Skocz do zawartości
Forum

szara

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez szara

  1. dzien dobry :) no wlasnie! z tym jedzeniem.. tak jak piszesz Ola, nie chce i nie biegam za nim z lyzka, je o stalych porach tylko trwa to wieki bo zuje warzywka a wybrzydza na te zmiksowane bo robie pol na pol, zeby troche przyspieszyc "proces" ;) daje mu lyzke zeby sam podziobal, ale szybko sie nudzi i tez mam wrazenie ze dzieci w tym wieku potrzebuja jakiejs rozrywki przy jedzeniu bo to takie nudne i dluuugie zajecie! es_ze tez rozwazam podejscie niepedagogiczne hehe bo on sie tak niesamowicie nudzi przy tym dziamaniu! Tylko owoce wciaga bez marudzenia. Przedtem, gdy jadl papki, najpierw byl okres strasznie powolnego jedzenia a potem nagle zaczal jesc ze smakiem rzeczy ktorymi teraz pluje i badz tu madry! Ola babcia jest de best! Haha bo krzyczy! z glodu na pewno krzyczy biedne dziecko.. ;)) ale najgorsze, ze potem takie babcie opowiadaja takie rzeczy ludziom z zewnatrz i ci naprawde moga pomyslec ze dziecku krzywda sie dzieje. Jak moja tesciowa, ze glodze dziecko z rana bo wode z cycka podaje ;) Co do stanikow to roznie, te do karmienia tez juz za duze troche ale te zwykle troche za male ale nie mam czasu nowych kupic. Ja juz w dzien karmie tylko raz ale jak karmilam czesciej to nosilam te do karmienia. Ola, a mozesz mi powiedziec ile razy na dobe karmisz? Bo ja teraz 3 lub 4 z tym ze maly dostaje tez mm. Uciekam bo sie budzi
  2. es_ze teksty babci brzmia tak irracjonalnie ze az dziw ze wychodza z ust kogos przy zdrowych zmyslach.. nie wspominajac, ze babcia najwyrazniej nie wie od czego zalezy plec dziecka. To co powiedzial jej maz w drodze na porodowke jest bardzo smutne, cale szczescie dla dzieci ze przyszly na swiat "w prawidlowej" kolejnosci! Rowniez tekst tesciowej do Twojej corki o uwazaniu na wage jest co najmniej nieodpowiedzialny. Teraz, kiedy tyle jest problemow z anoreksja, niewiele potrzeba zeby dac dziecku zly sygnal i pchnac go w chorobe. Na szczescie Twoja tesciowa jest daleko i Twoja cora ma z nia slaby kontakt (mimo ze ma "obowiazek" ja odwiedzac haha). Co do przypraw, ja nawet nie pomyslalam o pieprzu, moze dlatego ze nigdy go duzo nie uzywalam, ale jednak troche tak i nie zauwazylam zeby malemu to przeszkadzalo. Natomiast z warzyw wystrzegam sie cebuli bo ida po niej u niego niezle baki ;) do tego stopnia ze spi niespokojnie a to ostatnia rzecz ktorej mi trzeba! Ola dzieki za stronke z przepisami! Juz cos tam wypatrzylam, zawsze to inspiracja nowa, bedzie banan z dynia na deser :) Dziwne, ze tyle razy wystukiwalam hasla (tym razem nie przez "ch" ;) z potrawami dla maluchow a ta stronka nigdy mi nie wyskoczyla! A tesciowa Twoja widze podobna do mojej! Jak mozna tak powiedziec w ogole..na wlasne wnuki czeka! Mnie korcilo zeby zapytac moja czy, teraz po narodzinach syna jej corki, czuje sie ta babcia nareszcie! Ale nie zapytalam bo jedyna osoba ktorej byloby glupio bylby moj maz, ktoremu i tak bylo przykro slyszec takie haselko od wlasnej matki. A tak poza tym u nas bez zmian. Z mojego malego wszystkojadka zrobil sie wybredny niejadek, (i to jakos od ostatniej szczepionki..) spedzamy wiec godzine w poludnie na przezuwaniu i zabawie z lyzka.. odkrywam kolejne poklady cierpliwisci choc nieraz musze gleboko kopac ;) nie chce jednak zeby jedzenie zaczal kojazyc z przykrym obowiazkiem i wkurzona matka ;) pozdrawiam Was cieplutko :) u nas w koncu slonce zaswiecilo mim ze wciaz zimno
