Powiem Wam Koleżanki, że ja jestem dopiero na początku- w sensie w pierwszej ciąży. Od pierwszego dnia jak się dowiedzieliśmy mówiliśmy sobie, że nie ważne co, ważne żeby było zdrowe. Ale jak się dowiedziałam że będzie Synuś, a powiedziałam to później Mojemu Mężowi to widziałam, że mimo wszystko...był dumny:) ale za każdym razem, jak idziemy razem na usg to się nam obydwojgu oczy szklą...:):):)
A powiedzcie mi: ja jestem w 16 tyg, wizytę mam za 3. Czy gin może mi już zważyć Dzidziolka? Teraz miała delikatne problemy żeby Go już zmierzyć bo, powiedziała nam,że będzie coraz trudniej bo nie mieści się już na jednym ekranie...?