chani

Joanna ja też czekam mniej więcej do połowy lipca z zakupami bo też nie wiem jak będzie u nas. Poczekam aż się zwiozę z Lublina. Pewnie na razie przygotujemy wszystko w Warszawie a w razie przeprowadzki będziemy przewozić...

Kolczyk, spełnienia marzeń i wszystkiego najlepszego! Dziewczyny ale wam super te zdjęcia wyszły! Jakoś nie wpadłam na to żeby zrobić. Mój brzuch też tak ciągle wygląda :) To normalne że się przejmujecie rozstępami. Nadal jesteśmy kobietami, a nie tylko przyszłymi mamuśkami. Ja na razie nie mam ale wiem, że pewnie się pojawią.

Karolina 83 to zależy jakie masz wyniki, te poziomy podane w laboratorium na ogół nie są dla ciężarnych, a normy dla nas są trochę inne. Niższy hematokryt, hemoglobina i erytrocyty to norma, tak samo jak wyższe leukocyty (oczywiście w granicach norm dla ciężarnych),

Z brakiem jedzenia to chodzi o to, że poród niby rzecz fizjologiczna ale może się skończyć operacją w pełnym znieczuleniu a wtedy żołądek powinien być pusty. A co do tej ustawy to powiedzcie mi dlaczego o takich rzeczach jakoś się nie mówi w tv i necie??? A ja dziś miałam zaliczenie i nie poszłam...bo nic się nie nauczyłam. Spróbuje jutro ;) Teraz lece z psami na pola i do lasu naładować akumulatory.

Just.jot powinnaś od nas dostać opierdziel! I to ostry. A w ogóle dlaczego coś nosisz? Faceta wysyłaj po wszystko. Na prawdę nie tak trudno przewrócić się na schodach czy spaść z krzesła jak po coś sięgamy z szafki bo mamy inny środek ciężkości. Catarisa też mam.co jakiś czas takie dziwne uczucie w okolicach pępka. Skóra tam piecze, szczypie, boli przy dotyku. Dziewczyny, moje libido przypomniało sobie że istnieje ! :)

Banana - Amelia Francesca też pasują do siebie. Bardzo ładnie. emiska i joanna89 - dołączam do was z tymi remontami a w zasadzie budowami ;) u mnie dach zmeiniony ale trzeba ocieplić, zrobić ściany, instalacje i...wszystko. Nie ma szans się wyrobić :( Też jestem czereśniowym pochłaniaczem, ostatnio sama zjadłam 2 kg :)

Joanna no to nieźle z tymi przepisami, kolejna głupota, teraz będzie się opłacało być na bezrobotnym. Mnie pewnie czeka przeprawa z zusem teraz, bo pracuję krótko (umowa o pracę) a oni to podważają i trzeba iść do sądu... Dlatego też jeszcze nie jestem na zwolnieniu bo chcę mieć jak najdłużej składki opłacane.

No co ty Joanna? mój ze mną ze dwa odcinki zobaczył, tam przecież nic strasznego nie pokazują :)

Maritka trzymajcie się dzielnie. Nie miałam pojęcia że to będzie aż taka reakcja na wysokie ciśnienie. Ale lepiej w tą stronę niż jakby mieli olać. Przynajmniej czujesz się bezpieczna i wiesz że wszystko jest pod kontrolą. Wracajcie szybko do domu!

mycha ja tą wypukłość bardzo dobrze, mocno obmacuje zawsze, jest taka spora i kulista dlatego myślę że to dupka, no ale to moja pierwsza ciąża więc mogę się mylić...nie wiem jak on teraz jest ustawiony. USG mam dopiero 8 lipca.

dziewczyny co jeszcze powinno być w torbie mamy do szpitala? - majtki siateczkowe wielorazowe lub jednorazowe (ile sztuk?) - podkłady na łóżko - podpaski poporodowe - wkładki laktacyjne - żel do higieny intymnej, żel do ciała, szampon, szczotka i pasta do zębów, dezodorant - koszule (ile?) - szlafrok - 2 ręczniki - kapcie i klapki pod prysznic - biustonosz do karmienia A może wkleicie swoje listy ze szkoły rodzenia czy takie co sobie same przygotowałyście, bo ja to tak na szybko wypisałam. joanna89 ja nic takiego nie czułam

