avel90

Witam mamusie:) Ja raczej nie mam w otoczeniu "dobrych" doradców w tym temacie, no może poza jedną osobą z rodziny,ostatnio kilka razy głupio komentowała różne rzeczy, a to mi np. mówi że mam teraz jeść za dwoje, chyba ja lepiej wiem ile mogę zjeść, nie jestem słoniem, żebym miała zjeść na raz nie wiadomo ile. Chwilami to mam ochotę coś powiedzieć, ale nie chcę sobie złości robić, w końcu to rodzina. Krew z nosa szczerze mówiąc to nigdy w życiu mi się nie lała, ale znam osoby, którym się to w ciąży zdarzało, także to raczej nic nie niepokojącego:)

i_zaza gratuluję córeczki i ładnie ci rośnie dzidzia:)

Cześć Wam:) U mnie dziś w końcu pogoda się poprawiła,świeci słońce,aż chce się żyć:) Chyba dzięki temu mam od rana więcej powera, bo zabrałam się nawet za rozsadzenie kwiatków w doniczkach, które już od tygodni czekały żeby je przesadzić, ale nie mogłam się zabrać. Byłam też niedawno z synkiem na spacerze, chociaż jeszcze trochę wieje u nas to i tak przyjemnie było pospacerować na słońcu:)

Macie może jakieś zachcianki ciążowe? Bo u mnie smaki bardzo się zmieniają z tygodnia na tydzień. Na początku miałam straszną ochotę na słodkie, teraz prawie wcale mnie nie ciągnie, za to przez prawie tydzień codziennie na śniadanie jadłam jajecznicę (dodam,że ostatni raz jadłam jajecznicę w czasach szkolnych, z jakieś 10 - 15 lat temu) ale tak mi smakowała, że nie mogłam sobie odmówić:) Teraz już mi przeszło z jajecznicą,a smakuje mi biały serek do kanapek. A dziś jak wróciłam z zakupów i poszłam do mamy odebrać synka to od progu tak mi zapachniały pieczone racuchy z jabłkami, że jak tylko weszłam do domu to musiałam je sobie usmażyć:)

OlaFasola Dziewczyny a jak u was z ochotą na seks? Bo u mnie obecnie coś takiego praktycznie nie istnieje i też mnie to trochę martwi... U mnie z tym też różnie bywa raz jest,a innym razem nie:) Ale ogólnie ostatnio trochę częściej jest niż do niedawna;P

Tak poza tym czytałam dziś w gazecie dla przyszłych mam o akcji "lepszy poród" i zachęcają w niej m.in. do poparcia petycji do ministra zdrowia i Pani premier w sprawie szanowania praw kobiet na porodówkach. Osobiście podczas pierwszego porodu miałam przyjazny personel i położne też fajne, ale niestety nie raz słyszałam w bliskim otoczeniu jak traktowano rodzącą w szpitalu. Dlatego jeśli któraś z Was ma ochotę to zachęcam do podpisania petycji na stronie www.lepszyporod.pl:)

Jednak zakupy czasem poprawiają humor:) Rano wstałam zła, obolała i bez ochoty na cokolwiek, a po powrocie z zakupów, humor mi wrócił:) Brakowało mi tego chodzenia po sklepach, jak pracowałam to niestety nie miałam na to czasu, a jak już musiałam coś załatwić na mieście to robiłam to w pośpiechu. A dziś spokojnie mogłam obejrzeć wszystko co mnie interesowało:) Kupiłam sobie nawet ładny sweterek do legginsów,a mój biust poszedł o dwa rozmiary w górę, miałam 80B, a dziś musiałam kupić 90D:) Nie mogłam się też oprzeć,żeby obejrzeć dziecięce ubranka, widziałam takie śliczne pajacyki i śpioszki, ale nie chciałam jeszcze kupować póki nie poznam płci maleństwa:)

Tez pochwale sie moim malestwem:) To zdjecie sprzed tygodnia, 12 tc:)

A tak co do imion dla maleństwa to wybraliśmy,że jeśli będzie dziewczynka to Milenka, a jeśli chłopiec to Maciuś:) Chyba że się nam jeszcze odmieni do lipca:)

Hej Wam,u mnie dziś niestety gorsze samopoczucie:( Chyba od tej wietrznej pogody rozbolała mnie wczoraj wieczorem głowa i tak całą noc się męczyłam,po kilka razy się budziłam, w efekcie wstałam dziś niewyspana z bólem głowy, pleców i nawet brzucha:( Pogoda u mnie dalej bez zmian, wciąż wieje, nic mi się nie chce, a czeka na mnie całą pralka prania. Mam nadzieję, że humor mi się poprawi potem, bo mam jechać w południe na zakupy,może kupię sobie coś fajnego:) Na pewno muszę sobie kupić chociaż z dwa większe biustonosze, bo wszystkie które mam cisną mnie i w efekcie bolą mnie piersi.

U mnie wieczorem tez brzuszek wygląda jak pilka:-) Z rana jest trochę mniejszy, ale też widoczny. W ciągu dnia nawet spod sweterka wystaje:-)

Avalka ja według OM mam termin na 20 lipca, z USG jeszcze mi nie mierzył, zobaczymy, która z nas będzie pierwsza:)

Cześć dziewczyny:) U mnie w szpitalu jest tak, że położna sama przyjeżdża do Ciebie, nie trzeba się zapisywać, jak moja koleżanka rodziła to ledwo wyszła,a zaraz na drugi dzień już była u niej i to nie zapowiada się nawet ,że przyjedzie,także trzeba być przygotowanym na wizytę:) Co do moich dolegliwości to jedyne co mam to bóle pleców i problemy ze spaniem w nocy, często się budzę i przewracam z boku na bok godzinami zanim usnę,no i też za długo nie postoję na nogach, bo mi słabo się robi. A jak jest u Was z tym piciem wody? Pijecie tyle ile zalecają? Bo ja np nie przepadam za wodą, pije tylko soki albo herbatę owocową,w ogóle wydaje mi się że za mało piję, ale nie chce mi się dużo pić i nie wiem czy mam się do tego zmuszać.

