
Dominika_1989
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Dominika_1989
-
Doris dzięki za odp w kwestii smoczków, to ja chyba jednak zamówię zwykłe 3m+... Już sama nie wiem, może jeden spróbuje ten trójprzepływowy. Oglądałam przed chwilą Kossakowskiego w więzieniu, co za emocje;-p Zieloona a może braciszek bedzie albo sister:-) skoro takie zachcianki:-)
-
A miałam zapytac czy ktoras z mam mm stosuje lub stosowala moze smoczek wieloprzeplywowy? I czy polecacie?
-
Mandragora no niezły poród, ważne, że już wszystko dobrze. Pewnie nie miałaś okazji poczytać o naszych porodach, ale fajnie, że się podzieliłaś przeżyciami. Patka no to grubo z tymi "młodymi", niestety właśnie tacy ludzie się trafiają i nic sobie nie robią ze swojej bezczelności. A co do spaceru to współczuję przeżyć, chyba bym przez kolejne dwa tygodnie bała się wyjść z domu;-p A u nas była gruba akcja, tak się M z młodym wygłupiali, że kot się wystraszył i prawie małą podrapał i to by było bardzo dotkliwe podrapanie, cudem, z prędkością światła zdążyłam zareagować i nic się nie stało, ale tak ich zjebałam, że młody miał łzy w oczach i obaj jak usiedli tak już grzecznie siedzieli aż do przyjazdu jego rodziców po niego. Nooo powiem Wam, że niezła lwica ze mnie, ale po prostu aż się trzęsłam cała, tak się bałam o małą moją kochaną niewinną i bezbronną istotkę, jak ją złapałam i przytuliłam to puścić nie chciałam. Chwile grozy:-(
-
H-M to super, że udało Ci się troszkę opalić i że jesteś tu z nami:-) ja mam ochotę na jakieś ciasto albo rurkę z kremem, ale na szczęście nie chce mi się iść do cukierni:-) Szczęśliwa mamusiu rozumiem Cię, że nie chcesz zakładać FB bo ja też mam go od niedawna, przypadkiem i wcale go nie lubię. I ja czułam, że tak będzie, ale do niczego nikogo zmusić nie można, jeśli ktoś się udziela tylko na FB jego sprawa. Nie zamierzam robić problemów. Co do rozwoju maluszków to wiadomo, że się martwimy, ale dajmy czas naszym pociechom, niech robią wszystko w swoim tempie, ja mam chwilami wrażenie, że nigdy się nie doczekam na śmiech Lenki, ale jakoś walczę ze sobą, żeby cierpliwie czekać a ona mi to napewno prędzej czy później wynagrodzi. Mam nadzieję...:-) Ma_górka i inne dziewczyny, które myją pupy wacikiem i wodą... Jakich wacików używacie? I woda tylko przegotowana?? Marti mnie też rozprasza i forum i inne internetowe bajery, ale sobie myślę, że nie mam zbytnio czasu na spotkania z ludźmi to chociaż tyle mogę, z Wami popisać i nie robię tego kosztem nieugotowanego obiadu czy też nieposprzątanego mieszkania, jakoś zaczęłam wszystko ogarniać. A tutaj jest bardzo miło bo mam przynajmniej z Wami wspólne tematy:-) czasem oczywiście też od tego potrzebuję odpocząć i żyć życiem realnym, ale fajnie jest Was "mieć":-) co do Maji to może jej to minie, u nas Lenka też często nam zasypiała z płaczem bo też ciągle chce się bawić, gadać, śpiewać itd ale ostatnio jakby się to uspokoiło, zdarza się jeszcze, ale nie tak jak wcześniej, że za każdym razem płacz i w trakcie niego