Skocz do zawartości
Forum

Dominika_1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika_1989

  1. Asik82 witaj w klubie oczekujacych na oznaki porodu:-) tzn teraz to juz pewnie wszystkie oczekujemy, ale niektore bardziej, inne troche mniej;-) A my juz po sniadaniu i czekamy na ruchy malenstwa... Dobrze, ze jutro zaczyna sie ten dlugi weekend to M bedzie w domu i moze troche mniej sie bede zastanawiac nad porodem...:-) Moj kot jest nienormalny... Boi sie narzuty, ktora kupilam na lozko bo jest taka mieciutka jak zwierzak, wczoraj w nocy z nami nie spal a rano jak przyszedl to stanal na granicy koldry i narzuty i bal sie na nia wejsc i dzis w nocy tez nie spal z nami, przyszedl na chwile, dotknal lapka narzuty i tak odskoczyl od razu na podloge, ze az ja sie wystraszylam i juz nie przyszedl;-) glupek:-D
  2. Witamy z rana... Za dwadzieścia pierwsza się położyłam do łóżka a od 4-ej już nie mogę spać... Agnes bardzo mi przykro, że tak to się zakończyło, mam nadzieję, że szybko wrocicie z maluchem do formy i zapomnicie o całej sprawie... Karola88 trzymam kciuki, żeby wszytko poszło po Twojej myśli... Anela78 co tam wzdęcia... Po porodzie już kapusty przez jakiś czas nie zjemy więc trzeba sobie teraz trochę uprzyjemnic życie:-)
  3. Marti ja wiem, ze jest nas jeszcze sporo zapakowanych...:-) tak tylko pytam z ciekawosci... Ale juz przejrzalam tabelke;-p Ja sobie w glowie tlumacze juz, ze nerwy nic nie pomoga napewno, trzeba spokojnie czekac...
  4. Ide spac bo chyba wszystkie juz spicie i ja jutro rano bede odsypiac nocne siedzenie a Wy bedziecie produkowac strony...;-p Zycze wszystkim malym i duzym dobrej nocy i spokojnej, a szczegolnie dla Joanny przynajmniej 3 h snu bez przerwy...:-)
  5. WH5555 witaj... Lepiej pozno niz wcale...:-) Co do szczepien to ja jeszcze nie mam 100% pewnosci, ale raczej bede szczepic na wszystko, przynajmniej te obowiazkowe, ktore wymagac beda w zlobku, poniewaz moje dziecie najprawdopodobniej bedzie do zlobka uczeszczalo... Napewno wszystkim sie wydaje, ze maja racje, dlatego trzeba zadecydowac samemu... Roznie to bywa... Ja np znam dziewczyne, ktora nie szczepila dziecka na nic no i dziec ciagle na cos chory, wiecznie ma z nim problem, maly nie ma roczku a w szpitalu byl juz kilka razy... Jednak wydaje mi sie, ze nie ma reguly i naprawde moze byc roznie...
  6. Darka ja pierdziele... Tyle czasu... Przed polnoca wyjsc od lekarza na dwa dni przed planowanym terminem porodu to chyba tylko w Polsce takie rzeczy... No szkoda, ze nic sie nie dzieje u Ciebie, ale badzmy dobrej mysli... Czy tylko my dwie zostalysmy z terminami na weekend majowy?? Czy sa tu jeszcze inne Panie z takim terminem??
  7. Ola1981 plamienie po badaniu juz bylo omawiane, moze sie zdarzyc, obserwuj czy ustapi i nie przejmuj sie na zapas... Trzymam kciuki, zeby udalo Ci sie dotrwac do powrotu lekarza...
  8. Zieloona, Darka sorry za ta kapuste, ale naprawde polecam... Dopoki mozemy...:-) Nie mam dzis jakos weny tworczej na pisanie powiem Wam szczerze... Nieteściowa dzis znowu dzwonila i moja siostra... Chyba chwilami bardziej mnie mecza te telefony i smsy od wszystkiego innego... Z jednej strony rozumiem to, a z drugiej strony to poteguje moje rozdraznienie i wzbudza jakies dziwne parcie, zeby juz urodzic a przeciez 9 miesiecy szybko minelo i teraz juz tak niewiele zostalo nawet gdybym przenosila o te 8 dni to przeciez to i tak szybko minie...
  9. Zieloona kapusta jest meeega... Zaraz jeszcze raz bede jadla...:-) Dobra Wrozko moze jeszcze troche pochodzisz w tej ciazy... Niech tam mala sobie jeszcze rosnie i sie wygrzewa... Fajnie, ze sie obrocila...
