Skocz do zawartości
Forum

ania125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania125

  1. dziewczyny, to nam własnie pani doktor na krostki poleciła przecieranie octeniseptem - miejscowo, nie całe policzki żeby skóry nie wysuszać. I widze że działa bo krostki zaczynaja znikac i nie widac nowych. A na suche czólko zaczełam smarować Linomagiem A+E i jestem mega zadowolona, krem za 6 zł a działa cuda :) ale polecany byl przez Srokę więc dlatego sie zdecydowałam.. truskawka ja w ciązy jadłam spro czosnku i teraz tez zaczełam go wprowadzac do jedzenia - mały juz zna ten smak ;) nie zauwazyłam, zeby coś mu potem nie pasowało, jestem zdania że trzeba jeśc wszystko tylko z głową
  2. nam podawanie probiotyku zaleciła lekarka, zresztą i tak zamierzam podawać ciągle dla zwiększenia odporności, a teraz akurat dla lepszej pracy jelit :) a BioGaia ma dobre opinie więc sprawdzimy. Co do tej dyschezji to pewnie i mój to ma skoro całe ranki pręży się, charczy i takie tam. Co nie zmienia faktu że przez resztę dnia ma lepszy brzuszek po koperku :)
  3. a my zaczęliśmy dzis podawanie BioGaia - zobaczymy czy ureguluje to kwestie kupek... swoją drogą w aptece stacjonarnie 46 zł, na doz.pl zamówiłam po 35... szok
  4. Mamuska01 ja daję enfamil i jest ok, tzn tak samo się zachowuje po nim jam po moim mleku. A że czasem nie moze kupki zrobić to chyba u nas niezależnie od mleka... ale jesli masz możliwosc to kup jakieś małe inne mleko - może będzie różnica? olga1 ja biorę nadal MamaDHA Premium jak w ciązy, na wypisie ze szpitala mam zalecone 500 mg DHA dziennie a te tabletki mają 800, więc dlatego kontynuuję.
  5. didus oj szkoda mi ciebie że się tak męczysz! A może przyczyna nie tkwi w tym co jesz - zwłaszcza że tak się oszczędzasz? Może zacznij podawać probiotyk, a jak nie zadziała Bobotic czy inny lek na kolki? u nas na brzuszek njuż dużo poprawiła herbatka z kopru, co prawda nie miał kolek a raczej bolesne gazy, w każdym razie moze zacznij testowac jakieś środki - żebyś się nie wykończyła. Justynaa gratulacje mamusiu, piekna waga i wzrost :) Sporo tu u nas mam walczących o pokarm... niestety. Za wszystkie was trzymam kciuki, oby się udało! A jeśli nie da rady, to trudno, na mm też wyrastaja wspaniałe dzieciaczki :) i warto o tym pamiętać, kochane.
  6. silv mi tez się wydaje że to mógł byc nadmiar wrażen, nowe twarze, miejsce, podróż i mała miała dośc tego natłoku... u nas mały też bardziej niespokojny jest po odwiedzinach gości, a przecież jest u siebie i bez dojazdu.
  7. Chiyo nasz synek też miał krótkie wędzidełko tylko na szczęscie w szpitalu się zorientowali i podcięli drugiego czy trzeciego dnia. Ze swoich skormnych doświadczen moge ci tylko podpowiedzieć, że u mnie laktację rozkręcił laktator - odciagałam ile mogłam i piersi sie napełniały, i tak coraz więcej i więcej, zaczynałam od 10 ml(!) a w ciagu paru dni doszłam do 100. Tylko mój synek był tak długo wyłącznie na butli że cycka już nie chce, ja karmię butelką ;/ ale nie załamuj się, znajdziesz rozwiązanie na pewno. Nawet jeśli nie takie jak zaplanowałaś przed porodem - wiele nas musialo się z tym mierzyć. Najważniejszy jest relaks bo nerwy to na pewno blokują mleko. I przy karmieniu/ściąganiu powtarzaj sobie za mną "płynie ze mnie rzeka mleka" :P Mi to pomagało!
  8. my planujemy chrzciny wiosną dopiero, ja chce żeby mały podrósł. Teraz w październiku są chrzciny u mojej siostry (córka ma roczek - tak wyszło), a potem już za chłodno moim zdaniem, zresztą my musimy wszystkich ściągnąc do naszego miasta z różnych stron więc wolimy jak będą dobre warunki. A ja uważam że taki 8 msc brzdąc jak najbardziej może być chrzczony, czemu nie? Zresztą w mojej rodzinie to zazwyczaj jakos poźno się chrzci - ja to miałam 3 latka i pamiętam to ;-) a zresztą to mąż chce tych chrzcin, ja się po prostu dopasuję...
