Miodkowa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Miodkowa
-
Zośka ja tam widzę tylko jakąś kulkę:) (bez obrazy)
-
Tita z połówkowego tj. 19 tydzień i 3 dzień.potem potwierdził w 31 tygodniu,ale ja nie widziałam,bo tak szybko wszystko oglądał,że nawet nie zobaczyłam:)
-
-
No Zośka ja Cię pamiętam.pisz co u Ciebie.
-
ja kiedyś się zapierałam,że nie będę używać chusteczek wcale,ale teraz wiem,że nie będę się wzbraniać:) będę się starać,żeby raczej używać płatków kosmetycznych i wody,ale jak będzie to się okaże.a co do maści to przecież pupę smaruje się tylko gdy jest potrzeba a nie za każdym razem.chyba,że się mylę. Marti ja nie wiem czy dobrze jest myć dziecię za każdym razem pod bieżącą wodą skoro tyle się dyskutuje czy dziecko w ogóle kąpać codziennie,ale myślę że sama musisz się też przekonać co będzie lepsze i wygodniejsze dla Was. ja muszę przyznać,że u nas woda jest tak twarda,że ja mam ciągle problemy ze skóra a co mowa takie maleństwo.
-
a mi wszyscy mówią,że sudocrem wysusza skórę i żeby ograniczać jego stosowanie i że lepszy bepanthen lub linomag. co do pudru, wcale nie kupiłam i nie planuję.tu dobrze spisze się mąka ziemniaczana. a o Cetaphil też słyszałam,że jest dobry,ale ja zakupiłam już emolium. jak się nie sprawdzi to będę kombinować dalej.
-
heja:) Mamuśka trzymaj się!wierzę,że wszystko będzie dobrze:* co do odwiedzin i pomocy innych po porodzie to przyznaję,że kiedyś miałam inne podejście,a teraz trochę inne gdy sama spodziewam się dziecka.gdy moja bratowa rodziła 3 lata temu swoje pierwsze dziecię,to nie wyobrażałam sobie,jak można nie odwiedzić jej w szpitalu.tak więc pojechałam mimo iż miałam gips na nodze i nie łatwo było się poruszać:) teraz jak urodziła to owszem rozmawiałam z nią przez telefon i itp.ale wcale się do szpitala nie wybierałam.oczywiście nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę tę małą istotkę.odwiedziliśmy ich w domu w dniu powrotu ze szpitala,ale tylko dlatego,że oni również sami nas zaprosili.staram się ich odwiedzać jak najczęściej również dlatego,że zarówno bratowa jak i ja potrzebujemy towarzystwa.nigdy jednak nie planowałam jej mówić co i jak ma robić.wręcz przeciwnie.sama wiele się od niej uczę. u mnie w rodzinie też raczej nie ma czegoś takiego jak pouczanie w sprawie wychowywania dzieci.czasem jak jadę do mamy i rozmawiam z nią i siostrami o dziecku to one wspominają jak same wychowywały dzieci,ale dodają też,że teraz jest inaczej i są inne sposoby i standardy opieki nad dzieckiem.to też nie bardzo mogą mi coś doradzać. mamie powiedziałam,żeby pomyślała o kilku dniach wolnych w maju,ale nie po to by mi się dzieckiem zajmować,ale raczej dla towarzystwa.mąż ma wziąć 2 tyg.urlopu,ale też akurat w maju zaczynają się u nas prace w owocach(mamy truskawki).mąż oczywiście mówi,że sami damy radę ze wszystkim(zawsze tak było),ale wiem,że dla niego to też będzie duże obciążenie gdy cały dobytek będzie na jego głowie.ja wierzę,że każda matka ma w sobie ten instynkt i tylko czasem potrzebuje dobrego słowa i zachęty ze strony bliskich by nabrać pewności,a nie ciągłego oskarżania i pouczania,bo wtedy nawet najlepsza matka sobie nie poradzi z emocjami. i jak zwykle się rozpisałam...
-
ja uciekam spać.dobrej nocki kochane:)
-
mi moja gin nakazała zrobić ktg przed następna wizytą i powiedziała,że jak dotrwam do 36 tygodnia to będziemy się umawiać już u niej w szpitalu na kolejne ktg. czasem kobieta nie czuje jakiś problemów,a na ktg może wyjść i wtedy można zareagować.moja koleżanka tak miała,że poszła na ktg i okazało,się że z serduszkiem dzidzi coś nie tak było i od razu zatrzymali ją w szpitalu na poród.a ona czuła się dobrze.nie czuła,żeby z dzieckiem coś się działo.
