Dominika_1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dominika_1989
-
Dobra wrozko moja tez na wyjazdach i po nich jest innym dzieckiem, bardziej problemowym, jesli mozna to tak ujac... Dlatego bylismy dwa razy z nia w dluzszej podrozy u moich rodzicow i narazie nie chcemy nigdzie jezdzic bo to zbyt meczace i dla niej i dla nas... Dorotka sliczna:-* Anela78 my tez wczoraj mala wzielismy w samochod i jezdzilismy po obrzezach Warszawy i troche pospala, ale nie za dlugo... VSA Wygoogluj sobie odczarowanie dziecka, tam jest kilka sposobow na to a jak wolisz to Ci opisze taki jaki nam powiedziano a Panifiona tez wczesniej inny opisywala to mozesz sprawdzic...
-
Zmiana grafiku u mojego dziecka, dwa dni tym razem byl ryk i marudzenie i brak snu a dzis odsypia a ja razem z nia:-) nawet mi szkoda czasu na sniadanie bylo, zjadlam jedna kromke chleba fitness i poszlam spac, wiec po 7 jak zasnelysmy tak przed 10 mala sie obudzila glodna i dalej probuje przysypiac... Marti nie namawiam, jak sie boisz i nie jestes przekonana to lepiej nie uzywaj tej rurki... Dieta... U mnie jak narazie ok, trzymam sie caly czas zalozenia... Tyle, ze ja np nie odmawiam sobie niezdrowych produktow, ale znacznie je ograniczam, mysle, ze na poczatek to duzo... Np zamiast zjesc paczki ciastek zjadam jedno, dwa dziennie, cwiczenia na etapie 15 minut dziennie... Zmniejszylam tez porcje posilkow, ale jem wszystko... Wazac sie na czczo codziennie rano i wieczorem, zeby to kontrolowac, moze to smieszne, ale na psychike dziala dzis rano na wadze nie bylo szostki z przodu wiec jestem zadowolona, jest swiatelko w tunelu, mysle, ze bardzo dluga droga przedemna, ale dam rade, musze to zrobic dla siebie... Potrzeba tylko wytrwalosci i samozaparcia, ale tym razem nie zamierzam sie poddac... A Ty Marti masz troche trudniej bo jestes bez meza, moj M stara sie mnie wspierac w moich postanowieniach i nawet troche zdrowiej sam chetnie je... I pilnuje malej, gdy ja chce pocwiczyc... Nawet mi kupil wczoraj danie dietetyczne, ale niestety wuladowalo w koszu, fuj... Ochyda, omal pawia nie puscilam...;-p gotowe produkty sa bleeee, nie ma to jak samemu zrobione...
-
Marti fajna ta mata, czemu boisz sie tych rurek? Przeciez to nic strasznego... Nie mozna tylko gleboko wsadzac i delikatnie a moze by Wam to pomoglo... Lenka obudzila sie o 5:15! Cud...:-) wkoncu... Ale nie ma co sie cieszyc za wczasu, zobaczymy jak bedzie wygladal dzien i kolejna noc i kolejny dzien, dopiero wtedy sie bedzie mozna cieszyc... Teraz tez zasnela i nie wiem co robic, czy sie ogarnac juz czy isc spac... Juz pozmywalam naczynia i ogarnelam kuchnie... To moze sie zdrzemne a pozniej moze sie uda jakos ogarnac...
