Skocz do zawartości
Forum

Rusanka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rusanka

  1. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Asik, jesteś bardzo dzielna! Twój maluszek może być dumny z takiej mamy. Szpital i jego pracownicy... no cóż, ciągle nie mogę uwierzyć, że takie sytuacje zdarzają się w 21 wieku. Tym większa jesteś bohaterką!
  2. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko sto lat sto sto lat sto lat sto lat niechaj żyje nam! Zdrówka dla Ciebie i latorosli, przespanych nocy, wielu powodów do radości i czasu na pasje, koncerty i leniuchowanie !
  3. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Z innej beczki - przesiadłysmy się dziś do spacerówki i to był strzał w dziesiątkę! Mała nie marudziła, nie kwekala! Nawet zasnęła! Hurra! Ponawiam apel - więcej luzu. Gdybyśmy były facetami i znały się "realnie " zaproponowałabym "dajcie sobie po razie ", ale że jest jak jest i słownie wszystkie strony dały sobie kilka lewych i prawych sierpowych - nie pozostaje nic innego jak wyluzować. Tak po prostu.
  4. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dziewczyny, od maja minęło już pół roku i najwyższy czas, żeby emocje dotyczące mm i kp trochę przygasly. Walkowanie tego tematu po raz milionowy jest kompletnie bez sensu. Wisienka, wszystkiego co najpiękniejsze dla Hani! I dużo zdrówka! Panifiona, trzeba było zostawić chłopa przed telewizorem! Jesteś za dobra i ktoś to wykorzystuje. Jeśli pośpi kilka razy na krześle (albo pod :-P ) może wtedy pójdzie po rozum do głowy. Ja ważę 50 przy wzroście 160. Przed ciążą było 52. Jest ok, ale brzuch oczywiście bez rewelacji... Noc... ech, pobudki co pół godziny - godzinę, ok. 2:30 poddałam się i wzięłam Małą do naszego łóżka, ok. 4 pobudka, gadanie i warczenie... Zęby już mamy, więc o co chodzi? Górne kielkuja? Ratunku! Marti, witaj ponownie. Pisz!
  5. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dziewczyny, Antoninka wcale nie jest gorsza! Lubi budzić się co godzinę! A ostatnio też powarczec i popiszczec w środku nocy :-P zatem nasze grono jest dość liczne :-D
  6. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Ps. Oczywiście wszystkie dzieciaczki prze-pięk-ne!
  7. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Szczęśliwa mamusiu dla mnie jesteś hero! W tej całej sytuacji myśl przede wszystkim o dzieciach i sobie. I jeśli my tutaj mogłybyśmy Wam jakoś pomóc - daj znać! Zielona - wojownicza księżniczko! (na marginesie - pamiętacie Xene? ) walcz, walcz! Mi kobieta z pracy sprzedała patent na laktacje ( nic odkrywczego ) - kawa zbożowa (np. Inka ) zagryzana chlebem razowym. Może to będzie smaczniejsze od Hippa? Powodzenia!
  8. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Kamila1988 masz rację ;-) mieszkam tu już pięć lat i chyba daję radę ;-) na pewno nie jest nudno ;-) Ja o spacerówce myślę od miesiąca, ale jakoś nie mogę się zebrać... gondola nie ma już dawno swojej usypiającej mocy i zwykle wracamy ze spaceru w kombinacji :dziecko na rękach, ja resztkami sił pcham wózek... od tygodnia Antoninka siedzi samodzielnie, więc chyba już powinnam się ogarnąć i ulokować ją w nowej karecie... czyli do dzieła ;-) Mam pytanie, czy któraś z was podawała swojemu dziecku czerwonego buraka ? Help! Chciałabym jutro zaserwować go Antonince, ale czy wystarczy go ugotować i zblendowac? A może lepiej wymieszać go z jakimś innym warzywem? W planach mam też szpinak. I to samo pytanie - jak najlepiej go przygotować?
