Dominika_1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dominika_1989
-
Dobra Wrozko i Marti ja tez wozka z reki nie puszczam i tez mam takie schizy tak wiec spoko, jest nas wiecej...:-D Wszystko ladnie pieknie, ale zanim ogarne ktora z FB to ktora na forum to mi sie zejdzie, napewno juz wiem o Marti, Emilce, Nathally, Asi2244, Anela, Zielona, Kwasnaa, Sylwiunia, Karinka, Panifiona, Emilia1984, Darka, Patka88 I dwoch dziewczyn chyba nie moglam znalezc bo nie bylam pewna a jednej nie moglam dodac do znajomych, ale zabijcie mnie nie wiem ktorych:-p A nie moglam dodac Natalia Sz chyba, chyba Natalia... Nie Asia Sz... Jaaa! Za duzo na raz!:-) nawet komputerek nie ogarnia:-) Emilka dzieki:-) Moze napiszmy sobie w wiadomosciach prywatnych na FB kto jest kto bo ja inaczej nie ogarne... Znaczy nick z Forum:-)
-
-
Ja pierdzielę...! Oszalały kobiety!:-D Na wstepie powiem, ze ja tez sobie kazda z Was zupelnie inaczej wyobrazalam, tylko Asia2244 i Anela78 mnie nie bardzo zaskoczyly bo tak jak sobie je wyobrazalam to wygladaja no i gdzies kiedys sie chyba ich zdjecia przewinely to tez moze dlatego:-), ale reszta... Szok!:-) oczywiscie tylko pozytywnie! Zieloona zaraz cos pomysle, ale jestem zdziwiona, ze dziewczyny zaskoczone sa moim wygladem(w sumie nie co dzien mozna spotkac takiego paszteta to co sie dziwic);-p a i Ciebie tez sobie inaczej wyobrazalam, w ogole to szok!szok!szok! Wszystkie dziewczyny piekne!!!:-) a usmiech mi z twarzy nie schodzi... Fajnie Was zobaczyc! My dzis caly dzien bardzo produktywnie spedzilismy we trojke:-) Bylismy w Ikełie, kupilismy stolik kawowy i lustro i jakies glupoty tez. Mala dzis duzo spi wiec loozik:-) chyba na kapanie bede ja musiala budzic pierwszy raz od bardzo dawna! Wariatki!:-) A jak ja teraz dodam zdjecie z dzis to koszmary bedziecie mialy po nocach;-p a i tak sie nie wysypiacie to mi Was szkoda:-D
-
Witam po prawie nieprzespanej nocy, ale to nie przez Lenke bo ta grzecznie spala do 6 ale ja ni cholery nie moglam zasnac:-/ z tego tytulu jestem mega niewyspana, M pojechal do pracy i po godzinie wrocil bo nadal nie maja roboty i do konca tygodnia bedzie z nami w domu, dzis robi wiec dalej drapak dla kota bo wczoraj zaczal i wkoncu doczekalam sie frontu do zmywarki!:-) fakt, ze po moim poniedzialkowym sprzataniu sladu nie ma, ale coz takie zycie. Okna wczoraj wieczorem od srodka musialam myc znowu bo cale w pyle. Ale kot chyba bedzie zadowolony bo juz dzis drapal a balismy sie, ze nie bedzie wiedzial do czego to ma sluzyc. Sylwiunia ja czyszcze uszka albo pieluszka tetrowa albo patyczkiem dla dzieciow;-p ale te patyczki ponoc sa zle wiec teraz pieluszka czyszcze, kolezanka mi taki sposob sprzedala, ale w sumie nie wiem co za roznica, i tak glownie z brzegu sie zbiera ta wydzieline. Karinka zabila mnie ta slonina!:-) U mnie mam nadzieje, ze nie bedzie porownywania bo jak bedzie to rozstrzelam;-p chociaz moja siostra tez juz USG porownywala, ale to bardziej orientacyjnie bo sie martwila, ze za male dziecko u niej jest na swoj wiek, ale okazalo sie, ze caly czas jest w gornej granicy.