  10. Panifiona no niczym nie bylam zdenerwowana i to bylo w spoczynku... To juz ktorys raz mi sie zdarzylo... Ale teraz zmierzylam i mam 89 wiec moze to tylko tak od czasu do czasu taki wyskok... Doris1989 czuje sie dobrze, bede mierzyc teraz czesciej... W razie czego zadzwonie do gina i zapytam czy mam sie niepokoic... Daj znac co Ci gin powiedzial... Co do KTG to ja tez jeszcze nie mialam robionego a termin mam na 3-ego i dopiero wtedy jak do tej pory nie urodze to mam jechac na IP na KTG... A i cisnienie mam ok, tylko to tetno podskoczylo bo cisnienie przy tym bylo 130/ 79... Karola no to tez mialas bardzo wysoki puls... Mi do tylu nigdy nie doszlo, za to wlasnie juz kilka razy mialam 118... Monia9 daj znac co i jak jak juz bedziesz po wizycie... Joanna Leo slodko wyglada w tej czapeczce... Taki maly model... Tylko niech ten model da sie wyspac mamie...:-) Marti moj M mowi, ze ten puls to za dwoje i dlatego taki:-) oby mial racje... Emilka az sie wzruszylam jak przeczytalam... Super... Juz niedlugo bedziesz tulic malucha...:-) Hanka ja mam podobnie jak Ty, ze jak ogladam te dzieciaczki to nie chce mi sie wierzyc, ze mam takiego w brzuchu... A my juz po pedicure... Wkoncu moje stopy wygladaja w miare spoko, poza opuchlizna:-) Oczywiscie brzuszek zrobil furore...:-) a tak zglodnialam, ze jak wpadlam do domu to az mi sie rece trzesly i szybko drozdzowke z jogurtem pitnym wciagnelam... Biore sie za kapuste bo Zielooona pewnie glodna...;-) juz pewnie w drodze a tu kapusta nadal w glowkach;-p oczywiscie Panie w salonie jak sie pytaly kiedy termin to po uslyszeniu odpowiedzi kopary w dol...:-) a jedna to nawet stwierdzila, ze jak ja tak 4 dni przed porodem wygladam to jej sie chyba kolejnego dziecka zachce...;-p a druga stwierdzila, ze nie wygladam wogole jakbym miala za chwile rodzic... Moze naprawde do przyszlego roku bede chodzic w tej ciazy:-)
  11. Dziewczyny czy puls 118 to nie za duzo nawet jak na kobiete w ciazy?? Czy ktoras z Was taki ma?? Bo mnie to juz przeraza chwilami... Wyczytalam, ze puls wzrasta w ciazy, ale o okolo 15-20 uderzen maksymalnie a tutaj szalenstwo... 40 uderzen wiecej niz zwykle... Martwie sie...
  12. Agnes1987 no to gratulacje... Jednak sie doczekalas...:-) zdrowka zycze dla Was... Zieloona zapraszam na obiad...:-D Czas sie chyba ubrac i ogarnac i isc po kapuche na obiad bo Zieloona przyjedzie a tu syf i nic nie gotowe...;-p
  13. House-manager moze kokos-pianka-kokos...??? Jak cos to za 72zl taki widzialam w sklepie mamotato... A lozeczko to np. http://mifili.pl/lozeczka-120x60/746-klups-lozeczko-120x60-radek-vii-biale.html http://www.senmalucha.pl/mobile/pl/p/Lozeczko-ANDRZEJ-z-szuflada-120x60%2C-kolor-BIALY/73 http://dino.sklep.pl/nowy/klups-Lozeczko-ewelina-i-biala-opuszczany-bok-120x60-p-5976.html
  14. Paulina01 wspolczuje... Najgorsze jest chyba to, ze tak daleko od domu bedziesz w tym szpitalu... Ale nie martw sie na zapas, bedzie napewno dobrze... Bedziecie przynajmniej pod obserwacja... Zieloona ja tez czytalam o tym, ze krwawienie moze sie pojawic po badaniu lub seksie... Jesli sie uspokoi to nie ma sie co martwic, obserwuj tylko... Agnieszkaa25 no to moze zbliza sie Twoja kolej... Kari_nka to dobrze, ze nic nie bolalo zszywanie... Troche mnie tym pocieszylas… A ja znowu spalam 9 godzin... Nie wiem co sie ze mna dzieje... Juz trzeci dzien z rzedu tak spie i wstaje zmeczona i w dzien juz chce mi sie spac... Dzis wrecz zmarzlam w nocy bo spalismy przy otwartym oknie i tylko pod cienkim kocem... U nas nadal cisza... Dzisiaj chyba na obiad zrobie mloda kapuste z koperkiem i ziemniaczkami...
