Skocz do zawartości
Forum

Mokka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mokka

  1. żoo My mmr szczepiliśmy we wtorek. narazie dolegliwości nie wystąpiły. peonia Kurcze nie wiedziałam, że w żłobku można złapać taką zaraze. Oby Ignasiowi szybko przeszło. A to ugryzienie to z jakiego powodu? Panie Ci coś powiedziały o kontekście? Mój młody zrobił nas dzisiaj w balona. Urządził pobudkę o 5, dostał mleko i spał do 7. A my już nie mogliśmy zasnąć :/
  2. mm3, bamcia U nas jak były problemy ze spaniem to w 99% chodziło o zęby. Mikołaj ma już wszystkie trójki na wierzchu tzn. narazie same czubki. Zostały piątki i mam nadzieję, że w końcu zacznie dobrze spać.
  3. U mnie totalny brak czasu. Praca, obowiązki domowe, wizyty lekarskie. Od jutra powinno być już lepiej. Młody zdrowy, wczoraj zaszczepiony. Nie wystąpiły rzadne dolegliwości i jutro wraca do żłobka.
  4. oligatorka Dzisiaj już się czuję trochę lepiej. Gardło odpuściło, został zapchany nos. Dużo zdrowia dla Ciebie i dziewczyn. mamawcześniaka Nie przejmuj się pracą. Odpoczywaj i dbaj o siebie.
  5. żoo W sumie to się nie dziwię. Sama często padam po całym dniu z młodym. A może by tak Tunia wysłać do klubu malucha albo żłobka na godziny. 3 godziny dziennie to byłaby ulga dla Ciebie albo mamy, a mały miałby kontakt z dziećmi.
  6. żoo Mama wie o ciąży? Jakiś czas temu pisałaś, że rodzice jeszcze nie wiedzą. Może jakby wiedziała, to by tak nie uciekała. Mój Mikołaj nie jest takim huraganem jak Tunio (sądząc po wpisach), a moja mama, kiedy się nim zajmuje, najchętniej ulotniłaby się w momencie kiedy przekraczam próg. Chyba w tym wieku zajmowanie się takimi małymi osobnikami daje mocno w kość.
  7. My na krótkie spacery też wychodzimy na nogach. Młodzian trochę pochodzi wokół bloku, potem plac zabaw i panicz zadowolony. Atrakcją jest też winda i wciskanie guzików.
  8. jagoda, peonia Podziwiam, że dajecie radę z trójką. Nie łamcie się dziewczyny, będzie lepiej. Dzieciaki podrosną i będzie trochę luzu. Tak sobie powtarzam ;)
  9. żoo Ze zmęczeniem w ciąży miałam to samo. W pracy miałam akurat do ogarnięcia nowe obowiązki, a ja walczyłam żeby nie usnąć przy kompie. Raz usnęłam :) dodatkowo siedziałam w pokoju z kierownikiem, który ciągle pił kawę, a mnie ten zapach przyprawiał o mdłości. Także rozumiem, plus masz jeszcze młodego więc mogę sobie wyobrazić, że nie jest Ci łatwo.
  10. Hej dziewczyny Ja weekend przechorowałam. Nadal nie czuję się całkiem zdrowa, a jutro trzeba wracać do pracy. Młody ma resztki kataru i nadal trzymamy go w domu. Jutro kolejne podejście do szczepienia.
  11. Teraz waży 11,5 kg. Na wakacje pojedziemy prawdopodobnie we wrześniu, więc jeszcze mu przybędzie. Pielucha, ciuchy. No nie widzę tego. Ja ważę 50 kg i nie daję rady klocka nosić. Ewentualnie mąż, ale my raczej nie planujemy długiego chodzenia, więc raczej nie ma potrzeby. Na elektronice się nie znam. Pewnie google ci odpowie.
  12. żoo Kiedyś gdzieś widziałam, że żeby wybić bakterie to wkłada się pluszaki do zamrażalnika. Ale sprawdź jeszcze, bo nie pamiętam dokładnie czy to o to chodziło i może jakieś głupoty ci piszę.
  13. Hej, u mnie dzisiaj jakaś masakra. Zaraziłam się od młodego i mam masakryczny katar i kaszel. Od rana siedzę nad aktami, od których mózg mi już paruje, a na dodatek dostałam okresu. No i jeszcze deszcz pada :/ skakanka Wybieracie się gdzieś gdzie nie da rady wózkiem przejechać? My na wakacje zabieramy wózek. O nosidle nie ma mowy, bo za ciężki ten nasz klocek.