  3. no tak, musze wyluzowac ;) perfekcjonistka nie jestem ale z ortografia zawsze mi bylo nie po drodze wiec to taki uraz z dziecinstwa, "koszmar dyktanda" hehe Ola poddalas mi pomysl z tym chlebkiem w zupie, dzieki! tez tak sprobuje, dam mu lyche w lapke bo musze zaczac jakos urozmaicac posilki.. maly chyba znienawidzil warzywne papko-zupki mamuski bo albo pluje nimi dalej niz widzi albo zaciska dzioba i po jedzeniu. Natomiast na widok owocow to i owszem, rozdziawia! Przyznam ze nudne ma to jedzenie ale z powodu alergii na mleko i jajko mamy nieco ograniczona diete. W dodatku rosna mu zeby wszystkie na raz wiec nic twardego do chrupania mu nie dam. Nie mam tez pomyslu co oprocz zupo- papek z miesem i kaszami lub ziemniakami mu dawac ;( kuchnia nie jest moja mocna strona a tez czasu na wymyslne dania nie mam. Jeszcze sie pocieszam ze moze to przez te zabole taki wybredny. A powiedz, Ola, sama wymyslasz potrawy dla Stasia czy masz jakies gotowe przepisy pod reka? A babcia Twojego meza to niezla agentka! Tacy ludzie lubia innym rozkazywac i krytykowac ale sami krytyki, chocby najlagodniejszej, nie znosza.. niezla mialas jazde z rodzinka i to zaraz po porodzie gdy czlowiek ledwo na nogach stoi! Es_ze zabawne jak "poduszkowa szkola" dwie skrajne formy przybrala, haha szkola miekka i szkola twarda ;)) a moze by tak wyposrodkowac? materac dzieciecy po prostu ? ;)) Tak w ogole to wyobrazilam sobie te wygibasy twojej starszej coreczki przy jedzeniu mlodszej i jej rozdziawiny ze zdziwienia dziobek hehe smialam sie sama do siebie hmm telefonu? ;)) Tak, nastroj od wyjazdu tesciowej juz lepszy :) spokoj na kilka miesiecy conajmniej! Ona zrazila mnie do siebie zaraz po urodzeniu malego chaslem, ze tak dlugo czekala zeby zostac babcia a teraz jakos nic nie czuje.. (??) i ze moze jak jej corka urodzi to poczuje sie ta babcia wreszcie.. bo z corka to co innego przeciez.. ;\ co myslicie o takim chasle, moze ja przewrazliwiona jestem a ona po prostu byla szczera. zycze milego zblizajacego sie weekendu! Juz czuje sie wiosne, super!
  4. no i poszlo "odhodowali" przez ch.. ;/ milego tygodnia! :)
  5. dobry wieczor :) tesciowie wyjechali huraaa! ;) ola i es_ze wreszcie przeczytalam co napisalyscie! urwanie "glowy" tu mialam, przetoczyla sie cala rodzina meza ufff ciezka artyleria! jutro napisze wiecej a widac ze przeboje z rodzinka to kazda z nas przechodzi niezle! Wszystko sie komplikuje jak na swiat przychodza dzieci bo jak widac kazdy swoje 5 groszy musi wtracic i jest najmadrzejszy a najbardziej ci co dzieci juz "odchodowali", eksperci jedni! >.< ;)
  6. Ola dokladnie! Ja naprawde moglabym zrozumiec ze babcia chce dobrze dla wnuczka i boi sie ze mamusia go glodzi ;) chodzi jednak o sposob w jaki ona to mowi, wlasnie ta "wiedza ostateczna" nie znoszaca sprzeciwu, bo ona wie! Nie ma rozmowy ani proby zrozumienia moich argumentow, ani checi rozszerzenia swojej wiedzy (bo "w internecie to tylko glupoty pisza!") Ale powoli sie uodparniam. Wczoraj zadzwonila corka tesciowej podajac nowy wzrost i wage jej 3miesiecznego synka ktory jest od poczatku na mm. Babcia od razu zlapala za ksiazke zdrowia Alexa zeby porownac jego "osiagniecia" z tego samego okresu. Smialam sie, bo wyszlo na to, ze byl dluzszy i ciezszy i babcia na chwile sie uciszyla ;)) Ola, a czy Twoje dziecko je juz samo lapkami? Bo wiem ze troche starsze od mojego. Moj maly robi mi coraz czesciej "prysznic" z zupy i mam wrazenie ze to glownie z nudow.. bo mama lyzka do buzi podaje wszystko. es_ze moj maly nie ma preferencji ale widze ze w prawej, mniejszej piersi czasem nie mam mleka (jak mnie np w nocy napadnie z nienacka o nieodpowiedniej porze ) natomiast z lewej zawsze cos wyssie. A moze Twoje piersi sie juz przestawily, jedna na noc, druga na dzien, skoro wszedzie pisza ze to takie inteligentne bestie ;)) A jak tam Twoj "detektor braku mamy w poblizu" ;) je ladnie zupki w poludnie? Jak Alex jak mial 7 miesiecy to byl horror, pamietam ze obie z moja mama prawie na rzesach chodzilysmy zeby tylko dzioba otworzyl.. i chyba ze zdziwienia raczej niz checi jedzenia ;]