Dzięki JoasiaG za dane sprzedawcy. Pozamawiam żeby było i leżało co by później mój mąż nie musiał się stresować ;) Mycha mój też się rusza non stop, mówią że przy liczeniu ma być 10 ruchów na godzinę ja to mam chyba w 2 minuty. Najlepiej czuje jak rozrabia w nocy - brzuch mi lata, jak leżę na boku to mnie smyra w ten bok na którym leżę jakby chciał tamtędy sie wygrzebać. Do tego regularnie wypycha dupkę po lewej stronie od pępką i chodzę z takim wybrzuszeniem. Ze spaniem mam marnie od kilku dni. Nie wiem czy to dlatego że mały tak rozrabia czy siku mi się chcę. Najpierw nie mogę zasnąć, później wstaję co chwila siku nawet co godzina czasem. Dziś rekord, przespałam ciagiem 3,5 h. Najlepiej mi się usypia nad ranem tak ok 8 bo wtedy jestem taka zmęczona po nocy że usypiam snem kamiennym i dopiero psy na śniadanie mnie budzą :) Dziewczyny co do oddalonego szpitala to...porody ekspresowe się zdarzają rzadko ale jednak. Wczoraj na czerwcówkach był taki opis: "Pierwszy skurcz bardzo mocny ok. 3:20. Zerwałam się z łóżka, poszłam do toalety i podcierając się zauważyłam różowawy śluz. Obudziłam więc męża, zadzwoniliśmy do mamy, aby brała taksówkę i przyjechała do dzieci, a sama miałam skurcz za skurczem. Częściej były niż ich nie było. Ubrałam się, a tu straszny skurcz, po którym powiedziałam, że mam kryzys 7, 8 cm. I nagle ok. 4 odeszły wody. Od tej pory wszystko było męką, bo zaczęły się parte. Ciężko było się przebrać, iść do auta, ale dałam radę. Wsiedliśmy do auta o 4:15, a o 4:35 urodziłam. W międzyczasie pokonaliśmy trasę 20 km (trasą szybkiego ruchu) i spędziłam ok. 10 minut na porodówce. Ja nie wiem jak mój mąż dojechał tam w niespełna 10 min, ale momentami pędził 180 km/h. Jakby akcja zaczęła się w godzinach szczytu, albo choćby w ciągu dnia, to nie zdążylibyśmy do szpitala." Milkaa u mnie też termin na 5 września :)

Dzięki za odpowiedzi w sprawie koszuli, pewnie ze 2 takie kupie, bo całkiem ładnie wyglądają. Po porodzie do szpitala sie przydadzą. Wczoraj rozmawiałam z żoną kuzyna która ma termin na lipiec, jest z Krakowa i tam jest też jakis sensowny sklep + sklep on-line i tanie koszule czy szlafrok mozna kupić. Jak tylko dostanę to wkleję linka. Dziewczynki gdzie kupowałyście te majtki siateczkowe co są potrzebne po porodzie? Do tego te wielkie podpaski i podkłady na łóżko? Chyba pora zacząć coś kupować. Mój mąż mi cały czas przypomina że on i jego bracia urodzili się w 7 miesiącu... Witaj Alicja! Just.jot nawet nie wiesz jak ja ci zazdroszczę tego remontu i swojego miejsca. Super! Monikalina mam nadzieję że egzamin dobrze poszedł. Ja mam w środę i w czwartek ale zupełnie nie mogę sie zebrać do nauki, masakra, nie wiem jak to zrobię :( Maja mój brzuch jest taki...nie wiem jak to nazwać, jędrny, mogę go ugniatać palcami ale nie jakoś głęboko i jest taki elastyczny, po uciśnieciu odbija od razu. Mi brzuch nie twardnieje. Jedynie jak się mały wypnie. Zwykle dupką po lewej stronie mam takie niesymetryczne twarde wybrzuszenie. Co do leków to ja jestem ciągle na Mama DHA i magne b6 na skurcze łydek. Takie suplementy jak ta mama dha nie mają w składzie tony witamin tylko to co konieczne do prawidłowego rozwoju malucha - kwas foliowy, kwasy dha, jod, magnez i wit.d3. Od tego wam dzieciaczki nie urosną nadmiernie.

Ewa spełnienia marzeń i dużo dużo miłości.

