Skocz do zawartości
Forum

ania125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania125

  1. no i dupa że tak się wyrażę :( myślałam że dziś zaczną się w szpitalu jakieś zabiegi dla mnie a tu nic w planach. Dopiero jutro mają powtórzyć usg i się zobaczy. Wiec kolejny dzień bezczynnie. Juz się popłakałam rano z tej niemocy. A potem przyszła położna i mi nagadala że oni tu nie robią porodów na zawołanie, że nawet oksytocyne podają w teście dla zbadania jak się maluch czuje (taki stress test) i tylko czasem jaki efekt uboczny zaczyna się akcja. Więc ja mam siedzieć i czekać aż się samo zacznie co przecież może trwać tygodniami jeszcze. Termin mam niby na 6.08... Generalnie zupełnie co innego mówił mi gin jak mnie tu wysyłał. Że nie pozwolą mi chodzić po terminie :/ A ja już mam dość snucia się po oddziale. Depresja mnie łapie. A znaków na poród zero...
  2. truskawka ja mam cukrzycę ciążową z insuliną wiec tydzień przed terminem mnie położyli na ewentualne wywołanie. Żebym nie przenosila. Wiec tu siedzę od piątku. może dziś się dowiem więcej. Nota bene u nas na oddziale zero efektów pełni. Jedna babka urodziła w sb potem już nikt ;) Spokój jak podobno nigdy...
  3. truskawka pisz śmiało :) razem raźniej!
  4. kurcze nie zagladalam od wieczora a tu tyle nowych wieści :) Silv mam nadzieję że już po wszystkim - daj znać :) ja wam powiem ze o dziwo jakoś dobrze mi się śpi w tym szpitalu! budzą co 2 h ba tętno do łazienki mam daleko a i tak przesypiam fajnie praktycznie do 6. nawet mi ta pora budzenia juz nie przeszkadza skoro jestem w miarę wyspana... A teraz już leżę pod kto i niestety już widzę że żadnych skurczów nie ma nawet takich co bym nie czuła :/ zobaczymy na obchodzi eczema jest dla mnie jakiś plan... Miłego dnia kobietki. ps. mało pisze bo jakoś z telefony niewygodnie..
  5. Hello ja już nie śpię od 6;) jak to w szpitalu. Juz nawet po ktg. Niestety nadal żadnych skurczy u mnie :/ więc jeszcze tu sobie poleże... Ela88 gratulacje! miłego dnia kobietki
  6. no to mój mały rusza się cały czas tak samo aktywnie choć to już 40 tydzień! Z tą różnicą ze mnie to coraz bardziej boli bo ma mało miejsca. Ale spoko. przynajmniej się nie martwię o niego. Narzekacie na swoich facetów to mi aż głupio bo mój naprawdę zachowuje się bez zarzutu. Wie ze teraz nie czas na alkohol,przejął wszystkie domowe obowiązki i wspiera mnie jak może. Az czasem nie mogę uwierzyć że taka połówka mi się trafiła... Ale też my raczej mamy zasadę ze na imprezy chodzimy razem. Wyjątkiem są czasem spotkania "jednopłciowe". Ja się nie pcham na jego mecz z kolegami a on na moje plotki z kumpelami. A tak to trzymamy się razem...
  7. Inez ja też dziękuję za twój opis. Łatwiej to wszystko sobie wyobrazić... U mnie na sali leży dziewczyna która wczoraj nad ranem przyjechała z nieregularnymi skurczami nawet co 3 min. Ale akcja się zatrzymała i bidulka ma od wczoraj skurcze ale nic więcej się nie dzieje :( Więc ani rodzić ani spać. Miała dziś test oksytocynowy który mnie czeka w poniedziałek. Nic fajnego powiem wam :/ 4h pod kroplowka i ktg bolesne skurcze od leku a jak ją odłączyli to przeszło. i parę godzin w bólach na nic... I ja mam sobie takie coś dać zrobić??? entuzjazm mi skutecznie minął na przyspieszenie tego porodu. A na balonik który podobno lepiej działa nie mam co liczyć póki nie mam rozwarcia... słabo co do kąpania to my chcemy codziennie ze względu właśnie na ten rytuał wieczorny. Ale zobaczymy w praktyce. pozdrawiam Mamusie nie dajcie się położyć za wcześnie -najlepiej od razu na porodowke ;)
  8. dzień dobry mamusie! Inez masz śliczną córeczkę! po nocy w szpitalu się czuję zmęczona choć i tak się cieszę że się wyspalam choć trochę. Tu budzą co 2 h na badanie tętna. A co do pełni to na pełen oddział ciężarnych tylko jeden poród się zaczął więc chyba mało ;) Ja czekam do poniedziałku na jakieś zabiegi a póki co tylko leżenie zostaje... Miłego dnia kobietki !