  7. czesc dziewczyny :) ola_ tesciowa karmila 1 dzien.. podobno chciala ale w ogole nie miala mleka.. hmm na pewno nie miala ani wiedzy ani wsparcia. Wtedy panowala moda na mm i tutaj mowiono kobietom ze mm lepsze bo ma wiecej witamin i odpowiedni sklad ;( takie lobby mleczne! Z tym ze moja mama tez karmila mnie i brata tylko 3 miesiace ale od tamtej pory poczytala tu i tam i teraz wie ze mleko matki najlepsze natomiast tesciowa uwaza ze to niewolnictwo a dziecku i tak wszystko jedno! Stwierdzily tez ostatnio z corka ze kilkumiesieczne dziecko mozna spokojnie z obcymi zostawiac bo i tak nie rozpoznaje rodzicow .. ;( skad one biora ta "wiedze" ?? es_ze super z tym zielonym kolorem haha przynajmniej zrozumiala ze i tak swoje zrobisz! Ja tak jak`Ty, nie potrafie sie klocic "na glos", za duzo mnie to nerwow kosztuje.. ale i tak robie swoje, wymyslilam ze to asertywnosc pasywa haha w przeciwienstwie to aktywnej ;)) To co wczesniej pisalas o podawaniu dziecka babci na proszkach nasennych brzmi co najmniej nieodpowiedzialnie.. czyli chodowla a nie wychowywanie dziecka ;( acha, mnie tez sie czasem wydaje jak pisze ze sie wymadrzam ale Ciebie tak nie odebralam, natomiast wiem ze mam sklonnosci ;) szkoda ze w starciu z tesciowa mi mowe odbiera, licze dni, jeszcze 5 zostalo ;) A Alexowi rosna teraz trojki i znow jest cycus w nocy co dwie godziny. W dodatku grymasi przy jedzeniu czyli kolejny pretekst dla babci do podwazania moich metod.. ale przetrzymam. Koncze te wywody, pozdrawiam Was cieplo i zycze milego tygodnia :)
  8. es_ze dzien dobry :) tak, po tesciowe ustawilysmy sie w zlej kolejce.. moja mieszka na szczescie daleko ale z racji tego przyjechala w odwiedzimy na 10 dni! I juz mnie szkoli jak mam karmic malego.. wlasnie mi powidziala ze zamiast o 6 rano dawac piers a o 9.30 kaszke ktorej nie dojadla to powinnam ruszyc tylek i dac dziecku pozadnie zjesc o tej 6stej! Czyli butle z mm a nie jakas wode z piersi.. ;[ jestem leniwa matka ktora woli sobie pospac.. a komentaz odnosnie karmienia w nocy jest taki ze to niewolnictwo! Jak ja wytrzymam te 10 dni... nie jestem osoba ktora lubi sie klocic. Juz sama nie wiem czy dobrze robie dajac mu moje mleko rano.. ale skoro je i potem spi do 9tej to moze jednak cos tam sie najada? Ja tez nie chce zeby byl niedozywiony... rece opadaja.. Ponarzekalam sobie a teraz musze wrocic i stawic czolo tesciowej ;) Acha i od 2 tyg maly zasypia w swoim lozeczku bez placzu, ze mna obok ale i tak to sukces dla mnie ze nie na mnie! haha ;) Pozdrawiam cieplo i daj znac przy okazji czy "eksperymentujecie "z warzywami. milego weekendu :)