  9. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Daduska witaj! Moja Antoninka przybija piątkę Twojej Tosi ;-) a ja dołączam do klubu "podlublinskich" mam. Co prawda mieszkam teraz heeen daleko, ale urodziłam się w Lubartowie ;-) więc Sylwiunia i Daduska, wschodnia Polska górą ;-)
  10. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Zielona, może jeszcze nic straconego!? Być może Filipek czegoś się przestraszył podczas karmienia? Próbuj na wszelkie sposoby i pozycje. Trzymam kciuki!
  11. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Kasia, ugotuj ziemniaka, zblenduj, dodaj trochę wody i masła albo oliwy z oliwek. Konsystencja powinna być jak tych papek ze słoiczkow. Tak samo z cukinia itp. Ja robię bardziej na wyczucie. I koniecznie najpierw sama spróbuj ;-)
  12. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Kasia 21 może rzeczywiście powinnaś podawać córci trochę więcej niż 90 ml? Próbowałaś? Może to ją trochę uspokoi i wydłuży przerwy między karmieniami? Z warzyw spróbuj podać te najbardziej neutralne, typu ziemniak i cukinia. Twoja Mała ma niewiele ponad 4 m-ce, być może przechodzi skok? Dobra wróżko teściowa nie śmie już brać małej na ręce, chociaż gdyby nie było mnie w pobliżu, to nie wiem, czy by się powstrzymała :-P cały czas kaszle, a mimo to otwiera (nie mylić z "uchyla") okna w mieszkaniu przy minusowej temp. na dworze.... ja tego nie ogarniam... a najlepsza jest jej "pomoc " przy karmieniu Antoninki warzywkami - staje gdzieś za plecami małej i mówi "ach jakie smaczne, mniam mniam ", a co robi wtedy moje dziecko? Kręci głową na wszystkie strony, żeby zobaczyć,kto to wydaje dźwięki.... a łyżeczka idzie w odstawkę... Kwaśna, Oliwierek przecudnej urody kawaler ;-)
  13. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Anela, fota super! Zadalyscie z Malutką szyku! I proszę tu nie wymyślać zmęczenia i zmarszczek! Jedno wielkie ŁAŁ ;-)
  14. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Sonda: okresu brak, Mała przekręca się na brzuszek, ale na plecy już nie potrafi, zęby - SĄ!!!! dziś wykiełkowaly jednocześnie dwie dolne jedynki! Hurrra! Wiąże z tym nadzieję na lepsze noce... chociaż chyba się przeliczyłam, bo dziś Antoninka zdążyła już dwa razy się obudzić... no cóż, cała noc przed nami. Dobra wróżko na pal, na pohybel i w przerębel tych złodziei! Żeby im nogi, ręce powykrecalo! Policja przynajmniej ich szuka? Ja marzę po domku, ale to pewnie dopiero na emeryturze się uda... Właśnie Mała obudziła się trzeci raz .. no to się karmimy... Co do rozszerzania diety - wczoraj odwiedziła nas pielęgniarka z przychodni Antoniny (to się nazywa patronaż !!! ;-) ) i tłumaczyła mi, że najpierw należy podawać białe i zielone warzywa, potem marchewkę, dynię itp, a gdy dziecko zjada już 100 go można wprowadzać kaszkę.... tytuł, pierwsze słyszę. Ja zaczęłam właśnie od marchewki, a kaszę planuję dacyza jakieś dwa tygodnie.. a wątpię, żeby Antoninka wcinala już wtedy 100 g. Na moje pytanie o gluten pielęgniarka kazała się wstrzymać do skończenia roku!!!!! Ratunku! Skąd ona wzięła takie wytyczne? Zrobię jak sama sobie wymyśliłam. Mam dość tych porad pseudospecjalistow. Pediatra kazała solic warzywa, a pielęgniarka daje kolejne złote rady. PS. Teściowa chciała dziś znowu wziąć Małą na ręce, ale mówię do niej, że przecież kaszle... a ona na to "no tak, rzeczywiście '...fuck, dlaczego niektórzy nie używają swoich szarych komórek? Tanna, witaj! Pisz bez wytchnienia! ;-) A my się nadal karmimy :-\