  9. hej meldunek z oddziału;) w sumie wśród tych badań posiłków odwiedzin męża to nawet jakoś szybko dziś czas zleciał. I poczytałam troche więc generalnie spoko. Miałam badanie i niestety pani doktor była mało delikatna :/ nie pamiętam żeby tak badanie bolało. Ale szyjka podobno już trochę zmiekła. Za to na usg wykryto że mam chyba dodatkowy płat łożyska. slyszalyscie coś o tym? podobno nie wpływa na dziecko ale przy porodzie można bardziej krwawic i trzeba pilnować żeby całe urodzić. Trochę się zestresowalam... USG potwierdziło tez wagę Krzysia 3600. więc sporo... a ja w środę myślałam że to błąd pomiaru. co do duszności to po obniżeniu brzucha trochę lepiej. Ale nadal jak kawałek przejdę to mam duszności. Sądzę że to też kwestia serca które ma za duży wysiłek i za dużo krwi do pompowania.
  10. witajcie mamusie! Julita gratulacje! !! ja się melduje z oddziału patologii ciąży. Chyba nie będzie tak źle ;) oddział co prawda jak z epoki Gierka ale jest cicho i spokojnie,miłe położne i to najważniejsze. Leżę, odpoczywam sobie. i czekam na Krzysia :) Ppati ja akurat dość stanowczo powiedziałam rodzince że pierwsze 2-3 tyg. chcemy sami w domu pobyć z krzysiem. że będę w połogu,że początki karmienia i chcemy być wtedy sami. Na szczęście zrozumieli choć na początku się upierali że może wpadną chociaż na chwilę (a mają 200 km!) więc widzę jaka by to była chwilka...
  11. hembra gratulacje! A przed chwila pytałam która następna,a tu juz Staś był na świecie! Oby znieczulenie łagodnie zeszło.
  12. Inez fajnie że sie odzywasz :) Trzymam kciuki żeby was szybko puścili. Też myślę że te smutki to wynik spadku hormonów po porodzie - normalna sprawa... I minie :) Ściskam ciebie i malutką! Ciekawe jak nasze pozostałe mamusie. No i która następna?? W sumie się cieszę że mam termin na 6, to w miarę na początku , bo atmosfera na forum się zagęszcza od czekania ;)
  13. Justynaa w ogóle nie kojarzę jak wyglądaja takie rozpinane śpiochy... tylko body i pajace, więc nie pomogę. Za to na 5-10-15 znowu jakies wyprzedaże, jakby czegoś komus brakowało ;-) Uff to był ciezki dzien, ale spakowałam sie do szpitala, konczę torbę dla synka, prałam, prasowałam, robiłam porządek a teraz już reszta na barkach mojego męża. Ja od jutra mam relaks w szpitalu, tak zamierzam do tego podejść. Że ide tam leżeć, czytać, odpoczywać i czekać na Krzysia :) To niesamowite, ale nastepnym razem bedę w domu tuląc synka... Aż się łezka kręci...Jak nasze forumowe mamusie które są już w domku Aż miło czytać...
  14. ania125

    ciąża??

    ja bardziej wierzę testom z krwi, u mnie test z apteki nie pokazał ciązy, a dwa dni pozniej zrobiłam badanie beta HCG i okazało się że jestem w ciąży.
  15. ewelad ja też mam parcie na parcie!!!
  16. dzien dobry mamusie! co za nocna aktywnośc na forum ;-) Ja wyjątkowo dobrze spałam, chyba zbieram siły na szpital, tam sobie raczej dobrze nie podrzemię, jak to w szpitalu:/ Dzisiejszy dzien mam zaplanowany po brzegi ostatnimi porządkami i przygotowaniami dla małego, no i jakos do szpitala trzeba sie spakować, nie ma jeszcze pomysłu jak... No i zapasy jedzenia musze sobie przygotować żebym tam nie padła. Na szczęscie mój mąż będzie pracował z domu i mógl mnie odwiedzać - normalnie dojeżdz do pracy a i nie zdążyłby w godzinach odwiedzin przyjechać :/ daniela twoja córcia jest prześliczna! I cieszę się że już twoje samopoczucie się poprawia, jesteśmy z tobą!