  9. es_ze - co do mieszanki warzywnej to u Ciebie wygladac by to musialo troche inaczej bo ja niestety mieszam warzywa z mm i Alex wypija z butelki. W kazdym razie u nas wyglada to tak: do 150ml wody dodaje 1. ugotowane na parze warzywa (dynia, marchewka, odrobine ziemniaka, pasternak - tutaj latwy do zdobycia, groszek zielony - ze sloiczka zeby skorki nie bylo, cukinia bez pestek, oberzyna, zielona fasolka - wczesniej namoczona i woda odlana). Nie uzywam wszystkich na raz tylko np dwa, trzy. Z marchewka i ziemniakiem trzeba uwazac bo zatwardzaja a groszek i fasolka przeciwnie ;) Alex najbardziej lubi dynie ale wszystkie ugotowane na parze sa slodkawe wiec nie ma problemu. 2. kasza ok 2 lyzki np gryczana prawie rozgotowana, kukurydziana, kaszka Hall jaglana. 3. 10gr ugotowanego i zmielonego miesa z kurczaka (u ciebie mniej bo dzidzia malutka, chyba lyzeczke dziennie mozna) 4. pol lyzeczki oliwy z oliwek lub oleju kokosowego 5. ok 4 miarki mm czyli o 1 mniej niz na przepisie. Miksuje i przelewam przez sitko. Wszystko w sumie daje ok 210 ml i choc dosc geste to da sie wypic przez smoka z duza dziurka. Czytalam wlasnie co tu radza we Francji dla 6cio miesiecznych dzieci. No wiec to co napisalam plus bardzo wazne! przetestowac najpierw wszystkie warzywa, mieso, kasze itd nie wieczorem ale w poludnie, stopniowo i osobno przez kilka dni co najmniej.Czy nie ma alergii, czy brzuszek nie boli, czy nie ma biegunki. Dopiero pozniej na wieczor podawac. Ale to pewnie wiesz. I zeby do mleka modyfikowanego dodawac warzywa stopniowo tzn zaczac od 1 lyzki zeby dziecko smak polubilo. Natomiast jesli dziecko na piersi to gestszy przecier podany lyzeczka, ok 90ml a piers przed lub po. A moze moglabys na poczatku odciagnac troche mleka i domieszac w celu poprawienia smaku ? Choc wiem ze to pomysl sredni... Ja od 2 miesiecy dodaje tez czasami lyzke mleka kokosowego domowej roboty dla poprawienia smaku. Wklejam na szybko to co napisalam teraz bo maly wola jesc ;) a pozniej dopisze reszte! milego dnia :)
  10. es_ze napisze dzisiaj na pewno, juz sie 3 dni zbieram! teraz na spacer wychodzimy jak zasnie to napisze o zupie i nie tylko ;)
  11. czesc dziewczyny :) - ja mysle ze jak sie jest w ciazy z pierwszym dzieckiem to ma sie rozne wyobrazenia na rozne tematy a pozniej zycie weryfikuje ;) mam na mysli forum ciazowe i plany co do dlugosci karmienia. Ja wiedzialam ze bede/chce karmic ale najpierw to bylo 6 miesiecy, pozniej 8 a teraz zbliza sie koniec 12go i juz nic nie mowie! Bo nie wiem.. ja nie jestem gotowa na koniec i moje dziecko najwyrazniej tez nie, zwlaszcza w nocy! Bo w dzien juz je malo a dzis nawet to zamiast zjesc to mi zrobil pibib i zmierzyl mnie rozbawionym wzrokim wiec skonczylo sie na odciagnietym mleku z butelki.. natomiast w nocy nie odpusci! ;)
  12. Lenka moze glupie pytanie zadam ale czy jestes pewna ze nie masz mleka w dzien? Czy jak przystawiasz synka to widzisz ze nie je lub ze denerwuje sie ze pokarm nie leci? Bo u mnie kolo 5go miesiaca piersi w dzien staly sie miekkie i juz nie twardnialy nawet przed karmieniem a jednak pokarm byl tylko laktacja sie unormowala. A myslalam ze mam coraz mniej mleka.
  13. Lenka to ja gapa z cycusiowych ;) Najlepszy sposob to przystawiac ile sie da tak jak doradzaja dziewczyny bo to mozg musi "zaskoczyc". Ja widze ze nawet jezeli na poczatku ssania jest pusto to jednak po paru minutach pokarm potrafi naplynac jakby szedl sygnal ze jest potrzeba. Problem w tym ze dziecko czasem nie ma cierpliwosci czekac. Nie wiem czy tylko mam takie wrazenie czy tez to dziala ze gdy go brak to sie skupiam i mysle o tym ze musi plynac bo przeciez tam jest ;) zwlaszcza ze Ty ciagle pokarm masz bo w nocy karmisz bez problemu. A poza tym wszystko co pisaly dziewczyny, laktator, herbatki. Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki :)
  14. Lenka przepraszam za wpis powyzej nie zauwazylam suwczka! teraz widze ze maluszek ma 5 miesiecy. Widzialam ze dziewczyny odpowiedzialy na innym watku wiec i ja sie tam dopisze. Pozdrawiam Cie serdecznie!
