Skocz do zawartości
Forum

Dominika_1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika_1989

  1. O a tak znalazłam dzisiaj rano Lenkę:-D dodam, że to drugi raz tej nocy bo wcześniej ją przekrecilam bo leżała centralnie w poprzek łóżeczka:-)
  2. Kulka26 jakbym o mojej Lence czytala, tez wczoraj taka placzliwa i marudna byla, ze cudowalismy na wszystkie strony jak ja uspokoic, wkoncu jakos bujanie w foteliku pomoglo i tak wygladalo cale popoludnie i wieczor, ale po kapieli i butli ladnie zasnela... Lenka zjada normalnie 120 ml na kazda porcje a od szczepienia nie dojada zadnej butli, zjada maksymalnie 110, ale przewaznie 90 ml, a o 23 na ostatnim karmieniu przez sen to ciezko mi w nia 50 ml wcisnac... Gdzie potrafila tez 120 zjesc... I dzis chyba dalej to samo bo wlasnie nie dojadla butli... Hanka wspolczuje... Trzymaj sie dzielnie, napewno Kacperkowi przejdzie... Marti jestes kochana i taka madra...!!!;-D dobrze, ze to napisalas o tych szczepionkach bo ja juz bylam zalamana, moj M tez mi rozne informacje wynalazl i mi ulzylo bo chyba bym nie zasnela... Mam nadzieje, ze to u nas jednak jeszcze nie skok bo jak sobie pomysle, ze one coraz dluzej trwaja to sama mam skok, ale cisnienia;-p Moj M tez sie buntuje, ze tylko forum i forum, wczoraj nawet mi zabral tableta, zebym z nim spedzila czas a nie z Wami;-p asz to dziad;-p Dolaczam do wezwania Karinki Maratonka, Tytka i reszta ekipy odezwijcie sie, pochwalcie sie swoimi pociechami... Halinka to przeciez dla jego dobra, leczenie nie trwa dlugo wzgledem calego zycia a przeciez moze mu to tylko komfort w pozniejszym rozwoju przyniesc... Tyle dzieci to znioslo zobacz, on nie bedzie tego nawet pamietal, a Ty bedziesz wiedziala napewno, ze zrobilas wszystko, zeby rozwijal sie prawidlowo, zrob zdjecie to w przyszlosci sie pochwalisz i pokazesz dziecku jakie bylo dzielne bo inaczej tego nie zapamieta, a wiadomo, ze taki maluch zaplacze jak mu sie probuje ograniczyc ruchy, ale to nie z tego powodu, ze dzieje mu sie jakas krzywda... W naszym brzuszku tez najwiecej pola do popisu nie mialy bobaski a jakos to przetrwaly... Dobra Wrozko dobrze, ze jestescie wszyscy cali, a pieniadze rzecz nabyta, tak jak dziewczyny pisaly, jesli potrzebujecie to tylko dajcie znac i pomozemy i absolutnie sie nie krepuj!!!:-* przesylam mocne usciski dla calej rodziny... Nathally ja tez zawsze na zakupach koncze w Smyku badz H&M dla bobaskow;-p Agul11 ja bym chciala w sierpniu ochrzcic bo mielismy w pazdzierniku, ale wydaje mi sie, ze to za pozno, tyle, ze tez nie mamy chrzestnych "odpowiednich" dla naszej malej i chwilami przez to powatpiewam czy w ogole chce chrzcic... Ktora chce byc matka chrzestna?;-p A tak powaznie to chrzestna bysmy znalezli, gorzej z ojcem chrzestnym. Anela78 za to w domu nie mam zbytnio spokojnie, dlatego na spacery musze chodzic bo inaczej mala jeczy i brzeczy:-) ale to czasami tylko tak jest, ze jest taka a przed szczepionka byla bardzo grzeczna i spokojna nawet w domu...
  3. Kulka u mnie to samo z jedzeniem... I też się zastanawiam czy to po szczepieniu bo u nas na skok chyba za wcześnie bo u nas 10 tydzień idzie...
