avel90

Cześć dziewczyny:) Chyba zaczęłam za bardzo sobie podjadać ostatnio, bo z trudem dopinam guziki w spodniach. Zawsze byłam szczupła,w poprzedniej ciąży przytyłam 12 kg i długo nie było widać u mnie ciąży a zaraz po dwóch tygodniach ważyłam tyle co przed. W ogóle każdy zawsze mi powtarza że chyba nic nie jem, że jak to możliwe,że ja byłam w ciąży. Jakiś miesiąc temu ważyłam 49 kg, a dziś z ciekawości stanęłam na wadze i nie dowierzałam jak zobaczyłam 52 kg. Zawsze lubiłam podjadać słodkie i niestety czasem też fast foody, ale nigdy waga nawet nie drgnęła z miejsca 49, a tu taka zmiana. A tak z innego tematu to przyszła do nas zima od 4 godzin sypie śnieg i biało na polu.Chyba trzeba będzie wyciągnąć sanki Kubusia:) Może jak trochę posypie to nie będzie takie ślisko, bo dziś rano idąc po szóstej na autobus chodnik był jak lodowisko, musiałam uważać żeby nie wyłożyć się:) Mamasitkaa rozumiem twoje obawy, ale jeśli byłaś w szpitalu i wszystko jest dobrze i lekarz też cie uspokaja, to nie powinnaś się denerwować. Z tego co wiem to bardzo często plamienia występują w pierwszym trymestrze. Bądź spokojna, jutro czeka cię wizyta u lekarza i na pewno będzie wszystko dobrze:)

Klaudiaankakk strasznie mi przykro,nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co przeżywa Twoja koleżanka, to straszne. Śmierć dziecka to ogromna tragedia dla każdej matki. Bardzo jej współczuję:(

Cześć:) Dziś miałam wolne to troszkę odpoczęłam, chociaż niestety bolał mnie brzuch i plecy dokuczają mi cały dzień:(No ale poza tym nic się niepokojącego nie działo więc chyba nie muszę się martwić. W czwartek idę na badania do przychodni, mam nadzieję że wyniki będą dobre:) Poza tym jutro rano znowu do pracy,chociaż najchętniej zostałabym w domu:( Ostatnio coś opadłam z sił i cały czas czuję się zmęczona, dziś siedziałam u teściowej w kuchni i oczy same mi się zamykały tak mnie spanie brało. W ogóle planuje w tym tygodniu wyprać firanki w domu,dlatego mam nadzieję że wrócą mi siły:)

Cześć:) U mnie dziś trochę biało za oknem, w nocy lekko poprószył śnieg. W sumie nie lubię zimy, ale uważam że święta Bożego Narodzenia ze śniegiem,mają bardziej wyjątkowy nastrój niż bez śniegu:) Jutro Mikołaj,a ja wciąż nie wiem co kupić synkowi na prezent:) W ogóle to za tydzień czeka mnie jeszcze imprezka urodzinowa,bo Kubuś skończy 3 latka. Szczerze mówiąc chyba dopiero jak ma się dzieci,to widzi się jak czas szybko leci:( Patrząc na zdjęcia wydaje mi się że dopiero nie dawno był taki malutki, że ledwo go było widać w nosidełku, a teraz ma już metr wzrostu,buzia mu się nie zamyka i wszędzie go pełno:) Ani się nie obejrzę,a będzie samodzielny i nie będzie mnie potrzebował:( Szkoda, że nie można zatrzymać tego czasu chociaż na chwilę. Co do zachcianek,mnie najbardziej ciągnie do słodkiego i owoców, a zwłaszcza mandarynek.Jadłabym je kilogramami:)

~Ina Dziewczyny zapomniałam wczoraj o tym wspomnieć. Na wizycie lekarz powiedział, że seks jak najbardziej ale póki co z prezerwatywą bo sperma wywołuje skurcze macicy. Wiadomo co może to oznaczać. Ja nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale uznałam, że przydatna taka ciekawostka przyrodnicza Pozdrowionka To ja dostałam jak na razie zakaz przytulań z mężem, nad czym oczywiście ubolewa mąż:)Po problemach w poprzedniej ciąży lekarz zalecił ostrożność,powiedział że jeśli do 12 tyg nic niepokojącego nie będzie się działo to zakaz wycofa:)

