ewek89

Aneta24 dopiero teraz doczytalam Twojego posta. Powoedz mi,jak sie to objawialo oprocz podnoszenia glowki? Bo moj maly jeszcze trzy tyg temu ladnie podnosil glowke,a teraz praktycznie wogole...wysilek przy tym robi straszny,ale znowu jak go trzymam pionowo to on ani mysli polozyc glowki na moim ramieniu,caly czas trzyma sztywno...niewiem co myslec:-/

Emilka doskonale Cie rozumiem....niestety:-/ Moj Dawid dzis praktycznie caly dzien na MOICH rekach,marudny byl strasznke,niewiem czy przez caly dzien uzbieralo sie mu 2godziny spania po dziesiec minut...niby Tatus z nami caly dzien w domu,ale pobil sie wczoraj ze swoim ojcem na kawalerskim brata i prawa dlonia nje rusza a kewy lokiec ma trzy razy grubszy,mial Dawid na chwilke na rekach to mnie zawolal bo go nie dal rady odlozyc do lozeczka...masakra,jutro czeka nas ip...:-/

My chcielismy jechac w sierpniu gdzies sie zresetowac,nad morze. Po kawalerskim juz,i wiem ze nasz wyjazd nie dojdzie do skutku....masakra poprostu. Ale jakbysmy jechali to ja bym przerwy dla mojego malego robila,bo jak jechalismy do krk, dwie i pol godziny to potem lezal jak kloda na lozku,przeciagal sie...nic nie marudzil!wrecz jak go wzielam na rece to ryk,a jak polozylam to aniol nie dziecko:-)! To jest indywidualna potrzeba kazdego dziecka mi sie wydaje,jeden wytrzyma a drugi nie...

Aneczka83-baaaaaaardzo szerokiej drogi;-)!

U nas kupka moze dwa trzy razy zielona,ale to ewidentnie po pietruszce:-) Moj synus bardzo ladnie glowke podnosil,a ostatnio len,nie chce sie mu. Jak go nosze w pionie to trzyma ja twardo,ale jak lezy na brzuszku to woli miec polozona... Otulinka,moj jak ukapie raz na dwa tygodnie to jest swieto,usypiac go wcale nie usypia. Marti wspolczuje ze Twoj wraca dopiero we wrzesniu,moja cholere to bym z jednej strony wyslala gdzies w kosmos zeby zaczal troche myslec,ale jak sobie pomysle ze mogloby go nie byc kilka miesiecy to mi sie przykro robi...jest jaki jest,ale niech juz lepiej bedzie przy nas...:-)

Ja tez mam opaske ze szpitala,testy ciazowe trzy(!),pepuszek i wszystkie zdjecia usg:-)!pierwsze z 6tygodnia,dwa dni po zrobieniu testow:-) Powiem Wam...moj maz poszedl na wieczor kawalerski swojego brata. Jak on mial swoj to dzwonil do mnie co chwila,a teraz? Jedenasta godzina a on znaku zycia od szostej! Jutro beda sie wszyscy kurowac,ja jade do pepco po bodziaki:-) a w przyszla sb pani mloda ma panienskie i oczywiscie ja nie pojde bo nie mam z kim dziecka zostawic...powiem Wam ze czasem mam dosc...kocham mojego synka nad zycie ale brakuje mi bardzo mojej niezaleznosci...inaczej by jeszcze bylo jakby moj sie nim chcial opiekowac.A jak mam zostawic mu Dawidka wiedzac ze on nie ma na to ochoty to mi sie wszystkiego odechciewa...jade w przyszlym tygodniu sie zresetowac do mojej mamy...juz sie nie moge doczekac:-)

Poszukalam juz tamtego watku,sa dwie strony:-) ja narazie czytam i pisze tu skoro to ma przeskoczyc z automatu:-) Ja bylam przekonana ze bede uzywac dad. Po jedynkach jeszcze spoko,ale dwojki mi nie podeszly wogole-twarde,a jak sie raz zesikal to wygladal jakby tydzien nosil tego samego pampera. Nie mowiac o wylewaniu sie z pieluchy...kupilam paczke rossmanowskich,pewnie ze nie sa jakies mega zajefajne ale wg mnie bardzo dobre. Oczywiscie mam jeszcze pampersa zwyklego i kupilam paczke sleep&play bo sa tansze,ale jezzcze jej nie otwieralam. Aha-w dadach w upal moj syn sje strasznie odparza. Co do karmienia planuje Malego do 5-6m-ca w duzej wiekszosci piersia,bo nie ukrywam ze musze go czasem dokarmic mm. A wtedy zaczne wprowadzac nowe produkty,na pewno gdzies do roku jak sie uda chcialabym zeby pil moje mleczko:-) Sylwiunia jesli moge ja tez odpowiem-gdybym tylko znalazla w bielsku cos co mi odpowiada,nie kupowalabym garniturka,bo on jest tylko na raz a koszulke w kratke czy spodenki grqnatowe tak jak piszesz ubierzesz byle kiedy.Jak chrzcilismy Malego to byl chlopczyk w koszuli bialej,muszce czerwonej i dzinsowych ogrodniczkach:-) i wyvladal czadowo:-)