  4. Nathally witaj w klubie... Moja klopsiczka:-) (6335- w srode) tez dzis marudzi i ciagle musze jej wymyslac zajecie bo jak ja na chwile zostawie to placze... Taka jest z niej terrorystka, ze w domu placz, ryk do momentu wystawienia wozka na korytarz, na korytarzu od razu spala, ale wrocilysmy na jedzenie... Bo juz nawet na dworze zaczynala pojekiwac... Z ciuszkami u nas to tak jest ze i za szczuple i za krotkie sie robia... Rosnie panna, chyba w tatusia:-) Zmierzylam ja i od czubka glowy po wszystkich krzywiznach wyszlo mi 70,5 cm... Szalenstwo! W dwa miesiace 15 cm... Az mi sie to wydaje prawie niemozliwe... Ciuszki na 62 nosi jeszcze, co prawda czesc juz za mala, ale przy tym wzroscie to nic dziwnego, az przymierze zaraz 68 zobacze jak to wyglada... Panifiona to dobrze, ze poszlas a co jak sie pepek zagoi bedziecie z tym robic? Sloneczko dobry pomysl z ta sesja... H-M swietne ujecie łapek:-) mi sie nie udalo, nie zdazylam, ale kot mala zaczepia podczas zmiany pieluszki nad ranem, raczka w raczke;-) dicoflor chyba mozna laczyc z innymi lekami bo wydaje mi sie, ze dziewczyny tak robia... Karinka sesja super...:-) my tez chyba zrobimy taka domowa... Darka to wszystkiego dobrego na kolejne dwa miesiace dla malutkiej... Kinia witaj, milo, ze sie odzywasz, ja mialam okres, ale ja nie kp...
  5. C.d. jesli nawet sie szczepi panstwowo to rota i pneumo i tak trzeba zaplacic a to jest spory koszt... Mozna nie szczepic wcale, ale wiadomo z czym to sie wiaze... No a mi sie wydaje, ze fajnie by bylo moc po prostu isc i zaszczepic dziecko, nie myslac o kasie... Wkoncu to publiczna sluzba zdrowia...
  6. Emka_5 to chodzilo bardziej o to, ze wiekszosc lekarzy, przynajmniej u nas zaleca szczepienia 6 w 1 i niby sa lepsze, czystsze itd a nie mozemy tego zrobic na NFZ wiec troche to nie halo, ze nawet dziecka nie mozna zaszczepic tak jak by sie chcialo za darmo bo wszedzie tylko szukaja kasy... W innych panstwach te szczepionki sa refundowane no i jak dla mnie to nie jest zachecajace do produkcji dzieci bo przynajmniej te szczepionki poczatkowe dla maluchow powinny byc jednakowe dla wszystkich i DARMOWE. Gdzie w tym wszystkim polityka prorodzinna...? Dla mnie to troche chore i tu nie chodzi o to, ze mnie stac czy nie stac tylko o to, ze placimy te skladki a nawet dziecka porzadnie za to nie zaszczepia... Bo do tego, ze do lekarzy w wiekszosci musze chodzic prywatnie jestem w stanie sie przyzwyczaic, ale dla mojego dziecka chcialabym lepszej opieki panstwowej... Dorosli sobie poradza, ale dziecko powinno byc na pierwszym miejscu, zeby zachecic rodziny do wielodzietnosci... Karinka a co chcialabys zmienic szczepionki zwykle na 5 w 1?
  7. Tyle czasu cisza... Majoweczki chyba dzisiaj w nocy spia twardym snem;-p My od 5:40 nie spimy, Lenka zjadla, ale spac to chyba nie ma zamiaru... U nas na dworze jest jak narazie 14°, wkoncu... Powoli zaczynamy wyrastac z ubranek na rozm. 62, wyciagnelam rano juz 68, zeby sprawdzic ile tego mamy a ile dokupic i za wiele to nie mamy do dokupienia, za dlugo tym rozmiarem 62 to sie nie cieszymy, czesc rzeczy nawet raz nie zdazylam zalozyc... Za duzo tego jak na takie upaly, wystarczylyby same body, jedne spodnie ewentualnie... I jedne na dlugi rekaw... Siostra sie ucieszy, ubranka beda jak nowe... Sukienek juz na razie chyba nie bedziemy kupowac bo ma juz jedna na 68 to wystarczy, teraz miala dwie i obie zalozylismy po 3 razy... Na szczescie kilka tych ubranek z rozm 62 bedzie jeszcze dobra, ale niektore juz out...
