Skocz do zawartości
Forum

Agatha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agatha

  1. Agatha

    Sierpień 2009

    bardzo ładnie madzias, jak wrócę do Warszawy i ogarnę wkońcu ten bałagan to też się pochwalę.
  2. Agatha

    Sierpień 2009

    Już się uspokoiłam mały szaleje, nie tak intensywnie jak zawsze ale czuje, że jest i od razu lepiej. Qulczaku mówiłam, że się w rogala pewnie zawinął i jest ok, ale nas postresują maluchy nie ma co. Nie stresujcie już karmieniem proszę, bo mi się będą laktatory śniły, które mi całego cyca wciągają i zasysają, już widzę nie przespaną noc. Lewatywe chce na 100 zrobić, chociaż ostatnio zauważyłam, że jak mnie łapie jakiś skurcz to zaraz lecę do kibelka a ja mam zastój ostatnio, więc jak przyjdą te właściwe skurcze to może też przeczyści. A na czwartek umówiłam się do kosmetyczki na pedicure bo do stóp nie sięgam no i brew muszę wyrwać bo mam krzaki na potęge. A gdzie Ronia może rodzi po tym czopie , ale chyba dałaby znaka.
  3. Agatha

    Sierpień 2009

    madziaasJa mam mame blisko bo tylko 60 km od nas mieszka.Ale w domu mam teściową Ale mąż mi ma pomagać,bo ja chce sama wszystko robić,nie chce żeby mi sie ktoś wtrącał bo chce sie sama wszystkiego nauczyć Widzę, że tak samo jak ja też Zośka samośka. Teściowa też daleko 300 km zresztą już im powiedziałam, ze zapraszam jak mały podrośnie czyli za dwa lata najlepiej( to był niby żart) a wolałabym, zeby nie był.
  4. Agatha

    Sierpień 2009

    Co do diety to kupiłam ostatnio książkę o karmieniu i tam też jest napisane, że żadna dieta nie jest potrzebna, chyba że coś ewidentnie szkodzi małemu człowiekowi to odstawić. Alkohol w postaci kieliszka wina do obiadu też ponoć nie szkodzi. Sama nie wiem. Ja wprawdzie w UK nie siedze ale mamę mam 600 km od domu i chyba nie chce, ze by tak odrazu przyjezdzała, ja taka zosia samosia jestem i chcę początek opanować sama. Umówiłam się z mamą, ze jak będzie jakaś masakra to po nią dzwonie i ona wsiada w pociąg i przyjezdza. A jak będzie ok to przyjedzie już jak sytuacja będzie opanowana.
  5. Agatha

    Sierpień 2009

    Wyczuje myśle, ja ostatnio byłam pełna podziwu jak lekarz spojrzał na mój brzuch i mówi o tu mamy tułow więc palpacyjnie napewno wyczuje.
  6. Agatha

    Sierpień 2009

    Jak go ostatnio widziałam na usg to byłam pełna podziwu co do pozycji, jak tak można żyć przez tyle miesięcy, a jak był młodszy to miał proste nogi i stopy na wysokości oczu jak scyzoryk złożony. Qulczaku dziś się dowiesz jak chłopaczyna leży, więc spoko. A skoro im tak wygodnie.
  7. Agatha

    Sierpień 2009

    kaja09ALE JAJA! WŁ DOST SMS OD BABKI Z PRACY BY NIE PRZYCH DO SZK BO U 2 UCZNIÓW ZDIAGNOZOWANO ŚWIŃSKĄ GRYPĘ!!!!!aaaaaaa!!!!!! A MIAŁAM ZANIEŚĆ ZWOLNIENIE I POŻEGNAĆ SIĘ ZE WSZYSTKIMI!!!!! ..teraz to mam stracha nawet B wysłać z tym zwolnieniem :( No lepiej niech uważa, nie ma żartów z tym paskudztwem. Niech włoży maskę chirurgiczną jak japońcy.
  8. Agatha