  14. peonia W takim razie żadna ze znanych mi mam nie zasłużyła. U nas objawiła się zaleta chodzenia do żłobka. Pani powiedziała mi, że Mikołaj dobrze sobie radzi na nocniku i żeby go sadzać w domu. Próbowałam kiedyś jak miał około roku, ale w ogóle nie chciał siadać. A tu od kilku dni siada bez protestów. Zwykle robi siku, czasem uda się złapać kope.
  15. mamawcześniaka Osobiście nie mam takich doświadczeń, więc nie bardzo mogę coś napisać w temacie. Bądź dobrej myśli i oszczędzaj się. Ja bym chyba czym prędzej pobiegła do mojego lekarza prowadzącego ciążę. Pewnie on najuważniej by się temu przyjrzał.
  16. Hej dziewczyny U mnie ostatnio totalny brak czasu. W pracy mam całkowicie nowy zakres obowiązków, pracy jest dużo więc nie mam czasu na neta. Mimo obaw okazało się, że współpraca fajnie się układa. Niedługo ma też do nas dołączyć młoda dziewczyna, więc powinno być jeszcze lepiej. W domu popołudniami masa obowiązków plus ostatnio skumulowały się wizyty lekarskie i odwiedziny gości. Młody po tygodniu żłobka znowu ma katar. Na szczęście póki co brak innych objawów. Wezwaliśmy na pomoc babcię żeby się trochę podkurował w domu. Czeka nas szczepienie, ale chyba znowu nie dojdzie do skutku. Mogę się też wreszcie pochwalić, że młodzian zaczął chodzić:) sam przemierza już całe mieszkanie, jesteśmy mega szczęśliwi :) bamcia Niezmiennie podziwiam za serducho i wielką energię.
  17. bamcia Ciary mnie przechodzą jak myślę o tych maluchach. Dasz radę, harda babka jesteś. Trzymaj się!
  18. Hej dziewczyny oligatorka Nic się nie przejmuj. Na pracę przyjdzie czas. Masz możliwość skupienia się na dzieciach i niejedna mama Ci zazdrości. A ja to Ci zazdroszczę, że masz już swoją dwójkę. Jak pomyślę, że teraz od nowa się wdrażam, a potem mam znowu odejść z drugim dzieckiem i znowu przechodzić wszystko od nowa to masakra... A teraz opowieść z życia urzędu. Informatyk odłączył mi komputer i czekam na podłączenie w drugim pokoju już dwie godziny. Pokoje ze sobą sąsiadują. A i przenieść musiałam sama, bo on "nie jest od noszenia tylko od podłączania". Komedia ;)
  19. jagoda Widzę, że u was jeszcze lepiej. O przeniesieniu informują pismem żebyś przypadkiem nie mogła wyrazić swojego niezadowolenia. No ale jak to powiedział mi kolega: zachciało się państwowego stołka to masz;)
  20. żoo Ja nie biorę tego do siebie. Przeniesionych zostało kilka osób. Nowy naczelnik to fajny facet, z którym znam się z czasów kiedy był u nas kierownikiem. Musiał zrobić te roszady, bo wymogła to na nim reforma. Umotywował to w rozmowie ze mną, tak że chce mnie popchnać do rozwoju. Praca jak każda inna, trzeba się będzie nauczyć. To co mi nie pasuje to, że chciałam zmienić dział ze względu na atmosferę. A w kolejnym dziale, ze względu na wiek pracowników, raczej nie będzie lepiej. Ale to się okaże. Może się mylę...
  21. Chciałam się przenieść, ale do innego działu. Niestety ten dział został mocno okrojony i nie było już takiej możliwości. To mnie przenieśli gdzie im ludzi brakowało. Słabe to jest tylko, że góra w ogóle nie rozmawia z pracownikami. Życie ;)
  22. żoo Ja nie cukrzycowa, ale może owoce? Cukier podniosą i zawsze to witaminy. Chodzisz jeszcze z małym na zajęcia?
  23. kaisuis No to musiało sporo osób podpaść i to w każdym urzędzie w Polsce. Ale dzięki za sugestie, zapamiętam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...