-
Katee uwazam, ze butelka nic nie zmieni, raczej gdzies indziej szukaj przyczyny. Nie mam juz pomyslow:-/ Ewek89 blizniaki;-p Patka walcz ze swiniami:-) trzymam kciuki! Kwasnaa jutro zapytam mamy o neurochirurga, ona korzysta z uslug takowego, moze poleci. Maratonka w takim tempie rozwoju to Michał Ci niedlugo bedzie czytal Forum:-)))
-
A u nas caly dzien tylko zasypianie z placzem, normalnie masakra, zasypiala z placzem i po 5 minutach budzila sie tez z placzem... Nawet z kokona sie wygrzebala, niby pomogl jej zasnac, ale tylko na jakies 15-20 minut i w ciagu dnia dluzej nie spala na raz. I bardzo malo spala ogolnie w dzien w zwiazku z czym wieczorem padla, ale teraz cos majaczy przez sen:-/ ehhh
-
Katee rumianek zwykly ja dawalam. Mi to tez nie wyglada na potowki. Szurpicia dokladnie starsze dzieci siedza przed tv, komputerami i tabletami. Zieloona jestes bossska:-D i wyobrazilam sobie Michała jak niesie plyte gipsowa z Castoramy;-p Przeterminowana pozdrawiamy rowniez:-) mozesz czasem nam utrzec nosa dolaczajac do rozmowy:-D Maratonka tez mieszkalam w kawalerce, chyba z 17 m tam bylo...:-D no i my we dwoje... Darka bedzie gitara, nie martw sie! Agul11 gratuluje odwagi i Tobie i Łucji:-) tez polubilam fp:-D Sylwiunia po Twoim wpisie zwazylam Lenke i wyszlo mi okolo 6900 g:-) kurcze to Lenka ma branie od malego:-) Kacperek Hanki bedzie mezem a Kuba kochankiem;-p Sprawdzilam i Lena sie nie miesci w siatkach centylowych, glupia pigula mnie oszukala, jest wyzsza i tlusciejsza;-p dobrze, ze jedno z drugim idzie w parze:-) Wisienka u nas wieczor wyglada tak: placz, kapiel, butla, odkladamy do lozeczka, wlaczamy pozytywke i spi. Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki od reguly, ale rzadko. Ale my na mm. Nathally nie budzic:-)
-
Emilka Sto lat dla Kacperka:-* A za miesiac Kacperek bedzie wywijal glowka jak Lenka, zobaczysz:-) u nas to tak nie wiadomo kiedy ona zaczela nagle podnosic sie na ramionach. Katee94 wydaje mi sie, ze to skok, ale sprobuj wlasnie jeszcze zamienic herbatke koperkowa na wode lub rumianek, ale objawy ewidentnie pasuja do skoku. Kwasnaa dziwnee przeciez ja nic takiego nie napisalam a Wy bylyscie pod wrazeniem, dziewczyny, ja w pracy mialam ksywke 'komputerek';-p Darka u nas podczas ostatniego skoku mala tez w nocy sie budzila na karmienie, ale nie trwalo to dlugo i potem wrocilo do normy. A i bez skoku czasem jej sie jeszcze zdarzy obudzic, ale takie zycie z maluszkami:-) Marti no to zgadzam sie, ze dla dwojga rodzicow i trojki dzieci to za male mieszkanie:-) mysle, ze okolo 100 m2 byloby ok, my bedziemy takie chcieli nastepne kupic, zeby bylo przestronne, w Gdyni mielismy apartament 75 m2 i bylo super rozmieszczenie pomieszczen, gdyby jeszcze bylo dodatkowe 25 m2 to by bylo to idealne mieszkanie dla rodziny, wtedy byloby miejsce dla dzieci dodatkowe bo tu byl tylko salon i sypialnia, ale rozklad byl jak dla mnie idealny. A i ja tez lubie zaczynac zdanie od A:-) ja tez marze o domku, ale raczej u nas to nierealne. Co do jedzenia dla dzieci, danonki to zlo wg mnie, sa parszywe nawet w smaku, czuc, ze to sam cukier, moja nie dostanie tego gowna do jedzenia, tak jak Ty uwazam, ze o wiele zdrowszy i smaczniejszy jest jogurt naturalny ze swiezymi owocami, uwielbiam z bananem i borowkami i bez cukru oczywiscie bo nie ma takiej potrzeby dosladzac, gdyz owoce sa wystarczjaco slodkie. A jak zobacze moja mame czy nietesciowa czy kogokolwiek, ze podaje jakies napoje gazowane, slodycze albo chipsy to rece i nogi poprzetracam jak slowo daje. Danonka nie podam nawet od wielkiego dzwonu, never, specjalnie w ciazy jak bylam to kupilam, zeby sprawdzic jak to smakuje, o czlowieku, obrzydliwe to malo powiedziane, cukier cukrem poganiany, mialam wrazenie jakbym jadla te krysztalki zalane woda i zabarwione tylko delikatnie. Do 3 r.ż. nie zamierzam podawac wogole slodyczy, slodyczami beda owoce. Jak juz mala zacznie jesc to bede jadla to co ona i M tez bedzie musial, zeby nie bylo, ze my jemy jakies slodkosci a ona nie moze. Po prostu tego nie bedzie w naszym domu. Ewentualnie moze dopuszcze raz w miesiacu cos slodkiego innego niz owoce, ale watpie, w owocach jest naprawde duzo cukru.