  8. Elzbietta je*ane po prostu to panstwo... No chyba ze zlosci nie zasne... U mnie to wcale o kosztach nie mowili... Tez slyszalam, ze jak sie zacznie to trzeba tymi samymi skonczyc... To nie tak, ze mi szkoda na dziecko pieniedzy, ale po co ta niby panstwowa sluzba zdrowia jak za wszystko trzeba placic... Chyba lepiej te pieniadze co miesiac odkladac i prywatnie wszystko zalatwiac... No totalnie bez sensu... Czlowiek troche ciemny przy pierwszym dziecku, ale jak sobie zrobie drugie to juz bede miala rozeznanie;-p A wlasnie M przedwczoraj mowi do mnie chodz robimy drugie:-) a ja na to, ze jeszcze jedna sie nie nacieszylam...:-)
  9. Czyli 2 koła wyniesie mniej wiecej wszystko bez pneumo... Ja pie*dole co za kraj po*ebany...
  10. Mi tez sie wydaje, ze co szczepienie to oplata... Tak zrozumialam jak mi pigula probowala wytlumaczyc, ze nastepnym razem tak samo musze isc zaplacic... Ale zamiast powiedziec prosto z mostu to tak owijala w bawelne jakbym ją miala zabic jesli powie, ze znowu bede musiala tyle zaplacic...;-) Ja chyba na pneumokoki zaszczepie, ale jeszcze mam troche czasu na zastanowienie sie nad tym... A czy ktoras z Was sie orientuje ile dawek jest szczepien jesli ktos wybierze 6 w 1? Czy dwie dawki czy trzy? Bo ja sprzeczne informacje znalazlam na ten temat...
  11. Nathally my tez normalnie kąpalismy... Otulinka my duzo rozmawiamy, cwiczymy na brzuszku i inne cwiczenia, ktore nam ortopeda pokazal... Chodzimy na spacery, spiewamy, tanczymy i przytulamy sie... Nie mamy jakos scislo okreslonego harmonogramu, po prostu staram sie jak najwiecej uwagi poswiecac malej, zeby czula sie kochana i zeby byla szczesliwa... Najbardziej lubi jak sie z nia rozmawia... Wtedy sie smieje i zawsze dostaje czkawki ze smiechu:-)
  12. Asia dzieki za te mile slowa... Ale rzucilam diete... Nie bede ryzykowac zdrowiem dla paru kilogramow, jesli cwiczenia nie pomoga i zbilansowana dieta to trudno... Ale juz z tymi roznymi dietami nie zamierzam ryzykowac bo wiekszosc nie jest zbyt zdrowa... Tym bardziej dieta Dukana, ktora stosowalam, wyczytalam, ze to od niej tak zle sie czuje i na watrobe, nerki i mozg szkodzi... A ja i tak mam problemowe nerki... I efekt jo-jo tez po niej czesto wystepuje, tak wiec wracam po prostu do racjonalnego zywienia i niech sie dzieje wola nieba... Aneczka83 mi pielegniarka powiedziala, zeby mierzyc od czubka glowy po wszystkich krzywiznach...