-
H-M dobre wieści:)super.
-
Marti ja też nie znosiłam zwierząt w domu.ten kocur jest u nas przez męża i tak siedzi z nami już 6 lat.mój jest tak wychowany,ze nie wchodzi na stół czy na szafki.mogę zostawić mięso na stole,a on nie ruszy.jedzenie dostaje tylko w swojej misce.a za potrzebą wychodzi na dwór.nie mam w domu nawet kuwety.kot jest czysty,wykastrowany,zdrowy i wychowany.psy mam na podwórku(dwa owczarki niemieckie i jedną kundelkę)ale w domu nigdy bym nie chciała psa,bo mają swój zapach. Panifiona ja ktg będę miała pierwsze dopiero na koniec 35 tygodnia.a ten wymaz o którym piszesz to pewnie cytologia. teraz tylko powinnaś mieć ten na paciorkowca na koniec ciąży.myślę,że nie ma co zmieniać lekarza.
-
Malpa2015 Od dluzszego czasu szukam czegosw necie a propo tych jablek. I nie moge nic znalesc. Poza tym ze daje sie surowe. Juz sama zglupialam :-P No nic. Czas sie zrelaksowac. Syn juz spi a my z mezem mamy wieczor dla siebi :-) Milego wieczoru zycze. ja kiedyś gdzieś słyszałam,że jabłko nie musi być pierwszym smakiem jakie pozna dziecko poza mlekiem matki.i dobrze zacząć od czegoś niesłodkiego. a na mój rozum jabłko po obróbce(w sensie ciepłe) ma więcej cukru niż surowe.nigdy nie słyszałam,żeby dawać takie podgrzewane.
-
jeżeli chodzi o zapach proszku to dość intensywny jest Bobino,a sam proszek wydaje się być tak jakby mokry.nie bardzo mi przypadł do gustu.lepszy ten Lovela. zapach im mniej intensywny tym lepiej myślę.
-
a kociary ja też jestem jedną z Was:) to mój współlokator:)czasem jest wstydziochem,ale zdecydowanie częściej lubi być w centrum zainteresowania:)i co noc śpi u mojego męża na jajkach czasem jestem zazdrosna;)
-
Sabi Używałam i pampers i happy i bella. Pampersy najlepsze i wróciłam do nich. Happy nie trzymały sików, zdarzało się często ze mały miał zmęczone śpioch o Belki juz nie wspomnę. Także teraz nawet nie zawracam sobie głowy testowaniem. dobrze widzieć:) ja myślę jeszcze o tych rossmanowskich,też dużo osób chwali,może coś w tym jest.ja trochę popróbuję szczególnie gdy synuś będzie starszy i pieluchy będą drożej wychodzić.ale póki co myślę,że początek tylko pampers.a można znaleźć czasem na niezłej promocji.
-
jeżeli chodzi o pieluszki jednorazowe to ja zakupiłam Pampers.ostatnio w Tesco była paka 148 szt za 72,99 więc nie tak źle.dokupiłam jeszcze na feedo.pl zestaw pampers premium care 222 szt za 118,99 z darmowa przesyłką dla nowych klientów,więc też mi się udało:) bratowa przy starszej córci używała też Happy i sobie bardzo chwaliła,ale teraz jak kupiła dla nowonarodzonej to stwierdziła,ze nie są takie dobre jak jej się wydawało.używa ich w ciągu dnia,a na noc używa tylko pampers.wiadomo w nocy to się tak często nie zmienia pieluszek,a pampers są jednak lepsze i nie robią się od razu odparzenia.jeżeli chodzi o pieluszki Dada,to ile ludzi tyle opinii.jedna koleżanka mówiła,że są dobre inne mówią że różnie to bywa.często zdarzają się odparzenia.trzeba wypróbować,bo inaczej ciężko coś stwierdzić.myślę,że nie warto kupować tańszych pieluch i potem zmieniać je co chwilę,bo wyjdzie tak samo drogo jak przy pampersach,które są trwalsze i nie powodują takich odparzeń.mam w domu jedną pieluszkę Dade z jakiegoś gratisu i powiem,że jest grubsza niż Pampers,ale nie wiem czy jest lepsza w związku z tym.ja mimo wszystko zamierzam wypróbować te Happy.są tańsze od pampers a myślę,że są lepsze od Dady. ale się rozpisałam..;-]
-
monia9 Dziewczyny co do tych chusteczek nawilzajacych to zapomniałam o najważniejszych! ! Chciałam od razu o nich napisać i zapomniałam ajć to roztargnienie ciężarnej: ) chusteczki Fitti niebieskie z Biedronki: ) zawsze kupowała i dalej kupuję je moja siostra:) są bez parabenow, alkoholu i w dodatku za śmieszne pieniądze bo zazwyczaj są w 3paku za tylko 9,99zl!! Siostra sobie chwali więc ja też na pewno wypróbuję. moja koleżanka też kupuje te Fitti i polecała mi.ja zakupiłam je,żeby zobaczyć jakie one są i powiem,że są całkiem niezłe.zapach jest całkiem miły,skład niezły.oby tylko Stasia pupa nie odmówiła:) kupiłam też w rossmanie chusteczki Kindi Cleanic,bo bratowa mi mówiła,że nie są złe i jej córci odpowiadają. jedyne co mi w nich nie odpowiada to to,że są śliskie.jak złożę jedną na pół lub wezmę dwie na raz to jedna o drugą się śliska i "wymyka się" z dłoni.pod tym względem wolę Fitti.
