Skocz do zawartości
Forum

ania125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania125

  1. rewolucja u mnie w sali szpitalnej dwie laski chrapały, ale ratowałam się stoperami i już mi to nie robiło różnicy ;-) moze tobie by pomogły??
  2. ewelad jestem w szoku, ze tak duze dziecko i bez nacięcia! brawo! ja urodziłam 3800 a szwów mam... szkoda gadac :/ rewolucja mi oksy tez nie pomogla w ten sam dzien, a jednak cos sie ruszyło o 2 dni potem juz było po wszystkim :) moze u ciebie tez tak będzie... Lusia ja byłam w szpitalu wiec miałam chyba zaparcia z tego względu ale pomagałam sobie czopkami (położna mi dała więc chyba to OK) kasiaaa ja dzis specjalnie przyniosłam małego do salonu gdzie siedzieliśmy przy TV zeby sie z nami socjalizował:) leżał sobie na kocyku na kanapie obok nas. on przeciez tego telewizora nie ogląda, hałas niewielki a zawsze jakos tak jest z nami, w normalnym środowisku:) co do witaminy K ja mam na wypisie by podawać tylko jesli karmienie będzie wyłącznie piersią...
  3. wyrwanazkontekstu a co to jest wózek pępek?? ;-)
  4. Gosik ja mam amelis pro, ale jestesmy z synkiem po jednym spacerku dopiero więc... póki co jestem bardzo zadowolona bo prowadzi się lekko i nie czuć nierówności podłoża, a w dodatku był jak na wózke dosc tani kasiaaa ja podaje na razie tylko wit D bo K od 8 dnia dopiero mi kazali, ale nie zauważyłam żadnych przebojów... a ty skąd wiesz że to akurat po witaminie? Ja do pupki mam krem różowy z Rossmanna przeciw odparzeniom, ale jak masz ranki to moze spróbuj alantanem?, działa dobrze na gojenie i łagodzi podraznienia.
  5. daniela/b] dzięki! To juz konkretna informacja. Ale czy moge podać troche sciagniętego mleka i w tym samym czasie mm, czy zrobic np godzine przerwy zeby tak jakos nie mieszac? Wyrwana z kontekstu - ja miałam w trakcie porodu i jakos strasznie nie wspominam tego masażu, w tych skurczach i emocjach to juz troche inaczej sie chyba odczuwa... Witaj Natalia!
  6. dziewczyny co za noc! Gratulacje kochane mamusie :) Ciekawe która teraz?? Mi mały dzis nie dał pospac, a że mąż wczoraj miał pępkowe na miescie to jak wrócil to nie mógł mi za bardzo pomóc, nawet spac go wysłałam na kanapę... ;-) Niestety się okazało że nie mam tyle pokarmu by się mały najadł, sciagnełam 60 ml a tu ryk, pssał trochę z piersi praktycznie pustych i nadal godny... w koncu troche zasnął a ja się złamałam i podałam mu porcję Enfamilu... Nie chciałam by był głodny a już nic nie miałam dla niego :/ Oczywiście mam trochę wyrzuty sumienia ale z drugiej strony co miałam zrobic? Czekac do rana az sie piers wypełnią? Czy któraś z was ma doświadczenie w dokarmianiu mm poza piersią? Zastanawiam się jak powinnam dorac ilości gdybym chciała co któryś posiłek zrobic z mm. Kochane dwupaki - mam nadzieję, ze szybko się doczekacie swojego porodu, wiem co znaczy to czekanie :/ A poród jak pisze Justynka -do przezycia... ja miałam cięzki a juz tak naprawdę nie pamiętam o nim, mam synka który mi wypełnił całą głowę. A rany się zagoją przecież.
  7. Inez dokładnie tak, ściągasz mleko, a np za dwie godziny je podajesz, w temperaturze pokojowej bez dalszych zabiegów :) Ja tak własnie robie :)
  8. Ewulkasliczny synuś :) Inez ja odciągam pokarm i podaje w ciagu najbliższych godzin, bez podgrzewania, w temperaturze pokojowej, tak robiłam w szpitalu więc w domu też. Oczywiście gdyby miał stać dłużej to trzeba by schować do lodówki, a potem ogrzać np w garnuszku z ciepłą wodą. ewcia a moze spróbuj brzuszek pomasować np z oliwką? delikatnie pełną dłonią? Moze ruszy kupka?
