Skocz do zawartości
Forum

Emilka23

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Emilka23

  1. Marti Kochana nie stresuj się tak, bo Dzidzia to wszystko czuje. Wiem, że łatwo mówić, bo ja tez mam wzloty i upadki i zauważyłam po aktywności małego, że on to tez przezywa! Wiec brzuszek i cycuchy do góry i będzie dobrze A ja dzisiaj postanowiłam na poprawę humoru wykorzystać swojego A ;) niech tylko z pracy przyjedzie ;) hehe
  2. Śliczny brzusio no i chyba masz już go niżej, co? Takie moje skromne zdanie ;) Ja ostatnio wątrobiankę wcinałam ogólnie jem na co mam ochotę - kalorie będę liczyć później!
  3. Miodkowa Twoje też śliczne! - ja tez nie mogłam poszaleć, bo po pierwsze z chłopcem się aż tak nie da, a po drugie - brak kasy :( ale i tak się cieszę, ze mam wszystko dla maluszka :) no i zastanawiam się nad literkami... Tylko nie wiem, czy nie zrobić ich sama (spróbować nie zaszkodzi) tylko nie wiem, co do środka ??
  4. VSA ja się tak czuję id kilku dni ... Asia - łóżeczko przepiękne! :) Dominika niby wiem to wszystko, ale jakoś tak mi głupio, że on tyle w pracy siedzi a ja nic w domu nie zrobiłam... A jeszcze jutro ma nas mój brat odwiedzić ze swoją nową dziewczyną. Trzeba będzie może jakies ciacho zrobić? Albo kupie i tyle... Nina jakby mi tak lekarka powiedziała, to bym ją chyba zabiła. Dobrze, że jest to forum, to dziewczyny przynajmniej mogą Ci pomóc, bo ja to się akurat na tym nie znam zupełnie. Maratonka co z Toba? Odezwij się proszę! Martwimy się i tęsknimy!
  5. Doris trzymamy kciuki jak najmocniej! Daj znać jak będziesz po :* Ech Dziewczyny ja od kilku dni jestem jakaś dziwna. Ciągle.śpiąca, nic mi się nie chce, najchętniej bym leżała albo spała całymi dniami... Jeszcze się z moim A pokłóciłam i najchętniej to bym uciekła na drugi konie świata z dala od wszystkiego i wszystkich... Ech. Szkoda gadać :(
  6. Hej wszystkim :) melduję się jeszcze w dwupaku, chociaż już bym wolała się rozpakować. Ostatnie dni i noce są skierowane na liczenie co ile są skurcze, odbieraniu telefonów i sms-ów i już mam serdecznie dość! Mam pytanie do już rozpakowanych mamusiek - na ile dni przed porodem organizm zaczął się Wam oczyszczać? I czy towarzyszyły temu ciągłe gazy (u mnie zwłaszcza w nocy)? Wczoraj wieczorem miałam cos napisać, ale głowa mnie tak rozbolała, że nie dałam rady... Nie mam na nic dziś ochoty ani siły. Mam nadzieje, że Kacper poczeka chociaż do jutra, bo dziś cos czuje nie dałabym rady go urodzić no i ma być majowy a dziś jeszcze kwiecień ;) Pozdrawiam Was i Wasze Dzidzie - zarówno te urodzone jak i te w brzuszkach :) Miłego dnia! P.S. Dominika Twój kot jest niemożliwy ale to już chyba ustaliłyśmy ;)
  7. Marti dokładnie - szkoda nerwów, pamiętaj że dzidziuś przeżywa wszystko razem z Tobą i po co to komu? A tak ogólnie, to chyba mnie zaczęło przeczyszczać - tak jak ostatnio wypróżniałam się (kupka) raz na dzień lub dwa, tak dzisiaj już trzeci raz robię... No i zaczęły się jakieś lekkie skurcze, ale niezbyt bolesne no i nieregularne - czasem co 15-10 minut... No i głowa mnie pobolewa dzisiaj i chyba wezmę sobie paracetamol Buziaki dla Was :*