    Sierpień 2009

    kaja09Agathakaja Ja kiedyś nawet mówiłam,że nie będe mieć dzieci póki nie będzie możliwośći wysiadywania ich z jaja, zabierasz ze sobą, ktos może pogrzać zamiast ciebie przez chwilę, fajnie by było. Mi tam jakoś ta ciąża nie ciąży za bardzo ale już chciałabym finiszować. Też nie wiem co mam zabrać do szpitala, ale ja mam jeszcze czas i nawet o tym nie myślałam. Karmi się chyba cycem odrazu, czy nie? O ludzie jakie to wszystko skomplikowane. A najbardziej to sie boje tego karmienia, bolących i krwawiących sutów, cycków gorących, ze jajo będzie można usmażyć. Jakoś tego karmienia nie widzę, ale bardzo chce wiec zobaczymy.hehehe..fajnie by było nie? "sorki,nie wpadniemy do was na grilla...wiecie, wysiadujemy jajo..."...i można by było dostać specjalne nosidełka-chusty na jajo na bank!!!! takie "maxi -cosi" i "iso-fixem" na noc już siup, jajo do łóżeczka i wy do swojego i co tam...eh...może kiedyś...a co do cyca...ja panikowałam na początku, bo drażliwe ma sutko ogólnie..potem w ciąży (pam jak na pocz mi kuzynka pow,że ją tak bolały piersi,że odrazu wiedziała,że jest w ciąż) moje cycuszki jakby...odrętwiały..normalnie ja miałam na odwrót i straciłam czucie w cyckach, jak doklejome mini silikonki ...ale ostatnio to znów mi sie drażliwe robią,nawet boli jak mi woda pod prysznicem w nie walnie..oj nie wiem co to będzie...a też bym chciała by Mała jadła moje mleko...najwyżej będę jej odciągać do butli i tyle...tyle,że wtedy podobno zanika pokarm...eeeeh...nie wiem, nie znam się,jaja będą... Ja mam suty drażliwe na maxa, małe a takie kurde denerwujące nawet bez stanika nie mogę chodzić bo si ezaraz obcierają od ubrania, masakra z nimi. Wiec dlatego sie boję, a jak pomyślę o odciąganiu laktatorem jak mi wciągnie suta do srodka pod ciśnieniem to mi się słabo robi. Bedzie śmiesznie to mało powiedziane, a ja nerwus to już wogóle widze jak to śmiesznie będzie.
  9. Agatha

    Sierpień 2009

    Tak jeszcze myslę, czy można stosować preparaty antycelulitowe jak się karmi. Bo nie dość, że się spasłam jak wieprz armata ze mnie się zrobiła nie ma co, to uda mam jak kalafiory, masakra jakaś. No i chce odrazu podjać z tym walkę tylko czy można jak się cycem karmi? Wie ktos coś na ten temat.
  10. Agatha

    Sierpień 2009

    kaja09Agathamarcysia_83A mi Wiktor wcisnal sie pod prawe zebro i nie chce stamtad wyjsc, juz przybieram rozne pozy a on dalej tam siedzi...aućććc jak boliPiszecie czasami o tych żebrach a ja nigdy tego nie doświadczyłam, ale chyba niewiele tracę, wolę próby ucieczki przez pępek. moja też jeszcze mi nie walnęła w żeberko..i może dobrze..już się nawet pyt położnej, jak to możeliwe...ale mnie uspokoiła,że nóżki są zdrowe tylko,że pewnie nad buzią bo kopie i smyra na dole i pod pepkiem właśnie... No właśnie mój w takiego rogala zawinięty więc nogi ma przy twarzy bardziej i wali w pępek najbardziej.
  11. Agatha

    Sierpień 2009

    kaja Ja kiedyś nawet mówiłam,że nie będe mieć dzieci póki nie będzie możliwośći wysiadywania ich z jaja, zabierasz ze sobą, ktos może pogrzać zamiast ciebie przez chwilę, fajnie by było. Mi tam jakoś ta ciąża nie ciąży za bardzo ale już chciałabym finiszować. Też nie wiem co mam zabrać do szpitala, ale ja mam jeszcze czas i nawet o tym nie myślałam. Karmi się chyba cycem odrazu, czy nie? O ludzie jakie to wszystko skomplikowane. A najbardziej to sie boje tego karmienia, bolących i krwawiących sutów, cycków gorących, ze jajo będzie można usmażyć. Jakoś tego karmienia nie widzę, ale bardzo chce wiec zobaczymy.
  12. Agatha

    Sierpień 2009

    marcysia_83A mi Wiktor wcisnal sie pod prawe zebro i nie chce stamtad wyjsc, juz przybieram rozne pozy a on dalej tam siedzi...aućććc jak boli Piszecie czasami o tych żebrach a ja nigdy tego nie doświadczyłam, ale chyba niewiele tracę, wolę próby ucieczki przez pępek.
  13. Agatha