  15. Ania no to gratulacje... Bedzie dobrze, trzymamy kciuki...:-) dawaj znac co u Was... Caluski dla maluszka...:-**
  16. Darka to raczej szyjka sie skraca u Ciebie... Emilka23 wspolczuje Ci nerwow... Dlatego wlasnie ja nie chce nigdzie juz jezdzic przed porodem bo to zwykle łaczy sie ze stresem... Nie denerwuj sie... Daj znac czy wszystko ok z Wami... Marti jak nie bedziesz miala pokarmu to Ci bede swoj kurierem wysylac...;-p u mnie cos tam sie pojawia juz od dawna... Nie to, zeby duzo, ale takie zaczatki... Ja tam bym sie tym nie martwila, nawet gdybys nie miala to przeciez nie koniec swiata... Ja dla przykladu mam np ogromne opory przed karmieniem piersia... Nowa123 wyobrazam sobie jak jest Ci ciezko... Dzieki za przestroge... U mnie to juz ostatni tydzien przed planowanym terminem a strach o dziecko coraz wiekszy bo wiem, ze wlasnie takie sytuacje jak u Ciebie sie zdarzaja... I im wyższa ciaza tym trudniej byloby sie z tym pogodzic... Nie wyobrazam sobie tego co bym zrobila... Dziecko tak naprawde, ktore mogloby juz przezyc poza brzuchem mamy po prostu umiera... Trzymaj sie i jesli tylko potrzebujesz wsparcia czy po prostu wyzalic sie to zawsze mozesz tutaj napisac... Moj M mnie dzis rozwalił... Jedziemy sobie juz do domu i mi sie kielbaski z grilla zachcialo... No a on do mnie z tekstem, ze nie widzi problemu, zeby jechac na Majowke do mojej mamy i zrobic grilla.... Hahaha!!! Czujecie??? Termin mam na niedziele a on nie widzi problemu, zeby jechac w jedna strone 100 km na grilla... No powiem szczerze, ze sie od razu zapowietrzylam a po chwili wybuchlam tekstem, ze ja rozumiem, ze on nie widzi problemu, ale ja ku*wa widze... A on na to, ze przeciez jak zaczne rodzic to zdazymy dojechac... A idz Ty w cholere... No rence opadajom...:-D (jaki troskliwy miś, moje zachcianki chce spełnić a ja taka wredna)
  17. Karinka sliczna malutka... Az nie moge uwierzyc, ze czesc z nas ma juz dzieciaczki, to takie dziwne dla mnie i takie odlegle... My juz zalatwilismy uznanie ojcostwa i poprosilismy, zeby moc w tym samym urzedzie rejestrowac dziecko po urodzeniu bo Pani byla bardzo mila, nie tak jak ta na Mokotowie i dostalismy zgode, mamy tylko w szpitalu powiedziec, zeby wyslali do tego urzedu papiery i powolac sie na nazwisko tej Pani... Fajnie, jestesmy zadowoleni... I wkoncu zalatwione...:-) jak ja Was czytam to mam wrazenie, ze u mnie to jeszcze daleko, daleko do porodu... No, ale nic... Czekamy... Telefony i smsy sie urywaja...