  8. No to pranie wywieszone, naczynia pomyte i w sumie można leżeć i pachnieć, ale ja tam bym wolała coś porobić, bo jak leżę to tylko myślę o skurczach, bólach i czy już się zaczyna, czy jeszcze nie...? A teraz jeszcze ciągłe smsy i telefony od znajomych i rodziny... Nie mówiąc o wiadomościach na fb... No faktycznie to mogą być już ostatnie zdjęcia w dwupaku, więc oto my :)
  9. Martu5iek ja mam też dużą rozpiętość - z om na 28.04 (wczoraj) a z USG na 18.05! Ale dopóki gin mówi, że z dzieckiem wszystko ok, to wierzę, ze jest ok :) Dziewczyny jak tylko coś się zacznie to dam znać :)
  10. Dziewczyny ale jazda! Właśnie wyszłam od gin i co mi powiedziała? Szyjki nie ma - skrócona całkowicie, rozwarcie na 1cm, jak do poniedzialku nie urodzę mam jechać do szpitala, to samo w przypadku skurczy takich co 7-10minut. Na ktg wszystko ok, było nawet kilka skurczy! Aaa już niedługo powitamy Kacperka Wszystkim rozpakowanym gratuluję i życzę dużo zdrówka :) Joanna - Leoś jak malowany! Piękny chłopiec z niego :)
  11. Dziewczyny nie wytrzymałam i pojechalam do domu od mamy juz dzisiaj. Powiem krótko - na odległość moja siostra jest do rany przyłóż. Niestety tylko na odległość. A jeszcze do tego moja mama zawsze stoi po jej stronie, wiec jak usłyszałam od niej "lepiej by było gdybyś już dziś do domu pojechała" to się spakowałam i wyszłam - nawet nie wiedziałam, czy autobus będę miała. Na szczęście nie musiałam długo czekać, jakieś 10 minut. Teraz leżę, bo skurcze mam co 10 minut i są dość silne. Nie wybaczę im jeśli przez nerwy, które mi dzisiaj zafundowały coś będzie nie tak z moim Synem... Ech, wiecie co, aż znowu płakać mi się chce... Kari_nka gratuluję prześlicznej córeczki :) i strasznie Ci zazdroszczę, że masz ją już przy sobie. Witam nowe mamusie - czujcie się jak u siebie
  12. Dianka gratulacje i uściski dla Was :* Agul trzymaj się i dawaj znać co i jak w miarę możliwości :) Buziaki Dziewczyny :* Dobrej nocki :)
  13. Serdeczne gratulacje Leila :) czekamy na opowieści i zdjęcia maluszka :) zdrówka i dużo snu Wam życzę :)
  14. Dominika nie martw się. To normalne, że aktywność dzidzi jest coraz mniejsza im bliżej do rozwiązania :) mój nadpobudliwy przez większą część ciąży dzieć też już mało co daje o sobie znać ;) a jak już daje, to boli ;)
  15. Hej Dziewczyny. U mnie taki zamęt, że nie miałam czasu napisać, jak miałam, to próbowałam Was nadrobić, a jak już nadrobiłam, to znowu jakieś zajecie się znajdowało, albo juz nie miałam siły... Nie mówiąc o tym, że oczywiście nie pamiętam już co której chciałam napisać. Karinka - śliczny kotek:) i trzymaj się! Dużo siły Ci życzę:* Dominika ja mam urodziny 28 marca, mój A 18 stycznia, wiec fajnie by było, żeby było coś z "8" ;) nie obraziłabym się, jakby się jutro wykluł ;) w końcu zaczynam 38 tydzień Tytka, DobraWróżko - w sobotę przyjechała moja siostra w 20tc i ma prawie taki brzuszek, jak