OlaFasola

U nas rano zaczęła się walka z kolką... Taką ostrą. I jak zwykle w akcie paniki i desperacji zadzwoniłam do pediatry i umówiłam nas po raz kolejny na prywatną wizytę - na za tydzień, bo już nie było miejsc... Pewnie znów usłyszę, że to kolka i nic się z tym nie zrobi, ale ja nie potrafię tego przyjąć do wiadomości jak widzę cierpienie mojego dziecka:(

Witajcie! U nas wczorajszy dzień i noc średnio ale bywalo gorzej. U nas póki co trwa polog wiec z seksem czekamy aczkolwiek oboje jesteśmy tak zmęczeni ze nawet nikt nie ma ochoty. Ja mam z mężem super. Ogarnia mi chatę przy małym dużo robi i nawet mi go usypia bo jakoś mu to lepiej idzie niż mi. Ma więcej spokoju ode mnie i prędzej ja się stresuje zostać sama z młodym niż on. Wiem że to mega dziwne bo jestem w końcu matka....

Mój też tak robi czasem. Myślałam że to oznaka głodu

U nas też juz miesiąc za nami:) ostatnio maly dużo mniej śpi w dzień.. Trochę czuwa trochę marudzi:) teraz zasnął a w tle leca vhoraly gregoriańskie bo ponoć stymulują rozwój mózgu:) u nas niestety bole brzuszka i problemy z bąkami jeszcze są :(

U nas wczoraj był PIERWSZY wieczór bez płaczu, ryku i kolek. Cud jakiś!!!!! Aż Wam z radości też pokażę mojego Frania:)

Katarzyna_Honorata a na jakiej podstawie stwierdził lekarz tą nietolerancję? Bo moja położna podejrzewała ją przez wygląd kup, a znowuż ten pediatra twierdzi, że to nie to, bo nie ma wysypki...

No i po wizycie lekarza... Diagnoza: KOLKI, więc niech się dziecko i my męczymy, samo przejdzie;/.... Tragedia. Mam testować różne krople. Póki co espumisan, potem sab simplex itd może coś pomoże. Dla niego nie ma tu nietolerancji laktozy. Dziwne, bo jak czytam jak babki piszą na forach o nietolerancji i jak to u nich wygląda to u mnie jest to samo... Sama już nie wiem. Oczywiście mam wrócić do piersi w związku z tym.

Katarzyna_Honorata ja też przeszłam na Bebilon Comfort, który ma mniej laktozy - nie wiem może za szybko się spodziewam poprawy. W sumie był dwa dni tylko na MM, czyli tak jak u Ciebie. U mnie on naprawdę przezywa okropne katusze i nie mogę już tego znieść. Dziś już dałam cycka, bo przynajmniej jest przy nim spokojny i potrafi się wyciszyć...

U mnie nietolerancję laktozy stwierdziła już położna ale żadne cudowne leki zalecone przez nią nie pomogły. Nie wiem też czy jej ufać w końcu to nie lekarz. Boje się że ten lekarz nic nie wymyśli tylko każe przeczekać i chyba się wtedy zajadę.

Katarzyna Honorata mamy widzę podobne problemy... Ja wczoraj się chyba pospieszyłam z optymizmem ze odstawienie mojego mleka poprawilo sytuację bo wczoraj wieczorem wszystko wróciło. Cztery godziny ostrego placzu. Dziś od rana tez tylko jęki i płacz. Zrobił przeogromną kupę która miała bardzo dziwny ostry kwaśny zapach... Jestem wykończona i zadzwoniłam po pediatrę i ma przyjść dziś do nas do domu. A jeśli chodzi o spanie to jeszcze mojemu się nie zdarzyło spać dluzej niż cztery godziny a w ogóle to śpi tak średnio po półtorej godziny a ostatnio nawet krócej bo męczy go ten brzuch

Jak widać każdemu dziecku co innego pomaga i trzeba szukać do skutku. Po odstawieniu małego od cycka jest dużo lepiej

Ufff w końcu mogę coś napisać... Wczorajszy dzień i dziesiejszy to koszmar! Mały drze się w niebogłosy i w żaden sposób nie da się go uspokoić. Nerwowy jak cholera. Najwyraźniej problemy z brzuszkiem się nasiliły, a bierze Delicol bierze probiotyk biogaia i teraz jeszcze doszedł espumisan.... Na początku niby była poprawa, ale teraz jest dużo gorzej. Mały jest wyraźnie nieszczęsliwy i cierpi/ Przyszła dziś położna i jak zobaczyła jak wygląda sytuacja to powiedziała, że nie zazdrości. Powiedziała, ze na trzy dni mam dawać tylko mm, swoje odciągać i zobaczyć czy będzie poprawa. Jak nie to zastosować mleko lecznicze apteczne Bebilon pepti.... a po poprawie karmić na przemian swoim i mm. Ehhh oby to pomogło, bo serce mi peka jak on tak płacze:( Położna twierdzi, że ma nietolerancję laktozy.. Dziewczyny, które karmią mm. Jakiej firmy macie butelki? Ja mam Avent i Lovi i mają takie smoczki imitujące pierś i położna coś marudziła, że mają za małą dziurkę i dziecku za słabo leci i za bardzo się męczy... A używała któraś z was tych rurek do odbytu, ktore mają odgazować malucha?