  18. VSA chyba dopiero po pologu mozna na solarium a na sloncu to tez raczej ostroznie... No tak mi sie wydaje... Ja nie bede ryzykowac... Mimo, ze juz nie moge sie doczekac kiedy legne pod lampami bo jak corka młynarza juz wygladam... A ojciec listonoszem byl przez wiekszosc zycia, a teraz jest nierobem;-p Troche mi nerwica przeszla, aczkolwiek siedze na balkonie na powietrzu bo w domu by mnie nadal nosilo... Monia9 ja uwazam, ze nie ma zaleznosci miedzy przenoszeniem ciazy i pierworodztwem... To kolejna glupota wymyslona przez ludzi z nudow... Tematy dzis rzeczywiscie niezle sie mieszaja, no co? Zycie...:-) Ania88 nie stresuj sie kochana, masz wiecej objawow zblizajacego sie porodu niz ja, ale to jeszcze o niczym nie swiadczy... Ale uwierz mi, im szybciej urodzisz tym lepiej... Ile ja bym dala, zeby urodzic miesiac temu... U mnie wkoncu na obiad beda pulpeciki z ziemniakami i koperkiem i ogorkiem kiszonym dla M a wersja dla mnie z jajkiem sadzonym zamiast pulpetow, oO... A o podaniu lewatywy lub nie zadecyduje chyba juz w szpitalu... Zobaczymy jak to bedzie... Glodna jestem, czuje zapachy z innych mieszkan... Zapisalam sie w bloku obok na jutro na 13 na pedicure, jak mnie pani kosmetyczka zobaczyla to mimo braku wolnych miejsc stwierdzila, ze nie moze mi odmowic bo bedzie miala myszy to przyjdzie wczesniej do pracy...;-p glupio mi sie zrobilo...:-D
  19. Zieloona ale mnie rozbawilas...:-) moj M tez ciagle sie mnie pyta czy ja widzialam juz kiedys takiego kota co by sie tak zachowywal...:-) i mowi, ze on jest niezwykly...:-) no nie zaprzecze;-p no ale co ja zrobie...;-) to jest człowieko-kot:-D Z ta dieta przy karmieniu to ja zartowalam z tymi sucharkami;-) nie ma az takiej tragedii... Na stronie mojego szpitala jest poradnik z dieta dla mamy karmiacej... I nie wyglada to tragicznie... Pozatym maly detoks jeszcze nikomu nie zaszkodzil a pomoc nawet moze... I tak mialam zamiar sie troche lepiej odzywiac po porodzie niz wczesniej... Ania88 ja Ci nie pomoge z tymi skurczami bo mam za male doswiadczenie, ale to raczej to co opisujesz... Co do goraca to dla mnie nawet jak jest chlodno na dworze to i tak jest za goraco… chce albo zime albo juz urodzic... Agnes i Darka łącze sie w bolu oczekiwania... Powiem szczerze, ze mnie juz wszystko wku* wia, nawet kosz na smieci...:-) żygam już tą ciaza... Nigdy wiecej... Nie pozwole bardziej zniszczyc mojego ciala... O takie emocje mna dzis targaja, ze szok... Ale cicho... To przeciez najpiekniejsza chwila w zyciu kobiety, ciaza, porod, macierzynstwo... Sranie w banie!!! Tyle... Ide sie przewietrzyc...
  20. Emilia sliczne to lozeczko...:-)
  21. Przy karmieniu to ja nie wiem... Moze sucharki i chrupki kukurydziane...
  22. Ooo ja bym zjadla na obiad spaghetti wege... Czyli tylko makaron, pomidory i bazylia, ser... Ale nie wiem co na to moj M... Hmmm... Zobaczymy...
  23. Zieloona dobra jestes...:-) mna targaja rozne emocje w tej kwestii, stad to pytanie, boje sie, ze ta lewatywa boli, ale z drugiej strony to nie chce tak jak napisalas lezec w go* nie potem i narazie w planie porodu pominelam ten punkt… Nie wiem co tu zdecydowac, no nie wiem...:-)
  24. Dobra Wrozko zainspirowalas mnie tym talerzem, ja chcem taki obiad...:-D mniam...;-) musze sie ubrac i gnac do sklepu, zeby skompletowac owoce bo mam tylko koncowke rozowego winogrona w domu, ktorym sie wczoraj do polnocy raczyłam...:-) Ooo taka jestem ogarnieta, ze sie wczoraj na 15:10 zapisalam na pedicure a przeciez dzis wtorek i musimy na 15 jechac do tego Urzedu SC uznac ojcostwo(moj M mi przypomnial...OoO) szok!!! I po paznokciach...;-) dobrze, ze wzielam od nich te wizytowke...
  25. Witamy sie i my po goracej nocy... Tak bylo duszno i goraco pomimo otwartego okna, ze spalam bez przykrycia i z koszulka podwinieta do gory a brzuchem na wierzchu...:-) a moj M caly zawiniety w koldre jak nalesnik... Masakra... Ale znowu sie dobrze spalo, nic sie nie dzialo poza kotem, ktory sie na mnie ładował i wtulał sie:-) Co do pomyslu na obiad to ja ostatnio sama nie jestem w tym najlepsza... Ale zjadlabym mlodej kapusty z koperkiem i ziemniaczkami a dla osob jedzacych mieso do tego bym podala kotlety mielone... Asia zaproszenie bardzo ładne... Zycze, zebys i Ty i Anela urodzila kiedy tylko zechcecie;-p Marti wspolczuje bolu... Bedziemy zaciskac kciuki, zebys dala rade wszystkim obowiazkom i nie urodzila przy tym... Takie pytanko: czy ktoras z Was decyduje sie na lewatywe???;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...