Wy hehe śliczny - też bym taki chciała :) A co do mnie no to właśnie... W piątek przyjechałam do mamy. Pomogłam jej posprzątać, zrobić obiad itp. W sobotę wieczorem przyjechała moja siostra z moim kochanym chrześniakiem i mały (6lat) przestraszył się jak ciotkę taką grubą zobaczył, ale później juz było ok, jak mu wytłumaczyliśmy, że ciocia ma w brzuszku dzidziusia tak jak mama :) i też chłopca No i dzień wczorajszy... Myślałam, że urodzę i to nie na żarty! Od rana wszystko super. Poszliśmy wszyscy do kościoła, później gości w domu bo moja siostra przyjeżdża max 2razy w roku (z Holandii), więc teraz codziennie ktos będzie przychodził ;), po obiedzie poszliśmy z dzieciakami na plac zabaw no i się zaczęło. Przyjaciółka mojej siostry zajęła się moim chrześniakiem, moja siostra swoją chrześnica a mi pozostała 1,5 roczna Kajeczka (śliczna jak laleczka, ale biega szybciej niż niejeden dwulatek!) moja siostra do mnie wyskoczyła kilka razy z tekstem "dźwigaj i biegaj póki jestem, to urodzisz i jeszcze zobaczę chrześniaka!" To ją popieprzyłam, bo ostatnio wszyscy wywierają presje, a ja nie mam przecież wpływu na to, kiedy Kacper wyjdzie! Wróciliśmy do domu po 4 godzinach! Ja miałam nogi tak spuchnięte, że łydki miałam równe z kostkami i stopami! I ból w pachwinie ogromny. Pół godziny poleżałam i co? Skurcze... Najpierw co 15, potem co 10 i co 7 minut, ale te co 7 były już na tyle mocne, że miałam ogromny problem z chodzeniem. Mój A chciał mnie wieźć już na porodówkę (bo mu mama powiedziała, że jak takie skurcze są to już trzeba! A gowno prawda!) to mu ładnie powiedziałam, że jak tak bardzo chce, to niech sam jedzie! Prawie całą noc nie spałam bo skurcze caly czas były ale nieregularne, wiec nie było sensu jechac gdziekolwiek... A teraz dla rozluźnienia (bo skurcze lekkie caly czas czuje) biorę sobie ciepłą kąpiel i jak po tym się nasili, to wtedy na IP pojadę. Ech. Ale się rozpisałam! Oczywiście jeszcze raz wszystkim już rozpakowanym gratuluję prześlicznych dzidziusiów! Tym w szpitalu - powrotu do domu, bądź szybkiego rozwiązania (niestety lekarze idioci też istnieją :() Tym co niecierpliwe, szybkiego rozwiązania A Nam Wszystkim dużo zdrowia, cierpliwości i zrozumienia swojego ciała :) Buziaki :*
  16. Naatashaa gratulacje :) Życzę dużo sil, szybkiego powrotu do formy no i zdrowia :) buziaki dla Was i czekamy na fotki ;) Leila tylko spokojnie. Będzie dobrze :) czekamy na wieści :)
  17. Ech dziewczyny mojego A chyba ktoś mocno w głowę czymś ciężkim uderzył. Poprosił mnie dzisiaj, żebym się ładnie pomalowała itp i zrobiła sobie zdjęcie i mu wysłała... :o to wysłałam i co usłyszałam? Ze jestem śliczna jak zawsze! Nie pamiętam kiedy ostatnio usłyszałam od niego tyle komplementów! Kacper dzisiaj mega spokojny, chociaż ma chwile wariacji ;) chyba przygotowuje się do wyjścia zbiera siły jak to mówi moja siostra :) A co do siostry to za kilka godzin ją zobaczę i mojego chrześniaka tez! Aaaa !!! Nie widziałam jej id sierpnia! Strasznie się stęskniłam!