Hej Wam:-) Trochę czasu mi dziś braklo dlatego dopiero teraz się odzywam. Witam nowe lipcowki, fajnie że jest nas juz tyle:-) Renatko gratuluje i też myślę że w dzisiejszych czasach nikt już nie zwraca uwagi na wiek, najważniejsze żeby maleństwo byli zdrowe:-) Sama mam siostrę aż 15 lat mlodsza ode mnie, moja mama urodzi la ją w wieku 38 lat i chociaż wtedy różnie na to patrzono to ja bardzo się cieszę ze mam taką siostrę tym bardziej że mialam tylko braci i przez lata marzylam o siostrze:-) I chociaż teraz ma dopiero 10 lat to świetnie się dogadujemy, a mój trzyletni synek uwielbia bawić się z ciocią, która moglaby być jego siostrą :-)

Ja niestety do dziś źle wspominam swój pierwszy poród, nie dość że musiałam mieć cesarkę (chociaż marzyłam urodzić naturalnie) i zostałam sama na sali operacyjnej to nawet nie mogłam przytulić swojego synka, widziałam go zaledwie kilka sekund i zabrali go na oddział intensywnej terapii,bo był wcześniakiem:( Ponieważ po znieczuleniu byłam przez 12 godzin przykuta do łóżka to mogłam go odwiedzić, dopiero na drugi dzień.Miałam przez to potem okropną depresję poporodową, obok wszystkie mamy miały swoje maluszki a ja jedyna byłam bez:( Mam ogromną nadzieję, że tym razem będę mogła przytulić swoje maleństwo zaraz po przyjściu na świat:)

Mała90 niesamowity ten reportaż, łezki same się cisną oczu. Po prostu coś pięknego.

Dzięki dziewczyny za rady:) Zaczynam podejrzewać, że ten ból to kwestia ułożenia do snu, bo najbardziej dokucza mi właśnie po przebudzeniu, śpię na boku, ale może spróbuję sobie coś podkładać z tyłu do podtrzymywania pleców. Witam nową lipcówkę:)Przyznam że trochę zazdroszczę tym które znają już płeć swojego maleństwa. Też bym chciała już wiedzieć kto u mnie mieszka:)

Hej dziewczyny, gratuluję udanych wizyt u lekarza i poznania płci maluszków:) Mam do Was pytanie, czy którejś z Was bardzo dokucza ból pleców? Bo mnie niestety bardzo i nie wiem czy to normalne,bo w poprzedniej ciąży dopiero w trzecim trymestrze plecy trochę pobolewały. Jak czytałam na różnych stronach to też w większości pisze, że dopiero pod koniec drugiego trymestru pojawia się ból i nie wiem co myśleć. Od kilku tygodni wstaję rano z okropnym bólem w odcinku lędźwiowo krzyżowym:( W ciągu dnia też się odzywa jak np.siedzę przed komputerem. Dlatego pytam czy któraś też tak ma?

Cześć wszystkim, Magda91 super fotka maluszka:) Poruszałyście temat farbowania włosów,ja jak do tej pory nie farbowałam jeszcze włosów, bo niedługo przed ciążą to zrobiłam, a mi dosyć wolno włosy odrastają, ale myślę że pewnie koło Wielkanocy się pofarbuję jakąś słabszą farbą, w poprzedniej ciąży też się farbowałam i wydaje mi się,że to raczej nie ma wpływu na maluszka:)

Też bym chciała znać już płeć maleństwa,ale niestety do tej pory nie chciało pokazać kim jest. Może następnym razem się uda:)

Szczęśliwydwupaku szczerze współczuję i życzę zdrówka, dbajcie o siebie. Magda91 i Mamasitka super, że wszystko w porządku:)

Też uważam,że nie powinnyśmy się krępować przy partnerze, w końcu to najbliższa osoba,ja nawet chciałam poprzednio rodzić z mężem, ale niestety skończyło się cesarką na sali operacyjnej, a tam nie mógł wejść:(

Dziękuję za życzenia:) Mój mąż też chciał iść na ostatnie USG, ale pech chciał,że nie było u kogo zostawić synka, dlatego musiał z nim poczekać pod drzwiami, ale na następne USG mówił że jak będzie trzeba to z pracy się zwolni wcześniej, albo weźmie urlop,żeby tam być:)

i_zaza Hej dziewczyny potrzebuje pomocy bo nie wiem czy się martwić. Dzisiaj pół nocy nie spałam bo albo jeden albo drugi jajnik mnie ciągnął. a teraz jak wstałam to czuje takie lekkie skurcze w dole brzucha dość nieprzyjemne o 12 idę do lekarza ale sama nie wiem czy nie panikuje zbytnio :/ Mnie ostatnio też często pobolewa albo z jednej albo z drugiej strony brzucha. Wczoraj przez cały wieczór miałam lekkie skurcze w dole brzucha,ale przeszły same. Jak wspominałam ostatnio o tym lekarzowi to powiedział,że to normalne i, że nie ma się czym martwić, ale jak najbardziej możesz iść się upewnić do swojego lekarza:)

My mamy kilka wybranych imion dla dziewczynki,ale jeszcze się zastanawiamy,natomiast dla chłopczyka jeszcze nie wiemy.