Skocz do zawartości
Forum

avel90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez avel90

  1. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    OlaFasola też uważam że nie masz co się martwić każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie i nie ma co go porównywać z innym rówieśnikiem. Julcia do niedawna w ogóle nie zwracała uwagi na zabawki a teraz leżąc w łóżeczku przesuwa rączkami wiszące grzechotki i mata zaczęła ją bardziej interesować niż kilka tygodni temu a co do łapania stópek to jak na razie nie robi tego podnosi nóżki do góry ale nie łapie ich. Chociaż starszy synek nigdy nie łapał stópek ani nie wkładał ich do buzi a rozwijał się prawidłowo raczkował potem szybko zaczął chodzić więc nie przejmuję się jej brakiem zainteresowania stópkami:) Izabelap my inhalujemy samą solą fizjologiczną i zwykle to pomaga. Co do tego noska zatkanego to u Julci też to zauważyłam od jakiegoś czasu co rano słychać jakby cos miała w nosku a nie ma nie wiem czy to przez powietrze z grzejnika chociaż wietrzę pokój przed snem i przykręcam kaloryfer.
  2. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Achaja dobrze to ujęłaś:) Za kilka lat jeszcze zatęsknimy za tym okresem a czas szybko leci kurczę pamiętam jak jeszcze niedawno mój czteroletni synek przemierzał podłogę na czworakach a teraz potrafi zadać takie pytania że czasem nie wiem co odpowiedzieć
  3. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Chyba każda mama ma czasem takie myśli bo jednak dziecko zmienia nasze życie na zawsze. Mnie też czasem brakuje wyjścia tylko we dwoje z M czy spotkania z przyjaciółmi tak na luzie bez patrzenia co chwilę w telefon ale oczywiście kocham moje dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez nich:) Bywają ciężkie dni kiedy chce się wyjść i odetchnąć wolnością ale zaraz chce się wracać do tych szkrabów które kochają bezwarunkowo:) Izabelap zdrówka dla Miłoszka i Ciebie.
  4. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Tak poza tym byliśmy dziś w poradni genetycznej. Prawie godzinę czekaliśmy na przyjęcie a drugą godzinę przesiedzieliśmy w gabinecie na szczęście Julcia nawet cierpliwa była dopiero pod koniec wizyty zaczęła marudzić bo chciała spać. A tak to nie wiemy dalej nic konkretnego chociaż lekarz był miły i fajnie wszystko tłumaczył. Zrobiono dokładny wywiad rodzinny i mamy przyjść z M na badania cytogenetyczne 14 marca (takie są tam terminy). A to badanie Julci wiele nie mówi wynika z niego że jest jakiś ubytek w chromosomie i tyle. Lekarz powiedział że jeśli chcemy dokładniejsze badanie które sprawdza cały kod genetyczny nazywa się to badanie mikromacierzy klinicznych to musimy za to zapłacić bo nasze nieszczęsne NFZ oczywiście tego nie refunduje ale jak podał cenę to szczęka nam obojgu opadła dokładnie 1690 zl jeszcze nie wiem skąd tyle kasy weźmiemy ale musimy zrobić to badanie. Nie wiem po co w ogóle płacimy te cholerne składki zdrowotne. Poza tym lekarz poogladal Julcię nazwał ją małą kluseczką :) A jak złapał ją za rączki to usiadła, powiedział że jest silna i nie widać u niej jakiegoś poważnego problemu jedynie w serduszku słychać szmer przez ten ubytek przegrody ale może to się zrośnie. Jestem dobrej myśli trzeba wierzyć że będzie dobrze a wiara czyni cuda:) Chociaż denerwowałam się przed tą wizytą od rana brzuch mnie bolał z nerwów i wszystko mi z rąk leciało nawę talerz rozbiłam.
  5. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Hej dziewczyny, u nas też ząbkowanie na całego Julcia często marudzi i wszystko ją wkurza a rączki nieustannie pracują w buzi. Może jak wyjdzie ten ząbek to się uspokoi chociaż pewnie niedługo następny będzie i znów to samo:) OlaFasola zazdroszczę SPA też bym chętnie się wybrała a jak na razie to po kąpieli uda mi się trochę się ogarnąć nabalsamować itp. Ostatnio nawet udało mi się nogi wydepilować prawie po miesiącu Dobrze że to nie lato to chociaż pod spodniami nie było widać jakie miałam nogi:) Rene kurde jaki pacan z tego lekarza gdzie on się uchował z takimi poglądami. Katarzyna Honorata współczuję wizyty u dentysty ja miałam w styczniu usuwanego zęba to prawie 5 godzin miałam zdrętwiałą twarz.