-
Katee a przepajasz dziecko? Moze daj jej wody a najlepiej zaparz rumianku, u nas pomogl rumianek jak mielismy problem na poczatku, poszly dwie kupy i dziecko jak nowe:-) Emilka ja tez mam marzenie, zeby miec prace, ktora bede lubic. No to Kacperek ladnie pospal, mam nadzieje, ze mama skorzystala i tez spala bo ja wariatka dopiero przed 1 zasnelam a mala o 6 sie obudzila i ani mysli spac, lezy i gada do mojej koszuli i rozgrzebuje sie z kocyka i usmiecha, smieszna jest. Ja dolaczam sie do wyznania Emilki i tez Was uwielbiam:-):-* Komar nam przedwczoraj wpadl i mnie pogryzl, wczoraj poprawil, nie moglam go schwytac, nawet kot probowal a on wstretny jeszcze w nocy malej na policzku siedzial.
-
Patka poplakalam sie:-/ :-*:-*:-*(na pocieszenie) cudownie, ze Twoja siostra czuwala nad Zuzia i nad Wami, napewno tak bylo.
-
Emilka, Marti w sumie to ja tez nie zawsze pamietam co mialam komu odpisac, ale staram sie, to chyba dlatego czasami, ze mam wrazenie, ze z Wami rozmawiam bardziej niz pisze i duzo zapamietuje, ale czasem jak mam zacmienie to sobie inaczej pomagam, ale nie wykorzystuje w tym celu Lenki:-) choc jak podrosnie to moze bedzie mi pomagac;-p No i Emilka nie budz Kacperka, niech sobie spi, ja Lenki tez nie budze, szkoda mi. Patka wiem co czujesz tylko w troche innym sensie bo ja znowu boje sie, ze kolejny moj porod zakonczylby sie vacuum i chyba to bylaby moja ostatnia proba naturalnego porodu, tyle, ze to bardzo duze ryzyko dla dziecka i nie wiem jak bym to drugi raz przezyla, chyba od razu z porodowki by mnie do psychiatryka wiezli. Marti ta dyrektorka to wyjatek od reguly;-p Madre slowa odnosnie tych dzieci, ktorym sie chce nad soba pracowac, niestety w szkolach nie sa one zauwazane i maja bardzo trudno sie przebic i to jest bol. Przepraszam, ze zapytam a jak duze macie mieszkanie? Bo u nas tez w tych klitkach to nie ma mowy o drugim dziecku bo i tak ciasno, my niby mamy dwa pokoje, ale w sumie to tylko 38 m2, kupowalismy je jak nie w glowie nam jeszcze dzieci byly a dla nas dwojga to bylo i tak sporo bo tak naprawde przez dlugi czas nie korzystalismy nawet z tego drugiego pokoju. Wydaje mi sie, ze kiedys pisalas, ale tego akurat juz nie pamietam, bije sie w piers:-) Otulinka tez mnie zadziwily te badania, my dopiero 26 sierpnia nastepna wizyta, ale tez zapytam. No to ja rozdziewiczona po porodzie...:-) prawie 3 miesiace. Wlasnie mielismy swoj pierwszy raz(relacja na goraco;-p) czulam sie jak dziewica, naprawde i M sie smial, ze sie tak zachowywalam wlasnie:-) w sensie uciekalam troche, ale to ze strachu przed bolem:-) ale nie bylo najgorzej(niezla ocena, niejeden facet by sie po takiej recenzji zalamal):-) moze nastepnym razem bedzie lepiej:-) licze na to. A i M ma jutro wolne a dzis wrocil juz po 12 do domu, byla niespodzianka bo nie mieli co robic. Ola1981 czy Ty wiesz, ze ja dopiero dzis Twoja wiadomosc na priv odebralam? Ten glupi tablet mi nic nie pokazywal, ze mam nowe wiadomosci a mialam az 4 i tylko dzis mi jedna pokazal i dzieki temu wiem wogole, ze pisalas. Szlag, a to bylo 5 lipca, niezla obsuwa. Ale to malo bo mialam tez wiadomosc nawet z 15 maja, nie wiem jakim cudem, jak kilka razy zagladalam juz po porodzie sporo do skrzynki.