Panifiona,glowa do gory:-)! Wszystko bedzie dobrze,trzymamy kciukasy za Justynke:-* Czasem zdarzy sie ze i ja musze dokarmic malego butla,wtedy uzywam przegotowanej kranowy. Ale tak samo robilabym gdybym go karmila tylko mm. Ja nie mialam zzo,ale w trakcie porodu dostalam dolargan-tak mi powiedzieli. Ale chyba tylko dlatego,ze wylam z bolu. Mial pomoc,a moim zdaniem lepiej by bylo gdybym go nie dostala.Jestem madrzejsza na przyszlosc:-) Bujaczek mam uzywany,fisher price. Nowy mial melodyjke i bujanie.U mnie te opcje juz nie dzialaja,ale i tak moim zdaniem sie sprawdza bo dziecko samo sie buja:-)a melodyjke zapodaje szafa grajaca-mamusia:-) Dawidka karmie w 90% piersia. Okolo 18daje piers,ok 19sie kapiemy,potem go jeszcze dokarmie i idziemy spac. Spi do 1-2-3,roznie. Potem ma trzy godzinki spania,potem dwie lub jedna i koniec:-) dopiero kolo poludnia spi:-) Dzis bylam z nim rano na spacerku i taka sasiadka wiedzma popatrzyla mi sie do wozka. I nie wiem czy wierzyc,ale chyba go urzekla!plakal w nieboglosy,bordowy na buzi,nie szlo go uspokoic...na chwilke powietrzylam mu pupcie to fajnie spokojnie polezal,chcialam mu dac jesc to ryk. Znowu go uspokoilam po kilkudziesieciu minutach,mysle-na pewno jest glodny-przystawiam,a ten znowu ryk!przyszla tesciowa,odprawila czary i dziecku przeszlo...a wczesniej dalam mu kilka kropelek espumisanu i niewiem czy to to czy nje to,bo po uroku jak reka odjal wszystko przeszlo...

Hej Mamusie:-) nadrobilam Was:-) My po chrzcinach. Ludzi w domu pelno,zamieszanie jakich malo...dobrze ze impreza byla w lokalu. Malutki bardzo fajnie,rano sobie spal tak jakby wiedzial ze musi nadrobic:-) w Kosciele tez,potem na sali no to gorzej,takie drzemki po dwie minutki,przy mojej siostrze spal moze z pol godzinki. A wieczorem to wogole meksyk,oczywiscie tesciowa pokazala swoje ja jak ja pojechalam jeszcze na sale. Duzo by opisywac,powiedzialam jej delikatnie ze nie zycze sobie takiego zachowania. I albo sie za to na mnie obrazila,albo sie domyslila ze ja wiem i jej glupio...bo w kazdym razje omija mnie szerokim lukiem,a do Malego podeszla tylko raz jak byl z moim K,a ze ja sie zaraz znalazlam przy nich to odeszla.Tak ze dla mnie chrzciny zakonczyly sie bardzo nerwowo. My moze w Sierpniu lub wrzesniu gdzies pojedziemy,juz mi cieplo na mysl o pakowaniu...:-)chcielibysmy nad morze,ale to za daleko dla takiego malucha...

Konczymy dzis 10tygodni:-*

Zielizka podpisuje sie pod tym co dziewczyny pisza. Ja niby mam tesciowa z mtora mkeszkamy,ona ogarnia mniej wiecej dom,ale jak pojechali nad morze,a przyjechala moja mama...uwierzcie mi,byla od srody,dopiero pol soboty spedzilam z nia i z Dawidem. Rano go jej dawalam,szla na spacer,przynosila mi go tylko na karmienie no i do kapieli. Ja w tym czasie robilam porzadki,sprzatalam,pralam,prasowalam...i wypoczelam!naprawde odpoczelam.Jestesmy zmeczone psychicznie-czlowiek byl sam,robil co chcial i kiedy chcial,spalo sie do poludnia...a teraz cale zycie obrocone do gory nogami. Moj dzisiaj tez niespokojny,od 14 usnal dopiero kolo 21.... Damy rade. Kto ma dac rade jak nie my???