  18. Dominika chcielibyśmy chociaż na weekend się tam wybrać, ale tym razem już nie pod namiot, tylko do domku ;) tam jest mnóstwo fajnych atrakcji i jest gdzie spacerować czy na rolkach pojeździć albo na rowerze :) naprawdę fajne miejsce. Każdy tam znajdzie coś dla siebie :) Darka my ok 1,5 godzinki jazdy samochodem i jesteśmy na miejscu :) fajna alternatywa dla tych, co mają za daleko nad morze z takim maluszkiem ;)
  19. Dominika - My po prostu pojechaliśmy na weekend pod namiot do Skorzęcina (super miejsce nad jeziorem- polecam!) i tak jakoś wyszło to były nasze najlepsze wakacje! ;)
  20. Natasha jesteś niesamowita, że nawet w takiej chwili masz czas i siłę do nas napisać i że o nas nie zapomniałaś :) buziaki i powodzenia :) Doris nie wiem co napisać. Współczuję. Wiem jak to jest, bo u nas bez samochodu to też jak bez reki...
  21. Joasiu super wieści :) bardzo się cieszę i zdrówka życzę Tobie i Leosiowi :) Karin_ka trzymaj się i dawaj znać na bieżąco co i jak :) Z majówek nam się kwietniówki robią hehe ;)
  22. Dziewczyny a mnie wczoraj mój A tak dowartościował, że schudłam 10 kg i urosłam 10cm :) stałam przy desce do prasowania w bokserce i majtkach zaraz po kąpieli i gadamy i nagle od zaczął kląć, to się go zapytałam co się stało, a on, że nie tak części szafy złożył, bo się na moją pupę zapatrzył poczułam się jak modelka z rozmiarem 34 hahaha Natasha trzymamy kciuki ! Będzie dobrze ! ale Ci zazdraszczam!
  23. Dziewczyny dzięki za tyle dobrych słów o Kacprach (Kapslach) bo szczerze mówiąc nie byłam na 100% przekonana do tego imienia, ale juz jestem a co do zdrobnień, to moja koleżanka do swojego brata (też Kacpra) mówi właśnie Kapsel albo Kapi Marti no co to za przyjeby genetyczne tam pracują? (mój A by ich nazwał jeszcze gorzej) no żeby z bólem i kobiety w 9 miesiącu ciąży nie przyjąć? Powinnaś być jako poerwsza przyjeta! Cholera, jak oni mnie tak wkurzyli, to nie wyobrażam sobie jak Ty jesteś zla! A wiecie, ze moja koleżanka w 22 tygodniu ciąży musiała zapłacić za leczenie kanałowe? A byla u dentysty na NFZ ale powiedzieli jej, że chodzi prywatnie do gin i jej to nie przysługuje! Gówno prawda! Biedna zapłaciła 200 zl a na następną wizytę idzie do mojej dentystki! Ech same nerwy od rana. Trzeba sobie humor poprawić. Idę cos zjeść :)
  24. No mój by nie musiał brać tej dodatkowej pracy, gdybym ja dostawała pieniadze z zusu pierdolonego! Juz nie potrafię o nich inaczej pisac. Wszystko zrobią, żeby tylko nie zapłacić... Ech. Szkoda gadać. A ja juz wiem czemu brzuch mnie boli - gazy mam, bo wczoraj zjadłam mega dużo kapusty z gołąbków (nie pomyślałam to mam za swoje) Kacper się rusza ale leciuteńko i raz na jakiś czas (normalnie to by szalał o tej godzinie...) skurcze tez lekkie są, ale no właśnie - lekkie. A sutki mnie tak swędzą, że najchętniej bym się podrapała ale nie mogę, bo są tak czułe, że będzie bolało :( o matko jak ja narzekam! Nic tylko mnie opierdo*ić raz a porządnie! Ja już nie zasne ...
  25. Marti przestań panikować i czytać wujka Google!!! Jutro pojedziesz do dentysty i będzie Ci musiała coś zrobić z tym zębem ( jutro=rano) A teraz jak nie boli to do wyrka i spa! Mnie boli brzuch. Mój A właśnie w się szykuje do pracy (dziś na16 godzin jutro 14.. Cały weekend jak zwykle bez niego :()
×
×
  • Dodaj nową pozycję...