-
Kwasnaa tez mialam takie schizy przed szczepieniem, ze mala sie przeziebila a lekarka tego nie rozpozna i bedzie tragedia. Ale nie bylo to i u Was nie bedzie:-* My tez zadnych badan jeszcze nie mialysmy.
-
Marti wspolczuje, ze Cie tak przegonili po miescie... Buraki. Trzeba uwazac co i jak sie pisze bo Pani polonistka nas tu zaraz oceni;-p a tak powaznie to panie polonistki to sa fajne babki zazwyczaj:-) przynajmniej ja tylko z takimi mialam do czynienia, od razu mi sie przypomniala moja nauczycielka polskiego z podstawowki, jak stala przodem do tablicy i ktos czegos nie umial a ona sama do siebie "o jezusie jebany":-D smieszna kobietka, tylko zdrowie jej sie posypalo:-/ Maratonka juz sie nie moglam doczekac zdjecia Twojego przystojniaka, meeega ciaaacho z malego Michałka, no cuuuudo!!! Chron go bo Ci go ludzie zjedza, ja bym schrupala:-D Wlasnie jeszcze regalem sie mialas pochwalic:-) Emilka chwile grozy! Dobrze, ze nic sie nie stalo. I gratuluje samodzielnego zasniecia Kacperkowi:-* Nathally to ma apetyt chuligan, moja ostatnio okolo 600 ml zjada na dobe, dzis np 650. Ale wczesniej zdarzalo sie i ponad 900. Katee94 moze to skok rozwojowy... Aneta alez proszr, polecam sie na przyszlosc;-* Darka mi sie wczesniej wydawalo, ze mala jest za tlusciutka, ale miesci sie w siatkach centylowych wiec juz sie nie przejmuje, co prawda pediatra nazwala ja zawodnikiem sumo:-D ale powiedziala tez, ze niedlugo mala z tego wyrosnie i ze bedzie mniej przybierac od okolo 4 miesiaca jak sie zacznie wiecej ruszac i mysle, ze ona juz mniej przybiera, jutro z ciekawosci chyba ja zwaze.
-
Sylwiunia pewnie, ze sie nie obraze...:-) nie ma o co. Ja tez jestem niska a brzuszek nie byl az tak ogromny tylko to zdjecie go tak ukazuje, w rzeczywistosci wygladal na mniejszy. U mnie dopiero teraz zaczely sie pojawiac rozstepy, ale na szczescie malo i nie na brzuchu. Co do rodzenstwa dla Lenki, chcialabym chyba, choc jeszcze nie wiem na 100%, jeszcze z dwoje by sie przydalo, ale czas pokaze, narazie sie jeszcze jedna nie nacieszylam i nie wyobrazam sobie miec teraz kolejne, a pozatym najpierw trzeba wspolzyc;-p ale sie zastanawiam czy kolejne dziecko tez bym kochala i czy tak samo czy bardziej czy mniej, obawiam sie o to jak Panifiona. Ja juz prawie wszystko co zaplanowalam na dzis mam zrobione, okna umyte w salonie, posprzatane, poszewki z poduszek z kanapy i koc sie piora, kanapa czesciowo wyprana(musze na raty, zeby bylo gdzie siedziec), lazienka wysprzatana a moja mala tak mi dzis pomaga:-) Jeszcze umyje podloge potem jak krolewna sie obudzi:-)
-
Aneta bedzie dobrze, pocwiczycie i wszystko wroci do normy. Masz jeszcze nas, dasz rade a maz przeciez wroci:-*
-
Emilka nie glupia, nie glupia tylko troskliwa i kochajaca matka:-) Fajne dzieciaki z tych brzuszkow wypelzly:-) a moja sobie znowu cala buzie podrapala, a wczoraj jej obcielam paznokcie i to pewnie dlatego. Uzytek ze zdjec mozna zrobic wszedzie, to prawda... Taki ten swiat juz jest...