Dziewczynki które już rodziły czy taka koszula się nada do szpitala? Nie wiem też czy taka góra będzie wygodna przy karmieniu http://www.bonprix.pl/style/ciazowa-koszula-nocna-8616628/?type=image&category=779&return=ref

Joasia G. dobrze cię rozumiem, u mnie poddasze które miało być naszym mieszkankiem jest w proszku i raczej nie ma szans żebyśmy zdążyli. Do tego u męża pojawiły się komplikacje z przeniesieniem w pracy i chyba będziemy musieli zostać w bloku w Warszawie. A tak liczyłam na początku na wsparcie mamy :( Alucha ja glukozę robiłam w luxmedzie i wyniki tego samego dnia.

Wklejam obiecany przepis. Ja na ogół najpierw sobie przygotowuje spód a później "panne cotte" Tarta „Panna Cotta” Spód: • 150 g mąki • 75 g masła (schłodzonego) • 1 jajko • 65 g cukru • szczypta soli „Panna Cotta” • szklanka śmietanki kremówki • szklanka mleka • laska wanilii • 80 g cukru • 3 łyżki żelatyny Wykonanie: • Składniki na ciasto wszystkie wymieszać i szybko zagnieść. Włożyć na 2 godz. do lodówki, albo na pół do zamrażarki. • Żelatynę zalać 2 łyżkami zimnej wody i odstawić na 5 minut. Laskę wanilii przepołowić wzdłuż na pół i łyżeczką wyskrobać ziarenka. • Do rondelka wlać śmietankę kremową i mleko, dodać cukier, ziarenka wanilii i przepołowioną laskę lub ekstrakt z wanilii. Mieszając podgrzewać aż cukier się rozpuści. • Doprowadzić do zagotowania i szybko odstawić z ognia. Dodać namoczoną żelatynę i mieszać energicznie przez około minutę, aż cała żelatyna się rozpuści. • Odstawić do wystygnięcia aż będzie bliska ścięciu. Najlepiej w lodówce, ale trzeba uważać, żeby nie ścięła się do końca • Ciasto wyjąć z lodówki. Rozwałkować, rozłożyć na formie do tary (lub w tortownicy) podziurawić spód i brzegi widelcem, położyć na dno folie aluminiową i wysypać na nią groch, ryż, kasze (coś ciężkiego). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni o piec przez 7-10 min. Następnie zdjąć z ciasta folie aluminiową z obciążeniem i piec jeszcze przez 7-10 min. Tarta powinna być złocista • Wystudzić ciasto do temperatury „lodówkowej”. Wylać na tarte Panna Cotte i wyłożyć na tarte owoce sezonowe (maliny, truskawki, jagody,borówki amerykańskie, jeżyny). Część owoców można zmiksować i polać gotowy deser.

Catarisa ale ja piszę praktycznie codziennie, dzisiaj też się już odzywałam wcześniej :) Przepis wkleję jak tylko będę przy komputerze.

Aaaa i jak was czytam to mnie zaczyna stresować że ja jeszcze nic nie mam z wyprawki. Ani dla siebie do szpitala ani dla malucha. Tylko te ubranka które dostałam w spadku ale na razie leżą zapakowane. Ogólnie to nie mam na razie gdzie trzymać rzeczy :/ Dziś zaczęłam 30 tydzień a wy tu piszecie o pprodach w 34 tyg!

Jestem jestem :) Ciasto zrobione i już prawie nie ma. Jak ktoś ma ochotę na tartę z panna cottą i owocami to służę przepisem, u mnie 3 rok się sprawdza. Jestem u rodziców na weekend. Dzisiaj mój mały potwór postanowił przetestować odporność mojej wątroby, normalnie już nie wiem jak się wygiąć.

U mnie z piersi też na razie nic nie leci. Na szczęście, jeszcze się naleci :)

No to mnie też namówiłyście, zrobię tartę pannę cotte z truskawkami :) co prawda jestem na diecie ale przy weekendzie i takiej pogodzie zjem troszkę.

Ja nie wiem dokładnie ile ważyłam ale z moich obliczeń wynika że przytyłam ok 11 kg. Teraz przez 2 tyg przybył mi kg. Też zmieniłam sposób odżywiania ostatnio. Z ciążą najgorzej dla mnie psychicznie - przez to tycie i cellulit. A fizycznie super, funkcjonuje normalnie, chodzę na długaśne spacery z psami, jeżdżę samochodem w dalekie trasy i w ogóle czuje się ok. Wiadomo że trudniej się schylić, ogolić, pomalować paznokcie u nóg i czasem mnie ściśnięta wątroba boli ale z takimi rzeczami da się funkcjonować.

Joanna ten ból pod żebrami to podobno ugnieciona wątroba. Też tak mam :/

Wirus brodawczaka to wirus HPV.