  15. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko jak zwykle wywołujesz mnie do tablicy ;-) też jestem, też czytam, ale nie mam kompletnie weny. Ogólnie ostatnio mam kiepskie dni. Od czwartku nie wychodziłyśmy z domu. Mała ma katar z temperaturę, a dziś do tego doszedł kaszel... a tak się cieszyłam, że dajemy radę... a wiecie kto zaraził Małą? Teściowa... ona zaczęła chorować we wtorek, a Antoninka w czwartek ... Byłam mega zła, a czara mojej wściekłości przelała się w niedzielę... ale po kolei... w czwartek pediatra stwierdziła, że gardło o płuca są czyste o być może to po prostu symptomy zębów. Ok, ucieszyłam się. Pilnowałam, żeby teściowa nie zblizala się do małej. Kupy były rzadsze, więc zaufałam lekarce. W sobote rzeczywiście zauważyłam na dolnych dziąsłach dwa jakby naciecia. Obie dolne jedynki idą jednocześnie. A potem przyszła niedziela i mieliśmy gości. A mój bardzo błyskotliwy małżonek stracił chyba tego dnia rozum i dał teściowej na ręce nasze dziecko.. choremu, kaszlacemu człowiekowi. Gdy zabijałam go wzrokiem, zupełnie nie rozumiał o co mi chodzi. A gdy już wieczorem wytłumaczyłam mu, jak mógł dać chorej teściowej na ręce dziecko, odpowiedział, że "jaki kaszel? Ja nic nie słyszałem"!!!!! Aaaaaa. Wpadłam w szał! Ja przy stole z gośćmi myślałam, że wyskoczę ze skóry, gdy ona kaszlała przy Antonince o córce znajomych, a mój mąż NIC NIE SŁYSZAŁ.... Czy tylko ja mam taki wyjątkowy egzemplarz w domu, czy wasi mężowie też mają takie akcje? Fakty są takie, że do kataru po niedzieli doszedł kaszel i to już ewidentnie jest przeziębienie, a nie tylko zęby. I moja złość na brak wyobraźni męża i teściowej się tylko potęguje. I wczoraj i dzisiaj uspienie Małej zajęło mi ponad 2 godziny. Gdy już zaśnie i odkładam ją do łóżeczka, ona otwiera oczy i tak jakby włącza się u niej funkcja "Dokazuj"- macha rękami, nogami , śmieje się, fika na brzuch i krzyczy tata.. Ratunku. Te 6.5 miesiąca daje o sobie znać, bo coraz gorzej kontaktuję w nocy. Już czasem nie pamiętam, jak, kiedy wstaję na karmienie. Czarna dziura w pamięci. Ok. 4-5 biorę Małą do nas do łóżka, bo najzwyczajniej w świecie nie mam już siły. Zużycie materiału... Co do rozszerzania diety - dynia z ziemniakiem własnej roboty póki co najbardziej smakowała Antonince, ale nie mogę powiedzieć, żeby coś jakoś szczególnie ją poruszyło...Łyżeczki tomme Tipee kompletnie się nie sprawdziły i muszę małą karmić malutką łyżeczką, którą zna od kilku miesięcy, bo podawałam nią lekarstwa. I mam problem z nauczeniem Małą picia z kubka. Ehhh, to sobie ponarzekałam... przepraszam, ale jestem właśnie ostatnio taka drętwa :-\ Mam nadzieję, że macie dziewczyny lepsze nastroje.. Dobra wróżko, teraz już musisz napisać coś krzepiacego. Tak dla równowagi ;-)
  16. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Lovenaluis bardzo współczuję przeżyć!!! Może zacznij jako pierwsze podawać warzywa bardziej "bezpieczne " typu cukinia i ziemniak? Wyczytałam gdzieś, że te białe nie powinny wywoływać alergii.A najlepiej oczywiście niech lekarz poradzi ustalić menu dla dzieciaczka! Powodzenia! I dużo zdrówka dla Malutkiej!