  9. mamaMajki gratuluję slicznej córeczki, obyś jak najszybciej doszła do siebie po cc!
  10. Ewulka przykro mi że masz taki dołek, ale głowa do góry! Sama wiem jak brak mleka i myśl o mm moze wpedzac w depresje ale mi tez mąż i mamusie z forum wytłumaczyli że rodzaj mleka to nie jest najważniejsza rzecz na siwecie, tyle maluchów sie karmi mm i jakos sobie daja radę w zyciu :) Mi to pomogło sie odblokowac i moze dlatego pokarm ruszył, chociaz karmie sciagając laktatorem... ale mam juz w zapasie mm żeby w razie problemów nie wpaśc w dołek tylko normalnie nakarmic dziecko - przeciez najwazniejsze żeby było najedzone - a mama szczęsliwa... U mnie mały miał lekka zóltaczke w szpitalu ale nas wypuścili - wazne żeby go teraz duzo karmić, to pomoze. Nie doszukuj się - przyjdzie położna i na pewno oceni czy sa powody do niepokoju, ale skoro was tez puscił lekarz to przeciez dobry znak!!! Moje dziecko jest 5 dniowe i głownie spi, chyba że je albo robi kupkę ;-) i zakładam że to ok :) RudaMaruda spóźnione ale szczere gratulacje! dopiero doczytuję poprzednie strony...
  11. kasiaaa mój mały jest w body na krótki rękaw w dzien, przykrywam go tylko pieluszką jak śpi. Sprawdzam karczek co jakis czas i jest OK, więc tego sie trzymam. Na noc zakładałam pajaca i przykryłam dopiero nad ranem jak zrobiło sie ciut chłodniej w mieszkaniu -ale my mamy małą sypialnię i dośc ciepło... Generalnie sugeruję się karkiem właśnie żeby nie był zimny ani spocony, przegrzany.
  12. marta to chyba powinni ci ktg zrobic? Pogadaj z położną... Kasiaaa fajne że sie odezwałaś własne mysłałam jak ci idzie! Widzę że nadal idziemy podobnym torem, najpierw cukrzyca teraz laktacja i jeszcze te "rady" położnych. ciekawe że mamy takie same doświadczenia z laktatorami, pewnie cos w tym jest. Ja jeszcze pije 2 x dziennie Femaltiker, żeby ładnie mleczko leciało ;) lolka ja sie waham bo na OLX jest elektryczny medela za 160, przeciez mogę wyparzyć i mieć uzywany... Swoją droga znalazłam w sklepie torebki do sterylizacji w mikrofali - wlewasz 60 ml wody, kładziesz butelki itd i po 1.5 min masz wszystko sterylne :) łatwiej niż wrzątkiem przelewać itd. polecam - z Baby Ono coraz bardziej sie zastanawiam nad kupnem pojemnika na pieluchy... trochę ich schodzi i nie chciałabym "zapaszku" w domu. Widziałam takie w Pani Gadżet ;-)
  13. dzięki dziewczyny za szybka odpowiedź w sprawie mm, akurat mój maz był w aptece.Powiem szczerze że kupiłam dla spokoju wewnetrznego, poki co karmię swoim mlekiem ale głownie ściagam i podaje z butelki - mały ma problem chwycic brodawkę bo mam płaskie, ssie przez nakładki, ale to po pierwsze dość bolesne i nie umiem długo wytrzymac a po drugie mam wrazenie że on wtedy mało jesc dostaje a ja go musze odkarmic żeby sie ostatecznie pozbyc żółtaczki. Więc mm mam na zapas, gdyby cos sie stalo że sie pokarm nie odciągnie... Poki co mam laktator ręczny Avent (pozyczony)i jest bardzo fajny. Tak naprawde dopóki mleko dobrze płynie to pare minut pompowania i mam porcję dla maluszka, jest też raczej bezbolesnie. Ręka nie boli bo chodzi lekko. W szpitalu uzywałam laktatora elektrycznego medela ale to taka przemysłowa wersja była, od razu na obie piersi i dosc bolało bo i siła ssania była wieksza... Teraz sie waham czy nie kupic tez elekrtycznego latkatora ale poki reczny daje radę... A w ogole