  9. dzien dobry mamusie! U nas dziś przyjemna pogoda, więc bylismy na długim spacerze, a za godzinę wybieramy się na drugą turę :) uwielbiam tak spędzać czas w trójkę :) zwlaszcza jak jeszcze tak słonecznie jak dziś! poczułam się naprawdę szczęsliwa, jak osoba która ma w zyciu wszystko... Nasz mały spi najdłuzej (nawet 5 h) po wieczornym karmieniu, niestety to wypada róznie, czasem o 19 czasem 21, w zaleznosci jak reszta dnia wyglądała, stąd czasem w nocy do 3 potrafi nam dac spać, a czasem do 1, potem 4, 7... więc gorzej ;-) nie wiem jeszcze jak to uregulować, ale muszę spróbować. inez musisz przyznać że fajnie jest byc w tym klubie wyrodnych, przynajmniej kawy się można napić, zjeśc cos pysznego;-) Ja tak to widzę. A mały się dobrze chowa więc w sumie wszyscy zadowoleni (oprócz tych wszystkich "doradzających", im to zawsze coś nie pasuje;) ) My też małego bierzemy na zakupy, dzięki temu spędzamy wiecej czasu wspólnie, to chyba ważne? I też nie biegnę na każde kwilenie, zawsze daję szansę malemu żeby sie uspokoił i czasem korzysta z tego ;) ale jak już normalnie płacze to oczywiscie zawsze podchodzę, żeby sie nie czul opuszczony. Z zadowoleniem stwierdzam że chwilowe problemy z pokarmem mineły, więc to pewnie był ten wspominany kryzys laktacyjny, od 2 dni sytuacja opanowana, piersi pełne mleka więc nawet mm rzadziej idzie w ruch. Ja buźki nie smarowałam praktycznie niczym do teraz(tylko na duże słonce filtrem 30), ale od 2 dni mały ma suche czoło więc zamówiłam Linomag A+E, zobaczymy jak się sprawdzi. Natomiast polecany przez lekarkę Octenispet na krostki super zadziałał i jest ich już bardzo mało a nowe sie nie pojawiły :) olga Krzyś dziś rano chyba pół pokoju złapał strumieniem ;D taki urok! A robi to sporadycznie ale jak już to z przytupem! Zawsze jak rozpinam pampersa to odchylam najpierw trochę, czekam i dopiero zdejmuje, podobno to chłodne powietrze tak pobudza sikanie w przestworza :)
  10. joanna a co to za super zdjęcie masz w stopce? Czyżbyście jakąś sesję zrobili profesjonalnie? Pochwal sie bo nie można powiększyć :)
  11. a ja właśnie zastanawiam, bo nasz synek nie wybiera sie do zlobka, nie mamy tu blisko dzieci w rodzinie... więc czy jest sens szczepic na pneumokoki? A co do rotawirusów to słyszałam rózne opinie, że nie działa bo to jak przeciw grypie - tylko na parę szczepów działa, z drugiej strony że warto bo jak maluszek złapie to moze i dwa tygodnie cierpiec;/ a ja sama nigdy nie miałam jelitówki ani żadne grypy żołądkowej - to moze synek ma po mnie odpornośc?
  12. tak, podgrzać trzeba co najmniej do temp pokojowej, najlepiej w podgrzewaczu lub w ciepłej kąpieli i pamiętaj ze raz podgrzane już trzeba zużyć albo wylać.
  13. joanna jesli teraz odciągniesz to powinnaś schować do lodówki, żeby miec na jutro, to za długo by stało mleko w temp. pokojowej (w temp. 21 t do 10 godzin) a wiadomo że czym krócej tym lepiej żeby się czasem nie zaczęło psuć TUTAJ masz link do tabelki z czasami przechowywania
  14. czarnamamba ja bym sie bardziej martwiła o przyzwyczajenie do butelki... bo z niej zawsze łatwiej leci niż z piersi więc dziecko sie przyzwyczaja i moze nie chciec ssać piersi. Ja mam ten problem od szpitala (kiedy pierwsze dni synek dostawał mm) po porodzie i jestem skazana na butelki, dlatego odciagam i podaję butlę. Co do nocy to ja zazwyczaj odciagam też w nocy pokarm, ale to trwa pare minut, karmię synka a potem siadam i odciagam z piersi na nastepną pobudkę. Nie dałabym rady całą noc nie ściagać, piersi by mi chyba pękły, no i to też zaburza laktację jak sie nie opróżnia regularnie.