Korzystacie z metod uspokojenia dzieci z tego filmu "szczęśliwie niemowlę" które prezentuje pediatra karp? Ja stosuje w ostateczności jak już widzę ze mały jest bardzo nerwowy i nie radzi sobie z emocjami. Działają u was te metody?

Podziwiam was laski. Ja mam o tyle fajnie ze mój mąż pracuje zdalnie z domu wiec caly czas jesteśmy razem i jak mam dość to przejmuje małego.

Witam poniedzialkowo. Noc do przeżycia :) Wasze maluchy też śpią tak niespokojnie? Mój się co chwilę wierci kweka marudzi. Wstaje do niego i okazuje się że fałszywy alarm. W ogóle kiedyś jak go odkładałam w nocy do łóżeczka to od razu spal a teraz jest to wielka sztuka żeby się nie wybudzil. Jak ubieracie dzieci teraz jak są w domu ? Bo wiecznie jak odwiedzają nas mamy babcie itp to twierdzą ze mu zimno

Ja jem normalnie jajka. Podawali mi je w szpitalu wiec myślałam że nie są niebezpieczne

U mnie za to kompletny brak apetytu. Chyba to z nerwów. Cokolwiek jem to i tak na szybko bo maly co chwile coś chce. Najczęściej jeść oczywiście. Noc mieliśmy koszmarna. Spal maksymalnie po godzinie a o 3 totalnie dal do wiwatu i tak do 5:/ tak wiec dzis mam oczy na zapałkach...

Mój cholera nie lubi na brzuchu

Młody daje w kość... Tylko by wisiał na cycku. Śpi maksymalnie 10 minut i wrzask. Noc też średnio przespał... Pamiętam ze tez pisałyście o takich zachowaniach swoich pociech. Może to pierwszy skok rozwojowy?

nuska22 nie mam jakiegoś systemu na odciąganie. Bardziej robię to wtedy jak robię zapasy np jak muszę gdzieś wyjść albo na noc żeby mąż nakarmil. A u ciebie jak to wygląda? Mam póki co laktator ręczny ale zamówilam już elektryczny i czekam na kuriera

Hej dziewczyny! U mnie rozkręciła się chyba laktacja, bo w 10 minut z obu piersi jestem w stanie odciagnąć już około 80 ml mleka. Mogłabym więcej ale nie opróżniam ich do końca. Dziś mały co chwilę się domagał cycka, ale przy ostatnim karmieniu chyba mu to mleko za szybko i za dużo leciało, bo strasznie marudził przy cycku, a jak się odrywał to był cały zalany mlekiem. Mąż go wziął, ululał i poszedł spać. Ogólnie mam wrażenie, że przy mężu Franek się szybciej wycisza niż przy mnie...

A u mnie akurat pierwsza noc bez płaczu była:) ciekawe czy już tak zostanie... dalej było trochę zachodu, żeby synka uśpić, ale przynajmniej nie płakał:) Nie wiem może to zasługa tego, że na polecenie położnej zwiększyliśmy dawkę delicolu... Teraz póki co smacznie śpi. Kupy ma zielone ostatnio i bardzo wodniste ale wg położnej to normalka. Byłyście z maluszkami z wizytą u pediatry do ukończenia 28 dni? Ja mam na wypisie ze szpitala, że mam się udać na taką. A w przychodni trochę nas spławiają i mówią, że jak się nic nie dzieje to po co... Jak wygląda taka wizyta?

Widzę że nie jestem sama. Muszę zacisnąć wiec zęby i dać radę. Mi mąż bardzo dużo pomaga i potrafi mnie uspokoić. Uspokajanie dziecka też mu lepiej wychodzi niż mi bo podejrzewam że Franek czuje mój stres wiec ciężko mu się przy mnie wyciszyć. Caiyah mam dokladnie tak ty. Marze by wyjść w końcu z domu z wózkiem ale ciężko się wybrać tak żeby dziecko nie plakalo... I stres. Ale widzę że twoje jest dużo starsze dlatego jeszcze długa droga przede mną. A dawałaś swojemu dziecku delicol?

Ehhh... Ostatnio mam mało czasu żeby coś napisać. Jestem skrajnie zmęczona psychicznie i fizycznie i nie wiem czy nie potrzebuje specjalisty bo póki co macierzyństwo mnie załamuje i kompletnie nie cieszy. Maly jest bardzo absorbujący i wciąż ma problemy z brzuszkiem choć próbujemy wszystkiego. Wydziera się co wieczór praktycznie od 20 do nawet 2 z małymi przerwami. Do tej pory dali się jakoś zregenerować w dzień ale ostatnimi czasy i z tym jest problem bo i za dnia ciągle marudzi i płacze. Mam tego dość i tęsknie za dawnym spokojem .. Musiałam się wyżalić:(

rene u mnie od wczoraj podobnie. Sutki już takie wymęczone a ten tylko by wisiał na cycku