od wczoraj jestesmy w domku, dzis był nawet z rana pierwszy spacer... jest super być rodzinką w komplecie. Mąż ma jeszcze 2 tyg wolnego i bedziemy tu sobie organizować na spokojnie zycie w trójkę :) Marta1986 ja miałam balonik, po założeniu dostałam mega skurcze że myślałam ze zacznę rodzic, ale mineły. naStępnego dnia miałam oksy ale tez nic... jednak efekt był taki ze po tych zabiegach zupelnie skróciła się szyjka i po 2 dniach zaczęłam po prostu rodzić :) więc może w sumie to jednak dało jakis efekt. Sam cewnik faktycznie niewygodnie ale jakos przytrzymałam go bielizną i trochę plastrem i nie było juz tak źle. no i paru mamusiom po cewniku akcja zaczęła się jeszcze tego samego dnia wieczorem więc hcyba warto
  14. hej mamy , czy któras moze mi szybko polecic sprawdzone mm?
  15. ja płaciłam w rossmanie 39gr za szt dwojek i to póki co było najtaniej jak znalazłam
  16. wychodzimy do domu!!! ja w sumie wracam po dwóch tygodniach to chyba ziemię pod blokiem ucaluje;) jeśli chodzi o pieluchy to ja mam pampers 1 póki co i nawet mogłyby być mniejsze bo synek chudy wiec kupione wcześniej 2 będą czekać... schodzi mi tak ok 10 dziennie. a polecam sprawdzić ceny w rossmanie bo ostatnio były mega niskie na pampersy właśnie Mamusie w dwupaku bądźcie dzielne. ja wiem co znaczy tak czekać niecierpliwie ale czym bardziej się chce tym gorzej czas mija :( no i róbcie te przysiady plus kawa fusiasta jak u mnie ;) juz niedługo wszystkie będziemy tulic maleństwa do siebie -to najlepsze uczucie pod słońcem!
  17. RudaMaruda co za relacja! Zapewne już po wszystkim :) odezwij się jak nabierzesz sił. Kochane a u mnie się pojawił pokarm!!! w nocy juz byłam w stanie odciągnąć laktatorem pełna porcję teraz idzie chyba jeszcze szybciej. A więc cuda się zdarzają i można złapać pokarm w 4 dniu po porodzie. Więc w razie kłopotów nie poddawajcie się i nie słuchjacie głupich położnych bo sporo ich niestety. Ja.podalam mm i się ciesze a teraz przechodzę na swoje... niestety nadal karmienie piersią tylko przez nakładki (polecam canpol-. niedrogie . lepsze niż aventy) ale mam nadzieje że w domu na spokojnie przejdziemy na pierś Kochane to dzięki wasze my wsparciu i dobrym słowom się nie zalamalam!!! Dobrze że jesteście :* No właśnie trzymajcie kciuki za Krzysia żeby na s wypuścili dziś!
  18. hej mamy ale macie tempo dziś! Kidy ja to mam nadrobić? Póki co zajrzałam na chwilę się pochwalić ze dziś pojawiły się u mnie pierwsze krople mleka! Po podłączeniu laktatora wyprodukowalam 10 ml mleka :) niby nic a w mojej sytuacji jak krok milowy... potem przystawialam synka do piersi z nakładką (mam płaskie brodawki) i tez zaczęło się cos pojawiac! Więc jest jakaś szansa dla mnie myślę że pomógł czas od porodu na regenerację, dwa razy dziennie Femaltiker (polecały kiedyś majowki ) i podstawianie laktatora nawet na puste piersi. No i nastawienie bo od zeszłej nocy powtarzam sobie jak mantrę "płynie ze mnie rzeka mleka!" (podlapalam z jakiegoś forum). teraz czas na drzemkę póki mały śpi. potem postaram się nadrobić dzisiejsze wpisy
  19. nie rozpakowane mamusie a ja mam jeszcze dla was rade. spijcie kiedy tylko można i róbcie drzemki popołudniu. Ja sobie pozalowalam akurat tego dnia i jak mi wody odeszły o 23 jak szłam spać, to wynik był taki że nie miałam sił na poród. więc dajcie o swój wypoczynek!