-
VSA w zaleznosci od potrzeby... Czasem co 3 h a czasem czesciej, zwykle chyba czesciej, nie zastanawiam sie nad tym.
-
-
O a zapomnialam Wam wczoraj zdjecia wstawic, mojej malej silaczki... No i dodam, ze ja tylko tutaj te zdjecia tak wstawiam i wstawiam:-)
-
Witam, nie budzilam wkoncu malej na karmienie i spala do 7... Zrobilam jej rano wieksza porcje mleczka, zeby sprawdzic czy zje no i zjadla o jakies 20 ml wiecej... Otulinka u nas tak samo jest z niedzielnymi wieczorami, tez ich nie lubie bo wiem, ze w poniedzialek rano zostaniemy same na caly dzien, tak jak u Ciebie do 19-20... A ja tez nie lubie byc sama, dlatego rozwazam znowu wyjazd do mamy, ale chyba jeszcze nie teraz bo M mowi, ze moze w piatek wezmie wolne i pojedziemy do miasta rodzinnego wczesniej bo facet jego mamy ma 50 urodziny i bedzie impreza niespodzianka wiec te 4 dni jakos tu wytrzymam... Myszeczka no to juz nie duzo kg Ci zostalo do zrzucenia, napewno Ci sie uda... Ja juz z tydzien albo i dluzej nie wchodzilam na wage, ale chyba zaraz wejde, choc po wakacjach to moze byc gorzej niz bylo, niby nie objadalam sie jakos, ale strach jest... Emilka23 jak to budzenie u Ciebie tak dziala to pewnie, ze nie budz... Ja tez juz nie budze normalnie tylko wtedy jak mala zje w ciagu dnia za malo... Panifiona zdaje sobie sprawe z tego jak musi Ciebie bolec przypadlosc Justynki, ale pomysl sobie, ze ona jest wyjatkowa dzieki temu, a jest zupelnie normalna poza tym, nie ma zadnej smiertelnej choroby, musisz zauwazyc te dobre strony tez... Reke sie da naprawic, nawet jesli nie w pelni to choc w duzej czesci a operacji nie bedzie moze nawet pamietac... Musisz sie cieszyc tym, ze ona jest bo ona bedzie czula w dalszej perspektywie, ze Ty tego nie akceptujesz i bedzie sie czula inna i gorsza przez to, ale to wlasnie Waszym zadaniem, rodzicow, jest sprawic, zeby ona czula sie w pelni wartosciowa bo to bedzie mialo wplyw na jej cale zycie. Jezeli teraz jej pokazecie, ze jest z nia cos nie tak to bedzie sie to za nia ciagnelo do konca zycia. 10 osob rocznie rodzi sie z taka przypadloscia, ale ile dzieci rodzi sie z innymi, gorszymi schorzeniami? Zastanowcie sie nad tym... A ilu rodzicow sie stara o dzieci i nie moga ich miec, nawet takich z mala wada... Zobacz ile dzieci umiera w trakcie porodu albo zaraz po narodzeniu i ile matek... A Wy jestescie i macie siebie. Kulka26 nasze dzieci jak widze maja te same przypadlosci caly czas:-p u nas kupki to wogole dziwne ostatnio i wpatruje sie w nie za kazdym razem jak w obrazek. Czesciej sa zolte niz zielone jak wczesniej mimo, ze jeszcze nie zmienilismy mleka, ale raz sie pojawil sluz w kupce i od tamtej pory bacznie sie im cholerom przygladam. Marti o wyroku ja uwazam, ze jest sluszny, ja wstawilam jedno zdjecie Lenki na FB i wiecej nie bedzie, nawet przed tym jednym mialam opor ogromny, ale tylko ze wzgledu na kolezanki z poprzedniej pracy wstawilam bo chcialam, zeby zobaczyly a teraz jak ktoras chce to wysylam zdjecie w prywatnej wiadomosci, nie chce, zeby ktos obcy ogladal moje dziecko, poza tym FB jest dla mnie beznadziejny, mam tylko polewke z tych wszystkich idiotow, ktorzy chyba nawet zdjecie kupy robia. Ludzie zidiocieli naprawde... Oczywiscie nie pisze tu o wszystkich tylko o tych od kup...;-p w przenosni, zeby nie bylo. Mala zasnela jeszcze to chyba czas cos zrobic, najchetniej bym sie polozyla obok i przymknela oko:-) ale po naszej nieobecnosci w mieszkaniu kurzu sie nazbieralo i trzeba ogarnac...