zasypianie. Otulinka ślinka mi cieknie na myśl o Twoim biszkopcie z budyniem i galaretką;-p Emilka23 trzymam za słowo:-) gratuluję Kacperkowi osiągnięć:-) Elżbietta oby to tylko przez weekend, ja to nawet nie kojarzyłam wczoraj, że to sobota, wydawało mi się, że piątek. Doris dzisiaj Lenka bardzo grzecznie spała w łóżeczku, całą noc prawie na lewym boczku, nad ranem na plecach. Punkt 7 pobudkę mi zrobiła:-) moja kochana punktualna córeczka, M się śmieje, że to będzie pierwsza punktualna kobieta;-p bo jedzenie zawsze musi być na czas:-) Sylwiunia no Lenka śmieszna jest i te jej pozycje... Taki mały cudak:-) Aaa Marti współczuję @, ale z drugiej strony to dobry znak:-) może jednak Majka jeszcze nie będzie miała rodzeństwa... Ja czekam z utęsknieniem aż moja do mnie przyjdzie, daje jej góra sześć dni a potem zacznę się martwić. Hanka masz szczęście, że się odezwałaś bo właśnie miałam Cię wywoływać do tablicy:-p nie zaniedbuj synowej:-) żarcik, Tobie wybaczam ze względu na wakacje:-) jak tam zięciu się sprawował?:-) U nas nudno dziś, parno na dworze, byliśmy z małą i z chrześniakiem M na placu zabaw, jakieś panie się rozpływały na widok Lenki:-) Kurde czemu wszyscy myślą, że ona ma już z pół roku???:-) a mi piętnaście lat dawały;-p i myślały, że ten siedmiolatek to też nasz:-)
-
No pewnie, ze mam dobre wrazenie, ja nigdy sie nie myle;-p Normalnie to juz tu by bylo z 10 postow z zaprzeczeniami, ze nie, nie skad, nic takiego sie nie dzieje a tu nic! Przywołuję Matki Polki;-) do porządku!!! No chyba, ze zamykamy tę działalność...???;-)
-
Jakoś ucichło to forum mam wrażenie...
-
Doris nie no myślę, że monitor oddechu nie da mi zbyt wiele bo nie ufam urządzeniom więc i tak bym musiała sprawdzać a mała niedługo będzie na tyle sprawna, że już nie będę musiała się martwić. Lenka zjada rano 150 ml, potem 4 porcje po 120 i wieczorem po kąpieli 120 albo 150. Do tego między 50-100 ml wody.
-
Hahaha drugi raz, 3 razy, za pierwszym razem:-D bosheee co za ciemnota. Jedno wyeliminowalam to drugie mi sie wkradlo;-p
-
Hahaha Marti wybaczam, ja polskiego nie uczę;-p no niby czytałam o tym, ze jak dziecko już przekreca glowke to moze spac na brzuchu i Lenka juz to opanowala, ale gdzies tam z tylu glowy jeszcze sie boje... Chyba jej sie dobrze spi, woda na mleko wystygla, rzadko spi do tej godziny... Hah tez musialam przeczytac posta drugi raz i poprawic bo 3 razy za pierwszym razem uzylam slowa "przekreca";-p ale udalo sie zastapic:-)
-
Przeciez ja ze dwadziescia razy w nocy sie budze i sprawdzam czy ona oddycha, od 4 spi na brzuchu. Wczoraj przysnelam z nia na podlodze i przysnilo mi sie, ze jej nie moge na rekach utrzymac i mi spada i tak podskoczylam na tej podlodze, ze sie obudzilam:-)
-