  6. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Uff... Padam dobrze że dzień już się kończy bo nie mam już siły. Do tego M dziś musiał zostać dłużej w pracy i nie wiem o której wróci. Musiałam sama wykąpać i nakarmić Julkę i jeszcze umyć synka ułożyć oboje do snu. Dobrze że już śpią to mogę odetchnąć. Julka dziś tak się wciekała chyba przez tego zęba bo nawet zmierzyłam jej wieczorem temperaturę i miała 37,4 stopni a nie jest przeziębiona. A co do wizyty u pani doktor to jest ok. Widać duże postępy napięcie już schodzi jeszcze jak się zezłości to wtedy się napina ale poza tym jest rozluźniona. Nie odgina się juz tak i pani doktor powiedziała że nawet jak coś jej nie wychodzi to widać że próbuje to zrobić takze jest silna i ma wolę walki:) Ogólnie zadowolona jestem z wizyty i mam nadzieję że na następnej 22 grudnia jeszcze więcej pokaże umiejętności.
  7. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    I my witamy się z rana:) Julcia jeszcze w łóżeczku rozmawia sobie a ja też pod kołderką:) M w pracy więc trzeba wstawać zrobić śniadanie dzieciom a sobie kawę. Dziś mamy o 11.15 wizytę u pani doktor w OWI będzie oceniać postępy rozwojowe Julci przez ostatni miesiąc. A za oknem niestety dalej ponuro mam nadzieję że chociaż dzień będzie udany i Wam tego też życzymy :)
  8. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Martka_nad tak właściwie to za tydzień skończy pół roku:) Julcia chyba najstarsza na forum ale umiejętnościami jeszcze nie przerasta dzieciaczków z forum bo miała dużo do nadrobienia także w sumie jest na podobnym etapie co lipcowe dzieci. No na pewno sama jeszcze nie siedzi i do wyglądu półrocznego dziecka też jej trochę brakuje ale z czasem wszystko nadrobimy:)
  9. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Nat witaj:) Fka fajnie że się w końcu odezwałaś :) OlaFasola współczuję takiego dnia U nas też dziś jakiś kiepski dzień Julcia nie chciała jeść każde karmienie było z płaczem:( Chyba bolą ją dziąsełka bo wychodzi jej drugi ząb na dole. Poza tym doszły problemy z kupkami już nie robi regularnie jak wcześniej tylko raz na dwa albo i trzy dni i to z wielkim trudem muszę jej nóżki podkurczać i masować brzuszek bo tak ciężko jej zrobić. Do tego dostała jakiejś dziwnej wysypki właściwie to nie wiem czy to wysypka czy co bo ma kilka krostek na lewym policzku i jest to trochę zaczerwienione i podbródku też ma podobnie i tyle nigdzie więcej nic nie ma. Nie wiem od czego to może być myślałam pierwsze że coś z jedzenia i właściwie poza mlekiem nic jej nie dawałam ale minęło kilka dni a to dalej jest. Chyba muszę pójść do lekarza. Ach te uroki macierzyństwa chociaż jeden uśmiech malucha dodaje nam skrzydeł:) M dziś mi powiedział że podziwia mnie ze mam tyle cierpliwości do dzieci, kurczę aż się zdziwiłam czyżby w końcu dotarło do niego jak czasem trudne jest rodzicielstwo?
  10. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Chociaż nie wszystkie owoce w sloiczkach doprawiają sprawdziłam teraz z ciekawości sloiczek bobovity pierwsze jabłko i w składzie jest ponad 90% jabłka i witamina c więc nie jest tak źle m Trzeba po prostu czasem poczytać w sklepie skład i wtedy wiemy co kupujemy. Ogólnie to myślę że jedzenie dla niemowląt nie jest jakieś złe bo tu przepisy są bardziej restrykcyjne więc jakbym miała do wyboru startą marchewkę z marketu i słoiczek marchewki to na pewno wybrałabym to drugie:) Chyba że mamy owoce i warzywa ze swojego ogródka to wiadomo co lepsze.