-
Zieloona no to raczej o dzieci na mm chodzilo, ze 6-7 posilkow... Moja zjada przewaznie szesc a ostatnio kilka dni to tylko piec i wczoraj o 23 na spiocha ja karmilam bo wlasnie zjadla tylko 5 razy po 120 ml i boje sie, ze to za malo... Bo zawsze jadla w gornej granicy dla swojego wieku lub nawet wiecej a teraz je mniej niz powinna... Dzis zjadla 6 takich porcji wiec sie zastanawiam czy ja jeszcze karmic czy nie... Dzis jak poszlam do klubu fitness to Lenka zrobila tatusiowi az dwa psikusy... W sensie kupki:-D az biedny za drugim razem dzwonil do mnie gdzie jestem, ale ja jeszcze cwiczylam i musial przebrac:-p a taka szczesliwa byla jak sie jej pytalam czy zrobila tacie psikusy... Jestescie naprawde dzielne dziewczyny bez mezow na co dzien... Moj M mial tydzien urlopu i jutro wraca do pracy a ja jakos sobie nie moge tego wyobrazic jak bedzie wygladal jutro dzien bez niego... Juz sie przyzwyczailam, ze jest... I on mowil dzis, ze tez mu tak bylo dobrze z nami... I mowi, ze ja i tak mam trudniejsza prace w domu:-) to mile... A jutro mam tyle do zrobienia w domu, chcialabym, zeby sie udalo zrobic co sobie wstepnie zaplanowalam... Hmmm... Karmic nie karmic... Oto jest pytanie...;-p
-
Karola ja bym chyba wziela juz dzis...
-
Agata1987 trzymam kciuki, zeby bylo dobrze:-* Sylwiunia u nas prywatny okolo 2000 zl wiec w takim ukladzie wole zostac w domu z dzieckiem niz placic za zlobek, mam jednak nadzieje, ze sie uda panstwowo. Vsa ja na szczescie nie mam zbyt wielu powodow do narzekan na nietesciowa, gorzej moj M bo moja mama zrobila sie ostatnio jak tesciowa z dowcipow niestety i ja tez nad tym ubolewam... Marti :-)
-
VSA a gdzie idzie Dorotka do zlobka? Prywatny czy panstwowy? I jak u Was z miejscami? Bo u nas masakra... Jak w wieku dwoch lat sie uda dostac panstwowo to bedzie cud...
-
Ja ze sloiczkow tez zamierzam korzystac, ale jak najrzadziej, najlepiej wcale, ale zobaczymy jak to wyjdzie... Czesc rzeczy od mamy przywioze i zamroze, czesc na biezaco bede dowozic, przetwory tez mi chodza po glowie... U mnie nietesciowa tez marzyla o chlopcu bo ma tylko jednego wnuczka a dziewczynek juz 6 razem z Lenka... Urodzona 6- ego szosta wnuczka:-) I siodma sie szykuje, ale ona jeszcze o tym nie wie i nadal zyje w nadziei, ze bedzie chlopiec u mojej siostry... Tak w ogole to nie pisalam Wam chyba jeszcze, ze my z moja siostra rodzona mamy wspolna nietesciowa i "nietescia" a nasi faceci sa bracmi tylko maja inne nazwiska bo z roznych ojcow, ale matka ta sama, ale teraz nie jest z zadnym z ich ojcow tylko ma innego... Asia korzystaj z tej ciszy, oni wroca nim sie obejrzysz...:-)