Skocz do zawartości
Forum

izabelap

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izabelap

  1. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny:) Dzięki za miłe słowa pocieszenia. Nie załamałam się ani nie zniechęciłam. Śmieję się ze swojej głupoty. Zapomniałam że w samochodzie trzeba włączyć światła zanim zacznie się jechać.I to właśnie był powód negatywnego wyniku egzaminu. Tak naprawdę nikt nie miał możliwości ocenić moich umiejętności, bo nawet łuku nie zrobiłam. Zatrzymano mnie dwa razy a ja głupia nawet sie nie zorientowałam że chodzi o światła. Następnym razem zdam:) Złożyłam dziś dokumenty do żłobka. Będziemy jeszcze raz próbować sił. Zobaczymy czy nasz syn dostanie się w tym roku. Zresztą nie wiem jeszcze czy będziemy go wysyłać do żłobka. Do września jeszcze tyle czasu... Jednak dokumenty złożyłam, żeby w razie czego mieć miejsce. Miłego dnia mamusie.
  2. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Dzięki za kciuki. 11.03 trzymajcie jeszcze raz:(
  3. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Nerwy mnie zaraz zjedzą. Czekam właśnie w ośrodku WORD. Dziś mam egzamin... trzymajcie kciuki prosze
  4. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny. Długo mnie nie było, chociaż przyznam że czytam od czasu do czasu ale na pisanie jakoś brakuje mi chwili. A jak już się zbieram do pisania to mam problem z zalogowaniem albo forum nie działa i wtedy rezygnuje. Przede wszystkim składam najszczersze gratulacje Karolinie. Super że Staś jest już z Wami. Powodzenia w ogarnianiu maluchów. Co u nas? Dzieje się dużo... zmieniłam pracę, od trzech tygodni pracuje ciężko fizycznie ale przynajmniej głowę mam wolną od dotychczasowych problemów i co najważniejsze przed 15 jestem już w domu. Przestaliśmy auto, szukamy teraz czegoś większego. Póki co jeździmy autobusami ale na dłuższą metę to uciążliwe. Mam nadzieję że szybko znajdziemy coś ciekawego. Miłosz jest przekochany, ale też jest strasznym lobuzem. Trzeba mieć oczy dookoła głowy bo wchodzi na wszystkie możliwe meble i parapety. Mały wielki tajfun z niego. Bajki, piosenki na porządku dziennym. Też awanturnik się jak nie chcemy mu włączać. Podchodzi do komputera i sam go uruchamia A później krzyczy żeby włączyć jakaś bajkę. Z nowa średnio sobie radzi, ale rozumiemy zazwyczaj o co mu chodzi. Tydzień temu dojrzalam pierwszą trójkę, czekamy na resztę. To tak na szybko. Idę ogarniac mieszkanie i synka. Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
  5. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć. U nas też bunt na każdym kroku. Sposobem na niego jest prośba żeby pokazał jak ładnie je albo jak szybko chodzi wtedy kiedy nie chce robić tych rzeczy. Jak nie chce sprzątać zabawek to mówię żeby pokazał jak szybko albo jak Miłoszek zbiera i wtedy wykonuje moja prośbę. Poza tym próbuje go nauczyć spania w swoim łóżeczku. Ciężko nam to idzie i wiem że brak tu mojej konsekwencji. Jak się budzi w nocy i płacze to biorę do siebie albo od razu kładziemy się u mnie w łóżku i razem zasypiamy. Bicie, drapanie, szczypanie, gryzienie mamy codziennie. Liczę na to ze kiedyś z tego wyrośnie. Wie że źle robi bo mówi wtedy ze jest ble. A i tak to robi. Karolina zazdroszczę Ci po cichu że będziesz miała za chwilę słodkie maleństwo. Trzymam kciuki i życzę lekkiego porodu. Tak szybko czas leci. Dopiero pisałaś że jesteś w ciąży A tu już będziesz rodzić. Czekamy na zdjęcie juniora. Ninja jak u Ciebie sytuacja wygląda?
