Skocz do zawartości
Forum

Olusiowamama

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olusiowamama

  1. kiwulek trzymaj się i nie daj chorobie ;)
  2. Oj a ja nic smazonego nie przelkne... Zjadłabym pączki, albo oponki. Co najgorsze to dziwnie reaguje na słodkie rzeczy... Z miejsca mam taki dziwny posmak w ustach (jak na badaniu z glukozą), zachciewa mi się spać tak strasznie że aż mnie oczy pieką... Mam nadzieję, że to nie objaw cukrzycy ciążowej... W pierwszej ciąży nie miałam. Sama nie wiem...
  3. Jasne że chemia jest wszędzie i nikt jej nie uniknie. Każdy może jesc co chce i każdy może rozmawiać o czym chce a jeśli jakiś temat kogoś nie interesuje to najlepiej poprostu ignorować czy omijać te wpisy, bo nikt nikomu na tym forum nie ma prawa niczego zabraniac.
  4. mary666 przede wszystkim nie denerwuj się. Każda z nas inaczej przechodzi początek ciąży. Jedne chudną, bo mają mdłości lub wymiotują - akurat się do nich zaliczam i powiem szczerze, że wolałabym przytyć 10 kilo ale czuć się dobrze i jeść na co mam ochotę niż tak się męczyć już ponad półtora miesiąca. Twój organizm magazynuje kilogramy dla dziecka! Możesz jeść warzywa, owoce, wszystko co zdrowe i dobre dla Was - ja za to mam mega uboga dietę - suche bułki i herbata. Wolałabym się roztyc jak szalona niż tak męczyć, bo wiem, że po porodzie kiedy będę karmić to wszystko zrzucę. Nie przejmuj się, walcz z tym i ciesz się z tych kilogramów i uroczego brzuszka, który zaraz się pojawi. Ja całe życie mam kompleksy a ciąża to był jedyny czas w moim życiu, w którym nie wstydziłam się brzucha!!!
  5. Oczywiście chciałam napisać "nie chce zapeszyc" a telefon mi zamienił na "nie chce zapisac"
  6. Nie chce zapisać, ale mi powoli mdłości mijają, mogę jeść więcej. Rzuciłam się jak szalona na pomarańcze i sok pomidorowy (nie jednocześnie rzecz jasna :P) Dziś mnie głowa coś boli, coś czuję że znów będzie ciśnienie szalało i kolejny weekend spędzę z takimi zatokowymi bólami głowy jak tydzień temu :( Olunia113 ja nie miałam takich sytuacji, kiedyś dziewczyny pisały, że takie brunatne plamienia są mniej groźne niż czerwone, ale mimo wszystko chyba bym się zgłosiła do lekarza na wszelki wypadek.
  7. mszyczka będzie dobrze. Postaraj się nie denerwować
  8. Zelka - ja chodzę prywatnie i mój lekarz ma takie samo podejście jak Twój - jak usg wyjdzie ok to żadnych testów z krwi itd. Jak czytam Szyszke i Tosio to myślę sobie, że bardzo dobrze, że się nie pcham na te PAPP
  9. Ja też zazdroszczę ogródków, upraw i choćby sprawdzonych miejsc gdzie można dostać takie rarytasy U mnie niestety plastik fantastik biedronka, Tesco itp. Nie mam "mety" ani na warzywa i owoce a dobrego mięsa to trzeba się naszukac. Taki "urok" mieszkania przy dużych miastach :(
  10. Witamy Tosio i gratulacje! Ja o pierwszą ciążę walczylam 4 lata... I wiem że to duże szczęście tym bardziej tyle wyczekiwane :) Faktycznie część dziewczyn przeniosło się na Facebooka, narazie na tym tajnym forum tu na parentingu też spokojnie, więc w sumie i tak chyba tu na ogólnym najwięcej się dzieje :) ja staram się wszędzie zaglądać ;)
  11. Metafora to niezle działanie ma Twój mąż ;) Mój niestety tak nie działa :P W pierwszej ciąży jadłam dużo jabłek - pomagały na zaparcia. W tej jakoś jeszcze mnie odrzuca, próbowałam śliwki ale też średnio :/ Mari nie przejmuj się. Znam mamę, która odpowiada jak to zdrowo dziecku (niespełna rocznemu) gotuje "a dla smaku dodaje kostkę rosolowa"... Ja staram się zdrowo gotować, myślę że daleka jestem jeszcze od super zdrowej diety, ale w naszym społeczeństwie dużo jest osób, które rosół robią z kostki i nic dla nich w tym nie ma dziwnego