Doris M napewno dalby sobie radę z dwójką dzieci;-p lubi wyzwania i udowadnianie komuś, że wszystko się da zrobić:-) Napewno z czasem kondycja Ci się poprawi, ja dopiero po miesiącu czuję różnicę. I powiem Wam, że nawet jeśli nie schudnę to i tak bede cwiczyc bo sporo lepiej sie czuje sama ze soba i lubie aktywnie spedzac czas a przez ten ostatni rok bardzo mi tego brakowalo mimo, iz staralam sie byc w miare aktywna, ale wiadomo jak to w ciazy i po ciazy. Dziewczyny, ktore dopiero teraz pisza o nosidelkach bo nabraly odwagi dzieki Emce, prosze Was nie bojcie sie wyrazac swojego zdania, przeciez kazdy robi jak uwaza i nikt tu nikomu na sile nie bedzie wkręcał swoich racji bo ile matek tyle opinii, fajnie, ze sie z tym ujawniacie, no stress:-) Marti a będzie coraz gorzej z tymi wlosami, u mnie mala jak mam kucyk albo rozpuszczone to łapie i sciska mocno i ciagnie do buzi;-p a ja blagam, zeby puscila:-) a ona je po prostu uwielbia i tez sie dziwie gdzie je znajduje bo wiecznie ma w raczkach pelno moich wlosow, juz zaczelam codziennie odkurzac podloge zanim uloze jej tam legowisko i nadal ona skads te wlosy zbiera, nawet z lozka po nocy wyciagam moje wlosy pojedynczo na podloge i odkurzam, zeby ich bylo mniej a ona i tak znajdzie. Emilka23 to tak jak VSA napisala moze byc zalegajaca slina bo dziecko nie nadaza przelykac i wtedy sie tak wydaje jakby mialo trudnosci z oddychaniem, u nas tak bylo, ale szybko minelo, jakies dwa tygodnie to trwalo. A moj M juz o 6:30 pojechal po fornir:-) nie bede sie rozpisywac na temat naszej wczorajszej sytuacji bo to dla mnie dosc trudne. I powiedzcie mi jak ja mam spokojnie spac, no jak???:-)
-
Heh Elzbietta może i tak... Muszę Wam nagrać kiedyś jak moja mała zaczyna płakać, trudno jest się nie śmiać bo robi taka smieszna minke do placzu i juz wiadomo, ze zaraz bedzie ryk:-) oczywiscie jak juz zacznie plakac to nie jest tak wesolo:-p
-
Hej Mandragora... (Oglądam Harry'ego):-) No to mamy dwie Lenki:-) pochwal się córeczką... A może ząbkuje Twoja Mała? Bo moja tak już też kilka razy miała i mi się wydaje, że jak ją coś zaboli(może właśnie w buźce) to zaczyna nagle okropnie płakać, w sumie to nie mam pojęcia co to może być, ale nie jesteście jedyne jak tak. Ale za dużo wrażeń to raczej nie bo moja często jeździ z otwartą budką bo lubi oglądać więc jak tylko nie ma słońca to jej odkrywam i nie widzę związku... A o porodzie wszystkie napewno bardzo chętnie poczytamy, wiele z nas miało hardcorowe porody(m.in. ja) więc chyba już nic nam nie straszne:-)
-
Doris jakbyś mieszkała w Warszawie to byś do mnie małą przywoziła, dziad jeden M by z nimi zostawał a my byśmy szły na zajecia;-p Chyba go porozrywam jak wroci, napisal, ze do 18 bedzie i czy pizze mi przywiezc. Nie odpisalam nic, niech sobie w buty wsadzi ta pizze, bezczelny.
-
Doris ja uzywam rozowych rossmanowych babydream i jak dla mnie sa ok bo maja delikatny zapach. Jesli ktos lubi mocno nawilzone to one takie nie sa, sa delikatnie wilgotne, ale mi to wcale nie przeszkadza, wrecz przeciwnie.
-
Ja chyba zabije tego chlopa!!!! Mowie mu, ze nie ma mowy, zeby szedl dzis na impreze i co? Poszedl... Fakt, ze to bez picia i tylko imieniny kolegi z pracy, ale ostatnio juz ma za duzo tych imprez i w dupie ma to co ja do niego mowie. Jesc mialam i mi sie wlasnie odechcialo.