  15. czesc se_ze :) dzieki za wsparcie, fajnie jest wiedziec ze sa inne mamy ktore mysla podobnie bo czasem brakuje sily. Bo znow ja tu jestem ta nadopiekuncza matka co idzie wieczorem z dzieckiem do sypialni i czeka az zasnie krecac sie w swoim lozeczku zamiast "pozwolic" mu sie wyplakac ("bo dziecko musi sobie poplakac"). Zapytalam o smoczek bo wlasnie tesciowa jest dumna z tego ze swojej corce go nie dala gdyz "dziecko tak slodko wyglada jak ssie kciuka" (no comments), w efekcie dziewczyna ma gorne zeby wysuniete do przodu. Nam polozna powiedziala ze kazde dziecko ma inna potrzebe ssania i najlepiej pod koniec karmienia, gdy juz maluch przestaje polykac, wsadzic do buzi maly palec. Jesli bedzie nadal ssac pomimo braku mleka tzn ze po prostu potrzebuje ssac i jesli potrafi przestac plakac tylko dlatego ze dostal smoczek niosek ten sam, bo jesli jest glodny to smoczek nie zadziala. Zapytalam tez dlatego ze rodzice czasem nie daja smoczka i dzieci budza sie wlasnie tylko z potrzeby ssania no ale ani u mnie ani u Ciebie to nie jest przyczyna. Co do Twojej starszej coreczki to mysle ze juz sam fakt ze zastanawiasz sie czy jej nie pokrzywdzilas wysylajac do zlobka swiadczy o tym ze ma troskliwa mame ktora chce jak najlepiej :) Lenka - a ile miesiecy ma Twoj maluszek? Bo moj prawie 12 i teraz dostaje piers tylko wczesnie rano, po poludniu i w nocy ze dwa razy. I tak jest juz od okolo 2 miesiacy i widze ze mleko mam wtedy gdy nadchodzi pora karmienia (a najwiecej w nocy) a np w ciagu dnia cos tam w nich jest ale niewiele. Tak wiec laktacja sie dostosowala do por karmienia i wcale nie zanikla. Moze u Ciebie jest tak samo :)
  16. anonimka - ludzie bzdury gadaja, tak jak pisze Ola powrot do pracy nie oznacza odstawienia od piersi! Dzieci moich kolezanek pily mleko mamy rano i wieczorem (czasem w nocy). Twoj Radziu bedzie mial roczek, nie bedzie juz potrzebowal pic mleka co 3 godziny jak niemowle. W tym wieku dzieci pija mleko rano i wieczorem a w ciagu dnia zamiast mleka jedza np jogurty, serki. A tesciowe czesto maja to do siebie ze lubia sie wtracac mimo ze pojecia o temacie nie maja bo to ich wnuki i probuja "zaistniec" ;) moja tez mi mowila ze moje mleko to woda mimo ze dziecko bylo w gornej granicy na siatce centylowej ;) spadlo z wagi jak zaczelismy diete rozszerzac ale tez zaczelo wiecej sie ruszac, raczkowac i lekarz stwierdzil ze to normalne i ze mam karmic jesli mam ochote. Ola - u nas tez czworki ida i tez podobnie choc to raczej jest 2x w nocy (godz 1wsza i 4ta) jak zabki nie mecza a jak mecza to i co poltorej godziny.. maly ma prawie roczek. A gdzie reszta zabkow..? trzonowe gorne, dolne ;/ mamaANIA87 - tez mam nadzieje ze u nas przebiegnie to bezbolesnie.. dla obu stron! bo ja tez lubie karmic synka choc nocne pobudki daja sie we znaki.. a czy twoja coreczka budzila sie na jedzenie w nocy? Tez bym chciala zeby stalo sie to naturalnie i na pewno nie bede sie kierowac "dobrymi radami" i odstawiac dziecka na sile, mam nadzieje ze tez nam pojdzie gladko :)
