ania125
Użytkownik- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez ania125
- 
	U nas szkoła rodzenia przy szpitalu tez jest płatna jak prywatne, więc nie ma różnicy. Co do połoznej - Mari oczywiście że sa położne w szpitalu, nawet ta, którą sobie "wybiorę " i opłacę, ale niestety można rożnie trafic - jedne sa fajne, inne straszne :/ dlatego jak wynajmiesz swoja to masz pewność kto sie bedzie toba opiekował- i za to sie płaci - przynajmniej tak to u nas działa... Taka swoja położna może ci nawet ułatwić przyjecie do szpitala - jesli masz skierowanie na patologię, znalezienie sie na mniejszej sali poporodowej itp. Oczywiście jest to okropny system - ale skoro tak jest a mnie stać - to nie zamierzam z tego rezygnować dla zasady - w końcu to ja i moje najważniejsze na świecie dziecko... Mój Krzyś czka co jakiś czas ale tylko w nocy, to takie uczucie jakby trochę kopał ale w równych odstępach co 2 sekundy i w jednym miejscu, trwa to dłuższą chwile i mija. W sumie byłoby to fajne gdyby nie to ze wsrodku nocy - ale mój synek generalnie lubi szaleć jak ja chce spać. I też zawsze się uspokaja jak mąz połozy mi reke na brzuchu - taką maja komitywę
 - 
	hello, ja własnie wróciłam z pierwszych zajec w szkole rodzenia :) W sumie dziś to była taka pogadanka o ciązy i dolegliwościach, badaniach itd. Za tydzien juz godzina dydaktyki i godzina ćwiczeń, zaczynamy od tematyki porodu. potem będzie o połogu, karmieniu piersią, pielegnacji dziecka, metodach uspokajania itp. Własnie dlatego chciałam isc, bo oprócz samego porodu omawiają co potem z dzieckiem :) a ja akurat nie wiem za wiele o opiece nad dzieckiem. Ale położną mam zamiar tez wynająć -u nas to ok 500 zł, ale od innych rodzących wiem, że to bardzo pomaga, chcę miec taką swoją zaufaną osobę. Wolę wydać na to, niż na inne rzeczy.
 - 
	na stronie gdzierodzic.info można poczytac o swojej porodówce - jakie sa wymagania, czy są porody rodzinne itd. Można tam się upewnić czy szkoła rodzenia jest konieczna.
 - 
	ja mam póki co +4 kg ale to chyba dlatego, że nie byłam kruszynką przed ciążą ;), miałam z czego przerzucać na brzuszek... No a od końca marca zero słodyczy - więc mi waga nie rośnie wcale. pani Doktor mówi że poki nie chodzę głodna i jem co mam jeść to nawet jak niewiele przybiorę to mam się nie przejmować. Co innego jakbym się głodziła czy odchudzała.
 - 
	Ewulka poczekaj na wyniki cukru - moja koleżanka ma właśnie taką sytuacje że dobrze i zdrowo je a dużo przybiera i kazali właśnie zacząć od cukru - czy to nie aby jakis objaw cukrzycy... czeka na wynik. Ja natomiast akurat mam cukrzyce a nie przybieram, więc nie chce też straszyć na zapas! Nie ma reguły...
 - 
	Ewulka ja ostatnio miałam podrażnione dziąsło dośc mocno ale pomogła mi taka maść:LINK smarowałam pare razy dziennie i przeszło. Ja dzis zaczynam szkołę rodzenia :) jestem ciekawa jak bedzie. Ona nie jest co prawda darmowa, u nas sie płaci wszędzie ale myślę że warto - prowadzi ja szefowa położnych ze szpitala gdzie rodzę - będą wiadomości z pierwszej reki :)
 - 
	no to ja wam już nie będę mówić ile razy dziennie się kłuje w palec ;-) olga ty mi powiedz jak wytrzymałaś 5 h spacer? Ja wczoraj wieczorem pochodziłam po płaskim 40 minut i wróciłam do domu mega zmęczona... :/ już chyba spadek formy zaczynam czuć, a może tez zmęczenie pracą. Ale odliczam dni robocze do końca maja i zostało ich tylko 17! a może już brzuch zaczyna mi uciskać przeponę? Powiem wam ze nic nie róśł ostatnio a od niedzieli jakby się naglę zwiększył, pępek jeszcze bardziej się spłycił... ciekawe - taki skok.