  20. dziewczyny jesteście kochane i wspaniałe! Dzięki waszym słowom przeżyliśmy kolejny dzień w szpitalu. Bez depresji. Mały dostaje mm a ja podłączam laktator w nadziei ze coś się ruszy. Niestety mały ma zoltaczke i pewnie zostaniemy jeszcze ze dwa dni... ale skoro trzeba to trzeba. Tym bardziej musi dużo jeść zeby się szybciej wyleczyć! Niestety kolejne porady laktacyjne są takie same. Przystawiac i próbować. A jak widzą same co się dzieje jak się mały denerwuje to nie mają na to rady... A mąż codziennie przychodzi na parę godzin mi pomóc dzięki temu mogę się chociaż zdrzemnac czy wykąpać bezproblemowo. Ciesze się że mam to forum. Dzięki wam łatwiej to wszystko przetrwać.
  21. u nas też to podobnie wygląda :/ przyłoza małego i wyjdą a on zaczyna płakać pluje i po paru minutach jest dramat. Dlatego tak czekam na wyjście do domu. Razem z mężem jak jesteśmy to dużo łatwiej zwłaszcza ze ja słabo siadam i wstaje jeszcze przez ból krocza i nie jest mi łatwo nawet się podnieść z łóżka jak jestem sama... A tak to G poda mi synka czy podniesie czy przełoży. .. no zupełnie inna bajka
  22. rewolucja dzięki za te słowa. Niestety przy całym tym parciu na KP ciężko znaleźć wsparcie jak są problemy z pokarmem. I potem są takie dołki :/ bo nie ma z kim porozmawiać normalnie. Ja akurat trafiłam wczoraj na jedną położna która się zmartwila zwyczajnie że mały sie odwodni czy coś jak będziemy czekać na mój pokarm.. Inni tylko każą przystawiac i tyle...
  23. mmadzia i inne mamusie przed. Ja też się strasznie bałam jak każda bo to normalne ale powiem wam że widok mojego synka mi wynagradza wszystkie bóle i trudy. jestem dwa dni po porodzie a już zaczynam zapominać choć było bardzo ciężko. Rany też już się goja. A synek śpi smacznie obok i życie jest piękne mimo chwilowych smutków czy bólów. Skoro ja przetrwalam to i wy dacie rade. Kto jak nie My? ? Miłego dnia. PS. polecam Tantum rosa do polewania krocza po porodzie bo widać szybciej poprawę...
  24. kasiaaa rozumiem Cię doskonale bo ja co podaje małemu butelkę to czuje się jak potwór. a co mam zrobić skoro z moich piersi nic nie leci? Swoją drogą od soboty prawie nie spałam i czuje się słabo. juz pomijam nawet bóle krocza po szyciu ale nie mam sił na nic. A mały w ogóle nie jest zainteresowany moimi piersiami wiec nie mam go jak przystawiac i juz nie wiem co robić ; ( Niedługo kolejna runda z laktatorem... Ciekawe czy coś się pojawi...
  25. kasiaaaaa super ten twój synek. Gratulacje. Pozostałym mamom też. Możliwe ze kogoś pominelam ale już chyba nie nadrobie zaległości... rewolucja Ja miałam zakładany balonik przy rozwarciu 1,5 i nic nie bolało. on ma średnicę jakiś 1cm wiec ważne by miec więcej to wtedy nie czuć. Mi akurat nie zadziałał i nie wypadł. ale wyjęcie tez bez bólu. Ja w ogole bardzo się nastawialam na wywołanie a nie zadziałał ani balon ani oksy i tak też wielu innym mamom wiec nie zawsze to działa tak na juz. Warto wiedzieć zanim się ktoś tak nastawi jak ja... bo potem to czekanie gorsze się wydaje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...