  13. Kwasnaa nie potrafie Ci opisac za bardzo o co chodzi w skoku rozwojowym, najlepiej poczytaj moze w internecie, w skrocie chodzi o to, ze dzieci przez pierwszy rok zycia ciagle rozwijaja swoje zmysly i coraz wiecej bodzcow zaczyna do nich docierac i odczuwaja je bardziej intensywnie, skoki poprzedzone sa wlasnie zlym nastrojem itd bo np sa przerazone tym, ze zaczynaja wiecej widziec, lepiej slyszec i wiele innych rzeczy... I skoki sa przypisane do kolejnych tygodni zycia oczywiscie z uwzglednieniem widełek czasowych, bardzo ladnie jest to rozpisane na necie i jest nawet kalendarzyk... Dziekuje za zyczenia dla malutkiej mej:-) Co do smoczkow to my dzis sprobujemy trojki bo mala cos nie dojada butli praktycznie za kazdym razem, tak bylo przed zmiana smoczkow na dwojki... Jakby musiala duzo sily wkladac w to, zeby sie najesc i ze zmeczenia nie dojada do konca... Ale chociaz pomagaja te smoczki Kwasnaa? Marti ja bym chciala miec takie podejscie jak Ty, ja juz padam na ryj od tej diety i tych cwiczen, wczoraj to juz nie mialam sily cwiczyc nawet zbytnio i mam ogromny brak motywacji bo nawet deczko mi z wagi nie spadlo... Nie wiem juz co mam robic, zeby schudnac... M tez mi mowi, ze mu sie podobam i ze nie wygladam grubo, ale ja tak bym chciala sie chociaz w swoje ubrania zmiescic... Nie mowiac o pozbyciu sie cellulitu z ud i luznej skory z brzucha... A na tej silowni czuje sie okropnie jak sie napatrze na te umiesnione i wysportowane ciala, plaskie brzuchy, szczuple nogi... A mi sie opona wylewa...
  14. Anela u mnie tez okna brudem zarastaja, ale tez narazie nie mam jak umyc a poza tym mi sie nie chcialo w te upaly... Ale jeszcze cos przez nie widac to chyba poczekam az sie ciemno w mieszkaniu zrobi i dopiero wtedy umyje:-) swoja droga ciekawe ile czasu by trwalo doprowadzenie ich do takiego stanu:-) Moja mala Perełka zasnela a ja chyba sie poloze obok niej, oczywiscie mala dama spi na mojej poduszce i pod moim kocem...:-) cwaniara... Ja tez po nocach nic nie robie, bez przesady:-) jak ja ledwo chwilami oczy otwieram... Chyba moj organizm sie przemeczyl niezle... Tak czuje...
  15. Milena slodkosci:-) a w kokon probuj, nie musisz go calego zawijac wystarczy rece unieruchomic, nogi moga luzem byc, wstawialam kiedys takie zdjecie jak Lenke tylko gora zawinelam bo mi sie nie zmiescila do flanelki...:-) a warto sprobowac, po co macie sie meczyc... A w razie czego u nas ostatni skok rozwojowy, ten z 7 tygodnia trwal rowno tydzien...
  16. Jedna rada: zawin go w kokon!:-) To naprawde wycisza i uspokaja dzieciaki... Skok jest trudny do rozpoznania, ale dziecko staje sie marudne, placze bez powodu, tylko ramiona mamy go uspokajaja...
  17. A tak mala tym wierceniem sie rozgrzebala... Dodam, ze kocyk to dlatego bo u nas klima wiekszosc nocy wlaczona...
  18. Anela mi pielegniarka tez soda z woda kazala w razie czego okladac... Ale nic na razie nie widac, zeby mialo cos wyskoczyc... Ale mala sie wirga w tym lozeczku, ze ja spac nie moge... Jestem padnieta po dzisiejszej nocy a mialam dokonczyc dzis sprzatanie bo wczoraj zaczelam, ale nie zdazylam skonczyc, ale chyba w takim stanie to nie mam sily...