Emilka garniak pierwsza klasa:-) ja zaluje ze wczesniej na necie nic nie zamowilam,bo tu w bielsku byly tylko dwa ubranka w rozmiarze 68...masakra jakas...ja mojego przystojniaka ubieram w garniak w niedziele,wiec potem sie pocbwale zdjeciami:-)

Ja piernicze...napisalam posta i sie skasowal:-/ Karinka,jak Amelka ladnie glowke trzyma! Moj jest tylko dwa tyg mlodszy,ale musze go podtrzymywac bo jeszcze leci gdzke chce-chociaz uwielbia pozycje w pionie:-) Elzbietta na od razu kupilam bebiko(uzywa go bratowa,jest w malych paczkach). Dawidkowi nic sie po nim nie dzialo,wiec go zostawiam.Ale jakbym miala zmienic wybralabym bebilon:-) Co do wody cos w tym jest,bo moja mama pije od dawna na czczo szklanke tylko przegotowanej wody i nie ma problemow "z brzuszkiem" :-D

Elzbietta...no ja w sierpniu musze malego zostawic bo mamy wesele szwagra. Jest 20km od domu,my nestesmy starostami. Mam zamiar jezdzic co 3-4godz karmic malego,jak bedzie zle no to mam ten przywilej ze on butle je chetnie,wiec mama moja lub siostra bo jeszcze nie wiem kto z nim zostanie mu zrobia mleko. Jak przyjade a on bedzie np dopiero co pojedzony to odciagne pokarm i nastepne karmienie dostanie moje mleko no tylko z butli. Ale nie boje sie o niego bo wiem,ze moja siostra jest bardzo racjonalna,swiezo odchowala dwojke dzieci i wie co robic,a moja mama bedzie mnie sluchala bo sie bedzie najnormalniej w swiecie bala:-)

Hanka,moj tez tak plakal,a cumla ciagnal ze go na caly dom bylo slychac. Czyli glodny,a w cycach nic! Dokarmilam go raz na wieczor 90ml, na nastepny dzien w poludnie tez i tyle. Od dwoch dni nie daje mu butli i dajemy rade:-) minal kryzys i jest ok:-) Oczywiscie zostawilam go wczoraj najedzonego na 100% z tesciowa na godzine. Mowie jej,ze jest mleko i woda naszykowane to jakby strasznie plakal i nie chcial wody to niech mu zrobi mleko. Oczywiscie przyjechalam to mi mowi ze mu musiala zrobic bo okropnie plakal!a w salonie byla szwagierka i mowi ze nie zaplakal ani razu...nie mowiac o tym,ze dalam mu jesc o siodmej,wiec jakby wypil jeszcze to 90mleka to by spal gdzies do trzeciej...a on sie obudzil o polnocy z takim wrzaskiem,wypil z obydwu piersi jakby nic nie jadl caly dzien i poszedl spac. Wcale mu pizda mleka nie dala-zrobila i wylala bo butelka byla brudna. Nie mowiac o tym,ze smaruje go emolium to ta pogrzebala mi po szafkach,znalazla oliwke i nasmarowala go nia. Myslala ze nie poczuje i nie zauwaze jak dziecko pachnie i wyglada...? Powiedzialam ze chociazbym sie zesrac za przeproszeniem miala to juz go jej nie zostawie pod opieka. Dopiero jak zacznie mowic,moze sie zastanowie wtedy. Znowu marudze ..

Moj wczoraj tez byl bardzo niespokojny,non stopa na rekach i spal tez po 5-10minut. Na wieczor dalam cyca dwa razy i spal od 20.30 do 3.15:-) potem sie obudzil o piatej,o siodmej-zjadl i spal do 10:-) zjadl i spi do teraz:-) odsypia wczoraj. Dalej ma tak,ze jeden,dwa dni aktywnosci a potem tyle samo spania. Kiedy mu sie to unormuje...? Dzis konczymy dwa miesiace:-) zrobie potem ladne zdjecie to sie pochwale:-) Tesciowa sie na mnie obrazila!bo jak my smielismy sami zalatwiac chrzciny!a jak jej moj powiedzial ze nie jestesmy malutcy i ma sie nie wtracac to zarzucila dupa i ani sie nie patrzy w nasza strone...najgorsze,ze mezu w pracy caly tydzien,a w nd chrzciny,znowu nie ma sie do kogo odezwac...czuje sie jak intruz w tym domu. Jedna nadzieja-przyszli dzis panowie od centralnego:-)juuuupiiii:-):-):-)

Jak myslicie,jak kp a mam biegunke,moge zazyc np stoperan? Lub wegiel,smecte? Wszystko wplynie na malego??