  6. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej kobiety. Super że dzieciaki tak fajnie się rozwijają, że tyle rozumieją i są już takie komunikatywne. Przyznaje rację Tobie Anwa ze szkoda że tak szybko dzieci nam rosną. Jeszcze chwila i nie będą to słodkie maluszki. U nas szczepienia w sumie tak jak w kalendarzu szczepień. Mieliśmy małe opóźnienie ze względu na choroby małego ale już mamy wszystko zaliczone. Mój Miłosz z jedzeniem na bakier, ale tylko w domu. U dziadków podobno pochłania takie ilości ze trudno mi w to uwierzyć ale skoro babcia tak mówi to pewnie tak jest. Mleka w nocy nie pije właściwie od kiedy odstawiłam bo od piersi. Butla przed snem i dopiero rano śniadanie albo piciu. Dziewczyny poradzcie mi jak i podpowiedzcie czy można rozwiązać umowę o pracę wcześniej niż okres wypowiedzenia? Rene może niech tatuś z nim śpi a Ty zakładaj na noc jakiś golf zeby Filip miał utrudniony dostęp do piersi.
  7. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Jakuba= caiyah:) telefon sam zmienił hehe
  8. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Ninja przez pierwsze trzy miesiące w dwóch pierwszych ciazach też miałam krwawienia więc nie denerwuj się i najpierw sprawdź czy to ciąża. Wiem że łatwo mówić jak się nie jest głównym zainteresowanym ale nerwy w niczym nie pomogą. Życzę Ci pomyślnych starań o dziedzinę. Trzymam kciuki i czekam na info. Nat92 pamiętamy... pisz dziewczyno co u Was słychać i bądź z nami. Im więcej mam się udziela tym większe szanse że forum jeszcze trochę przetrzyma. Jakuba też miałam podobne przemyślenia:) cieszę się że Was "poznalam" Katarzyna_Honorata jak mama się czuje? Dziewczyny w sylwestra wydarzyła się w moim mieście bardzo przykra sytuacja. Pewnie każda z Was słyszała o tym w telewizji. Jestem zaskoczona zachowaniem mieszkańców i przyznam się Wam ze nie pochwalam tego co się u nas dzieje. Strach wychodzić na ulice. Słyszałam że szykują się kolejne akcje i boję się o swoje dzieci które chodzą do szkoły blisko miejsca w którym są te zadymy. Mam nadzieję że ludzie się opamiętają i dadzą nam mieszkańcom normalnie żyć, w spokoju i bez stresu. Taka refleksja noworoczna. Pozdrawiam ciepło.
  9. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Kochane moje, korzystam z wolnej chwili aby złożyć Wam życzenia noworoczne. Życzę Wam aby troski i zmartwienia pojawiały się tylko czasami. Aby spokój, uśmiech i wszystko co niesie radość były gościem każdego dnia. Aby zdrowie dopisywalo Wam i Waszym bliskim. Dużo miłości Wam życzę. Buziaki.
  10. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Witamy się po świętach:) Cieszę się ze już minęły bo bardzo nie lubię świąt. Zawsze w pośpiechu, wszystko na szybko i w nerwowej atmosferze. Może kiedyś doczekam czasu, że będę miała radość z przygotowań i będę cieszyć się świętami i obecnością bliskich. Teraz w pracy mam też trochę lżej i można trochę odpocząć przynajmniej psychicznie. Maluszek jest słodkim lobuzem. Bije nas wszystkich, całuje później i znowu bije. Zabawki które dostał na święta leżą w pudle na zabawki dopóki mały ich nie rozrzuci. Porozwala i na tym kończy się zabawa. Może kiedyś zacznie się nimi interesowac. Zresztą starymi zabawkami też się nie bawi. Jakie plany na sylwestra macie?