 - 
	mi to wygląda na reklamę :/
 - 
	dziewczyny! jeśli chcecie dołączyć do prywatnego forum - to piszcie wiadomości prywatne do Mari - ona jest adminem i przesyła zaproszenia. :)
 - 
	no i ja nadal na obcasach lub na koturnie chodzę - ale do pracy, u nas dress kod raczej oficjalny - to dlatego. tylko praca siedząca więc mi to nie przeszkadza i nie doskwiera. Ale po pracy zaczęłam śmigać w adidasach - a czekały tyle czasu na dnie szafy bo nie lubiłam nigdy sportowego obuwia, nie mój styl, ale w ciąży - wygoda ponad wszystko Ostatnio mnie gin zapytał przy ważeniu czy w tych szpilach to do końca ciąży zamierzam chodzić? ;-)
 - 
	ewcia8582 z twojego opisu to może być rwa - jesli nie minie to lepiej skonsultuj to z lekarzem, niestety to podobno w ciązy dośc częste powikłanie - kręgosłup ma dośc dodatkowego obciązenia z przodu ;) mam ogromna nadzieję, że to nikt z nas - ten troll przebrzydły :( ale fakt - mamy forum prywatne - ja się tam mogę przenieść:) justynaa - mozesz do nas przeciez dołączyc:)
 - 
	ja oprócz sliwek suszonych polecam otreby - najlepiej wysokobłonnikowe (np sante) wystarczy dodac np do serka wiejskiego pare łyżek. Na smak bardzo nie wplynie a działa cuda... ;-) generalnie błonnik jest wazny. Mi kefir nie pomagał bo mnie wzdymało po nim :/
 - 
	hej też radzilabym jednak trzymac dietę i ewentualnie sprawdzac sobie cukier wiecej razy niz tylko po 1 h... lepiej nie lekcewazyc cukrzycy. Mi na początku tez się wydawało że przesadza ten lekarz, bo minimalnie przekroczyłam normę na czczo, krzywa miałam OK, a teraz widzę że czym dalej w ciązy tym gorsze pojawiają sie wyniki - przy jedzeniu nawet tego samego! Pilnuj diety to jest szansa na unikniecie insuliny później.
 - 
	mi test wyszedł negatywny 9robiłam w dzien spodziewanej @) a po paru dniach badanie krwi pokazało że jednak ciąża :) Dlatego test warto powtorzyc w razie negatywnego wyniku.
 - 
	ja mam ciemne wrzosowe ściany (troche jak pasek na gorze forum) i miałam klaśc tapetę na scianie nad łóżeczkiem, ale zdecydowałam się rozjaśnić sciane własnie obrazkami, mam plan powieści 6 z tych: link bardzo mi sie spodobały :) są takie... radosne! wszystkie meble, w tym lozeczko i nasze łóżko są białe
 - 
	ewa nie czytaj za dużo ;-) cukrzyca jest groźna i ma wiele powikłań, ale jeśli sie jej nie leczy! Więc jeszcze nic nie jest przesądzone. Zobaczysz wyniki. I w razie potrzeby bedziesz sie leczyć i będzie dobrze :)
 - 
	ewa nie martw się na zapas, powtórz badania, zobaczysz jaki ci wyjdzie cukier. Nawet jesli to cukrzyca to zdiagnozowana jest mozliwa do opanowania, więc najważniejsze to wiedzieć a potem sie leczyć. Wiele dziewczyn ma zły cukier i rodzą zdrowe dzieciaczki - moja siostra miała bardzo poważna cukrzycę a urodziła wspaniałą córeczkę- wazne że była pod opieka diabetologa, stosowała dietę, brała insuline i w niczym dziecku nie zaszkodziła. Głowa do góry. ja też mam cukrzycę i wiem,ze poki to konrtoluje to z dzieckiem bedzie wszystko OK. A co do wyników - błędy w laboratorium sie tez zdarzają, niestety... Znajomej ostatnio tak oznaczyli TSH jakby juz miała mega nadczynnoc tarczycy, a po potwornym wyszlo ze jest ok...
