-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rusanka
-
Ania88, dzięki Bogu nic się nie stało!!! Myślę, że każda matka ma jakiś siódmy zmysł, który dotyczy tylko dzieciaczków. Ale myślę też, że KTOŚ nad Wami czuwa. Ja miałam cc z tego samego powodu co Ty. Mieliśmy iść na usg we wtorek, ale poszliśmy w piątek i to uratowało chyba naszą Małą.... tak że ja wierzę, że to nie przypadek.
-
Dzieje się coś dziwnego. Staniki do karmienia, które jeszcze niedawno były na styk, teraz są jakieś luźne (za duże?!!!? ). Mój osobisty ssak odchudza nie te miejsca, które powinien !!!!
-
Otulinka, grupa nazywa się Paretingowy maj. Ale nie uciekaj zupełnie z forum! Tu jest klimat ;-)
-
Dziewczyny, czy wasze dzieciaczki trą/drapią oczy i uszy podczas karmienia? Wyczytałam w necie, że to ma związek z ząbkowaniem. Pediatra niby potwierdza tę teorię. Zębów na razie nie wyczuwam, ale Antoninka ślini się bez opamiętania, gryzie piąstki i wszystko, co jej wpadnie w łapki. Trochę się niepokoje...
-
H-m zgłaszam się do konkursu! Nasz dzisiejszy spacer to płacz, marudzenie i pomagało tylko wzięcie na ręce.... ale nie jestem takim mocarzem, żeby nosić 7 kg godzinę, więc po odłożeniu do wózka znowu płacz, płacz, płacz.... bez sensu. W domu nie lepiej. Jesteśmy w połowie 19 tygodnia, mam nadzieję, że jeśli to skok, to właśnie się kończy....
-
MamoJulianki, współczuję i mocno trzymam kciuki za zdrówko i apetyt malutkiej. House manager, ja też bardzo często mam uczucie pustych piersi, ale jakoś mała ciumka ciumka i napędza tę maszynkę. Pij inke z mlekiem, specjalne herbatki, a przede wszystkim się nie stresuj! Jak już kilka razy padło na tym forum "kp ma swoje źródło w głowie". Odnośnie terroru kp... ja go nie widzę, nie odczuwam i nie rozumiem, o co tyle szumu. Moja Mała trzy doby po urodzeniu była podłączona do przeróżnych urządzeń i w związku z tym karmiona mm. W czwartej dobie pozwolono mi być z małą na oddziale i odłączono ją od tych najbardziej klopotliwych rurek. Zaczęłam przystawiac Małą, a nikt mi nie powiedział, jak to robić... Przeleżałysmy ej szpitalu 2 tygodnie i to był czas, kiedy uczylysmy się siebie nawzajem. Na całym oddziale było tylko kilka mam kp. Najbardziej zszokowała mnie jedna x dziewczyn, która tuż przed wypisaniem ze szpitala marudziła, jak to się nie cieszy, bo będzie w domu musiała sama przygotowywać mm, wstawać, mieszać, myć butelki, a tu tak fajnie, wszystko robią pielęgniarki, wystarczy nakarmić dziecię.. Gdy ktoś mnie pyta, czy karmię piersią, a ja odpowiadam, że tak - nie słyszę żadnego ale to żadnego komentarza. Ani dobrych rad. Na tyle chyba mój rozmówca jest zaskoczony... nawet pediatra kilka razy pytała, widocznie tak nieoczywiste jest to w naszych czasach... zatem pytam jeszcze raz - gdzie ten terror? Do wózka też mi raczej nikt nie zagląda... czy wyglądam jakoś odstraszająco? Hmmmm...próbuję wykorzystywać do pomocy przy znoszeniu wózka sąsiadów i czasem mi wychodzi - oczywiście panie 50+ mnie nie zauważają, szczyle 18- też, a najbardziej uczynni są panowie w średnim wieku ;-) a gdy noszę mala w chuscie panie kasjerki przeważnie same pakują mi zakupy... Przepraszam za chaotyczny post, rzadko się udzielam i jak mnie już naszło, to spróbowałam wypowiedzieć się na ostatnio poruszane tematy... ufff
-
Hanka, i Wy i zdjęcia PRZEŚLICZNE!!!