-
Ja na temat nosideł się nie wypowiadam z prostej przyczyny, ponieważ uważam, że za mało wiem. Jednak ja zamawiam chustę bo tak mi się podoba a wiązanie wydaje się być dziecinnie proste, powtarzam wydaje się;-p Kaseya Lenka jest za bardzo wirgająca się do ćwiczeń a poza tym nie wiem jak Wasze dzieci, ale moja ma tak delikatną skórę, że ja się ją boję dotykać, o ściskaniu nie wspominając. A wyobrażam sobie, że podczas ćwiczeń mogłabym ją tylko uszkodzić. Emilka23 my też chcemy małej album zrobić na pamiątkę taki na wypasie a narazie jesteśmy na etapie zbierania zdjęć. Asik82 jak bez cukru to bym dała, warzywa warzywami, ale do picia chyba warzyw nie będziemy podawać...?? Sylwiunia ja sobie zupełnie inaczej wyobrażałam macierzyństwo. Jest o niebo lepiej od moich wyobrażeń!:-D kocham tę małą istotkę nad życie i nie wyobrażam sobie, żeby jej mogło nie być. Zielooona jak nie bedzie deszczu to ja Cię znajde!!!;-) Doris1989 u mnie forma powoli powraca, przez długie bo 3-tygodniowe wakacje niewiele ćwiczyłam, starałam się jak najwięcej jednak w miarę możliwości. Po powrocie wzięłam sie ostro w garsc i conajmniej co drugi dzień bede teraz na silowni badz codziennie, jak czas i siła pozwolą. W domu ćwicze z zestawem Marti nawet jesli ide na siłownie, tyle, ze wtedy w domu skupiam sie na brzuchu i ramionach a na silowni jade uda i posladki. Teraz zamierzam dołączyc jakies zajecia grupowe do mojego rozkładu, tylko się boje, ze nie dam rady tam wytrzymac choc kondycja juz naprawde sie sporo jak dla mnie poprawila. W sumie od 1 lipca zaczelam na silowni, no ale w okresie urlopowym to tsk jak pisalam cwiczylam z doskoku bardziej niz regularnie. A efekty... Jak narazie raczej brak, moze jedynie delikatnie skora na udach powyzej kolan mi sie ujedrnila. No i zmieniam troche tryb cwiczen, jednego dnia bede cwiczyc silowe a drugiego tylko cardio.
-
Dzięki Marti, przypatrzyłam się jeszcze raz i jest chyba tylko lekko zapadnięte i takie jest od początku raczej więc pediatra by zauważyła czy inny lekarz a poza tym małej nic nie dolega, nawodnienia u niej pilnuję lepiej niz u siebie...:-) Przyszedł sprzęt...:-D
-
Dziewczyny bardzo ważne pytanie! Jak wyglądają ciemiączka u Waszych dzieci? Nie macie czasami wrażenia, że są zapadnięte? Bo jak Lenka jest w pozycji pionowej to wydaje mi się, że jest ono zapadnięte... Nie mogę znaleźć żadnych zdjęć jak wygląda zapadnięte ciemiączko, może jestem przewrażliwiona. Przecież ona raczej nie jest niedożywiona ani odwodniona no bo jak???:-)
-
Ale spamuje, ale jeszcze chce tylko napisac, ze sie strachu najadlam bo budze sie rano, wstaje, zagladam do lozeczka a tam mała na brzuchu śpi!!! Chyba ja dzis na noc unieruchomie:-)
-
Wczoraj widziałam małżenstwo, dziecko na oko z 5 miesiecy, moze 6 i matka z okrąglutkim już brzuszkiem... Moja kochana...
-
VSA zapomniałam o Tobie. M się pytał jaką sumę chcielibyście przeznaczyć na te szafy to wtedy będzie wiedział kogo polecać bo jak wiadomo każda firma inaczej liczy koszty... Jak coś to pisz na priv albo mogę Ci numer telefonu swój podać tylko daj znać czy nadal szukasz.