 - 
	a ja już po wizycie u diabetologa, niestety moje wyniki nie zachwyciły pani doktor, ale póki co nie dostałam insuliny -natomiast za dwa tygodnie mam przyjść znów i mam się nastawić, że raczej już dostanę, taką do podawania przed posiłkami - zwłaszcza rano, kiedy najgorzej cukier uspokoić :/ Ale czego się nie robi. pewnie jak bede się miała jeszcze kłuć to też odpuszczę pracowanie -zobaczymy. Ale musze sie tez pochwalić - wczoraj dzwonili do mnie z Luxmed że musze zmienić diabetologa bo oni teraz mają innych lekarzy w nowej przychodni i nie będą mi juz płacic za tego mojego. Załamałam sie najpierw, a potem zebrałam siły, napisałam obszernego maila do dyrektor placówki, jak ważne jest kontynuowanie i ciąglośc leczenia, bla bla i wyobraźcie sobie że dostalam odpowiedź, że robia wyjątek i do końca ciązy mogę zostac u tej mojej lekarki! Warto czasem powalczyć z systemem. Dodam, ze kazda wizyta kosztowałaby 120 zł wiec jest sie o co bić, a moja pani doktor jest specjalistką od ciężarnych, więc tylko ją mi polecił mój gin. teraz jestem spokojna - opieke mam zapewnioną :)
 - 
	ojj chyba nas ktoś tu trolluje- nie dajcie się sprowokowac dziewczyny- ignirujemy takich brzydali co przychodzą i mącą...
 - 
	trzymajcie kciuki za mnie - o 15. wizyta u diabetologa... brrr obym sie okazała grzeczną pacjentką i nie dostała zastrzyków :/
 - 
	z tymi kontrolami to chyba zależy od miasta - nie znam nikogo w Toruniu kto by taka miał, może u nas ZUS leniwy - nie chce im sie chodzic ;-) ja ide na l4 za miesiac ale na pewno nie zamierzam siedziec calymi dniami w domu! RudaMaruda - pierwsze słyszę zeby trzeba było czekać tyle czasu na glukozę, to skandal jakis, po co to przedłużać - i tak trwa długo i o pustym żołądku :/ Karolcia - wysłałam ci wiadomość!
 - 
	przepiękny widok!!! my myślimy w tym roku o jakichś Borach Tucholskich, ewentualnie okolice Brodnicy - żeby nie oddalać sie od domy za bardzo, no i żeby sie nie męczyć podróżą. Co prawda nad morze mamy niecałe 2 h drogi, ale jakoś nam pomysł z jeziorem podpasował. :)
 - 
	karolcia my tez planujemy właśnie wypad nad jezioro w czerwcu - marzy mi sie mały domek z dostępem do jeziora na parę dni, cisza, zieleń i woda...hmmm... Ja jestem z Mazur i to dla mnie kwintesencja wypoczynku Póki co szukamy miejsca- chciałabym gdzieś nie za daleko - w razie czego...
 - 
	cześć dziewczyny - ale dużo napisałyście od wczoraj :) Wózek tako impulse jest fajny ale dla mnie za drogi - my się przymierzamy do tako jumper light (duży plus za aluminiowy stelaż -bo mieszkam na 1 pietrze), ale to na razie jeden z pomysłów. Co do klasycznych wózków - mi brakuje w nich tych skrętnych kół przednich które wszystkie znane mi mamusie bardzo chwalą. Zgadzam się tez, że zaniedbywanie zdrowia w trakcie ciąży sie może odbić dużo później, jak picie alkoholu które może sie objawić problemami w nauce dopiero w wieku przedszkolno -szkolnym! Więc mamy racje dbając o siebie:) Ale tez nie ma co się zadręczać jak się zjadło kawałek wątróbki czy torebkę chipsów ;) Jak to powiedział jeden lekarz - nie jestesmy tylko inkubatorami.
 - 
	
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
ania125 odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
hej dziewczyny - ja jestem co prawda z innego wątku, ale zauważyłam że wasz założyła kalafiorki - którą chciałabym tu serdecznie pozdrowić - cieszę się, że jest dobrze!!! Było nam bardzo przykro jak żegnałaś się na naszym wątku... Trzymaj się i powodzenia! Oczywiście pozostałym mamusiom też życzę wszystkiego naj!