-
witam się i ja:) i znów mammy nowe mamki,witajcie:) co do lekarzy to ja tez chodzę prywatnie.rzadko zdarza się,żebym czekała dłużej niż 30 minut.za każdą wizytę płacę 100zł,za KTG w cenniku jest 50 zł.za paciorkowca nie wiem czy będę płacić a jak tak to ile.ja chodzę do babki na wizyty i ona na każdej wizycie robi takie szybkie usg.ale te główne badania robi jej mąż i u niego za usg płacę 150 zł (4d-250 zł-ja nie robiłam). Dobra Wróżko dzidzia śliczna! Darka ale masz już dużą córę!
-
tita85 Miodkowa ja w teorii jestem dobra. Leżę i czytam wszystkie porady :) Gorzej u mnie z praktyką... ;-) ja też wszystko w teorii wiem,a że w praktyce wychodzi różnie to już inna sprawa:) całe życie się człowiek uczy;)
-
Emilka to miłego wieczoru życzę;*
-
tita85 Miodkowa koniecznie musisz dobrze wypłukać, wskazane jest ustawiać dodatkowe płukanie. tak wiem,ale to i tak było prane tylko po to,by móc włożyć do szafki czyste,bo część rzeczy miałam też używane,a jeszcze raz będę prać po świętach jak zakończymy remonty,bo teraz jeszcze się trochę przykurzy...
-
a i jeszcze... cieszę się,że z Waszymi Maluszkami wszystko dobrze!niech rosną te brzdące:) Któraś pytała o zamówienie z Gemini...ja pamiętam,że jak zamawiałam z tej apteki w niedzielę,to zamówienie przyszło mi we wtorek. więcej pytań nie pamiętam,bo tak produkują się te strony,że nie mogę spamiętać co kto pisał także przepraszam;p
-
cześć dziewczynki:) ładne te Wasze brzuszki:) widzę,że Patka sprawiła,że jest większa mobilizacja z wyprawkami:) Patka uściski dla Was:* mi dziś wyskoczyła opryszczka:( spodziewałam się jej (jak zwykle na wiosnę),ale miałam nadzieję,że się nie pokaże do rozwiązania...smarowałam dziś Hascovirem,ale nie wiele pomagało.teraz smaruję Bepanthenem (tym dla dzieci) i trochę chyba lepiej jest. dziewczyny jak pierzecie ubranka dziecięce to ustawiajcie takie pranie gdzie dobrze płucze.ja do tej pory prałam na takim programie krótkim i dziś zobaczyłam,że mi z kombinezonu nie wypłukało dobrze proszku.ja i tak będę jeszcze raz wszystko prać po remoncie,ale już nie w proszku tylko chyba w tym mleczku Lovela.
-
Karola dokładnie tak jak pisze Zielizka.cukier w moczu oznacza,że możesz mieć cukrzycę.też nie wiem jakie są normy na mocz niestety,ale skonsultuj to z lekarzem.dobra dieta i może wystarczy. Panifiona spróbuj spać tak by głowa i "górna noga" (w przypadku leżenia na boku)były w na równej wysokości.między kolana włóż jaśka a pod głową zmniejsz poduszkę,by głowa nie była zbyt wysoko.może to Ci pomoże na bolący kręgosłup:)
-
cześć mamusie:) witam nowe majóweczki:) Patka dobrze,że już po wszystkim i że nic Wam nie jest.ściskam mocno Ciebie i Twoją kruszynkę:* Joasia dobrze,że się odezwałaś:) trzymaj się! dziewczynki brzuszki macie śliczne:) współczuję dolegliwości.u mnie się trochę uspokoiło.mogę w miarę normalnie funkcjonować w końcu.