  11. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Kochane również życzę Wam rodzinnych, pełnych radości i samych pozytywnych emocji świąt. Odpoczywajcie i korzystajcie ze wspólnie spędzonych chwil. Wszystkiego dobrego...:) Anwa dziękuję w imieniu córki. Ja perfekcyjna? Chciałabym być... daleko mi do p. Rozenek;) ale robię co mogę żeby było tak jak sobie wymysle. Zostało mi tylko krem do tortu zrobić i go przełożyć. Właśnie dwa stroiki zrobiłam. W tym roku nie stawiamy choinki, boimy się o nią. Mały na 200% rozniosłby ja w drobny mak. Dlatego chociaż stroik na stół ze świeżego igliwia zrobiłam. Taki sobie jest ale już nie mam siły. Jutro do 14 pracuje, wrócę to jeszcze coś przygotuje na święta i na 18 wigilia u moich rodziców. Pierwszy dzień świąt u teściów a drugi znowu u moich rodziców. Dziewczyny mój syn robi się dużym chłopcem. Druga noc z rzędu śpi w swoim łóżeczku. Zdjelismy kilka dni temu jeden bok łóżeczka, zrobiliśmy tapczan młody sam chce tam spać. Na podłogę kładę kolderke i koc, bo boję się że spadnie. Zobaczymy jak to dalej będzie. Może M wróci do łóżka małżeńskiego:) Zdrowia dla chorych, siły dla zmęczonych życzę. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego nie tylko na święta.
  12. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Anwa brawa dla Maksyma. Rozwija Wam się chłopak ekspresowo. Super. A " idzie" na kupę jest najlepsze hehe:) Co by tradycji stało się zadość mój syn poszedł spać o 23. Ja do kuchni, bo roboty mam od groma. Zawsze postawię sobie za zadanie napiec ciast, a później kwitne w kuchni jak durna. Strucla z makiem mam gorące jeszcze więc rano lukier na nie pomoże. Teraz piekę placki do stefanki. Rano może uda mi się sernik zrobić on przełożyć kremem stefanke. Cały dzień pracuje więc wieczorem pewnie biszkopt upiekę na tort dla Zuzi. Dziś moja najstarsza córka kończy 14 lat... minęło nie wiem kiedy. Tort będzie na drugi dzień świąt, bo wigilia i pierwszy dzień dziewczyny są u ojca. Piszcie dziewczyny co u Was...
  13. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Jaką tu cisza hehe... zabiłam forum na weekend:) Nawet nie odczulam weekendu, bo cały pracowałam. Dopiero jutro mam wolne więc zaszaleje w kuchni. Mam do zrobienia mnóstwo pierogów i puszek z kapustą i grzybami. Zawsze robię nam, rodzicom i teściom. W tym roku muszę jeszcze do szkoły córce zrobić, zgłosiła się na ochotnika. Jedyne 50 szt... właśnie gotuję kapustę więc śmierdzi w całym mieszkaniu:) Karolina pytała o której śpi Miłosz. Jak jest u dziadka to drzemkę ma +- 11-13.30. Wieczorem zdarza mu się iść spać ok 23 wstaje często o 8. Pytałas też o egzamin. Dokładnej daty nie znam. Pewnie w styczniu. Idę włosy suszyć póki mały jeszcze śpi. Miłego dnia mamusie.
  14. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Witajcie. Anwa to musi brzmieć przeuroczo w ustach takiego malca. Z utęsknieniem czekam aż Miłosz zacznie mówić coś innego niż Tata, dziadzia, Ziazia(zuzia). Mamą wolą tylko w największej biedzie i potrzebie. Naśladuje kilka zwierząt ale w większości rozmawia po swojemu. Szykuje się do pracy. Tak mi się nie chce. Dziewczyny święta u Was daleko? U mnie bardzo daleko.