-
A przedwczoraj jak mala zasnela po kapieli i M juz poszedl spac to jak zwykle sprawdzalam zanim sie polozylam do lozka czy mala oddycha no i przystawilam ucho blisko i nic nie slysze, tak cicho oddychala, ze ja w panice az ja zlapalam za ramionka i potrzachnelam.... Ufff co za ulga, poruszyla sie;-) normalnie czulam momentalnie jak mi kamien z serca spada, ale bylam przerazona a ona dziecinka widocznie tak gleboko spala, ze ten oddech byl plytszy... Chwile grozy:-)
-
I dziecko chyba sie samo odczarowalo, dwadziescia po 4 a ona nadal spi, o 3 tylko ja przekrecilam na drugi boczek bo zaczela pojekiwac i spala dalej...:-) a teraz juz tak wiecej odglosow wydaje, ale oczka ma zamkniete i spi, nie placze wiec jej nie budze, mam tylko wode w pogotowiu w razie gdyby nagle sie obudzila z placzem i tyle... I o co tu chodzi?:-) skok, nie skok? Badz czlowieku madry... Zieloona mnie przedwczoraj gardlo po calum dniu spiewania malej bolalo, no ale jak nie spiewac jak ona to uwielbia i usmiecha sie wtedy na potege:-) tez po bajki sie wybieram bo tez spiewam juz takie bzdury, ze sama sie potem z tego smieje, a no i piosenka u nas dziala z teatru Buffo Romeo i Julia bo bardzo wyraznie i glosno sa slowa wyspiewane, wczoraj nagralismy filmik jak mala placzac uspokaja sie, gdy tylko zaczynaja sie slowa tej piosenki:-) szkoda, ze tu raczej sie ten filmik nie zmiesci bo bym chetnie Wam pokazala... Marti wspolczuje Ci tych meczarni, a probowalas z ta rurka do pupki? O dziwo minka mojej malej wtedy to nie byla produkcja kupki;-p tak sie uspokajala jak z nia rozmawialam i podspiewywalam:-) do tego lekkie bujanie i dziecko spokojne:-) szanuje Twoje zdanie na temat odczarowan i rozumiem i chyba po dzisiejszej nocy popieram skoro dziecko jednak moze spac... Fakt, juz pewnie tez byla przemeczona po dwoch dniach buszowania i nie spania w dzien, no ale najwazniejsze, ze spi... Magdzia ale niezle te minki...:-) no wlasnie czasem takie sposoby pomagaja i dlatego ludzie nadal w nie wierza... Chyba jeszcze musze sie kimnac bo mala spi to trzeba korzystac choc to czuwanie juz sie zalaczylo, ze niby lada chwila sie pewnie obudzi...
-
Przepraszam, ze spamuje, ale boje sie zasnac, niepotrzebnie o tym odczarowywaniu wieczorem zaczelam z M rozmawiac a jestem taka zmeczona...
-
Marti co do kupek to u mnie tez cos oslablo jak przestalam podawac Bobotic na dwa dni i dzis znowu zaczelam i mala od razu lepiej kupka i baczki w dzien nie sprawialy takiego problemu bo nad ranem to musiala sie niezle nastekac, zeby kilka bakow puscic...
-
-
Karinka a pomoglo to odczarowanie? I jak to zrobilas? Prosze o dokladny opis bo bym chciala porownac z tym co siostra mojego M nam mowila bo ona odczarowywala i swoja corke i siostry i u nich to zadzialalo i sie potwierdzilo, oni wosku uzywali i wyszlo, ze jedna sie wystraszyla psa a druga ptaka i tak moglo byc bo jedna na spacerze sie faktycznie psa wystraszyla a u drugiej do mieszkania wpadl ptak... Dla mnie to przerazajace, ale moze faktycznie warto sprobowac... One po tym odczarowywaniu obie przespaly po 3 dni, w sensie nie bez przerwy;-) A z tym skokiem to tez wszystkie objawy u nas pasuja, trwa to juz tydzien albo i dluzej... No i powiedzialam M, ze jeszcze chce poczekac z tydzien, jesli jej nie minie to dopiero wtedy sprobujemy tych odczarowan...
-
Kari_nka ciekawa urode ma Twoja Amelka, wydaje sie, przynajmniej na tym jednym zdjeciu, ze ma taka porcelanowa cere... Sliczna...:-) juz ze trzy razy ogladalam te zdjecia...:-) ucaluj ja od ciotki:-*
-
Panifiona chyba sprobujemy odczarowywania bo juz nie mamy pomyslu a zaszkodzic chyba nie zaszkodzi a moze pomoze... Nie wierzylam w to, ale jestem juz troche zdesperowana i chyba jestem w stanie sprobowac wszystkiego...
-
-
Karin_ka a przechodzila Twoja mala skok rozwojowy jakos tak zauwazalnie? Czy miala problemy ze spaniem? Bo moja ma straszne... Juz mi jej szkoda, dzis znowu moze ze 40 minut w sumie w dzien spala i w nocy tez sie kilka razy budzila, ja juz nie wiem czy to ten skok czy cos jej innego dolega... Zasypia tylko na nas...