  17. Czesc es_ze :) jak wkleilam ostatni post to az sie wystraszylam, taki dlugi haha widac mam potrzebe wygadania sie ;) to po czesci pokazuje jak mi sie mieszka we Francji.. mieszkamy w nowym miejscu od niedawna i brakuje mi znajomych no i mojej mamy ktora chetnie pomoglaby mi przy malym. Czuje sie tu tez troche jak ufoludek z moim polskim podejsciem do dlugosci urlopu macierzynskiego i karmienia piersia. Tutaj po 3 miesiacach kobiety wracaja do pracy, dzieci laduja w zlobku albo u nianiek ktore maja pod opieka kilkoro maluchow na raz a w karmienie piersia zadko ktora "sie bawi" jak to okreslila moja francuska tesciowa.. ;( jej corka sie "nie bawi" ze swoim ktore ma 3 miesiace i przesypia noce w dodatku samo zasypia placzac w ciemnym pokoju.. tak wiec jako mama czuje sie tu hmm ze tak powiem srednio! a tak poza tym jest ok. Tak, Twoj malutki niejadek za maly jeszcze na eksperymenty zywieniowe.. moj glodomorek natomiast spi teraz lepiej pierwsza czesc nocy, od kolacji do pierwszej pobudki mija 5 godzin a potem to roznie.. przewaznie drugi raz sie budzi a potem rano kolo 6.30 i na dobre kolo osmej. Widze ze duzo zalezy od tego czy w ciagu dnia mecza go zeby.. wtedy w nocy potrafi co 2 godz sie budzic. A powiedz czy uzywacie smoczka? Bo my tak.. od poczatku, bo inaczej chyba bym juz miala piersi do kolan ;) Any - ja zaczelam podawac papki warzywne pod koniec 5go miesiaca, tak mi lekarze i w Polsce i we Francji radzili. Natomiast kaszki dopiero na poczatku 7go, tak radzila pediatra w Polsce. Ale ani warzywa, ani kaszki ani mm na noc nie pomogly na nocne pobudki.. choc jedna z moich kolezanek "odniosla sukces" na kaszce bananowej ;) pozdrawiam wszystkie mamy i zycze nam wszystkim sily i cierpliwosci :) moja mama mi powtarza ze dzieci szybko rosna i karmienie nie bedzie trwalo wiecznie ;)
  18. czesc es_ze, fajnie ze napisalas :) chce jednak powiedziec ze kto jak kto ale ja doskonale rozumiem ze czasu na "rozrywki" typu pisanie maili itd to zadna z nas wiele nie ma wiec nie ma zadnego problemu, pisz jezeli bedziesz miec czas i potrzebe :) co do jedzenia przed snem to tutaj tzn we Francji wyglada to tak ze jezeli dziecko jest na mm to po 4tym miesiacu zaczynaja do wieczornej butli z mm dodawac po trochu papek z warzyw - ogolnie takich lekko strawnych i po trochu dochodza do tego ze np w 11miesiacu jest to 90ml przecieru z warzyw plus 150ml mleka (wszystko zmiksowane zeby bylo geste ale przeszlo przez smoczek). Ja to troche zmodyfikowalam tak ze daje mu wieczorem lyzeczka ok 150ml zmiksowanych warzyw (takie geste puree jak w poludnie) a po 15min butle z mm 150ml z kilkoma lyzkami tego samego puree z warzyw plus ze 2 lyzki albo kaszki kukurydzianej albo gryczanej bialej (po ryzu mial zatwardzenie). Robi sie to dosc geste ale spokojnie przeplywa przez smoczek. Oczywiscie nie namawiam cie na mm, zaczelam mu je dawac jak mial prawie 10 miesiecy i to pod namowa meza (mial po nim noce przesypiac haha ;) i wcale nie jestem przekonana ze dobrze zrobilam. Wczesniej odciagalam mleko i mieszalam z kaszkami ale nic to nie dalo a na mieszanie z warzywami wtedy nie wpadlam (i moze wcale by nie zadzialalo). Tutaj w ogole nie namawiaja na dawanie kaszek ale tez francuzi jedza o wiele mniej zboz niz polacy za to wiecej warzyw a kolacja jest obfita i wyglada jak nasz obiad. Pewnie wiec stad biora sie te roznice w zywieniu niemowlat. Osobiscie wydaje mi sie ze w warzywach jest wiecej odzywczych skladnikow niz np w ryzu czy kukurydzy ale juz np kasza gryczana czy jaglana sa calkiem wartosciowe. Z tym ze twoja Kajka na takie kasze to jeszcze jest za mala. A zaczeliscie juz podawac jej warzywa w ciagu dnia? A zeszlej nocy mimo obfitej kolacji Alex i tak obudzil sie kilka razy z tym ze w sypialni bylo za cieplo ;[ Tak jak piszesz nigdy nie wiadomo jaka jest przyczyna! Koncze i rowniez zycze milego weekendu i serdecznie pozdrawiam :) ps. przepraszam za nieuzywanie polskich fontow, zawsze pisze w biegu z telefonu i zabiera mi wieki ich wstawianie a nie mam zbyt wiele czasu.