  15. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny. Czy którąś z Was zna się na umowach i rozwiazywaniu umów o pracę? Proszę o kontakt:)
  16. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Dzień dobry :-) Mam dziś jazdę i od godziny na nogach już jestem. Zaraz przyjdzie moja mama do Miłosza. karolina M trochę pomaga, nie powiem że nie. Mógłby więcej pomagać ale trzeba doceniać i to:-) Któras z Was pytała o jadłospis malucha. Mój Miłosz je dokładnie to samo co my. Już od kilku miesięcy nie gotuję mu oddzielnych posiłków. Na wieczór dostaje butle mleka z kaszka lub mlekiem a w ciągu dnia to co jemy my, dziadkowie, dziewczyny. Zawsze podchodzi i skubie od kogoś albo dostaje na swój talerzyk i zjada. Nie wiem jak przekonać go do chodzenia spać przed 22. Muszę coś wymyśleć bo dla mnie to strasznie późno a nawet jak ja jeszcze nie śpię to chciałabym mieć choć chwilę dla siebie.
  17. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Trzeci raz dzisiaj próbuję dodać post. Mały dwa razy wyłaczył mi komputer, jak teraz mi się nie uda to zrezygnuję z pisania teraz... Witajcie kochane. Bardzo mi miło, że o mnie pamiętacie i dopytujecie gdzie się podziałam:) Jestem, jestem... czytam w miarę na bierząco, jednak nie mam kiedy napisać w miarę sensownego postu więc rezygnuję za każdym razem, bo wydaje mi się bez sensu pisać dwa zdania, tym bardziej, że tyle czasu się nie odzywałam. Dziś korzystam z wolnej soboty, mieszkanie posprzątałam, obiad zaraz zrobię, mam kilka minut, które spędzam właśnie przed komputerem. Co u nas?:) dni zlewają się w jedno, nie wiem kiedy mijają. Jestem w ciągłym niedoczasie. Zastanawiam się jak udaję nam się w miarę funkcjonować, jako rodzinie, bo kompletnie nie spędzamy czasu razem. Rano szybko muszę się ogarniać, gotuję obiad, ubieram Miłosza, karmię go i lecimy do dziadków. Mały u dziadków czuje się cudownie. Gdyby ktoś trzy miesiące temu powiedział, że tak chętnie będzie tam chodził to w życiu bym nie uwierzyła. W pracy muszę być o 9.30. Wychodzę z pracy najwcześniej o 18.15. Biegiem do domu, po drodze zakupy. W domu czasami nie mam nawet jak się umyć po pracy, bo każde z moich dzieci ma pilną sprawę, taką na już!... Szybko robimy kolację bo jest już prawie 20 i szykujemy się do łóżek. Czasami ze zmęczenia nie potrafie zasnąć do północy, za to rano nie mogę się podnieść bo nie zdążyłam się zregenerować. Na szczęście Miłosz w miarę dobrze śpi w nocy, bo gdybym musiała jeszcze do niego wstawać to chyba bym umarła z wycieńczenia:) Śpi oczywiście ze mną, kilka razy zdarzyło się, że odłożyłam go do łóżeczka, ale sam śpi max 2 godz. Z wygody wolę go nie odkładać, żeby nie musieć do niego wstawać. Pewnie popełniam błąd ale mam to narazie w nosie. Maluch rozwija nam się w mgnieniu oka. Codziennie zaskakuje nas nowymi umiejętnościami. Ostatnio pokazałam mu jak prawidłowo schodzić po schodach, wystarczyły moje dwa kroki a on już schodził tak jak trzeba. Apetyt ma dobry, uwielbia ketchup, mółby jeść go jako samodzielny posiłek ?Zresztą musztardę i majonez również:) Byliśmy na wizycie u neurologa. Podejrzenia choroby są odsunięte. Plamki, które ma Miłek nie świadczą o tym że jest chory. UFFFF kamień z serca. Katar i kaszel właściwie nas nie opuszczają, ale na szczęście nie pogarsza