-
A propos czupryn - moja Antoninka nie jest ani łysawa, ani kudłata. Jest oryginalna ;-) ma fryzurę a'la Hemul z Muminkow :-P
-
Marcelkowa Mamo, witaj. Ja również staram się unikać karmienia poza domem. Zwyczajnie krępuje mnie świecenie biustem przed obcymi ludźmi.. choć uważam, że karmienie piersią to sprawa jak najbardziej naturalna i nikt nie powinien się oburzac. Gdy zdarzyło się, że Mała zglodniała na spacerze - zwyczajnie przykryłam "strategiczne miejsce " pieluszka i problem zglowy. Innego sposobu nie znam ;-)
-
My używamy gąbki od dwóch miesięcy i sprawdza się rewelacyjnie. Mała jest rozluźniona, my się nie stresujemy. Wszyscy zadowoleni ☺i
-
Darka miłości, mnóstwa radości, wewnętrznego spokoju, wzajemnego zrozumienia i wyrozumiałości w przygodzie życia, co zwie się "małżeństwo ". Hip hip hurra!
-
m.g mój mąż zwykle gdy chce pomóc przy małej - np. ją uspokoić to i tak kończy się na tym, że ja muszę sama ją utulic bo wg męża "ona jest głodna (chociaż jadła 10 min temu).... a w nocy to już w ogóle jestem zdana na siebie.... ale gdy zacznie się era zabkowania zagonię męża do pomocy... niech tuli, kołysze, uspokaja!
-
hm popieram! Jak moja mała przespała JEDEN JEDYNY RAZ w nocy 5 godz. bez przerwy to było dla mnie prawdziwe święto!!! Norma to pobudka co2-3 godziny....
-
Witaj Kamila ;-)
-
Dobra wróżko, już dawno zauważyłam, że jesteś detektywewm w spódnicy! Wstawiam zdjęcie Antoninki. Na marginesie - pierwsze w necie, nawet na fb nie ma nic a nic ;-)
-
Marti, ja zaraz po porodzie przez jakiś miesiąc - półtora miałam uderzenia gorąca podczas karmienia. Takie potężne, że po minucie byłam spocona jak chłop na budowie... Okropność! Teraz już jest ok, oprócz tego, że w nocy podczas snu strasznie poci mi się kark.. ale to chyba przez nerwy...
-
Co do cc to ja też mam "daszek "... waga niby wróciła to wyjściowej, ale proporcje są jakieś dziwne.. i nie mówię tu o biuście, ale ogólnie.. tak jakby ktoś mnie napompowal....
-
m.g. doskonale cię rozumiem. Moja teściowa chyba uważa, że za mało uczestniczy w życiu Antoninki i już nie może się doczekać, aż będzie można dokarmiać małą.. Już nawet mnie pytała, od kiedy można podawać sloiczki....bo już by chciała sama karmić wnuczkę... o co to to nie! I też cały czas komentuje, że Mała ciągle u mnie ba rękach, ale sama jak tylko przyjdzie od razu nosi Mala ...
-
Wrrrr, ucielo mi!! Spróbuje jeszcze razhttps://www.facebook.com/anna.koczurowa
-
Ujawniam się zatem i ja
-
Katee94, może to skok rozwojowy? Jesli tak, to niestety trzeba to po prostu przeczekać. Ile tygodni ma Twoja Mała?
-
Amellek, ja w ciąży farbowałam włosy farbami bez amoniaku. Teraz też się przymierzam i jedyne co mnie powstrzymuje to to, że strasznie wypadają mi włosy. Hormony jeszcze wariują i nawet witaminy nie pomagają.
-
"na żądanie " offff korrss
-
Zielooona, moja Antoninka zdecydowanie je częściej, niż 6-7 razy na dobę, a karmię piersią. W ciągu dnia bywa, że karmię co godzinę, w nocy co 2-4 godz., raz zdarzyło się, że Mała przespała 5 godz. Karmię "na rządanie". W nocy mniej więcej mamy już te same godziny karmienia, w ciągu dnia jeszcze z tym ciężko...
-
Halinka24, u nas kolor musztardowy, zielone były tylko po urodzeniu. Może bierzesz jakieś leki i one tak wpływają?