje mi się za mała jak na ten tydzień.
-
Martyna weź no spę forte lub buscopan i magnez tak jak mówi Emiilusia. Jeśli nie boli to dobrze, ale jeśli nie przejdzie to dla spokoju pojedź na IP, to nie takie straszne a na pewno coś poradzą.
-
Emilusia od założenia pessara miałam wizytę tylko raz i trzymał się, ale szyjka nadal rozpulchniona była. tylko niepokoję się bo on raz tak jakoś nisko raz wysoko, czasem myślę że mi wypada i od razu panika. Ale zobaczymy co przyniesie jutro.
-
sabrinka mi lekarka mówiła żeby nie przesadzać z tym lewym bokiem, tylko układać się tak jak jest wygodnie, bo każda kobieta inna. natajka kurcze, podziwiam cię. Myślę że jeśli nic ci nie dolega, to na pewno w twojej aktywności nie ma nic złego.
-
madziuniakoniecznie pochwal się efektem pracy! Podziwiam talent i chęci! Monjamonjaa może poszukaj czegoś używanego na allegro. Myślę że Twój mąż ma rację, najważniejsze to dobrze się czuć ze sobą. Czasem trzeba wydać kawałek grosza żeby nie czuć się źle i przez całą imprezę nie myśleć tylko o swoim wyglądzie. aniu współczuję sytuacji. Sama często chciałabym mieć coś na uspokojenie, ale niestety moja ginka poleca tylko melisę, ale spytaj swojego lekarza, myślę że w takiej sytuacji przepisze ci relanium.
-
Emiilusia moja szyjka jak zakładali pessar miała 28 mm ale była miękka. Od tamtej pory nikt mi nie sprawdzał jej długości bo przy pessarze się podobno tego nie robi. A ten mój twardniejący brzuch po prostu mnie wykończy nerwowo. Przed ciążą byłam ciągle w ruchu, dlatego "nicnierobienie" jest takie wykańczające. Muszę już zacząć szykować ciuszki dla małego, ale nie wiem czy dam radę. Jutro mam wizytę u mojej lekarki. Cieszę się, a jednocześnie jestem przerażona. Dziewczyny mi już nawet melisa nie pomaga, chyba popadam w jakąś histerię !
-
A jeśli chodzi o termometry. Mam taki na podczerwień i taki do ucha. Ten na podczerwień to bardziej taka zabawka - pokazuje raczej przybliżoną temperaturę niż właściwą. Przy faktycznej gorączce jednak bardziej dokładny jest ten do ucha, tylko trzeba się się do niego przyzwyczaić.
-
Witam! Skoro już tyle nowych mamuś dołączyło to dołączę i ja. Długo już Was podczytuję i powiem szczerze że dzięki Wam jest mi dużo łatwiej przebrnąć przez każdy dzień. Termin mam na 15 czerwca i jest to moja druga ciąża. Tak jak Ewa38 będę miała drugiego synka Marcelka :) Pierwszy synuś - Bartosz ma 6 lat. Mam 34 lata i też jestem z tych "starszych" mam :) Emiilusia ze względu na Ciebie miałam dołączyć wcześniej, ale jakoś nie miałam odwagi. Też przeszłam podobne chwile jak ty. Częste skurcze, szpital, skrócona szyjka i w 25 tyg. decyzja - nie szew co prawda, ale pessar. Niestety nadal męczą mnie skurcze, brzuch twardnieje i mimo, że nie mam zaleconego ciągłego leżenia, to i tak inaczej nie mogę. Jak wstanę brzuch ciągle boli i ciągnie w dół, także nie pozostaje mi nic innego tylko leżeć. Stres przeżywam na okrągło, spać nie mogę i tylko odliczam kolejne dni. Dobija mnie najbardziej to, że właściwie nie mogę zrobić nic sama. Zazdroszczę Wam dziewczyny, że macie tyle sił żeby robić pranie, gotować i skręcać szafki.