-
Marti czy znow mam walnac wyklad na temat tego, ze to nic zlego, ze tak myslisz? Kochana nie łam sie, ja tez nie mam ostatnio zbyt wiele pomocy, nawet od mojego M bo sam wraca padniety a ja spiac 3 h na dobe nawet nie mam czasu sie napic energetyka co by miec wiecej energii... I tez mam czasem ochote wyjsc po prostu z domu... Brak niezaleznosci tez mnie dobija, ale wierze, ze to okres przejsciowy i bedzie lepiej... Pierwszy raz od porodu wzielam wczoraj zwykla kapiel i sie wkoncu czulam czysta, kosztem krotszego snu oczywiscie bo to bylo przed 22 jak mala juz spala po kapieli wiec za dlugo tez ta kapiel nie trwala, zeby jeszcze pospac... Wytrzymaj to Marti, jestesmy tu zeby sie wspierac wiec pisz jak tylko cos Cie trapi... A u nas noc minela jakos w miare choc nie obylo sie bez trudnosci, pierwsza pobudka o 1:40, butla, sen, druga pobudka o 4:10, butla i sen do 5:20 a potem juz bez jedzenia musialam wziac mala na lozko bo tak wierzgala w lozeczku i stekala i na mojej poduszce tez jeszcze postekala i popuszczala kilka bakow i zasnela i wstalysmy o 8:30 i glowa mnie boli... Jak tak pisalyscie o tej tarczycy to ja musze zrobic sobie tsh bo mam wszystkie objawy co Wy... A na poczatku ciazy mialam podwyzszone tsh a teraz nie badalam i musze to sprawdzic... Razem z moczem sie zbadam, ale to jeszcze pewnie z tydzien poczekam i z wizyta u gina tez bo chyba miesiaczka sie pojawila...
-
Darka u mnie identycznie, teraz pomyslalam, ze nasze dzieciaczki moze kolejny skok rozwojowy przechodza bo chyba przypadal on na 7 tydzien a u nas obu tak jest i gdzies czytalam, ze wtedy dziecko moze sie cofac i jesli juz ladnie przesypialo noce to moze wlasnie przestac to robic... Tyle ze u mnie trwa to juz prawie tydzien, dluugo, a ile u Was? Panifiona podziwiam, ja nie mam sily nawet w ciagu dnia umyc podlog a co dopiero w nocy... Hanka to trzeba jakis kontener zamowic albo skrzynie jak do przewozenia zwierzat, tam sie facetow zapakuje i w droge zarabiac pieniazki;-p a ja tam dziewica od porodu;-p nie mam kompletnie ochoty na igraszki ani sily...
-
Czyli to jednak nie o pieluszki sie rozchodzi- brak pomyslu... Sprobuje dalej spac...:- /
-
Anilewe Julcia slodka...:-) buziaki dla Was...:-* A ja jeszcze wieczorem malej dalam znowu Bobotic, tak zapobiegawczo...
-
Ufff... U nas byl wieczorny szał, mała tak plakala, ze az mialo sie ochote uciec z domu... Wkoncu jakos zasnela... Darka i Sloneczko my tak przez 2 dni mielismy wiecej kupek i rzadsze, az na plecach sie znalazly;-p na szczescie na zmianie nietesciowej;-p no i wymioty tez mamy teraz czesciej i sa silniejsze niz kiedys... Milena, Marti dobrze pisze, nie przejmuj sie, postapilas jak najbardziej rozsadnie, to ona musi byc niezlym elementem... Marti, myslisz, ze to po tych kropelkach jej tak super pomoglo z ta kupka? Ja tez bardzo lubie jak moja mala tak na mnie spi, ale czasem tez nie ma kiedy przez to zjesc czy cokolwiek zrobic... Justyna napewno z czasem sie to zmieni, ale koniecznie powiedz o ttm mezowi, ze tak czujesz, zeby byla jasna sytuacja... Ewek wspolczuje... Ja mam jeszcze ponad 100 sztuk dady 2, tez nie wiem czy je zuzyje... Czas na probe snu... Uhhh az sie boje kazdej kolejnej nocy bo nie wiem czego sie moge spodziewac po moim dziecku, Pampers ma na tylku i zobaczymy czy to cos zmieni... Jutro jej wypada dzien spania, ciekawe...
-
-
Emilia1984 to daj znac czy to ziele sie sprawdzilo... Kaseya dzieki, ale i tak nie mam kauflandu/a w poblizu... A w rossmanie tez byla promocja, 47 zl za 74 sztuki czy siedzemdziesiat iles w kazdym razie, i premium care 80 szt za 60 zl, kupilam te tansze, zielone...
