-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rusanka
-
marti87 zgadzam się z tobą w 100%!!! Gdy człowiek ma za sobą kilka lat starań o dzieciaczka nigdy do głowy mu nawet nie przyjdą takie głupoty jak piwo... A może świadomość co można a czego nie przychodzi z wiekiem....chyba jednak nie...żadna z nas nie ma przecież 16 lat....
-
Dziewczyny karmiące- ja na laktacje polecam herbatę i kawę zbożową z mlekiem. Jem codziennie na śniadanie owsianke na mleku, w ciągu dnia lekką zupę, kaszę gryczana albo ziemniaki z wołowina, indykiem albo wieprzowina. Położna odradzala kurczaka. Parówek nie jem, boję się chemii. Raz pozwolilam sobie zjesc ryz i niestety skonczylo sie to zaparciem u Malej... Dopiero pozniej doczytalsm, ze ryz jest na czarnej liscie przy karmieniu. Ale kazdy dzieciaczek inaczej reaguje, wiec nie twierdze, ze ryz jest taki zly...nam niestety zaszkodzil....Chyba wszystko działa, bo moja Antoninka urodziła się z ostrą niedowaga 2330, a po miesiącu waży już 3316, czyli przytyla prawie połowę swojej wagi wyjściowe ;-) Apetyt ma ogromny, na smoczek nie chce nawet spojrzec. Meczymy się trochę z kolka, ale ogólne dajemy radę ;-)
-
Dobra wróżko Antoninka to mała terrorystka! Na smoczek nawetu nie chce spojrzeć, wisi przy piersi nawet 2-3 godziny bez przerwy. I nijak nie mogę wprowadzic jakiegoś harmonogramu karmien, bo bywa, ze mała nie śpi 3-4godziny... I oczywiście najlepszym antidotum na płacz z jakiegokolwiek powodu jest pierś! Nawet na kolke :-P
-
Asia2244 gratulacje! Magdalenka jest prześliczna!
-
[Dobra wrozko/i] po trzech godzinach powoli wstawalam i z małą pomocą pielęgniarki mogłam dojść do toalety i się trochę ogarnąć. Teoretycznie po 5 godzinach odsyłają na oddział. Małą przynieśli do mnie po jakiejś godzinie. A przyniosła ja lekarka, która moje nieudolne próby przystawienia małej do piersi skomentowała " widzi pani- piersi nie chce ssać, a palec tak!" Teraz mogę się z tego śmiać, bo po miesiącu mała ssie jak smok wawelski (tfu tfu żeby nie zapeszyc), ale wtedy złapałam mega dolinę...
-
house manager dzięki! Ściągam natychmiast i się doksztalcam! ;-)
-
Agnes1987 przede wszystkim gratulacje!!! Bylas dzielna i tak trzymaj!!! Dzieciaczek wkrótce będzie z Tobą!!! Teraz najważniejsze jest, żeby lekarze trochę mu pomogli!!! Zdrówko jest najważniejsze!!! I życzę go Wam obojgu!!!
-
Myszeczka, gratuluje!!! Witaj w gronie mam ☺ jak się czujecie z Dzieciaczkiem? Już próbowałas karmic?
-
Oj dziewczyny, puszcza mnie znieczulenie i brzuszek trochę zaczyna bolec.... Małą dokarmiają, na razie nie chce ssać... Ciągle trochę wymiotuje wodami.. I lekarz powiedział, że operacja była dziś konieczna, bo jutra mogło już nie być dla Małej..... A wszystko przez tragiczne przepływy.. Chyba Opatrzność nad nami czuwała! Czekam na kolejną prośbę przystawienia Małej.
-
Mała jest naprawdę maluuuutka! Ale ponoć podobna do mnie
-
Forumowe ciocie! Krzycząc wnieboglosy przez cesarskie ciecie zawitała do nas nasza Królewna- 48 cm i 2330 gr
-
Dziewczyny, przyjechałam dziś do szpitala na usg, a będę mieć cesarke... przepływy są złe... i brzuszek Małej zbyt mały.... i jestem przerażona... a od 3 dni Mała mniej się ruszała, a ja myślałam, że pod koniec ciąży to normalne .. dziewczyny, sprawdzajcie wszystko 5 razy!!!!
-
Joasia21 gratulacje! Obie z Marcelinką jesteście bardzo dzielne!!! życzę dużo zdrówka i powrotu do domu jak najszybciej!
-
Anitaa ja zawsze radzę sobie bez medykamentów - mi pomaga soda popita wodą ... dosłownie troszeczkę sody na czubku łyżeczki i pół szklanki wody ;) spróbuj!
-
VSA doskonle cię rozumiem! moja teściowa chciała COŚ TAKIEGO zafundować naszej Małej na wyjście ze szpitala... powiedziałam NEVER i sama zatroszczyłam się o normalny becik ;)
-
Joasia21 dasz radę!!! Trzymamy kciuki!
-
Dziewczyny, a moja głowa już calkiem wariuje... wyszłam do sklepu obok i oczywiście gdy tylko postawiłam nogę na ulicy, wydało mi się, że mam mokrą jedną nogawkę.... o strachu, że wody odejdą mi pod prysznicem, a ja tego nie zauważę już pisałam... teraz prześladuje mnie myśl, że zaskoczą mnie gdzieś "w terenie".... zrobiłam szybko zakupy, doczłapalam do domu i oczywiście okazło się, że wszystko ok... moja biedna makówka mnie kiedyś wykończy ;)
-
joasia powodzenia! Czekamy na zdjęcia Maleństwa!
-
joanna830705 ubranka są przecudne!!! Miałam kiedys ambicje w ostatnich miesiącach ciąży zająć się takimi robótkami.... i na planach się skończyło.... ale znowu czuję natchnienie! muszę przynajmniej na pierwszą zimę Malutkiej wyczarować takie cuda!!!! Napatrzeć się nie mogę!!!
-
Patka88, gratulacje! Zuzanka ma apetyt, rodzice są pełni zapału! i tak trzymać!!!
-
Agnieszka25, my nie mamy jeszcze imienia dla naszej córy... co prawda wymyślelismy na poczatku Antoninę, ale teściowa i jej mama (czyli przyszła prababcia) tak zaczęły kręcić nosem, że wściekłam się na maksa.... Antosię odrzuciłam, ale od tej pory już daliśmy sobie spokój z wymyślaniem, a tym bardziej informowaniem "postronnych" osób o naszym wyborze. Mamy kilka typów, ale stwierdziliśmy z mężem, że Malutka się urodzi i wtedy się przekonamy, jakie imię do niej najbardziej pasuje ;) a przyszła babcia i prabacia dowiedzą się po fakcie!!! ;-P
-
Emagdallenka Malutka jest prześliczna!!! gratuluję!!! i chyba przesyła nam buziaka ;)
-
Dominika_1989 uważaj z tymi kwiatkami! moja koleżanka na początku ciąży miała małe "zawirowania" z toksoplazmozą (błędne wyniki z laboratorium) - mnóstwo strachu i nieprzespanych nocy do czasu powtórnego badania. Po takich przygodach do końca ciąży balkonem, sadzeniem kwiatków zajmował się mąż... może lepiej i Ty zleć komuś to zadanie? Po co ryzykować?
-
Majowa mamusiu, dasz radę!!! Trzymamy kciuki!!!