  19. Witam po ciezkiej nocy... Cala noc czuwalam, najpierw co 15 minut mierzenie temperatury a jak zaczela troche wracac do normy to co godzine, poltorej budzik nastawialam i wstawalam mierzyc, ale na szczescie nie przekroczylo juz pozniej 38° , mala niezbyt spokojnie spala, o 5 pobudka z placzem, innym niz do tej pory, zjadla 100 ml i do tej pory probuje zasnac... Karmienie o 23 nie poszlo najlepiej bo zjadla tylko 50 ml, ale to pewnie przez ta goraczke... Mama sie dzis nie wyspala, ale moze jeszcze sie uda nadrobic, zobaczymy... Marti czytalam gdzies, ze jak organizm jest przemeczony i nie dostaje swoich 8 h snu na dobe to nie pracuje tak jak powinien bo musi sie skupic na tym, zeby zregenerowac sie i juz nie ma energii na spalanie tluszczu etc, cos w tym stylu, dokladnie nie pamietam jak to bylo napisane. Moze cos w tym byc bo trener sie mnie pytal czy przesypiam noce... Panifiona Justynka przepiekna, ale pepek nie wyglada ciekawie, u nas po trzech tygodniach juz wygladal normalnie jak u doroslych i juz nie trzeba bylo nawet przemywac bo bylo czysto bo odpadl po 2 tygodniach, ale u Was napewno przez to, ze kikut odpadl juz w szpitalu moze sie dluzej goic, ale pewnie, lepiej idz z tym do lekarza... Kaseya logiczne faktycznie to co piszesz i ja tak robie u mojej malutkiej, czasem ja trzeba wyciszyc, uspokoic, a czasem rozkrecic do zabawy choc z tym akurat nie ma za bardzo problemu... Lenka na poczatku miala problem z wyciszaniem sie bo sie okazalo jak poczytalam, ze miala za duzo bodzcow, dodam, ze to tatus ja tak stymulowal, a sam ma ADHD wiec nie zawsze jego pomysly sa trafione... No a zeby sie z nim nie klocic to po prostu udowodnilam jak dziecko sie ladnie zachowuje, gdy tych bodzcow jest mniej, to bylo juz okolo miesiac temu...
  20. Jak u Was z temperatura? Bo u nas dochodzi do 38 stopni, nie zasne dzis chyba, bede co pol godziny mierzyc...
  21. Ja caly czas wyparzam butelki, tzn wygotowywuje... Mam nadzieje, ze dzieki temu omina nas plesniawki... Co do sterylnosci to ja tez nie chce dziecka wychowywac w sterylnych warunkach, wrecz sie nie da bo nie ma na to czasu, o dokladnym sprzataniu narazie nie ma mowy, jak sie uda raz w tygodniu tak lepiej troche i wiecej posprzatac to juz jest dobrze... Ale przestalo mi to przeszkadzac i nie mam stresa juz z tego powodu, nawet jak mam miec gosci to owszem staram sie posprzatac jak najwiecej, ale nie zawsze jest to mozliwe i zdanie innych mnie nie obchodzi, dla mnie dziecko jest wazniejsze niz czysty dom, wole np sie pobawic z mala niz cos zrobic w domu w tym czasie bo sprzatac mozna na okraglo a spedzac czas z dzieckiem i tworzyc wiez tylko raz... Anela Lenke tez boli nozka po szczepieniu bo jak ja dotknelam to zaczela plakac... Magdzia moja jeszcze nie miala kupki po szczepieniu, ale ona na co dzien ma zielone wiec moge nawet nie zauwazyc... Karinka mi pielegniarka wrecz kazala wziac mala na rece, tak jak do karmienia i Lenka nawet sie usmiechala podczas rota:-) a podczas 6 w 1 tez ja trzymalam na kolanach i przytulona do mnie, trzymajac mocno kolanko i tylko chwilke zaplakala i ja znowu przytulilam do siebie na rekach i spokoj i zaczela przysypiac... Ja chyba nie bede szczepic na meningokoki... Nie uzasadnie tego, ale to chyba malo popularne szczepienie... W sumie nie wiem... Myslalam o tym i czytalam, ale nie za wiele sie dowiedzialam i narazie nie bede szczepic na 80% Dobra Wrozko wspolczuje, to niezla nawalnica musiala u Was przejsc... @ moze byc juz po miesiacu, choc podczas kp zwykle jest pozniej, ale kazdy organizm jest inny...