się stan małego, takie przeziębienie niegroźne. OlaFasola mamy podobną historię ze szpitalem . Mój Miłosz gorączkował 10 dni, miał anginę i zapalenie węzłów chłonnych. Dokładnie tak jak Franio osłuchowo był czysty i dopiero prześwietlenie płuc pokazało, że ma zapalenie płuc. Dobrze że jesteście juz zdrowi. K_H super, że mama w domu. Życzę Ci dużo siły, abyś mogła z mamą dzielić się tą siłą. Jeśli chodzi o konik, my mamy takie gumowego. Miłoszek czasami się nim bawi. Wszystkie zabawki są u niego na chwilę. Przepraszam, że nie odniosę się do Waszych wpisów. Postaram się pisać częściej. Pozdrawiam najserdeczniej:)
  18. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny. Mi też czas ucieka nie wiem kiedy... Byliśmy dziś na kontroli u lekarza po szpitalu, młody super zdrowy póki co. Zrezygnowaliśmy ze żłobka i zaczynam żałować. Miłoszek przyzwyczaił się do dziadków, bawi się u nich, śpi i z tej strony jest fajnie. Niestety moi rodzice przy częstych kontaktach stają się męczący i zaczynamy to odczuwać. Nie chce się zagłębiać i opisywać tu wszystkich sytuacji. Dziś wróciłam z pracy i M narzekał i narzekał na nich i rozumiem go bo mnie też pewnie wkurzylaby dzisiejsza sytuacja. Niestety musimy robić dobra minę do złej gry bo jesteśmy teraz od nich zależni. W piątek jedziemy na chrzciny do szwagra, dowiedzieliśmy się o tym w poniedziałek... Szkoda że tak późno nam powiedzieli ale trudno. Pojadę z odrostem, nie mam kiedy iść do fryzjera. Sama nie odwaze się zrobić koloru. Pozdrawiam dziewczyny, życzę zdrówka. Rentę Filip jest cudny, w weekend wrzucę jakieś fotki Miłoszka.
  19. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Dzień dobry wszystkim. Od kiedy poszłam do pracy jestem w wiecznym niedoczasie. Rano wychodzę, wracam wieczorem. Miłosz spędza dzień z tatusiem i dobrze im razem. Nie umiem się ogarnąć z gotowaniem, sprzątaniem, nie mówiąc o tym że na zwykle posiedzenie razem brakuje nam czasu i siły. Pediatra powiedziała że Miłosz po szpitalu musi przynajmniej miesiąc w domu zostać, prosiłam mojego tatę żeby mały mógł do nich przychodzić bo przecież nie możemy być aż tyle na zwolnieniu. Tata bal sie z nim zostać bo wie jak mały ryczy gdy mnie nie ma. Wszystkie dzieci w rodzinie uwielbialy spędzać czas z dziadkiem tylko Miłosz płakał jak musiał kiedyś zostać na niecałą godzinę. Wczoraj mąż poszedł z małym do dziadka i o dziwo obyło się bez płaczu. Jest szansa że syn nam dorósł i bez stresu dla nich obydwu będzie mógł zostać na kilka godzin dziennie z dziadkiem. Dziś mam wolne, pójdziemy razem. Może uda się zostawić go samego a my wyszlibysmy na zakupy we dwoje. Tylko ja i M;) Zresztą zastanawiam się nad sensem opłacania żłobka. Miłosz był w żłobku dokładnie 9 dni, na początku września. Później cały czas chorował. A płacić trzeba. Może lepiej zrezygnować i te pieniądze dać np. dziadkowi za pomoc. Skoro moje dziecko takie mało odporne to boję się że zaraz znowu się rozchoruje jak tylko pójdzie do żłobka. Co byście zrobiły? Mam wolne i zamiast się wyspać to wstałam o 5.20. Zuzia pojechała na wycieczkę ze szkoły, musiałam wstać żeby ja wyszykowac i już nie zasnelam. Glowa zaczyna mnie bolec... zmęczenie mnie dopada już od rana... O matko a jeszcze cały dzień przede mną. Trzymajcie się dziewczyny. Miłego.