  17. Ewulka na tym etapie ciązy i przy tej wadze maleństwa to chyba seks w niczym nie zaszkodzi najwyżej przyspieszy akcję...;-)
  18. Ramczi jeszcze ci polecę blog z którego ja korzystałam kompletując wyprawkę http://wyprawkabobasa.blogspot.com/p/spis-tresci.html Ja miałam problem co mi będzie potrzebne więc się wspierałam ich poradami :) I zgadzam się z ignesse jak się ma wcześniej typ wózka itd to można sporo zaoszczędzić trafiając dobry moment :)
  19. ewcia co za przeboje... oczywiście najwazniejsze że wszystko się dobrze skończyło, ale szkoda nerwow i tej narkozy :/ Nie martw się, że nic nie zrobisz przy małym, w koncu jesteś po operacji, wydaje mi się że ogólnie dziewczyny po cc za duzo od siebie wymagają a przecież macie pocięte brzuchy! To nie jest jakis drobiazg. Za to z dnia na dzien bedzie coraz lepiej, super że karmisz, że masz pokarm!
  20. Silv nie załamuj się - ja mam termin 2 tyg wcześniej niż ty to powinnam mieć chyba jakies objawy więcej... głowa do góry. A łóżeczko na pewno dotrze :)
  21. hej mamusie, ja tez jestem za stopniowym kupowaniem rzeczy, głównie dlatego ze przynajmniej ja w ostatnich tygodniach ciązy nie miałabym siły na bieganie po sklepach, a nie kazdy chce przez internet kupowac. Na pewno łatwiej, kiedy się już zna płeć, ale wczesniej na pewno jakies kocyki, tetry itd mozna brać. Z drugiej strony często nagle pojawiają się osoby które chcą oddać ubranka i inne rzeczy więc nie warto szaleć za wcześnie z całą wyprawką. Ja najwięcej ubranek kupiłam jak juz mnie obdarowało parę bliskich osób ciuszkami po swoich pociechach. Polecam też zapisać się na parę newsletterów producentów ubranek, bo czasem mają niesamowite promocje (np C&A, 5-10-15, Smyk itp), można zawczasu kupić bardzo okazyjnie fajne rzeczy. Butelek nie kupowałam (choc termin za tydzien;-) ) ale planuję karmić piersią, więc póki co zakładam optymistycznie że nie będą potrzebne. No i zabawek nie mam, w pierwszych dniach nie będą potrzebne, a jak się poznamy z synkiem to łatwiej mi będzie coś wybrać :) A jesli chodzi o pieluchy - nie robcie duzych zapasów bo dziecko moze być uczulone np. na Pampers i wtedy trzeba kupic inną markę... więc na pieluchy to pieniązki do skarbonki ;-)
  22. joanna no to faktycznie się nie dziwię że się zestresowałaś:/ nieźle sobie koleś pozwolił... są niestety takie typy... Dla rozluźnienia ci powiem, jak to do mnie kiedyś wszedł facet ze spółdzielni sprawdzić chyba wentylację, obczaił sobie całą kuchnię, skomentował że dorobiłam się zmywarki a na koniec spojrzał na mojego męża i powiedział : "a to nie jest ten sam pan co go tu widziałem ostatnio..." na szczęście to BYŁ ten sam pan ;-) ale facet mi chyba chciał jakichś kłopotów narobić, że niby kochanka mam czy coś? rudamaruda ja cały czas czekam na ten czop, ale kto wie, czy w ogóle akurat odejdzie, skoro nie wszystkim... mój lekarz pochwalił dziś że brzuch mi opadł, ale co z tego skoro szyjka nadal nic :/
  23. danielabędzie coraz lepiej, musisz w to wierzyc, a jak sie nadarza okazja to odpoczywaj, śpij, jesteś w końcu pacjentką po operacji. joanna co z tym listonoszem??
  24. Mamuśka ja kupiłam Ziajkę z filtrem 50, mam nadzieję że będzie ok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...