-
Nie chce sie mądrzyć, ale Otulinka w tym wieku dzieci mają już pełne prawo ząbkować, czasem wyrżniecie sie pierwszego zabka moze trwac nawet dwa miesiace a dziecko przez caly ten czas bedzie miało objawy zabkowania. Ola najlepszości dla Kuby:-* stokrotki przemysle, musze je najpierw zobaczyc:-) ale napewno wygladaja lepiej niz moje obecne:-D Kulka ja kupiłam Camilię, ale jeszcze nie uzywalam jej bo to właśnie już w ostateczności a na razie jakoś sobie radzimy bez preparatów, ale myśle jeszcze o zelu choc ponoc nie za bardzo one pomagaja. Panifiona minka Justysi wymowna:-p a maz niech sie pacnie w głowe, powiedz mu brutalnie, że niech sie najpierw dokształci w temacie kobiet i dopiero potem z Tobą porozmawia. Mała spi a ja już od 5:30 nie mogę bo najpierw mnie kot obudził na czułosci a potem to juz taki bol nog, ze nie dalo sie zasnac, dzis miałam isc 4 dzien z rzedu na siłownię i w dodatku niby jestem umówiona z gym instruktorem na trening siłowy, ale chyba nie dam rady! Chyba za bardzo obciazylam stawy kolanowe. Fuck! Chyba, ze skupie sie dzis tylko na ramionach i ewentualnie brzuchu, nogi wypadaja z obiegu. Apropos kota to mała zaczęła się nim bardzo interesować, szkoda, że bez wzajemności. Wczoraj tak bardzo się do niego uśmiechała i gadała do niego jak się położył na stoliku, że przysunęłam ją do niego, żeby mogła dotknąć to go tak ściskała, że aż się obruszył;-p uszy jej się też spodobały, fajny widok:-)
-
Co się dzieje z moim dzieckiem?! Zjada butlę, chwilę się pokręci na podłodze i śpi(z gołą dupką bo miała lekko zaczerwienioną). Przecież ona w dzień ma zwykle tylko 3 drzemki i w dodatku nie dłuższe niż pół godziny...WTF???!!! A i nauczyła się zmieniać policzek, na którym śpi w pozycji na brzuszku bo wcześniej tylko na prawym spała. Emagdallenka zapraszam:-) ja też lubię dłubać w ziemii, ale co roku zdarza nam się dłuższy wyjazd, po ktorym kwiatki właśnie tak wyglądają:-/ Karinka ja też to musze sprzatnac bo mi nie dobrze jak na to patrze.
-
U nas już 28°. Zanim się zebrałam z tą swoją wielką dupą to się gorąco zrobiło bo wcześniej było 23. I długo nie pochodziłyśmy, może to lepiej bo szlag mnie trafia jak mi się udo o udo obija. Dzięki za wszystkie komplementy dla moich kwiatków i zdolności ogrodniczych:-D Zieloona u mnie 6 piętro to miałabyś spore szanse na przeżycie;-p a na drugi rok chyba też sztuczne kupię;-) no, żeby to cholera wzięła, że co roku tak to wygląda;-p ja chyba nawet kaktusy bym dała radę wykończyć:-) Sylwiunia ciężko mi jest coś doradzić na odległość. Ja od początku nauczyłam małą, że ma sama zasypiać i dlatego teraz nie ma z tym problemu. Walczyłam sama ze sobą wtedy bo najchętniej bym ją wzięła do siebie do łóżka, tym bardziej, że pierwszy miesiąc wiadomo jak wygląda, że dziecko śpi niespokojnie, ale wiedziałam też, że potem może być problem z odzwyczajaniem od takiego spania ze mną i konsekwentnie odkładałam ją do łóżeczka, puszczałam pozytywkę i tak do skutku aż zasnęła no i przede wszystkim w nocy nic do niej nie mówiłam, żeby jej nie wybudzać, zwykle to trwało około godziny za każdym razem zanim się uśpiła a teraz już nawet pozytywki jej nie trzeba nakręcać bo w tym wieku dziecko już potrafi samo zasypiać, o właśnie tak...:-D P.S. Elzbietta mam Ci oddac za pampersa, w ktorego nalałaś???;-p czy wystarczy posprzątać z podlogi???:-D