Hej:) Wczoraj niestety tak mi dzień zleciał,że nie miałam nawet czasu zajrzeć na forum. Do domu wróciłam przed 17 i trzeba było zrobić coś do zjedzenia na szybko. Potem przyjechała koleżanka w odwiedziny i tak zeszło do wieczora. A wieczorem jestem taka zmęczona że padam po 21. Mimo to i tak rano bym spała i spała, ale to chyba przez to,że w nocy wstaje kilka razy do łazienki.Ile razy bym się nie obudziła to chce mi się siku:) W dzień prawie co dwie godziny kursuje do toalety. Dobrze że w pracy mam nieograniczony dostęp do wc, bo lekarz powiedział na wizycie,że nie wolno mi przetrzymywać, tylko w razie potrzeby trzeba iść. Jak na razie inne objawy ciąży mi nie dokuczają,poza potrzebą siku,bólem pleców i piersi no i niestety mam okropne wzdęcia:( Cokolwiek bym nie zjadła to w drugiej połowie dnia brzuch mam jak balon i nie mam już na nic ochoty:(

Aha to dzięki Magda pocieszyłaś mnie trochę:) Oby tak było, bo nie chciałabym stracić pracy.

Poza tym czeka mnie rozmowa w pracy:( Myślałam,że powiem dopiero po połowie grudnia, ale skoro muszę uważać na siebie to pewnie trzeba wcześniej powiedzieć.Boję się tej rozmowy nigdy nie rozmawiałam na taki temat, w poprzedniej ciąży nie pracowałam w ogóle więc nie miałam takiej rozmowy.Martwię się że mi nie przedłużą potem umowy,bo mam do września przyszłego roku,a z tego co czytałam to tylko w ciąży pracodawca ma obowiązek przedłużyć umowę do terminu porodu,a na macierzyńskim już nie musi:(

Dzięki Magda:)Fakt nie łatwo o odpoczynek mając takiego malucha w domu, do tego jest małą przylepą i lubi się przytulać i być noszonym na rękach od czasu do czasu:) Ale teraz trzeba z tym uważać, w sumie tłumaczę mu że mamusia ma małego dzidziusia w brzuszku i nie może dźwigać, ale za bardzo nie rozumie jeszcze tego bo pyta ciągle gdzie ten dzidziuś. W ogóle to zastanawiam się czy nie będzie zazdrosny na początku, jak się urodzi jego siostra czy brat,bo nie jest nauczony z niemowlakami. Do tej pory on był najmłodszym w rodzinie i oczkiem w głowie wszystkich dziadków:)

Hej dziewczyny, witam też nowe mamy:) Doczekałam w końcu tego dnia i byłam dziś u lekarza. Na usg widać pęcherzyk o wielkości 6,63mm i wg usg to 6t4d ciąży:)Jestem szczęśliwa,chociaż pełna obaw, ze względu na problemy w poprzedniej ciąży,mam absolutny zakaz dźwigania i mam prowadzić oszczędny tryb życia.Dostałam też skierowania na szereg badań,a następną wizytę mam 30 grudnia. Pozdrawiam:)

Cześć dziewczyny:) U mnie dziś od rana dziwna cisza w domu,od której już dawno się odzwyczaiłam:) Mój synek pojechał dziś z mężem o 6 do teściowej, bo moja mama, która na co dzień się nim opiekuje miała dziś ważny wyjazd więc nie mogła z nim zostać, a ja jadę na 10 do pracy,mąż też w pracy więc została druga babcia. Szczerze mówiąc nie pamiętam kiedy ostatnio tak cicho miałam w domu. Nikt koło mnie nie skacze nie woła mamo daj mi to albo tamto.Chociaż czasem ma się ochotę odpocząć, to tak naprawdę jak jest już ten spokój, to się tęskni za tym hałasem i tym wołaniem mamy na każdym kroku:) Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dnia:)

Cześć dziewczyny:) Jak dzisiejsze samopoczucie u was? Ja od wczoraj czuję się strasznie słabo, na nic nie mam siły,najchętniej położyłabym się,a tu czeka na mnie sprzątnie i gotowanie i jeszcze w pracy druga zmiana:( Wczoraj myślałam chwilami, żeby powiedzieć przełożonej o ciąży, bo tak mnie rozbolał brzuch około 19. Nie wiem czy to przez to rozciąganie się macicy czy z przemęczenia. W sumie uważam w pracy odkąd wiem o dzidzi, ale niestety nie mam siedzącej posady tylko cały dzień biegam, a wczoraj mieliśmy mega ruch w sklepie bo była wyprzedaż przed mikołajkowa. Po 22 to już ledwo nogi ciągnęłam za sobą. Dopiero jak położyłam się w domu to trochę mi ulżyło, ale wciąż trochę mnie boli:( Martwię się bo mam złe wspomnienia z poprzedniej ciąży,wtedy zaczęło się od bólu brzucha, a potem dostałam krwawienia i w szpitalu okazało się że mam krwiaka i trzeba było leżeć i się oszczędzać. Zastanawiam się co lekarz mi powie we wtorek. Agniesia mnie biegunki nie męczą raczej na odwrót mam od kilku tygodni zaparcia.