  17. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Antoninka dołącza do klubu nocnych obżartuchow... po dwóch godzinach snu przyszła pora na małe co nieco ;-)
  18. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko skądś znam tę minę! Antoninka tak samo się krzywi, gdy daję jej łyżeczką jakieś warzywko. Wczoraj wyjaśniłam, że problem tkwi nie w moich zdolnościach kulinarnych, tudzież ich braku ( dałam papkę ze słoiczka), a w tym, że warzywa to nie mleczko z piersi.... My też nie mamy żadnych starych godzin karmienia w ciągu dnia. Kiedy mala sobie zażyczy, wtedy je. Jedyny wyjątek to wieczór i jedzonko od razu po kąpieli. I to jedyna constansa w naszych codziennych zmaganiach ;-) Mamcia, witaj!
  19. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko , a mój makijaż od dłuższego czasu ogranicza się tylko do tuszu do rzęs.... więc śmiem twierdzić, że na pewno byłaś zrobiona na bóstwo! Sylwiunia zazdroszczę apetytu synka. My od tygodnia próbujemy warzywa i strasznie opornie nam to idzie... Sama wszystko przyrządzam i chcę sprawdzić, czy w tym właśnie tkwi problem. Jutro planuję dać Małej spróbować papkę ze słoiczka. Jeśli jej się spodoba to już całkiem zwątpię w swoje zdolności kulinarne... :-\ Ewelusik zdrówka dla Ciebie i Malutkiej. Oby jak najszybciej to okropne choróbsko się od was odczepiło. Dziś znowu moja Antoninka ogłosiła jakiś protest i nie chciała usnąć... usypiałam ją 2.5 godziny...! Zebrało jej się na machanie rękami i gadanie... coś mi się wydaje, że to wszystko przez dzisiejsze wrażenia... na przejściu dla pieszych do Antoninki szeroko uśmiechała się dziewczyna ze złotymi zębami... chyba to jednak było za wiele dla mojego dziecka... i wieczorem pewnie odreagowala... nie liczę nawet, że pośpi do rana, ale może chociaż 2-3 godziny... ehhhhh
  20. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dominika, Lenka przesyłam dużo mocy! Zdrowiejcie!
  21. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Panifionaa bardzo bardzo się cieszę! Takie wieści to najlepszy prezent, jaki sobie można wymarzyć! Dobra wróżko w ciągu pół roku nie miałyśmy z Antoninka ANI JEDNEJ PRZESPANEJ NOCY.... niestety takie są fakty... czekam z utęsknieniem na lepsze czasy ;-) Szczęśliwa mamusiu zdrówka dla Was wszystkich! Zagon faceta do pomocy! Moja córa też łapie się za oba uszka i je drapie, ale u nas to jest chyba związane z zębami... których co prawda nie widać, ale mamy wszystkie prawie objawy ...