-
Marti ja bardzo chetnie skorzystam, dzis juz cwiczylam, ale niewiele bo mala zaczela plakac... Jak mi sie uda ja uspic(w co watpie) to jeszcze bede chciala pocwiczyc... Szukalam w necie jakichs cwiczen i cos nie cos znalazlam, ale nie za duzo przez ta mala terrorystke...:-) jak Ci sie uda to zawrzyj cos na uda, brzuch i posladki bo to chyba najwazniejsze partie teraz, przynajmniej dla mnie... A kropelki mysle, ze warto, u mnie narazie nie potrzebne raczej bo po tym mleku HA Lenka nie ma problemow z brzuszkiem, ale w lipcu chce zmienic mleko malej i wtedy moga sie przydac, przynajmniej na ten czas zmiany, zeby jej latwiej bylo przyswoic to nowe mleczko... Czas brac sie za obiad, pyszna salatka i mieso z kurczaka do tego...
-
Ale tu cisza dzis... My wlasnie wrocilysmy z Rossmana, Pampersy rozmiar 3 zakupione, mala juz jednego ma na tylku i powiem Wam, ze wcale nie jest za duzy... A nogami wichruje jakby na rowerze jechala a ja siedze i sie smieje, te sa tez sporo ciensze wiec lepsze na lato, zobaczymy jaka bedzie noc, jak to nie o pieluszki chodzi to nie mam innego pomyslu... Marti moze i warto te kropelki kupic, fajnie by bylo przetrwac w miare bezproblemowo do tego 3 miesiaca czy tam 6 bo ja slyszalam, ze do 6 moga byc problemy...
-
To sobie jednak nie pospalam bo mala zaraz sie obudzila, ale chociaz sniadanie sie udalo zjesc... Dzis znowu ma niespiacy dzien, co drugi dzien tak wypada... Marti dzieki za poparcie:-) tez jestem od dzis na diecie:-) tyle, ze swojej wymyslonej, wlasciwie to od wczoraj, ale od dzis licze, ale daje sobie tydzien i jak nic nie ruszy to kulka w leb;-) (zart) do tego cwiczenia oczywiscie... Mam dzis rowne 60 kg... Zobaczymy w sobote za tydzien ile bedzie... Szczesliwa mamusiu sama nie wiem juz co to moze byc... A nie chce kombinowac za bardzo na wlasna reke... Za dwa tygodnie do pediatry dopiero, kurcze, a to jedno oczko to dzis tak ropieje, ze juz z 3-4 razy jej przemywalam a tak mi jej szkoda... Anela dasz rade... U nas to samo co u Was tylko co drugi dzien, mala w dzien spi po kilka minut a co drugi dzien przesypia prawie caly i tak juz od 6 dni...
-
Kaseya szczerze...? Nie pamietam...;-p ale mam na to sposob... Dzieci faktycznie moga czasem pomoc w roznych sytuacjach i trzeba to wykorzystywac, poki mozna bo jak beda starsze to juz wszyscy beda nas mieli gdzies... Co do ubioru- koszula nocna jest moim ulubionym strojem ostatnio:-) Dobranoc kobietki...:-) moja Lenka zasnela wiec mama tez sprobuje sie kimnąć...
-
Zielizka u nas od 4 walka z bąkami byla... Tez daje bobotic tylko ten w kapsulkach, ale na razie przestalam bo dwa dni takie kupy robila, ze az na plecach miala i pomyslalam, ze to po tym boboticu, juz sama nie wiem co lepsze, czy dawac czy nie dawac, glupieje... Wspolczuje egzaminow, wiem co znaczy pusta glowa... Kurcze z tym to nam akurat ten maj nie podpasowal bo wszystkie egzaminy juz z dzidziolami... Badz dzielna i nie lam sie, jak tyle babek bedzie za Ciebie kciuki trzymalo to zaliczysz, mi sie udalo:-) No a moja mala obudzila sie dzis o 1, potem o 4 i jeczala i prezyla sie w lozeczku wiec wzielam ja do siebie na lozko, troche pospala, ze 20 minut tez ze stekaniem, wzielam ja na brzuchu polozylam(daje jej tydzien, ze sie z brzucha na bok i na plecy bedzie przewracac bo juz dzis jej malo braklo) i potem puscila baka i zaczela przysypiac ale niestety tylko zaczela ale nie skonczyla bo nie spi do tej pory;-p a ja po tej jej pobudce o 1 to dopiero o 3 zasnelam i za godzine znowu trzeba bylo wstac...:-/