  11. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Jak ja lubię weekend:) Szkoda tylko że szybko się kończy. M miał dziś wolne (gdzie to zapisać chyba dziś jakieś święto którego nie ma w kalendarzu;) Posprzątałam cały dom i nawet upiekłam murzynka. Po południu przyjechała chrzestna synka z narzeczonym i tak wieczór zleciał. Współczuję problemów z teściowymi ja na szczęście ze swoją nie mam bo z nią nie mieszkam Katarzyna_Honorata moja Julka też ma aktywniejszą jedną rączkę przez asymetrię bo pracowało się więcej na lewej stronie i teraz bardziej aktywna jest w lewo nawet półobrót zrobi w lewą stronę a w prawo nie chce. Co do słoiczków to rzeczywiście z tym składem to różnie bywa zwłaszcza przy owocach nie wiem dlaczego je dosładzają z jarzynkami jest trochę lepiej i soki 100 % są w porządku bez cukru i dodatków. Co do kaszek to już któraś z Was pisała że jest cukier w składzie też nie wiadomo po co za to kleiki są ok.
  12. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Moja Julcia nie lubi leżeć na brzuchu wcześniej mogła spędzić tak cały dzień a teraz trudno jej wytrzymać nawet kilka minut. Zaraz jest złość i płacz zaczęło się to chyba od tego jak nauczyła się dźwigać główkę i teraz strasznie lubi odginać ją do tyłu jak leży na plecach to patrzyłaby się za siebie musimy z tym walczyć bo to źle wpływa na mięśnie grzbietu czy coś takiego tak mówiła rehabilitantka więc nosimy ją tak żeby patrzyła prosto przed siebie i jak ją układam w łóżeczku to wieszam zabawki przed nią żeby nie kusiło jej do patrzenia w tył. Mam nadzieję że zwalczymy ten nawyk szybko tak jak udało się pozbyć asymetrii. A co do układania nóżek na brzuchu to czasem podnosi do góry jak foczka ale częściej próbuje się odpychać od podłoża. A co do układania w wózku to podkładam jej pod główką kocyk tak żeby leżała troszkę wyżej bo nie chce leżeć całkiem płasko a nie mogę jeszcze jej podnosić wózka do pozycji siedzącej więc jest tak pół na pół i tak jej pasuje. M ma dziś wolne chociaż jeden dzień:) Jula śpi w foteliku a syn ogląda bajkę, ja skończę kawę i trzeba pozmywać wyprasować i poskładać ubranka Julci i zrobić obiad na dziś zaplanowałam zapiekankę ziemniaczaną z mięsem. Potem może wybierzemy się do kumpeli bo ze spaceru raczej nici zimno wieje i chwilami pada:(
  13. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Moja Julka też mało śpi w dzień ale w sumie jak prześpi noc to nie będzie w dzień spała kto wie ile. Najlepiej zasypia na spacerze ale jak pogoda nie sprzyja ku temu tak jak dziś to przydaje się fotelik tylko musi mieć podłożony miękki kocyk bo lubi się przytulić do niego. Z odkurzaczem nie próbowałam ale pewnie nie pomógłby u nas bo ostatnio zrobiła się nadwrażliwa na hałas nawet telewizor nie może być głośniej jak śpi już nie wspomnę o rozmowie przy niej nie ma szans zaraz oczy szeroko otwarte. Gaga jakbym słyszała o moim M Musiałby być bardzo chory żeby nie wyjść z domu nawet jak ma wolne znajdzie sobie tysiąc spraw żeby tylko czmychnąć choćby na chwilę. Trzeba by się zbierać bo mamy o 12.30 rehabilitację a tak mi się nie chce nigdzie jechać pogoda okropna nie zachęca do wyjścia na zewnątrz:( Ale jak mus to co zrobić kończę kawę i muszę jeszcze Julcię nakarmić.
  14. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    U nas też pogoda się popsuła rano słońce świeciło a teraz ponuro i deszcz pada. Udalo nam się spędzić godzinę na polu zanim zaczęło padać. Akurat Julcia przespała się na świeżym powietrzu a ja mogłam zgrabić liście koło domu. Teraz leży w foteliku i rozmawia z grzechotkami a ja piję herbatkę ziołową bo mam dziś jakąś niestrawność po obiedzie chyba za dużo zjadłam na raz bo byłam głodna a teraz dokuczają mi wzdęcia.