    Sierpień 2009

    Pewnie panikuje niepotrzebnie, ale taka nasza natura.
  14. Agatha

    Sierpień 2009

    marcysia_83AgathaWidzę nikogo nie ma, a jak mnie nie ma to są wszyscy. No cóż życie! Właśńie wróciłam z zakupów leje się ze mnie duchota na maxa. Idę sobie kawę zapodam to może ożyję trochę.JA tez ide zrobic sobie kawke to wypijemy razem Już po kawie, chciałam ją wypić w ogródku ale nie dałam rady, słońce wszędzie. madzias niania wygląda niezwykle profesjonalnie. Słuchajcie mam stresa. mały strasznie spokojny. wczoraj nie było cowieczornej imprezy i próby wyjścia przez pępek, dziś tylko parę razy dał znać o sobie. Też tak macie bo się denerwuje, cały czas próbuje go pobudzić ale jakis niechętny.
  15. Agatha

    Sierpień 2009

    Widzę nikogo nie ma, a jak mnie nie ma to są wszyscy. No cóż życie! Właśńie wróciłam z zakupów leje się ze mnie duchota na maxa. Idę sobie kawę zapodam to może ożyję trochę.
  16. Agatha

    Sierpień 2009

    aga2515Hejka dziewczynki!!! No ja dzisiaj idę na usg z przepływami. Ciekawa jestem ile waży nasz Skarb? Pozdrawiam Was dziewczynki i życzę miłego dnia!!!!!! Powodzenia i czekamy na relację, takie usg już chyba zwiastuje koniec ale fajnie masz!
  17. Agatha

    Sierpień 2009

    Witam! Dotarłam na miejsce, odpoczywam w domku, u mamy najlepej! Nadrobiłam posty, nie powiem poszalałyście wczoraj. Obgadałyście teściwe, szkoda że mnie nie było to bym sobie też ulżyła. Jakiegoś mam stresa bo coś słabe czuje małego, albo sobie coś wbiłam do głowy. Poobserwuje dzisiaj jeszcze i najwyżej podjadę do szpitala. A pępek mam schowany, tradycyjna dziura tylko tera bardziej rozciągnięta a jest chłopak, widziałam jajka jak dzwon!
  18. Agatha

    Sierpień 2009

    Witam wieczorową porą! Już spakowana i gotowa do drogi jutro o 6.30 mam pociąg. Co do porodów wolę sn, wiem jak po cc kobiety potrafią cierpieć i to wiele lat po, przez bóle krzyża i zrosty w bliżnie. Nikula Staram się cały czas pilnować, ale grzeszki sie zdarzają. Szczególnie, ze niewiele ludzi wie i czasami nie kumają jak odmawiam i przez to zdarza się jakaś wpadka. Ostatnio siedzieliśmy ze znajomymi na piwie i bez uprzedzenia zamówili mi szarlotkę z lodami, bo niby, że nie pije to chociaż zjem coś dobrego. Zła byłam ale zjadłam i wyrzuty sumienia okrutne.
  19. Agatha

    Sierpień 2009

    Tosia Śliczny pokoik, ja dziś dostałam pościel widzę, że od tego samego producenta co ty, tylko moja bardziej męska wersja. Ja już po wizycie, pani dr powiedziała, że na wcześniejszy poród się nie zanosi. Szyjka zamknięta i jeszcze mocno dokrzyżowo ustawiona. Tylko ze względu na moje cukry będziemy pilnować co by nie przenosić, co mnie okrutnie cieszy bo tego przenoszenia najbardziej się bałam.Więc jutro śmigam w podróż, tak szybko nie urodzę.
  20. Agatha

    Sierpień 2009

    A ja uciekam na małe golenie przed wizytą, agrest mam już na nogach na maxa!
  21. Agatha

    Sierpień 2009

    No i ja też więc już notuje nazwę syropku:)
  22. Agatha

    Sierpień 2009

    Jeszcze myślałam o czopku glicerynowym, tylko chyba nie działa tak spektakukarnie jak lewatywka.
  23. Agatha

    Sierpień 2009

    Słyszałam, że działa w ciągu paru minut. Sama nie wiem, może w szpitalu już lepiej zrobic ale samemu, tylko czy pozwolą?
  24. Agatha

    Sierpień 2009

    Chyba zakupię i w szpitalu może żdąże zrobić. No właśnie Tosia ten personel to pół biedy a czy mężu to jakoś tak niebardzo. A szybko działa taka lewatywa z apteki? ktoś robił?
  25. Agatha

    Sierpień 2009

    No dobra, więc lewatywa mnie po głowie chodzi, nie chciałabym małemu klocka na głowę podczas porodu postawić. Robicie przed porodem, albo juz kiedyś robiłyście. Bo ja nie mam wprawy w tej kwestii a chyba chciałabym sobie zafundować tę przyjemność, co by mieć komfort psychiczny podczas porodu. Niby położna mówiła, zeby się tym nie stresować , ze klocek podczas porodu to norma, ale łatwo mówić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...