  22. Milena ja wszystko prasuje z przyzwyczajenia bo np nasze ciuchy od razu na wieszak ida i fajnie potem tylko wyciagnac z szafy gotowe do zalozenia i moze malej to bez roznicy, ale mi nie... Czasem tylko zdarzy mi sie jej zalozyc nieuprasowane... U mnie mala spi przy zgaszonym swietle a jak w nocy musze do niej wstac to zapalam albo telewizor albo male swiatlo pod okapem w kuchni... Bo mamy kuchnie polaczona z salonem, gdzie spimy z mala...
  23. Ania88 ale sie usmialam z Twojego posta, z tych bakow, ciumkania szmatki od chrztu i z kupki... U mnie M tylko raz do tej pory przebral kupke i omal sie to nie zakonczylo wymiotowaniem... Wiec teraz tylko ja to robie a on wychodzi do drugiego pokoju... Ostatnio jak byla moja siostra a ja poszlam na silownie to ta patrzy, ze M sie zabiera za zmiane pieluchy i co widzi najpierw? Wzial pieluche tetrowa i zaczal obwiazywac sobie dookola glowy i na nos, zeby nie czuc smrodu a ta wybuchla smiechem i stwierdzila, ze juz go wyreczy...:-) (on niestety z tych delikatnych jest, ale naprawde, nie wymysla tego, zeby sie wymigac, za to siuski bardzo chetnie zmienia):-) on reaguje tez wymiotami np na zapach mleka, zwlaszcza gotowanego, od 1 roku zycia odrzucil mleko i smietane i jedna z jego siostr tez tak ma, czasem to jest dla mnie meczace, ale przywyklam... A i pozwalam mu sie teraz wykazac i jak sie mnie o wszystko pyta to mu mowie, ze to on jest ojcem i ma sobie radzic i jak zrobi tak bedzie, niech sam decyduje, czasem tylko mu cos podpowiem... Mozna? Mozna...:-) no i latwiej mi w ten sposob sie zrelaksowac jak on przejmuje mala... I znowu sie zrobilo w miare fajnie... Chyba duzo mi daly te wyjscia na silownie, choc przez chwile czuje sie niezalezna i nie jak niewolnica tylko jak kobieta, ktora wkoncu cos robi dla siebie... I dzieki temu chyba jestem troche mniej negatywnie nastawiona... Wczoraj z przyzwyczajenia z czasow ciazy podnioslam koszulke i siedzialam z brzuchem na wierzchu i mowie do M patrz jaki flak, a on na to ze to nie flak tylko torba kangura, z ktorej wyszla nasza sliczna, cudowna Niunia:-) i powiedzial, ze mam ladny brzuch... Ale Wam spamuje;-p z jednego tematu do drugiego zeszlam:-)
  24. My juz tez po szczepieniu... Lenka byla bardzo dzielna, tylko przez chwile zaplakala, ale przytulilam ja i przeszlo i od razu po wlozeniu do wozka zasnela... Ale w domu sie obudzila... My zaszczepilismy dzis tylko 6 w 1 i rota bo nie mieli pneumo i na nastepnej wizycie bedziemy szczepic... 6 w 1 157 zl a rota 287 zł, waga przeszla moje najsmielsze oczekiwania- 6335 g, maly zawodnik sumo jak to powiedziala Pani dr:-) dzis byla bardzo mila i nie czepiala sie juz, ze karmie mm, za miesiac mozemy mleczko HA zmienic na zwykly NAN... Nie chciala tylko pigula jej zmierzyc bo powiedziala, ze oni mierza od 6 miesiaca dopiero a jak chce wiedziec to w domu mam sobie centymetrem zmierzyc... Glupia cipa... Emagdallenka najlepszosci dla Twojej ksiezniczki;-* Moja mala tez lubi spac na brzuszku, ale tylko czasem marudzi z tego powodu i raz wieczorem inaczej nie mogla zasnac wiec czekalam az zasnie na brzuchu i potem ja przekrecilam... Troszke teraz marudzi... Jesc dostala, pielucha sucha wiec to pewnie przez ta szczepionke... Emka_5 moja tez duzo wyplula tej szczepionki, ale wlasnie podobno nawet jak dziecko uleje po niej to nie ma sie czym martwic... Alicja nie wyglada tak strasznie, spokojnie... Sliczniutka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...