A tak z innej beczki pytanie, czy w razie silnego bólu zażywacie coś przeciwbólowego? Pytam, bo ja wczoraj w nocy wzięłam tabletkę apap, wróciłąm o 22 z pracy z takim bólem głowy że nawet spać nie mogłam. Ogólnie raczej nie zażywam takich rzeczy w ciąży,ale z tego co słyszałam paracetamol jest dopuszczalny w takiej sytuacji.

Witam wszystkie mamusie w kolejny zimny i mglisty dzień:) Maritka ja też mam prawie cały czas wzdęty brzuch,czuję jakbym miała w środku balon:) Co do przesadnej paniki, to myślę że bez względu na to czy ciąża jest pierwsza czy któraś z kolei to i tak przeżywa się podobnie, a każdy niepokojący objaw spędza sen z powiek. Pozdrawiam:)

A tak poza tym mdłości mnie raczej nie męczą,pojawiają się od czasu do czasu i kilka razy zdążyło mi się robić słabo, ale najbardziej dokucza mi ból piersi całymi dniami masakra.

Cześć:) Ja za miesiąc i tydzień kończę 25 lat. Mój synek też miał być styczniowy jak ja ale trochę mu się śpieszyło na świat i został grudniowym chłopcem, udał się nam prezent na święta Bożego Narodzenia:) Szkoda tylko że te pierwsze święta spędził w szpitalu,bo miał żółtaczkę.

Chyba żadna z nas nie chce jej widzieć przez następne miesiące:) Ja prawie pół roku starałam się z mężem o drugiego dzidziusia i co miesiąc było rozczarowanie że znowu się nie udało, dlatego teraz jestem przeszczęśliwa i nie mogę się doczekać jak maleństwo zacznie kopać,już zapomniałam jakie to cudowne uczucie:)

Hej dziewczyny,witam nowe przyszłe mamusie:) Dziś miałam lepszy dzień, prawie wcale dolegliwości żołądkowych, w pracy też całkiem w porządku, mimo że chwilami młyn był,ale dałam radę:) Tylko w domu trochę gorzej zaczął się sezon chorobowy:( Mój synek Kubuś zaczął mi pokaszliwać od rana, mam nadzieję że mu przejdzie szybko. Olcia89 u Ciebie są takie odległe terminy do ginekologa? co do liczenia tygodni ciąży to z tego co wiem u lekarza wyliczają na podstawie dnia ostatniej miesiączki

Dotka79 trzymam mocno kciuki za ciebie. Dziś miałam jakiś gorszy dzień, czuję się mega słabo, mdli mnie cały dzień, do tego plecy bolą niemiłosiernie:( Co do pracy ja pracuję w handlu ok.6-7 godzin dziennie również w weekendy.Cały czas na nogach i nieraz w stresie. Do tego przede mną trochę trudny miesiąc, bo to okres świąteczny, ale mam nadzieję że dam radę, nie chcę zostawiać teraz koleżanek z pracy samych. Chyba, że nie będę miała wyboru,bo zdrowie maleństwa oczywiście ważniejsze niż praca. Co do napojów też ostatnio dużo piję, głównie soki,wodę, herbatę owocową i raz dziennie kawę rozpuszczalną z mlekiem, bo sypana już mi nie smakuje;)

Cześć dziewczyny:) Gratuluję tym które już widziały na usg swoją fasolkę,ja wciąż czekam i doczekać się nie mogę.Dziś rano pierwszy raz dopadły mnie poranne mdłości, na szczęście obyło się bez wymiotów,chociaż śniadanie z trudem przełknęłam i nadal czuję się nie za dobrze:( Dziś jeszcze mam wolne, ale jutro muszę iść do pracy, mam tylko nadzieję że tam mnie to nie dopadnie.

Ja na razie zażywam tylko kwas foliowy i magnez, a poza tym czekam co lekarz czy coś jeszcze zaleci. Z tego co czytałam to na tym etapie najważniejszy jest kwas foliowy,żeby maleństwo zdrowo rosło:)

Klaudiaankakk rozumiem jak się denerwujesz, ja to przeżywałam 3 lata temu, tylko u mnie było krwawienie dość obfite i okazało się że mam krwiaka w macicy.Też wtedy zażywałam duphaston i pomógł mi. Uważaj na siebie i bądź dobrej myśli.

Osobiście też bym chciała popracować jeszcze chociaż do lutego,ale nie wiem co lekarz zadecyduje, bo poprzednią ciążę miałam zagrożoną, dwukrotnie leżałam na patologii ciąży, a w ostateczności mój synek urodził się wcześniakiem, dlatego mam teraz trochę obaw jak to będzie tym razem.