  15. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Kurczę jak ten czas strasznie szybko leci dopiero był 1 listopada a już następna niedziela za nami. Dzień za dniem i miesiąc za miesiącem uciekają mi szybciej niż kiedykolwiek w życiu.Ani się nie obejrzymy a będzie Boże Narodzenie. Rene nie wmawiaj sobie że jesteś złą matką to nie prawda. Każda z nas choćby nie wiadomo jaki miała charakter to i tak przeżywa czasem załamanie. Dobrze że nie tłumisz w sobie emocji tylko sobie poklaskałaś każdy sposób jest dobry na rozładowanie napięcia. Ja też czasem mam dość. M 6 dni w tygodniu pracuje a nawet jak w sobotę kończy wcześniej to poszuka sobie innego zajęcia poza domem a ja siedzę sama z dwójką dzieci syn potrzebuje uwagi bo sam nie będzie się bawił a Julka też nie zawsze zajmie się sama ostatnio bardziej interesuje ją otoczenie i nie chce leżeć. Nie raz bawię się z synem a na rękach wisi mi córka a M przyjedzie zje i najchętniej pooglądałby TV. Najchętniej walnęłabym go wtedy żeby oprzytomniał. Przy drugim dziecku mam trochę więcej cierpliwości i wewnętrznej siły ale pamiętam jak się zachowywałam przy synku jak płakał bez powodu a ja byłam zła na niego i na siebie że nie wiem co mu dolega. Byłam czasem okropna nie wiem czy to była ta depresja czy baby blues ale po kilku miesiącach mi przeszło. Nie przejmuj się Rene nie zrobiłaś nic złego a popłakać czasem trzeba:) Głowa do góry po gorszym dniu będą i lepsze.
  16. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Gaga a byłaś z nim u lekarza i stwierdził że to pasożyty? Niby mój syn nie skarży się na jakieś dolegliwości ale może rzeczywiście coś złapał sama nie wiem
  17. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Rozpisałam się chyba za wszystkie czasy A tu trzeba się zabrać za sprzątanie póki córcia śpi i syn u babci. Potem mam mu zrobić na obiad naleśniki z serem tak sobie dziś rano zażyczył ostatnio z wielkim trudem zjada cokolwiek po kilku łyżkach już jest najedzony albo w ogóle twierdzi że jest nie głodny ani zabawa na polu nie poprawia mu apetytu. Wcześniej na są widok kogoś jedzącego już był głodny a teraz ani prośby ani groźby nie pomagają. Na szczęście z wagą jest w normie to może tylko taki etap przejściowy.
  18. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    A w ogóle izabelap gratulacje:):)
  19. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Hej ostatnio trochę zaniedbałam forum bo albo czasu nie miałam albo weny do pisania:) Postaram się poprawić. U nas zmieniła się pora wieczornego układania do spania. Wcześniej Julcia jadła ostatni posiłek ok. 21 i spała do rana ale po zmianie czasu nie chciała się budzić o tej godzinie a karmienie na śpiocha nic nie dawało bo złościła się i nie chciała jeść także zmieniłam pory karmienia i wieczorna kąpiel jest przed 19 potem karmienie i przed 20 idzie spać już na całą noc a ja mam wieczór dla siebie bo i synek idzie wtedy spać :) A tak poza tym zaczęliśmy wprowadzać pierwsze nowości w diecie próbowaliśmy już kaszki marchewki jabłka i pierwszego soczku. Julcia bardzo chętnie wszystkiego smakuje i śmiesznie mlaska przy tym. Żadnych zmian też nie zauważyłam u niej chociaż dwa dni temu spróbowała młodej marchewki z ziemniakami z hipp i wyskoczyło jej kilka krostek na brodzie zastanawiam się czy to po ziemniaku bo marchew samą już jadła i nie miała żadnych krostek po niej. Dzwonili do mnie ostatnio z poradni genetycznej i znalazł się termin na 23 listopada tego roku nie musimy czekać do stycznia. Denerwuję się przed tą wizytą ale z drugiej strony chciałabym już wiedzieć na czym jej ta wada wrodzona ma polegać bo jak na razie żaden lekarz nic konkretnego nie powiedział. Za to jej neurologopeda powiedziała że może mieć tzw. podśluzówkowy rozszczep podniebienia to jest podobno jakaś łagodna odmiana rozszczepu podniebienia której nie widać tak gołym okiem i trudniej to zdiagnozować. Na razie jest to do obserwacji i zobaczymy co powiedzą w poradni genetycznej. To by trochę wyjaśniało dlaczego tak długo nie umiała ssać i teraz też mimo że umie to strasznie się denerwuje przy butelce i schodzi nam nie raz do godziny zanim zje. Zdarza jej się też ulewać nosem a to podobno też jest objaw tego rozszczepu. Lekarka mówiła że tego nie operuje się