  12. Ja też bałam się porodu i teraz też się boję, ale pod koniec ciąży nagle włącza się coś takiego ze juz się chce urodzić. Nie ważne jak, grunt żeby już dziecko było z nami. Damy radę wszystkie ;)
  13. Ja chodzę do prywatnej przychodni i lekarz nie robi na każdej wizycie i mi to nie przeszkadza. W późniejszej ciąży tylko kontrolnie nasluchuje serduszka. Nie mam potrzeby tak często mieć usg. Wszystkie badania są w normie... Ale jak tak czytam Wasze wypowiedzi to sobie przypominam jak "szalalam" w pierwszej ciąży ;) Odrivion - nie martw się, ginekolog napewno Ci powie jakie leki możesz brać. Spróbuj może jakieś inhalacje. Dasz radę :)
  14. U mnie w pierwszej ciąży płeć widać było na usg, które miałam w 18 tyg. Dziewczyny jednak pisały parę stron wcześniej, że dobry lekarz na dobrym sprzęcie potrafi zobaczyć ok 14 tygodnia.
  15. Czesc Ania! Nie martw się, moja mama mi opowiadała, że ze mną w ciąży nie miała w ogóle usg. Ja miałam w 6 tyg to widziałam tylko jakaś plamke ciemną a też następne mam jeszcze za 2 tyg.
  16. liza - moje mdłości są straszne, czasem nawet bym chciała zwymiotowac i mieć to z głowy, ale nie mogę. Na szczęście już mijają Madzia ja ostatnio byłam na usg 29 grudnia, więc nie wiem czy dużego mam fasolka. Następne 12 lutego. Za to dużego mam w domu na codzień (11 kilo ;) )... Nie daje mi się nudzić w związku z czym nie mam czasu za dużo myśleć i się martwić. Wychodzę z założenia, że wszystko jest ok.
  17. Witamy nowe mamy :) Potwierdzam to co dziewczyny napisały wyżej - nie jest powiedziane ile trzeba przytyć. Nie trzeba dużo, jeśli dziecko rozwija się prawidłowo, wyniki morfologii są ok to nawet lepiej, że nie tyjesz. Mój gin i w pierwszej i w tej ciąży jest zadowolony, że dużo nie tyje. Ja mam wciąż 5 kg na minusie. Też nie wymiotowalam (mdłości i brak apetytu)
  18. Podczas ciąży i karmienia kobieta narażona jest na niedobory wapnia i przez to mogą psuć się zęby. Sama jestem tego przykładem - po pierwszej ciąży długo leczylam zęby, dlatego warto systematycznie robić przegląd i może dlatego ginekolodzy to zalecają.
  19. A mnie irytuje wszystko! Jakoś mdłości powoli przechodzą, ale ciągle mecze się z zaparciami :/ W poprzedniej jak i tej ciąży robię tylko usg prenatalne. Jeżeli coś będzie nie tak zastanowię się nad tym pappa testem. Póki co nie martwię się tym.
  20. Volara - chyba dziewczyny mówią o zaciszu w Zielonej Górze a nie tym warszawskim ;) ale ja przez jakiś czas mieszkałam przy Kondratowicza aczkolwiek bliższy mojemu sercu jest park brodnowski niż lasek :)
  21. Dziewczyny - obawy i przeczucia są normalne, szczególnie w pierwszej ciąży. Mówcie o nich lekarzom - od tego są aby Was uspokoić i wytłumaczyć, bo denerwowanie się i stres to jedna z najgorszych rzeczy dla dzidzi. Będąc pod koniec pierwszej ciąży złapałam schize że coś jest nie tak. Akurat mój gin skierował mnie kontrolnie na ktg (badanie przy którym słychać bicie serca dziecka-sprawdza czy wszystko ok z dzieckiem, plus przy porodzie pokazuje siłę skurczu) do szpitala, więc stwierdziłam że tam najwyżej się dowiem co się dzieje. Na ktg tak się zdenerwowalam tym wszystkim ze serce Olka uderzalo 190 razy na minutę, przy normie ok 150... Odesłali mnie na izbę przyjęć, umieścili na patologii. Jak się uspokoilam wszystko wróciło do normy. Mały nie ma żadnej wady serca ani nic... To była niepotrzebna wywołana moimi stresami sytuacja. Wiem, że łatwo powiedzieć "nie denerwuj sie" ale musimy z myślą o tych fasolkach starać się zachować spokój.
  22. Ladyjust77...moj mąż też informatyk. Mamy syna i ja teraz też czuje się na kolejnego chłopa ;)
  23. Dziewczyny... Jak szukacie to Aik Kia "tramwaje warszawskie" ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...