  22. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko dzięki! Dobre zaplecze książkowe to podstawa! Muszę też dorwać jakąś mądrą lekturę! ;-)
  23. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Lovenaluis my zaczęłyśmy z Małą poznawać nowe smaki dopiero w minioną sobotę, więc doświadczenie mam mini mini, ale podzielę się swoim pomysłem na rozszerzenie diety. Ja zamierzam wprowadzać nowe warzywo co trzy dni - czyli w sobotę, niedzielę i poniedziałek Mała jadła marchewkę, dziś jutro i pojutrze to dni cukinii. Potem kolejne warzywa oddzielnie, a gdy już spróbujemy wszystkich zaplanowanych - będę je łączyć w różne konstelacje ;-) wyczytałam gdzieś w necie, że najlepiej 3 dni obserwować, jak dziecko reaguje na dane warzywo i jeśli nie ma alergii to spokojnie wprowadzać następne. To samo z owocami ;-) Myślę, że najważniejsze, aby brzuszek miał czas na przyzwyczajenie się do nowych smaków. Czyli po prostu powoli i nic na siłę ;-)
  24. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Szczesliwa mamusiu dzieciaczki super -puper do schrupania, a oczy Małej jak dwa jeziora!!! Ślicznotka! Martusia ja kp już pół roku o moje piersi chyba są mniejsze, niż przed ciążą... ale mają duże obciążenie, bo mi też trafił się ssak ;-) My już drugi dzień próbujemy marchewki i jak na razie bez rewelacji... co prawda Mała nie pluje, ładnie otwiera buzię o coś tam sobie ciumka, ale ta jej kwaśna mina mówi wszystko... Robię marchewkę sama, może dlatego efekty są jakie są... na szczęście po wczorajszej mini porcji dziś normalnie była kupa, więc przynajmniej tyle dobrego. Dziś też pierwszy raz od 14 m-cy byłam na swoim treningu (aikido ) i od razu czuję się lepiej ;-) zupełnie inny rodzaj zmęczenia fizycznego ;-) oczywiście wybraliśmy się we trójkę - Antoninka, ja i mąż. Kp zobowiązuje... Mała nie wytrzymałaby tak długo bez piersi ... i tak w czasie lotów, upadków i fikolkow myślałam o tym, jak tam Mała daje radę... miałam wrażenie, że robię jej wielką krzywdę, a przecież była w tym czasie z tatą, więc wszystko ok ;-) muszę chyba wyluzować... oczywiście po treningu ssak nie mógł się oderwać przez godzinę... Jutro kolejna próba marchewkowa, a we wtorek zaczniemy chyba zmagania z cukinia... czytam uważnie wasze przepisy, bo sama jestem w tym temacie zielona, a wolałabym uniknąć gotowcow. PS. I jeszcze jedno pytanie. Dziewczyny kp, czy gdy przestaniemy kp (po roku, półtorej czy jak kto sobie wymyśli ) to powinnyśmy dawać dzieciom mm? Czy maluchy będą już na tyle duże w wieku 1-1.5 roku, że będzie można podawać krowie, kozie mleko? Jak to z tym jest?
  25. Rusanka

    Majóweczki 2015

    Dobra wróżko melduję się z Antoninka i donoszę, że dziś kończymy 6 miesięcy!!! Czas pędzi jak szalony!!! Dopiero miałam na rękach dwu kilogramowe zawiniatko, a teraz noszę ośmio kilogramowego klocuszka ;-) i moja córa to mały zdrajca! Nauczyła się wczoraj i teraz cały czas powtarza "tatatatatata ". I ani myśli wyspiewac "mama " :-\ O przespanych nocach nadal tylko marzę, przez pół roku nie było ani jednej. A cały wrzesień przechodzilismy chyba skok, bo mała potrafiła budzić się co godzinę... ostatnio uwielbia gdzieś ok. 4-5 nad ranem pogadać sobie sama że sobą... Wczoraj spacerowałysmy w kombinezonie w wózku i ledwo Mała się do niego zmieściła. Wymyśliłam, że w listopadzie przesiadamy się do spacerówki. Jest tylko jeden problem - Antoninka jeszcze sama nie siedzi... no cóż, mamy jeszcze dwa tygodnie, mozeyw tym czasie opanujemy tę sztukę... oczywiście śpiworka do wózka też nie mamy, więc albo kupię, albo odważę się sama coś sklecić. Tu dziewczyna takie cuda pokazują, że aż natchnienie spływa na mnie o chęć szycia. Suszę głowę mężowi, żeby czym prędzej kupił mi maszynę! Te kołderki, śpiworki, podusie!!! Ach, też tak chcę!!! I jeszcze - dziś Mała spróbuje pierwszy raz coś innego, niż moje mleczko. Powinnam dać marchewkę z rana, ale mąż prosil, żeby zaczekać, aż wróci z pracy. Takie oto czekają nas atrakcje.... oby tylko noc była spokojna... ojjjjj
×
×
  • Dodaj nową pozycję...