ale na Internecie pisało co innego boję się, czasem jak mam gorszy dzień i mam już dość to mam takie głupie myśli:( Katarzyna_Honorata mój M często chrapie zawsze go wtedy szturcham i każe mu się obrócić na bok. W ogóle mój M jest strasznym bałaganiarzem rzadko zdarza mu się posprzątać cokolwiek. Rzeczy po sobie też gdzie zostawi tam leżą czasem tak mnie to wkurza że nie raz pokłóciliśmy się o to bo ja lubię porządek a jemu bałagan nie dość że nie przeszkadza to nie potrafi też uszanować porządku. No ale cóż taka już jego wada i muszę ją zaakceptować bo na wychowanie to już raczej za późno. Niestety ale tą wadę to wyniósł z domu bo teściowa nie wymagała od niego porządku z resztą i jego obaj bracia też nie potrafią po sobie sprzątać czasem jak przyjadę do teściów i widzę jak mają w pokojach to masakra ja bym tak nie mogła mieć w domu. To mój syn czteroletni potrafi po sobie sprzątać lepiej niż jego dorośli wujkowie i tata:)
  20. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Hej jakie to pocieszające jak czytam że nie tylko moje dziecko zrobiło się od kilku dni marudne. A z jedzeniem to już w ogóle przeżywamy cyrki. Wczoraj też zaliczyliśmy szczepienie i w sumie nie było tak źle po pierwszym ukłuciu nawet nie zapłakała dopiero po drugim był płacz ale szybko jej przeszło. Na razie mamy spokój ze szczepieniami do maja bo jako wcześniak Julcia miała za darmo skojarzoną szczepionkę. Poza tym pediatra powiedział że powinniśmy razem z M i synkiem zaszczepić się na grypę żeby ewentualnie nie zarazić Julci. W sumie nie wiem jeszcze co zrobić. Poziomkowa współczuję oby szybko się zagoiło. Rene rozumiem Cię każda z nas miewa takie dni, ja po dzisiejszym też mam dość a facetom się wydaje że tylko oni mogą być zmęczeni po pracy bo przecież czym można się zmęczyć siedząc tylko w domu. Ale na szczęście dziś M nie marudził tylko zajął się dziećmi jak wrócił z pracy a ja mogłam zająć się w końcu sobą bo chodziłam jak zoombie;D A w ogóle to śliczne dzieciaczki mamy na forum:) Jak mi się uda to dodam zdjęcie mojej gwiazdy.
  21. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Hej my po pierwszej wizycie u neurologa. W sumie nic szczególnego się nie dowiedziałam potwierdziła tylko to co już wiemy o jej napięciu w mięśniach i oceniła jej rozwój a i waży 5700 g tylko główkę ma trochę mniejszą chyba poniżej 3 centyla ale na szczęście z badań wynika że mózg rozwija się prawidłowo a po wylewie ślad znika:) Mieliśmy też dziś pierwszy raz to pole magnetyczne. Julcia leżała bardzo grzecznie gaworzyła sobie a urządzenie za nią wytwarzało to pole przez 12 minut. Czeka nas to jeszcze 4 razy mam nadzieję ze da to pozytywny efekt. Śliczne maluchy nam tu rosną:) Co do pieluszek to my używamy zielonych pampersów i dady soft. Poza tym chyba przez tą zmianę czasu Julcia była dziś bardzo niespokojna wieczorem, długo marudziła i nie chciała leżeć w łóżeczku dopiero po zgaszeniu światła w pokoju uspokoila się i zasnęła. Jutro chyba spróbuje ułożyć ją według starego czasu. Szczesliwylipiec trzymam kciuki za badanie Kubusia. U nas po jutrze szczepienie oby obyło się bez większego bólu i płaczu.
  22. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Ja akurat nie mam takiego albumu do wypełniania ale na bieżąco robię zdjęcia które potem podpisuję i wkładam do albumu. Mam tam wszystkie zdjęcia synka od urodzenia po dziś dzień i Julce też układam zdjęcia od początku. Uważam że to super pamiątka na lata. Synek bardzo lubi oglądać swoje zdjęcia sprzed kilku lat:)
  23. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Poziomkowa86 mają w ten sposób spróbować wyeliminować to napięcie w mięśniach a jak to będzie wyglądać to nie mam pojęcia nigdy nie miałam z czymś takim styczności. Wiem tylko że ma to trwać maksymalnie 15 minut i przez cały tydzień będzie mieć tą terapię czy pomoże to zobaczymy.
  24. avel90

    Lipcowe 2015! :)

    Słyszała któraś z Was może o terapii polem magnetycznym? Mojej Julce to zlecili od poniedziałku przez 5 dni mam z nią przyjeżdżać na 15 minut na tą terapię ma to jej pomóc rozluźnić napięcie w mięśniach. Na Internecie czytałam co nieco i raczej ma pozytywne opinie tylko ciekawa jestem jak to będzie wyglądać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...