  20. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Avel zdrowiejcie szybko, ściskam i dużo cierpliwości życzę. Clio wiem jak to jest jak dziecko chce tylko nabiał. Mój Miłosz przez pobyt w szpitalu jadłby tylko serki, jogurty i mleko. Mam nadzieję że w domu wróci do starych przyzwyczajeń i zacznie jeść normalnie. Chudy się zrobił, same kości i skóra. Rene mnie ze trzy miesiące temu grupa chłopaków ( ok 19-22 lata) obgadala tak że mogłabym się obrazić ale było mi miło i tylko się zaczerwienilam. Byłam z młodym w biedronce a oni przechodzili obok i jeden mówi ,, patrzcie jaka mamuśka, jak bym ją w łóżku obrócił... ,, poszłam dalej i nie chciałam już słuchać. Nawet M nic nie mówiłam ale moje ego zostało ładnie podbudowane. Także rozumiem o czym mówisz i jeśli chłopak nie przekroczy granicy to ciesz się. A Twój NM niech się pilnuje bo... ;) żart, nie zrozum tego źle bardzo proszę:) K_H dobrze że mama towarzystwo ma odpowiednie. Połowa sukcesu to dobre samopoczucie. Dziewczyny szpitale są bee... Maluszek zdrowy, mamy zalecenia tygodniowej przerwy i może ruszać do żłobka. Nie wiem jak to będzie bo w szpitalu mogłam wyjść z sali tylko jak spał. Poza tym ryczał jak szalony gdy zbliżalam się do drzwi. Boję się żeby zaraz znowu nie złapał jakiejś choroby. Nie będę opisywać różnych dziwnych sytuacji ze szpitala bo szkoda miejsca. Lepiej zapomnieć. Od poniedziałku wracam do pracy. Nie mam jeszcze spodni ani butów kupionych. Dziś chyba wyskocze jak M wróci z pracy. Boję się tego powrotu. Jakoś tak dziwnie, po dwóch latach przerwy. Plan na dziś... Kurze, podłogi, obiad, pranie i dużo odżywki na włosy bo taka dziwna woda była w szpitalu ze włosy mam jak mop. wieczorem wzięłam szybki prysznic a dziś zajmę się trochę sobą o ile dziecko mi pozwoli. Miłego dnia.
  21. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    JESTEŚMY W DOMU:))) Jak już się ogarne to napiszę więcej.
  22. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej, Dzięki dziewczyny. Jakoś się trzymamy. Jeszcze kilka dni będziemy w szpitalu, środa lub czwartek powinni nas wypisać. Po małym nie widać choroby. Biega, krzyczy, uśmiecha się do wszystkich i macha ręką za każdym razem jak kogoś widzi, do momentu aż ta osoba mu też pomacha, i tak cały dzień. Jak przychodzi pielęgniarka ze strzykawka to płacze tylko w momencie wpuszczania antybiotyku a za moment już jej macha i buziaki śle. Taki kochany cudak jest. Najważniejsze ze nie ma temperatury już. Szpital jak to szpital, rządzi sprzątaczka, pielęgniarki też mają więcej do powiedzenia niż lekarz a ordynator niedosłyszy więc czasami trzeba krzyknąć... Żałosne aż śmieszne. Na salach można się tylko wymieniać przy dziecku i nie ma odwiedzin. Mój M zapytał co mam robić jak on przyjeżdża to usłyszał ze mogę iść na spacer dookoła szpitala... :)) Super. Zależy kto jest na zmianie, niektóre pielęgniarki przymykają oko i możemy pobyć chwile razem. Tęskno mi już do domu, do córek, męża. Od poniedziałku za tydzień zaczynam pracę. Nie mam jeszcze ani spodni kupionych, ani butów. Nie wiem kiedy to kupię. Wybaczcie że nie odniosę się do waszych wpisów ale jestem padnieta po całym dniu biegania za małym. Zasnął jakieś pół godziny temu to i ja idę spać bo noc może zaskoczyć. W tej części pediatrii , leży 7 niemowląt. Najmłodsze 5 tygodni a najstarsze jakieś półtora roku. W nocy czasem spać nie da rady bo robaki płaczą. Ale nie narzekam, w końcu to szpital a nie wczasy. Pozdrawiam.