Kaseya my dostalismy womar zaffiro,znajomym tez go kupilismy-szczerze to przez przypadek. Jedno jest n12,a drugie n14. Jeszcze nie wiem jak w uzytku,bo pisze ze Maluch ma sam stabilnie trzymac glowke ale jak kupowalismy go znajomym to opinie na necie byly dobre...:-)

Ja Mlodego tez wkladalam do lezaczka jak mial moze ze trzh tygodnie...na poczatku nie lubial tego,teraz moze siedziec non stop. Karuzela zawisla nad nim jak mial dwa tygodnie,nawet niecale-zaczal uwage na nia zwracac dopiero tydzien temu,ale od melodyjki jest uzalezniony. Usypia przy niej,a jak przestaje grac to w sekunde ma oczy jak piec zlotych!komicznie to wyglada:-) Teraz wieczor juz mu nie dalam mm,pomeczylam jego i siebie troche ale chyba dalismy rade,bo drzemie w lozeczku:-) No i tez jest dzisiaj strasznie niespokojny,wczoraj spal tylko3,5godziny w dzien a dzisian niewiem czy sie 1,5 zebralo,5-10minut maks i non stop na rekach...:-/ moze jutro bedzie lepiej:-)

Dobra wrozko,idealne ujecie tego co ja ostatnio zrobilam,tylko w domu:-) nakarmilam Malego,poszlam na dol zrobic sobie kolacje,byli tesciowie,szwagier...dopiero jak weszlam do lazienko PO kolacjii skaplam sie ze mam bluzke podniesiona...i cyc na wierzchu...masakra...:-D Aneczka,Moj jutro konczy dwa miesiace i od kilku dni musial jesc dwa,a od dwoch dji go dokarmiam dwa razy dziennie ale walcze o to,zebym miala wystarczajaco pokarmu bo po mm synka brzuszek boli...:-/

Moj kawaler wlasnie na mnie usnal i upodobal sobie spanie na nosku...probuje go przelozyc na boczek,to wraca glowa z powrotem na wprost:-/ dobrze ze spi na mnie,to slysze ze plucka pracuja...:-) artysta:-)

Tak jak bylo wczoraj,troche wietrznie to ubieram,cieniutka azurkowa.w upaly nic nie ubieram,no chyba ze ide do lasu na spacer,to ta sama cieniutka czapeczke:-)

Moj wczoraj przespal przez poludnie po butli 3,5 godziny,reszta dnia na raczkach. Teraz tez cos zasnac nie moze po cycu...mam wrazenie ze mecza go kupy jak mu zaczelam dawac mm. Wlasnie bebiko nutriflor. Wczoraj pracowalam z laktatorem,po jego wyjedzeniu z prawego wiecej,z lewego cyca mniej sciaglam 50ml mleka. Powiedzcie mi,sciagniety pokarm dajecie do...? Lodowki,zamrazalki...? Ja bede sciagac i jak bede miala malo na jedna porcje to wyciagne i go dokarmie,bo nie usmiecha mi sie dawac mu juz mm. Chcialam przynajmniej jeszcze ze dwa miechy go na cycu trzymac...

https://sklep.alles.pl/static_cache/productBig/4/1/41bdlmtkyb5qzothwiw7ksgf7xrouy.jpg Dokladnie ten biustonosz kupilam w hurtowni blanca baby za 63zlote! Sama jestem zaskoczona jakie przebicie cenowe...

Emilka,sloneczko,dobrze ze o tym piszecie bo myslalam,ze tylko mi sie wydaje. Jak podaje malemu k i d to widze ze ma problemy. Jak na jakis tydzien przestalam,wszystko mu przeszlo. Teraz podawalam znowu i to samo,a jak dwa dni mu nie daje to nic sie nie dzieje! Musze sie zapytac dootorki czy to tak moze byc... No i musialam moje malenstwo wczoraj na wieczor dokarmic,zjadl 90mm i spal od 20 do 3.40! Potem wypil cyca i spal do 6.20...ale tu juz zglodnial i wyjadl wszystko z obydwu cycow. Chyba zacznie sie dokarmianie...:-/ Niewiem ktora z was pisala o zakupie stanika z alles...ja do tej pory nosilam bawelniane,ale juz mnie szlag trafial.Z tym ze szkoda mi bylo kasy na zakup tego stanika przez internet. Pojechalam do bielska za ubrankiem na chrzest do hutowni,patrzam a tam stojak alles!i kupilam na wyprobowani jeden biustonisz,60zl dalam,zebym jako tako wygladala na chrzcinach w sukience. No i jestem mega zadowolona:-) pojade tam to kupie jeszcze jeden:-)