  19. Dzieki za odpowiedz natalasialala :) moze moj tez sam sie odstawi, zblizamy sie do roczku, choc ja go jeszcze chetnie pokarmie pare miesiecy jesli zechce ;) choc on nadal je w nocy.. czy twoja córeczka jadala wtedy jeszcze w nocy? bo jesli tylko w dzien to chyba latwiej..
  20. es_ze jak idzie nocne karmienie? dalej mąż zabiera Kajke w polowie nocy? ja wiem jak ciezko po takich nocach jest funkcjonowac w dzien.. zalapuje wtedy doła a gdy tylko uda mi sie odespac to nagle wszystko staje sie latwe i przyjemne ;) ja wiem ze Kajka jest jeszcze za mala na wielkie roszerzanie diety ale widze po Alexie ze o wiele lepiej spi po wieczornej papce warzywno mlecznej z odrobina kaszy niz po samej kaszce z mlekiem. Tutaj pediatrzy tak zalecaja - gesta zupa plus mleko na noc. Trzymam za was kciuki! Mialam tez napisac o odpornosci - u nas wyszlo to przypadkiem przy morfologii krwi (w 7mym miesiacu Alex slabo przybral na wadze i bylo podejzenie anemii). Okazalo sie ze ma bardzo malo jednego typu bialych cialek (neutrofili) ktore sa odpowiedzialne za walke z infekcjami (przy czym nie ma to zadnego zwiazku z bialaczka). Zaczely sie wizyty w szpitalu co miesiac i stres - ostrzezono nas ze w razie goraczki trzeba natychmiast jechac z dzieckiem na pogotowie :( na szczescie jak do tej pory nigdy nie zlapal nawet kataru, tak wiec karmie go nadal i wierze ze w jakis sposob go chronie ( moze tylko w taki ze czuje sie bezpiecznie przytulony do mamy ;). Lekarz zapewnia ze dzieci z tej przypadlosci wyrastaja wiec teraz czekamy na badanie na poczatku marca, oby bylo lepiej!
  21. dobry wieczor es_ze:) napisze tylko szybko ze maly od 3 dni zjada na kolacje pelny kubek gestej zupy przecierowej plus 150ml mm (ktorego nie jestem fanka ale poddalam sie z wieczornym odciaganiem..) zageszczonego przecierem z warzyw lub bananem i kaszka (kukurydziana, gryczana lub jaglana) i (choc boje sie zapeszac) spi spokojniej i budzi sie tylko raz na cyckanie.. tzn raz w nocy i pozniej miedzi 6 a 7 rano a wstaje miedzy 8 a 9. Inna sprawa ze przebily sie zeby i dzieki temu ma widac lepszy apetyt wieczorem. Tak, tez jestem przekonana ze nasze mleko jest dla dziecka najlepsze i na pewno jest o wiele lepiej trawione niz mm. A czy chroni przed infekcjami to juz inna sprawa, moze nie calkiem i nie wszystkimi ale na pewni pomaga je zwalczac. Zycze wszystkim mamom spokojnej nocki :)
  22. Kulkin - a jak przebieglo u was zakonczenie karmienia? Bo ja mam wrazenie ze dla mnie bedzie to trudniejsze niz dla mojego dziecka, przynajmniej na razie tak mi sie wydaje.. mam nadzieje ze to sie zmieni bo nie chce byc zaborcza szalona mamusia ktora karmi dziecko bardziej dla siebie niz dla niego ;) zwlaszcza ze nie wiem czy uda nam sie miec drugie z powodu moich problemow z tarczyca hashimoto.. ;/ W ogole to pierwsze miesiace karmilam bardziej z powodow racjonalnych niz emocjonalnych ze tak powiem i czulam sie bardzo uwiazana i ograniczona godzinami karmienia itd a z czasem wszystko sie zmienilo, karmienie przestalo byc bolesne i uciazliwe i teraz uwielbiam widok rozanielonej buzki mojego dziecka :) Ola - moja mama tez mnie wspiera wiec przynajmniej z nia nie musze walczyc ;) natomiast tesciowa dalej uwaza ze kp to fanaberia i tez uwaza ze maczanie smoczka w cukrze to super sprawa bo tak robila swoim dzieciom jak smoczkiem pluly! na szczescie mieszka daleko ;)
  23. czesc dziewczyny :) moj tez zeszlej nocy o 3 sie obudzil! zjadl tzn wyssal mamuske i poszedl spac.. ;) es_ze o problemie z odpornoscia i alergia napisze pozniej bo uciekam zupke gotowac, a coreczka mojej kolezanki mimo ze tylko na cycu wlasnie przeziebienie paskudne zlapala wiec reguly nie ma..