  15. olga ja jem raczej normalnie, np. wczoraj u nas były nalesniki z soczewicą i dżemem (oczywiście nie jednocześnie;) ), dzis będzie risotto z kurczakiem. Zdarzyło mi sie smażyć kotleta z piersi i jeśc z ziemniakami i surówką, czy spaghetti po bolońsku, takie zwykłe obiady jak zawsze, jedynie przyprawiam mniej i nie daje garściami papryki- mąż doprawia na talerzu. Mój mały póki co reaguje dobrze.
  16. lolka bioderka koniecznie trzeba zrobic ale niekoniecznie w 6 tyg - generalnie do konca 2 miesiaca najlepiej ale jak nie da rady to jak najszybciej. Ja idę 16ego, mały będzie miał 5 tyg. U nas w miescie sporo przychodni robi te badania ale terminy są bardzo rózne, warto podzwonic w rózne miejsca... Jesli twoja mała nie robi kupki tylko 1 dzien to sie nie martw na zapas, pewnie zrobi jutro, u nas juz tak bywało. a co do bączków - no cóż, raz są znośne a raz mniej ;) Jak się nic nie zmieni prze kolejny dzien to ewentualnie moze daj ćwiartkę czopka na przykład, powinno pomóc przy braku kupki. A w międzyczasie podj może rumianek albo herbatke z kopru - mojemu synkowi to pomagało na różne brzuszkowe dolegliwości.
  17. to ciekawe bo mi też wpisali w szpitalu kp na wypisie chociaż mały dostawał przez 4 dni mm... myślałam że pomyłka a moze cos w tym jest więcej
  18. Co do terroru laktacyjnego to się zgadzam wkurza mnie, ze każdy, ale to każdy myśli że ma prawo zapytać jak karmię. A to przecież moje CYCKI, ja o nie nikogo nie pytam, ale widać dla matki karmiącej są inne zasady... Nie dajmy się zwariować, kto może i chce ten kp, kto ma kłopoty pomaga sobie mm, przecież wszystkie chcemy najlepiej dla naszych dzieci i nie ma co do tego wątpliwości! Dośc tego terroru!!!
  19. ewelad mój synek je głownie moje mleko, a dokarmiam tez Enfamilem i poodbnie robi kupke raz dziennie, a czasem raz na dwa dni. Nie sądzę żeby to mleko miało taki wpływ zwłaszcza że ja go duzo nie podaję... Zamówiłam w aptece BioGaie i zobacze czy to cos zmieni - tak mi radziła lekarka. Dopoki kupka rzadka to nie zatwardzenie - nawet jesli jest raz na parę dni. Gorzej jak się pojawią w pieluszce takie "bobki", wtedy to już zatwardzenie... i pewnie trzeba by mleko zmienić.
  20. ja mam za to problem że mój synek najchętniej przekręca głowę w prawo i lekarka nawet zauwazyła że ma płaską głowę z tamtej strony ;( teraz muszę go za wszelką cenę przewracać na boczek żeby spał na drugiej stronie, ale są o to nie raz afery... ciekawe jak długo tak bedzie trzeba - to jest dla niego męczenie, moim zdaniem.
  21. no to nam się trafił wyjątkowo nienoszeniowy egzemplarz ;-) mój synek na rękach jest jedynie jak ma problem żeby zasnąć sam w łóżeczku, ale on nie płacze wtedy tylko troche marudzi. Wiec go biore na ręce, przytulam (na siedząco) i za chwilę odkładam. Dwa razy sie zdarzyło że nie chciał w nocy zasnąc to przyznaje wzielismy go do łóżka z becikiem, wystarczyło że był obok i odleciał. Ale tak to generalnie lubi czasem przytulasy ale noszenia jako takiego nie potrzebuje, ciekawe skąd takie różnice. Ja sądzę że poki to sa takie małe maleństwa to warto póbowac je nauczyć nienoszenia - Mari wspomina co będzie jak będą raczkowć ale do tego momentu jeszcze wiele czasu i fajnie chyba by było miec wolne ręce... Czy nie było nic na ten temat w Języku niemowląt? Któraś z mam wrzucała tu pdfa i przeglądałam sobie - może warto tam zajrzeć?
  22. mmadzia nie pozostaje Ci nic tylko postawić łóżeczko w łazience ;-)
  23. moniii gratulacje! Twoja córcia długa i szczupła :) Szybka akcja!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...