  23. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny. Nkaa nie chciałabym abyś sugerowała się moim opisem i życzę Ci abyś myliła się co do swoich podejrzeń. Mój syn dostał skierowanie na podstawie tych plamek na skórze. Po tym jak poczytałam w necie, zaczęłam zwracać uwagę na oczy, powiększone węzły chłonne... Ach, szkoda nerwów. Lepiej zostawić specjalistom diagnozę. Po co się nakręcać ? Już nie szukam, nie dopasowuje dziecka do opisu choroby. Wszystkiego dobrego życzę Twojej córci. Stało się... Jesteśmy w szpitalu. Mały po 8 dniach gorączki, miał 1.5 dnia przerwy i wczoraj wieczorem znowu temp. 39,3. Rano 38, dostaliśmy skierowanie na rtg klatki piersiowej i badania krwi i podobno Miłosz ma zapalenie płuc. Gdyby nie gorączka to mały nie wygląda na chorego. Zostaje mi tylko być przy nim, wierzyć lekarzom i czekać na poprawę zdrowia mojego szczęścia. Pozdrawiamy.
  24. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Dzień dobry:) Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia i wszystkie zaciśnięte kciuki. Jeszcze nie udało nam się znaleźć specjalistów, w sumie narazie nie szukałam. Mały cały czas gorączkuje. Tydzień już minął, w niedzielę byliśmy na IP, przyjmował lekarz który ma chyba z 80 lat i dużo nie fajnych historii o nim słyszałam. Jutro mamy kontrol u naszej pediatry, zobaczymy co powie. Clio witaj, miło ze dołączają do nas nowe mamy. Zapraszamy do pisania, potrzebna nam świeża krew hihi. Twoja córka pójdzie jak sama będzie tego chciała, możesz ją zachęcać ale nie zmuszaj bo może się wystraszyć. Jeśli chodzi o jedzenie to trudno coś doradzić. Moja najstarsza córka przez półtora roku była na piesi i nie jadła właściwie nic innego. Domagała się piersi co 15 minut przez całą dobę. Dopiero jak ja odstawiłam zaczęła jeść w miarę normalnie. Czytałaś forum wcześniej czy dopiero nas znalazłaś? Dużo zdrowia życzę maluszkom. Pozdrawiamy.
  25. izabelap

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć mamusie. Czytam w miarę na bieżąco ale nie mam siły albo nastroju żeby pisać. Co u nas?... Miłosz nadal jest w domu, ogony ze w poniedziałek miał iść do żłobka. Niestety obudził się w poniedziałek z temp 37,7, darowałam sobie żłobek. We wtorek byliśmy u lekarza bo w nocy miał 39,9. Do dzisiaj temp nie zeszła, wczoraj była kulminacja, rano obudził się z temp 40,3. Wczoraj zrobiliśmy badania więc dziś poszliśmy znowu do lekarza. Okazało się że mamy angine i zapalenie węzłów chłonnych. Znowu mamy antybiotyk. Mały męczy się, w nocy spać nie może, my razem z nim. Dobrze że jestem jeszcze na urlopie, po moim powrocie do pracy M będzie musiał chodzić na zwolnienia w razie chorób młodego. Mam nadzieję że antybiotyk pomoże i zacznie nam synek zdrowieć. Do żłobka chodził przez 1,5 tygodnia, teraz trzeci tydzień siedzi w domu. Co do bioderek, też dostaliśmy zalecenie na trzecią wizytę. Niestety zupełnie o tym zapomniałam i dopiero w zeszłym tygodniu zarejestrowałam Miłosza, wizyta będzie za miesiąc. Dostaliśmy też skierowanie do okulisty i neurologa w związku z plamami które pojawiają się na ciele Miłosza. Pierwsza pojawiła się jak miał dwa tygodnie. Teraz mamy cztery. Nasza pediatra kazała się nie denerwować ale na skierowaniach napisała podejrzenie choroby Recklinghausena. Poczytałam niepotrzebnie o tym w internecie i trochę się denerwuje. Trochę bardzo nawet... Będziemy szukali lekarzy prywatnie bo na NFZ terminy styczeń i marzec, a nie dam rady tyle czekać. Nerwowo nie wytrzymam. Pozdrawiam dziewczyny i wszystkim życzę dużo zdrowia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...