  24. es_ze witaj :) no cuz, na razie nie mam dobrych wiesci, probowalam z woda to wrzask byl taki ze poddalam sie po 2 nocach. Ale przeczytalam tu na forum ze jednej mamie zabralo to tydzien i dzidzia w koncu stwierdzila ze na wode budzic sie nie warto ;) Ja bede jeszcze probowac ale dopiero po badaniach krwi malego na poczatku marca bo najpierw chce wiedziec czy jego odpornosc poprawila sie na tyle zeby ograniczyc karmienie do 2 razy dziennie (nie wiem na 100% czy jeszcze daje mu jakas ochrone ale poki co nie chorowal wiec nie chce ryzykowac ), teraz chcialam wyeliminowac choc jedno nocne. A powiedz ile twoja Kajka ma miesiecy? Co godzine w nocy to faktycznie czesto ale moj maly tez tak mial przez okolo 2 tygodnie, a byl juz duzy, mial okolo 7 miesiecy i nagle mu sie przestawilo. W ogole to jak byl calkiem maly jadl srednio co 3 godziny (liczac od momentu zaczecia jedzenia do kolejnego a nie od momentu skonczenia) a od 4go miesiaca co 4, natomiast gdy zaczelismy rozszerzac diete to nagle w nocy zaczal sie budzic co poltorej godziny! Pozniej co 2 a teraz co 3 i tak na razie to trwa.. mimo ze w ciagu dnia dosc duzo je i dalej dostaje moje mleko rano, po poludniu (zamiast jogurtow lub sera bo ma uczulenie na mleko krowie) i wieczorem. Ale obiecuje ze jak sie cos zmieni to dam znac! Milego tygodnia zycze i udanych prob nocnego przemodelowania :)
  25. Ola - dzieki za wsparcie! bo niby mowie sobie ze mam w nosie co inni gadaja ale nieraz niepotrzebnie sie wkurzam i trace dystans. Dobrze jak ktos przypomni zeby sie nie przejmowac a przede wszystkim ze nie jestem jedyna w takiej sytuacji. I dokladnie tak samo, jak mowie ze nie wiedza o czym mowia to jest obraza, eksperci wszyscy! A jak slysza ze maly wciaz budzi sie na karmienie w nocy to komentazom i "dobrym radom" nie ma konca.. ja tez wolalabym zeby noce przesypial ale cuz, obawiam sie ze poki karmie maly bedzie sie budzil a ja nie mam sily z nim walczyc (choc bede probowac np podajac wode zamiast piersi, zobaczymy..) adasaga masz racje, lekarz a takie komentarze ;/ to co sie dziwic innym.. Bejbikowa witaj :) calkowicie zgadzam sie z adasaga, 4 miesiace to wcale nie jest krotko. Dla zdrowia dzieciaczka najwazniejsze sa te pierwsze miesiace kiedy rozwija sie uklad trawienny i odpornosciowy i kiedy bliskosc mamy jest niezastapiona . Wiadomo ze kazda z nas sama wolalaby zdecydowac kiedy karmienie zakonczyc ale jak mus to mus, musialas sie leczyc nie tylko dla siebie ale i dla malenstwa, rozumiem jednak ze bylo ci przykro i ciezko.. ale pewnego dnia kazda z nas przestanie karmic i znajdzie inny sposob na utrzymanie bliskosci z dzieckiem, cycus to chwilowy etap przejsciowy :) ja uciekam spac bo maly zabkuje i nie znam pory ani godziny nocnej pobudki ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...